Konkurs "Piękna na wiosnę"

napisał/a: IwonkaB 2009-03-25 19:17
przede wszystkim uzbrajam sie w dobre samopoczucie:) Nakladam na twarz maseczke,skracam wlosy,kupuje sobie jakas ladna kolorowa rzecz:) Nakrecam meza do wspolnego masazu i relaksujacej kapieli...
Czasem przechodze na diete;) taka nie na serio czesto, ale sprawiajaca lepszy humor:) No i przedewszystkim patrze czesciej w lustro i staram sie widziec piekna siebie, ta z usmiechem na twarzy:) To dziala naprawde!Polecam:)
kotek115
napisał/a: kotek115 2009-03-25 20:01
Przed wiosną oczywiście moje samopoczucie poprawiają mega zakupy, nowe kolekcje w sklepach, wyprzedaże zimowe. Fryzjer bo przecież trzeba zmieniać image :) zmieniamy się razem ze światem :) jeżeli chodzi o skórę to staram się nakładać częściej maseczki, kremy kilka razy na dzień a i dużo karotenu aby skóra była ładniejsza kolorek się poprawi ;P w koncu niedługo trzeba zrzucić sweter bez solarium czas nabrać delikatnego kolorku :))
napisał/a: Aga_TM 2009-03-25 20:14
Redakcja napisal(a):
Jak przygotowujesz skórę do wiosny? Zdradź nam sposób, który czyni Cię piękną!


W tym roku na wiosnę jestem wyjątkowo zmobilizowana do walki z niedoskonałościami figury i brakami w urodzie;) Bardzo dziękuję forumowym koleżankom, z którymi na kilku wątkach urodowych poruszałyśmy tematy zmian w wyglądzie, wizerunku i pracy nad własną figurą. To od Was kochane dowiedziałam się, że istnieje coś takiego jak 6W. Rozpoczęłam regularne ćwiczenia i po 3 tygodniach już są widoczne efekty. Wraz z ćwiczeniami przeszłam na delikatną dietę. Delikatną co oznacza, że nie odmawiam sobie wszystkiego, ale jem o połowę mniejsze posiłki, w tym ostatni o 18. Piję około 3 litrów dziennie - wody mineralnej, a słodycze zastąpiłam owocami, głownie jabłkami. Kolejny krok w drodze do pięknego wyglądu to wizyta u kosmetyczki i fryzjera. Oczyszczenie twarzy plus drobne korekty fryzury potrafią zdziałać cuda, a już na pewno poprawiły znacznie moje samopoczucie. Uśmiecham się do swego odbicia w lustrze, a wykonując drobne prace domowe włączam muzykę i nucę sobie pod nosem. Czuję, że wraz z nadejściem wiosny wszystko się zmienia... I nie mam tu na myśli tylko pogody...;)
napisał/a: agnes_joan 2009-03-25 20:39
Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty............tak śpiewał Grechuta:)

co pora roku to nowe postanowienia....jak zmienić siebie latem, jak jesienią, a jak
przygotować się do zimy.....Ale o tym nie myślimy, bo idzie wiosna!!!!!

Zawsze jest , że tak powiem dużo gadania...zrobię to, nie zrobię tamtego....i tak dalej i tak dalej....a tutaj trzeba zakasać rękawy i wziąć się do pracy......

1. Odwiedziłam już kosmetyczkę....standardowe oczyszczenie twarzy...maseczka z alg morskich...zrelaksowałam się , nieco uspokoiłam i z głową pełną nowych pomysłów realizuję dalej swoje założenia....

2. Zakupy....trwały, trwają i będą trwały, dopóki nie uzupełnie swojej szafy i kosmetyczki w niezbędne rzeczy....oczywiscie niezbędne są kolorowe ubrania, tak aby ta wiosna zagościła w naszych szafach:) ale tu piszemy jak zadbac o skórę....
dlatego też:

- zaopatrzyłam się w kilka maseczek do twarzy .....oczyszczajace, relaksujace, odświezające, rewitalizujące itd.....chcę w ten sposób zapewnic skórze ładny i zdrowy wygląd

- kupiłam kosmetyki do pielęgnacji ciała z wyciągiem odpowiednio: z miodu, pereł, kwiatów wiśni i aloesu
- przejrzałam stare zapiski mamy dotyczące pielęgnacji urody domowymi sposobami, i zaopatrzyłam się w :

* torebkę otrębów
* płatków owsianych

* słoik miodu
* drożdży

ma to mieć odpowiednie zastosowanie po połączeniu z : jogurtem naturalnym, śmietaną, cytryną, orzechami włoskimi, bananami....( mam nadzieję, ze skutkuje bo wcześniej nie próbowałam)

Aby skóra była zadbana , a ja czuła się w niej wyjątkowo należy spędzać odpowiednio dużo czasu na dworze....kontynując moją tradycję przerwaną ostra zimą, zaczęłam na nowo biegać....5 kilometrów dziennie wystarczy, aby czuć się świetnie
Do tego należy jeszcze dodać odpowiednią porcję brzuszków, po to, aby zadbany był nasz brzuszek....tutaj też mam określoną liczbę, co skurpulatnie kalkuluję:)

Piję dużo soków ( głównie marchwiowych, chcąc nadać skórze ładny odcień) i 1.5 litra wody dziennie...chcemy byc piekne? musimy się starac...często wymaga to wielu poświęceń, ale aby mieć piękną skórą i samej czuc się świetnie warto sie czasem pomęczyć:)

A potem zostaje tylko nucenie.....,,dzisiaj tak SPODZIEWANIE zapukała do mych drzwi....":)
napisał/a: paulis6 2009-03-25 20:55
Moje przygotowanie to twarzy peelingowanie,
potem toniczek i kremiczek,
a moje ciało wnet wypachniawiało
oraz wypiękniało:)
napisał/a: leoniu 2009-03-25 21:16
Napisz nam jak nastawić się pozytywnie na wiosnę...

Pozytywnie na wiosnę? Póki co jest to niemożliwe. Biurko pod oknem,
monitor na tle okna, a za oknem sypie, jakby zamiast wielkanocnych
pisanek, znów trzeba kupować choinkę.

Ale wierzymy, że wiosna będzie, tak?

Dobrze. Pierwsze, co zrobię, to wyrzucę mój płaszczyk, który noszę już
trzeci rok, a to diabelstwo nijak nie chce się zużyć. Nic: ściągacze się
nie rozciągają, guziki na miejscu, czerń się nie spiera. Koszmar po
prostu. Inwestycje wiosenno - płaszczkowe zostały już dokonane... Na
pohybel kryzysowi i zimie. Póki co - oni wygrywają.

Po drugie - umyję okna. Nienawidzę myć okien. Ohyda. I ta bezproduktywna
walka ze smugami, które zawsze są. Coś potwornego. Tu wersja jest jedna
- gazeta z ogłoszeniami i telefon do jakiejś ogłaszającej się studentki,
firmy w rodzaju "Pszczółka" itp. Okropnie to kapitalistyczne, prawda?
Ale skoro oni to robią fachowo. Szybko. I tak, że nie wstydzę się okien
przed mamą i sąsiadami, to znaczy, że to nie jest złe. Lepiej zapłacić,
niż grozić mężowi skokiem z 4 piętra, czy rozwodem. No i przynajmniej
zobaczę tę nieszczęsną wiosnę.

Trzecią rzeczą, którą zrobię będzie zakochanie się w sobie po raz
kolejny. No bo idealna nie jestem :) Niemniej jednak uświadomiłam sobie
kiedyś, że nie wiem, czy jest sens atakować siebie masochistycznie
każdym pryszczem (jeszcze!!!), każdą zmarszczką (już!!!), krzywym nosem,
pyzą zamiast kości policzkowych i włosami nie takimi, jakbym chciała...
Więc już jakiś czas temu zdecydowałam: koniec!!! Żadnych żali przed
lustrem, wiernymi i niewiernymi przyjaciółkami i facetem. No bo co mogę
zmienić? Botox odpada, panicznie boję się badać krew, a co dopiero
nakłuwać się czymś "niezaleconym". Operacja - nie przesadzajmy, aż tak
źle nie jest. Zmieniamy, co się da. Fryzjer zamówiony na piątek, krem
nabyty, jak nie pomoże - mówi się trudno, więcej nie kupię i będę firmie
robić czarny PR. A to, czego się zmienić nie ma? Pokochać.

Jak mawiał św. Tomasz z Akwinu bodajże: Wiosno daj mi moc zmieniania,
rzeczy, które zmienić mogę, akceptację tych, których zmienić nie mogę i
moc rozróżniania jednych od drugich...
Nie pamiętam, czy w oryginale była wiosna, ale z pewnością o nią też
świętemu chodziło!

A na sam koniec kupię sobie bukiet tulipanów. Ustawię je w wazonie.
Wezmę kieliszek czerwonego wina, dobry kryminał i powiem: Wiosno, możesz
przychodzić. Czekam :)
napisał/a: kasia198 2009-03-25 22:05
Co tydzień peeling aby wygładzić niedoskonałości cery. Codziennie nakładam krem nawilżający na dzień, a na noc przemywam twarz rumiankiem i robię mały masaż w okolicach skroni, uciskając delikatnie palcami skórę twarzy.
kamil2s
napisał/a: kamil2s 2009-03-25 22:23
Mój pomysł aby być piękniejszą wiosną ?
-fryzjer i nowa fryzura
-nowy ciuszek,torebka,buty
-więcej gimnastyki i zielonej herbaty
-spacery
-śmiech
-miłość
A właściwie to ja jestem ciągle piękna,grunt to akceptować siebie i wierzyć w siebie.
Dylana
napisał/a: Dylana 2009-03-25 22:55
a ja napisze krótko, nie przygotowuje swojej skóry jakoś specjalnie na przyjście wiosny, tak samo jak zawsze myję ją, dbam o jej higienę, golę i odzywiam balsamami, ale nic specjalnego bo moja skóra wiedząc już po prostu że wiosna idzie sama się regeneruje ze szczęścia :) gdy właściciel promienieje szczęściem z powodu ładniejszej pogody i dodatnich temperatur to i skóra wygląda co raz lepiej :) pozdrawiam
napisał/a: ~altesz 2009-03-26 10:29
Pewnie już wszystkie sposoby zostały tu podane i będę sie powtarzać,ale być może odkryje nowe sposoby na powitanie wiosny . Przede wszystkim oczyszczam ciało z toksyn.Wieczorem do szklanki przegotowanej wody dodaję łyżeczkę miodu,rano dodaję sok z połowy cytryny i wypijam na czczo. I tak przez miesiąc,spróbujcie efekt cudowny.Organizm oczyszcza sie z toksyn,czuję się lżejsza i młodsza. Do tego obowiązkowo codziennie spacer. Nieważne czy świeci słońce,czy pada. Organizm trzeba dotlenić. Gimnastyka,choć nie chce się ale działa cuda. No i do tego takie zabiegi jak: piling,odżywcze kąpiele z ziołami,masaże,maseczki.Zdrowe odżywiane,koktajle owocowe i warzywne i uśmiech.Swieci słońce ,stajemy się szczęśliwsze i radośniejsze,przez co nasze ciało tez nabiera wigoru i rumieńców. I tak trzymać. Byle do wiosny dziewczyny.!
napisał/a: iwcio1310 2009-03-26 13:47
Wiosna, wiosna, wiosna...powtarzałam dzisiaj rano leżąc w łóżku. Jednka, kiedy spojrzałam w lustro, krzyknęłam "wiosno, daj mi jescze troszkę czasu", z przerażeniem stwierdziłam, że nie zdążę do wiosny staś się "piękną". Pośpiesznie wybiegłam z domu do pobliskiego kiosku, po krótkiej chwili wracałam już ze stertą kobiecych poradników. Z okładek usmiechały się do mnie piękne, szczupłe, opalone dziewczyny. W środku opowiadały o "pewnych" sposobach na piękną i zdrową, nową MNIE.
No cóż, szybko stwierdziłam, że drakońskie diety, morderczy wysiłek fizyczny i stuprocentowa kuracja najnowszymi kosmetykami, za bagatela 500 zł, nie są dla mnie.
Zrezygnowana wyszłam na spacer, z czasem p,oczułam jak coraz cieplejsze promnienie słońca muskały mnie po twarzy, z minuty na minute stałam się pełna enerii i jakoś niecodziennie szczęśliwa, aż nagle... WIEM!!!
Podekscytowana pobiegłam do domu, wziełam ogromną karkę, kolorowe flamastry i napisałam:
MOJE SPOSOBY NA PIEKNĄ MNIE TEJ I KAŻDEJ INNEJ WIOSNY!!!

- KĄPIEL W PROMNIENIACH SŁOŃCA
- PLOTECZKI Z PRZYJACIÓŁKĄ PODCZAS DŁUGICH SPACERÓW
- CODZIENNA, WITAMINOWA SZKLANKA ZE ŚWIEŻYCH POMARAŃCZY
- NO I ... ODROBINA CZEKOLADY, tak do pełni szczęścia :)
napisał/a: ~GosiaInuszka 2009-03-26 14:36
Jak przygotowujesz skórę do wiosny? Zdradź nam sposób, który czyni Cię piękną!
Mam dwa doskonałe sposoby, aby przygotować skórę do wiosny.
Pierwszy - amatorski - do przygotowania w domu.
- ziołowy tonik - 2 łyżki kwiatu arniki i 2 łyżki liści szałwii zalewamy dwiema szklankami wrzątku i zostawiamy pod przykryciem do wystygnięcia. Dodajemy 2 szklanki białego wina i sok wyciśnięty z cytryny. Zostawiamy na 2 tygodnie w ciemnym, dobrze zamkniętym naczyniu. Przecedzamy i wlewamy do ciemnej butelki. Używamy jak tonik 2-3 razy dziennie.
- ziołowa kąpiel - 2 łyżeczki kwiatków nagietka zalewamy litrem zimnej wody. Zostawiamy pod przykryciem na 8 godzin. Następnie ogrzewamy na małym ogniu przez kwadrans. Przecedzamy i wlewamy do wanny z ciepłą wodą. Raz w tygodniu stosujemy taką kąpiel, a cenne substancje przenikną przez skórę i poprawią jej kondycje.
- ziołowa herbatka - ziele tasznika, ziele serdecznika, lubczyk, kora kasztanowca, liść szałwii, ziele krwawnika i ziele centurii (po 50g każdego), zalewamy litrem wrzątku i gotujemy przez 5 minut na małym ogniu. Odstawiamy i parzymy pod przykryciem jeszcze 10 minut. Pijemy 3 razy dziennie po pół szklanki ciepłego wywaru, na pobudzenie naszego organizmu i dodanie mu sił.
Drugi - profesjonalny - wizyta w gabinecie kosmetycznym.
- zabieg pielęgnacyjny na twarz - O2 Replenishing Treatment - złuszczająco-regenerujący, odświeżający naskórek i odbudowujący poziom kolagenu w skórze.
- zabieg kosmetyczny na ciało - Body Peeling Alge&Salt Marine - złuszczający obumarłe komórki naskórka przy pomocy ciepłej oliwki i soli morskiej, idealnie nawilża i remineralizuje skórę.
- masaż odżywczy - z zastosowaniem preparatu intensywnie odżywiającego i nawilżającego skórę.
Na pewno będą osoby, które stwierdzą, że to za trudne, za drogie, za pracochłonne...no cóż gdy czasy młodości przypadały na lata, gdy Skaldowie śpiewali:
"Wiosna - cieplejszy wieje wiatr
Wiosna - znów nam ubyło lat
Wiosna - wiosna w koło, rozkwitły bzy...", w dobrą kondycje naszej skóry trzeba inwestować. Pozdrawiam serdecznie.