Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Konkurs "Piękna zimą"

napisał/a: joannawp77 2009-12-21 08:21
Przygotowania do zimy
Zamroziłam 15 pojemniczków z musem malinowym, które znalazły się w zamrażarce obok truskawek, borówek, porzeczek i agrestu. Na półkach w spiżarni stoją już słoiczki z dżemem agrestowym i malinowym, jagody z cukrem, nektarynki w zalewie. Dołączył do nich malinowy sok...
Zamroziłam też kilka woreczków fasolki szparagowej bezłykowej, bo nie lubię kupowanych zimą mrożonek, właśnie ze względu na łyko. Przygotowałam sobie też w pojemniczkach do lodu natkę pietruszki i koperek do Amelkowych zupek.
Tak więc zima minie straszna i witaminki dostępne we własnej spiżarni.
Cera i skóra sama się obroni, do finalnego wyniku potrzeba zimowych ochronnych kremów i ciepła herbata z miodem i cytryną......
napisał/a: ~koraaga 2009-12-21 09:39
Jestem jak Puchatek- na zimę jem miodek=o) Podobno się od niego nie choruje- potwierdzam, nie wiem tylko, czy to dlatego, ze ja w to wierzę, czy dlatego, ze naprawdę pomaga:) Dodatkowo w październiku pakuję letnie ubrania w wielką torbę i wyciągam ciepłe swetry i spodnie.
Przez cały rok smaruje buzie kremem nawilżającym- zimą dodatkowo co wieczór stosuję krem półtłusty, aby buzia posiadała ochronną warstwę. Rano zamiast wody niegazowanej- ciepła herbatka, aby się rozgrzać- pilnuje też temperatury w domu, nie może być za ciepło, ani za zimno=o)
Moją najlepszą przyjaciółką jest cieplutka czapka, która chroni moje zatoki- polecam, odkąd ją noszę, nie zamarza mi mózg!!!=o):)
napisał/a: nuta0311 2009-12-21 10:10
W sezonie jesienno-zimowym bardzo łatwo o przeziębienie, kiedy wszyscy dokoła kichają. Zimą zmieniam jadłospis całej rodziny - w kuchni używam dużo czosnku, właściwie wrzucam go gdzie się da np. do sosów, zup i mięsa. Rano przed wyjście zaparzam wszystkim barszczyk w kubku z dodatkiem oczywiście czosnku.
Raz w tygodniu wybieram się na saunę. Kupuję także różne rozgrzewające kosmetyki. Skórze funduje pełne nawilżenie: balsamy są obowiązkowe. W torebce zawsze noszę krem do rąk.
Kilka razy w miesiącu robię sok z cebuli i cukru - jest bardzo zdrowy i wzmacnia odporność.
Raz w tygodniu robię sobie inhalacje, które zapobiegają przeziębieniu.
copacabana
napisał/a: copacabana 2009-12-21 10:32
Tajemnicą mojego powitania zimy jest aromat orientalnej herbaty z cynamonem, która rozbudza egzotycznym zapachem i rozlewa ciepło po całym moim ciele. Rozpieszczam się jaśminowym olejkiem do kąpieli, jego wonią, która nawet po kąpieli otuli mnie i przyśnie cichutko na mojej skórze przywodząc na myśl rajskie, sentymentalne popołudnia. Policzki okraszę radosnym, brzoskwiniowym odcieniem różu, dodam im trochę blasku, rozświetlę przygaszoną zimną pogodą twarz, zyskam dziewczęcy urok, który tak bardzo tęskni za słońcem.
Zakładam długie, ciepłe zakolanówki - niby to skarpety, bo dają ciepło, lecz blisko im do pończoch - praktyczny i zmysłowy zimowy luksus, który daje mi poczucie, że na zimę w takiej atmosferze czekałam cały rok.
napisał/a: biedronka4 2009-12-21 16:59
w zaśnieżonej aurze pogodowej czerwienią sie pięknie policzki , ale kiedy wracam do domu w gorącym suchym pomieszczeniu spadek temperatury zostawia swój ślad na mojej skórze. Nie pozwalam na to , wiec odkąd zaczyna sie sezon grzewczy w naszych mieszkankach staram sie bardziej dbać o moją i tak suchą cerę, oczywiście kremami i dobranymi dobrze kosmetykami kolorowymi., i nie chodzi tu tylko o podkład , także ma znaczenie pomadka lub balsam do ust. Także szczególną uwagę poswięcam swoim włosom które szybciej sie przetłuszczają pod czapką. A jeszcze wspomnę o istotnej sprawie naszych rękach i dłoniach , zimą natłuszczam częściej i nie chodzę bez rekawiczek, choć ostatnio zmieniłam już trzecią pare , bo mój pies szkodnik jeden nie co urozmaicił sobie sobotnie popołudnie i zrobił sitko z moich ulubionych rękawic.
napisał/a: kolczyk 2009-12-21 19:24
Do przyjścia zimy przygotowuję się bardzo starannie. Oto moje coroczne rytuały, które odprawiam, aby przetrwać tę najchłodniejszą porę roku:
[LIST]
[*]CZYTAM książki dotyczące POZYTYWNEGO MYŚLENIA. Zimą wszyscy mamy mniej pozytywnej energii, dlatego staram się nie zapominać o dobrym humorze i uśmiechu. Te lektury mają na mnie zbawienny, bardzo dobry wpływ.
[*]ĆWICZĘ, gdyż "w zdrowym ciele zdrowy duch". Ćwiczenia fizyczne nie tylko wzmacniają moją odporność, ale także sprawiają, że i zimą pod toną grubych ubrań, czuję się piękna, kobieca i zadbana.
[*]ZAŻYWAM WITAMINY D korzystając z solarium. Choć nie jestem jego zwolenniczką, w krótkie zimowe dni brak SŁOŃCA jest ogromnie odczuwalny, dlatego staram się je choć od czasu do czasu w taki sposób odrobinkę zastąpić:)

[/LIST]
rakastan
napisał/a: rakastan 2009-12-21 21:00
Przygotowania do zimy u mnie zaczynają się już tak naprawdę w maju kiedy właśnie jest czas na zrywanie młodych pędów sosny. Lepkie od żywicy pędy układamy ciasno w słoju i przesypujemy warstwowo cukrem. Słój stawiamy w słonecznym miejscu, najlepiej na oknie i czekamy aż powstanie syrop. Następnie syrop sosnowy przecedzimy przez gazę do butelki lub słoiczków. Szczelnie zamykamy i przechowujemy w chłodnym miejscu. To bardzo dobry i przede wszystkim naturalny lek na kaszel.
Dla siebie i dla męża robię nalewkę z pigwy, która jest znakomita w smaku i wspaniale rozgrzewa w chłodne zimowe wieczory. Do zrobienia nalewki używam 1 kg owoców pigwy, 1 litr wódki, 1/2 litra miodu lipowego, laska wanilii, sok z 1 pomarańczy. Dojrzałe owoce pigwy należy umyć owoce, przekroić na pół i wypestkować. Następnie wrzucić do słoja i zalać alkoholem, dodać miód, wanilię, sok z pomarańczy. Tak przygotowaną nalewkę szczelnie zamknąć i odstawić w ciemne miejsce. Przez następne dwa tygodnie potrząsać słojem, żeby miód połączył się z alkoholem. Ja swoją nalewkę zrobiłam na koniec sierpnia i w tej chwili ma kolor jak cognac.
A gdy już nadejdzie prawdziwy chłód wyciągam z szafy kurtkę z kożuszkiem, czapkę, szalik i ciepłe rękawiczki. Zaopatruję się w jakiś dobry tłusty krem do twarzy i pomadkę do ust z witaminą E.
Tak przygotowana do zimy jestem spokojna i żadne mrozy nie są mi straszne.
napisał/a: jolliiee 2009-12-21 21:23
Opatulać! Opatulać, co się da! - to moje hasło przewodnie i podstawowe. "Na cebulkę" ubieram wszystko, co się da. Rekawiczki najcieplejsze, skarpetki najgrubsze, a szalik najdłuższy. Wszystko, co tylko się da, zakopuję w pierzaste materiały. Tylko skóra twarzy biedna, usta narażone i nosek na odmrożenie wystawiony. By tych wszystkich przykrości uniknąć - kremy tłuste, kremy zbawienne, bo ochronne - stosuję. Na 15 minut przed wyjściem nakładam na siebie krem, delikatnie go wcierając w każdy odkryty kawałek ciała. O usteczkach także nie zapominam, bo by zdrową czerwienią mogły cieszyć się cały rok, pomadką ochronną smaruję je - non stop! I dla większej pewności, gdyby odzież zimowa zawieść mnie miała - kremem rozgrzewającym stópki pobudzam, a dłonie ochronnym kremem na zimowe mrozy, w niewielkiej ilości, smaruję. A dla większego bezpieczeństwa - mrozów unikam jak najbardziej mogę, zakopuję się w kocę i zimę przeczekuję..
napisał/a: sekkmet 2009-12-21 22:06
Zakupiłam zimowy kombinezon wersja szczur by nie marznąć do kości jak mój przyjaciel
laurence
napisał/a: laurence 2009-12-21 23:42
Kto chce niech mi wierzy, zimę traktować należy
z poczuciem humoru i potężną dawką koloru.
Gdy buro i smutno za oknami ja życie swe umilam kolorami:
fryzurkę robię nową , wesołą, w słonecznym kolorze
by w lustrze słońce widzieć gdy nie ma go na dworze!
Sweterki sobie sprawiam ciepłe, kaszmirowe,
skarpety pasiaste i szalik wełniany – wszystko kolorowe!
Paznokcie i usta maluję na różowo
a ciało rozświetlam złociście-brązowo,
krem zmieniam na mocniejszy, regenerujący
usta i ręce zabezpieczam, zwłaszcza w mróz trzaskający.
Śnieg witam z radością, dzieciom go pokazuję
i lepienie bałwana od razu obiecuję
a orła na śniegu nigdy nie odmawiam
bo cieszyć się jak dziecko - każdej zimy postanawiam!
I takie oto me rytuały - niby proste i banalne
lecz wzmagają tak mocno me siły witalne,
że wprowadzam w kompleksy niejednego młodzika
którego nawet w ciepłym łóżku zima dotyka...
Barka_feri
napisał/a: Barka_feri 2009-12-21 23:46
Do zimy przygotowuje się już końcem lata a początkiem jesieni.
Nawilżam jeszcze bardziej skórę kremami (ponieważ jest narażona na popękanie), a przed tym dokładnie oczyszczam.
Żeby skóra była piękna i gładka zażywam witaminki.
Również patrzę dokładniej to co jem. Zwiększam ilość soków (bez cukru), warzyw i owoców, bo w zimie już ciężko z tym. Staram się również robić jak najwięcej naturalnych maseczek na twarz ( z kawy, z cytryny, z ogórka) itp.
Pamiętajmy bo nie tylko przed zimą i podczas niej dbać o swoją skórę :)
bluangel
napisał/a: bluangel 2009-12-22 23:10
Zima ,zima pada ,pada śnieg jadę
sobie wnet sankami i oglądam się za męskimi torsami one pobudzają
zmysły oby te moje marzenia nigdy nie prysły!!!!
A tak na poważnie ................. mam w domu takiego macho ,którego tors
tak grzeje ,że w niejednej
elektrowni licznik szaleje .
Tors to najpiękniejsza część męskiego ciała i czy na Was
również on działa , czy przygotowuje Wasze ciało do zimy?:)

Moje tak .......