Konkurs "Pomysł na wolny czas"

napisał/a: leoniu 2010-12-09 21:34
Och, co innego robimy latem, co innego jesienią i zimą, które nie muszą być smutne - nawet, jeśli pada deszcz, sypie śnieg i wieje wiatr. Jesień z zimą uczą moje dziecko estetyki. Ponieważ i tak ubieramy się warstwowo pozwalam małej w wersji "podkurtkowej" założyć, to co jej się podoba. Dwulatka, ale własnego zdania broni lepiej niż prawnik. Bawią mnie jej wybory, ale ma do nich prawo - i dzięki niej jesienią i zimą jesteśmy kolorowe.
Poza tym jesień daje tyle rozrywek w postaci leżących liści można się tarzać, obrzucać, piszczeć z radości. Zimą lepimy bałwany, niedźwiedzie polarne, i igla. Jesienią jesteśmy szalone!!! Zimą tworzymy.
Zbieramy te liście, przynosimy pęki do domu... Potem skwapliwie rozkładamy je między gazetami i suszymy. A jeszcze później, zimą, mama układa bukiety, a dziecko desperacko próbuje nalepić je na kartkę i stworzyć prawdziwe dzieło sztuki. Bo my jesteśmy też artystkami, nawet jeśli deszcz czy śnieg dzwonią o szyby.
I jeszcze jedno - pamiętamy o kolorowych rękawiczkach, czapie i szaliku, bo my jesteśmy słonecznie odpowiedzialne!!!
A poza tym od czasu do czasu organizujemy domowo- towarzyskie przedszkole. Wpadają znajome w każdym wieku. Zapraszamy od pół roku do sześćdziesiątego roku życia. Gra muzyka (bo my takie taneczne), dzwonią zabawki, uderzają butelki z mlekiem. Niech żyje bal!!! Jesienią jesteśmy królowymi towarzystwa!
napisał/a: kanytka 2010-12-09 22:31
Moja córka to mała artystka. Bardzo lubi malować i świetnie jej to wychodzi. Także większość naszego czasu pochłania malowanie, wyklejanie, wylepianie, tworzenie roznych dzieł sztuki. Poza tym bardzo lubi układac puzzle i co najlepsze(ma 4.5 roku) idzie jej to calkiem sprawnie:) Często gramy w grę pamięć, nie moze sie od niej oderwać. Kiedy jest ładna pogoda spędzamy duzo czasu na dworze wymyslając najprzerózniejsze zabawy, a gdy pada bierzemy sie za gotowanie i pieczenie ciast ciasteczek, nalesnikow. DZieci lubią byc pomocne w czymkolwiek i maja ogromna frajde gdy sa całe w mące:)))
napisał/a: akinom44 2010-12-09 22:42
mniej komputera więcej życia
napisał/a: Salomea1 2010-12-09 23:08
Wspólna zabawa to nasz – mój i córki- codzienny rytuał, a jednocześnie wspaniała lekcja. Staram się wprowadzać Jagodę w zabawy z mojego dzieciństwa, gdzie przepiękne lalki czy zabawki zdalnie sterowane były tylko marzeniem. Stwarzało to pole do popisu naszej dziecięcej fantazji, dzięki której wyczarowywało się to, czego nie mieliśmy. Córkę uczę tego samego - różne rodzaje liści zapewniają nam wielobranżowość jej fikcyjnego sklepu, a zwykłe skrawki materiałów stają się najmodniejszymi ubrankami dla przytulanek. Pokazuję jej też świat zabaw fikcyjnych, w których odgrywa się przeróżne, zmyślone role. Dzięki nim otaczająca rzeczywistość jest bardziej kolorowa, a przeżycia na zwykłym podwórku takie, jakby wróciło się z wyprawy dookoła świata.
Podczas zabawy staram się rozwijać u niej umiejętność dostrzegania piękna wokół, zaspokajać ciekawość poznawczą, pokazując alternatywne możliwości zabawy, zrobić miejsce na marzenia i dać możliwość wypowiadania się o nich, a nie będzie czasu na nudę! :)
napisał/a: JENASIA 2010-12-09 23:23
Choć potomstwa mego brak
Nie brak z dzieciakami drak
Przyłataną córkę mam
Chrześnicę przedstawię Wam

Bo nie nudno przy Małgosi
O zabawy nowe prosi
Więc ja wciąż na głowie staję
Nowe rozrywki dodaję

Raz skaczemy przez skakanki
Później różne przebieranki
Chusty, szminki i korale
Bawimy się doskonale

Na telewizję szkoda nam czasu
Lepiej na ogród wyjść lub do lasu
Pozbierać grzybki na łonie natury
Lub na wycieczkę wybrać się w góry

A gdy nie zmoże jeszcze zmęczenie
To w głowie nam psoty i kręcenie
Wirujemy w takt ulubionej muzyki
Są wygibasy i inne wybryki

Choć u mnie w domu zabawek mało
To zawsze coś się będzie działo
Z garnków zrobimy sobie bębenki
I odegramy zabawne scenki

Bo najważniejsze jest na świecie
By w sobie odkryć czasami dziecię
By do zabawy nie tracić okazji
I dać się ponieść swojej FANTAZJI!
napisał/a: mamusiaczek 2010-12-09 23:25
Większość wolnego czasu mojego dziecka, na szczęście możemy spędzać razem.
Staram się tak organizować nasz wspólny czas, aby moje dziecko było z niego w 100 % zadowolone. Wieczorami uwielbiamy razem siedzieć przebrani już w piżamach, popijając gorące kakao. Rozmawiamy wtedy o wszystkim, co nas spotkało danego dnia i o tym, co chcielibyśmy zrobić jutro. Uwielbiamy grać w różnego rodzaju gry rodzinne, tak jak miało to miejsce dawniej w moim domu.
Włączam moje dziecko w codzienne czynności, czyniąc je zabawą.
Uwielbiam jak moja córcia pomaga mi w kuchni. Kupiłam jej specjalny dziecięcy zestaw kucharski. Gotowanie stało się naszą wspólną pasją i kolejnym pretekstem do spędzenia wspólnie czasu.
Staram się codziennie wychodzić na spacer z rodziną i odpowiadać (w miarę możliwości ) na każde pytanie mojego dziecka, jak powstają drzewa, dlaczego niebo jest niebieskie i wiele wiele pytań, które żadnemu rodzicowi nie są obce.
Uwielbiamy na takich wyprawach zbierać dary natury, wykonywać z nich zabawki, instrumenty muzyczne, zielniki i wszystko to, co nam tylko podpowie wyobraźnia.
Staram się, aby nasz wolny czas każdego dnia był naszym wspólnym czasem, z którego dziecko coś może wynieść a przede wszystkim, co pozwoli czuć się naszej córci, że jest dla nas najważniejsza, że bardzo ją kochamy i że dla rodziny bardzo ważne jest to, żeby spędzać wspólnie czas, bo rodzina to najważniejszy fundament.
napisał/a: ~GosiaInuszka 2010-12-09 23:28
Mam dwie córeczki i staram się spędzać z nimi jak najwięcej czasu. Gdy zdarza się, że przychodzą do mnie i marudzą: "nudzi nam się..." najczęściej proponuję:
- wspólne kucharzenie - pieczenie drożdżowych rogalików, muffinek lub pierniczków na choinkę
- zabawę w teatrzyk, z często własnoręczne wykonanymi aktorami np. ze skarpetek
- zabawy, które pamiętam z własnego dzieciństwa: budowanie zamku z kart czy grę w kapsle
A czasem zwyczajnie odpowiadam: trzeba się trochę ponudzić, to przywilej, chodźcie ponudzimy się wspólnie!
napisał/a: ewelka21 2010-12-09 23:58
W okresie największej fascynacji Polą(czytaj:tuż po Jej urodzeniu),gdzieś między zaspokajaniem Jej wilczego apetytu a zmianą kolejnej z rzędu pieluszki,siadałam w naszym wysłużonym bujanym fotelu,kładłam ją sobie na piersi i wtulona w Jej maleńkie ciało,snułam długie opowieści o otaczającym nas świecie...Opowiadałam o widoku za oknem,ludziach spacerujących po chodnikach,pogodzie,porach roku,jeżdżących samochodach,biegających beztrosko dzieciach...Potem,gdy podrosła zamieniłyśmy nasz wygodny fotel na plażowy piasek.Na plaży spędzałysmy bowiem każdą wolną chwilę...Zamki z piasku,brodzenie bosymi stopami w lodowatej morskiej wodzie,skoki przez fale,gra w piłkę,karmienie łabędzi i mew,spacery brzegiem morza,zbieranie muszelek...I to bez względu na porę roku i temperaturę.Były i też oczywiście spacery,szalone zabawy na placu zabaw i wycieczki do pobliskiego Mini ZOO.Ten, jakże piekny czas,przerwała nam przeprowadzka do zupełnie obcego miasta.Na szczęście bardzo szybko odnalazłysmy go w nowym miejscu...Obie doświadczyłyśmy bowiem czegoś zupełnie nowego;czegoś,czego jeszcze nigdy dotąd nie miałysmy oakzji przeżyć.Od razu po przeprowadzce zapisałam Polę na zajęcia dla dwulatków,organizowane w jedym z tutejszych przedszkoli.Uczęszczamy na nie razem już od 2 miesięcy.Pola nauczyła się życia w malej przedszkolnej spoleczności,konieczności dzielenia się i słuchania innych.Nawiązała także wiele dziecięcych znajomości,które po woli przeradzają się w prawdziwą przyjaźń.Zajęcia przedszkolne obudziły w mojej córce także zamiłowanie rysowania,malowania,kolorowania,wycianania,wyklejania,przyklejania i wyrywania.Dlatego też,większość swojego czasu poświęcamy teraz na wykonywanie prac plastycznych,którymi jest już obdarowana chyba cała rodzina...
szalonakisia_1
napisał/a: szalonakisia_1 2010-12-13 16:18
W wolnym czasie się bawimy. Układamy klocki,zwierzątka,kopiemy piłką i puszczamy bączka.
Rysujemy,malujemy i śpiewamy sobie tak. Słuchamy muzyki i tańczymy. Bawimy się w chowanego i w gonitwę. Czytamy książeczki i zgadujemy zwierzątka. Teraz zimą lepimy bałwanka i jeździmy na sankach. W domku puszczamy samochodziki i jeździmy na koniku bujanym. Gramy na organkach i dzwonimy do taty halo halo.
kathiee
napisał/a: kathiee 2010-12-13 17:07
Z Regulaminu:

2.2. Konkurs będzie trwał w dniach od 25 listopada do 09 grudnia 2010.
napisał/a: ewelka21 2010-12-14 13:06
Razem z Polą z niecierpliwością czekamy na wyniki
napisał/a: ~OlkaG87 2010-12-14 13:20
My z Julka również!:)