Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Konkurs "Przepis na grę wstępną"

rakastan
napisał/a: rakastan 2008-11-04 11:37
Mrugam oczkiem lewym, mrugam oczkiem prawym
tak swojego mężczyznę zapraszam do zabawy.
On siedziąc na kanapie pilnie sie przygląda,
lubieżnego przedstawienia coraz bardziej pożąda.
Pieszczotliwie się kołyszę, delikatnie drgam
w rytm piosenki Neneh Cherry "Woman".
Seksowna bielizna opływa moje ciało,
specjalnie na dziś wieczór jest jej mało.
Zalotnie się uśmiecham, czekam na odpowiedź,
kosmate myśli chodzą mi po głowie.
Kiedy uśmiech na jego twarzy zaczyna się pojawiać
przystępuję śmiało do kolejnych działań.
Zbliżam się powoli - z gracją do mojej ofiary,
by odprawić tajemnicze kobiece rytuały.
Do tańca go zapraszam namiętnym pocałunkiem
nawet nie wie, że już tańczy - chociaż nie umie.
Bije ciepło z naszych ciał, krew mocniej pulsuje
jego gorące pocałunki na mej szyii czuję.
Gładzę go po torsie i czule całuję,
jak kotka się łaszę i pomrukuję.
Gdy już tak bezgranicznie siebie łakniemy
w mocnym uścisku na dywanie miękko lądujemy.


Neneh Cherry "Woman"
https://www.youtube.com/watch?v=z0W212af1uk
napisał/a: myszata7 2008-11-04 12:48
Przepisów jest tyle ile par, jedni wybiorą baraszkowanie w pianie inni podkręcą atmosferę ulubionymi gadżetami. Najważniejsze to nie bać się eksperymentować. Gra wstępna może zacząć się już wczesnym rankiem i trwać cały dzień by dopiero wieczorem wywindować nas na szczyty pożądania. Preludium to poranne krzątanie się w samej bieliźnie i głęboki pocałunek, a gdy on już nabiera ochoty na coś więcej wymigujemy się obietnicą gorącego wieczoru. Aby w ciągu dnia temperatura nie opadła można wysłać sms z pikantną propozycją lub mms z półnagą fotką. Taka korespondencja zaostrza apetyt pod warunkiem, że nie stoi nad nami szef czekający na zaległy raport. Na podwieczorek zaserwuj owoce: banan dla niej, soczysta brzoskwinia dla niego. Skojarzenia są tak jednoznaczne, że kiedy zaczniesz ssać i przygryzać końcówkę banana patrząc mu w oczy natychmiast zechcecie przystąpić do realizacji tej kulinarnej obietnicy. Pozbądź się wszelkich zahamowań i wreszcie pokaż mu czego chcesz naprawdę prowadząc jego rękę po zakamarkach swojego ciała. Jeśli jest mistrzem cunnilingus nie żałuj wyrazów wdzięczności w postaci westchnień, sprośnych słówek i okrzyków, najwyżej narazisz się na zazdrosne spojrzenia sąsiadek spotkanych następnego dnia. Podejdź do łóżka ubrana jedynie w długi sznur pereł, zabawa przy pomocy ich gładkiego, chłodnego dotyku daje wiele możliwości. Unikajcie oczywistych sfer erogennych, w zamian odkrywając nowe punkty na waszych ciałach, których istnienia nie podejrzewaliście. Poproś by wodził językiem tam, gdzie skóra jest cienka i delikatna: po nadgarstkach, pod kolanami, za uszami. Zwiąż jego ręce i zacznij go pieścić swoimi włosami, zrób masaż ud i zacznij stymulować bardzo powoli doprowadzając na skraj rozkoszy by tuż przed przerwać na chwilę i powtórzyć wszystko na nowo. Zanim coś powiesz pomyśl, milczenie bywa bardziej wymowne niż potok słów. To gesty, spojrzenia, aluzje budują namiętność, a umiejętne bawienia się seksem rodzi apetyt na więcej.
napisał/a: antomi 2008-11-04 14:10
Mój przepis na udaną grę wstępną jest króki:

Polecam wypożyczenie dobrego "pikantnego" filmu na dvd i w spokoju i intymnej bliskości obejrzenie go niekoniecznie w całości i do końca:)...
napisał/a: dzo83 2008-11-04 15:49
W piątek juz z samego rana,
zaczynam sprzatać mieszkanie mego Pana.
Gdy już wszystko na glanc wypoleruję,
w miedzyczasie obiad szybko szykuję.
Pranie wstawione, zakupy zrobione,
O Boże 16:00 - ziemniaki znowu przesolone.
Jeszcze pozmywam, ooo telefon dzwoni,
dzieci do babci oddaję, czas mnie goni.
Do samochodu szybko wsiadam,
jadę i śpiewam i przez telefon gadam.
Gdy już przywiozę swoje kochanie,
obiodokolację podaję, pyszne danie.
Dzieciaki wykąpię, przeczytam bajeczkę,
mąż w międzyczasie wypali fajeczkę.
Gdy do łazienki zatrzasnę drzwiczki,
zaczne otwierać różne słoiczki.
Smarować się swoimi kosmetykami,
cudnie pachnącymi z feromonami.
Założę jedną z sexownych koszulek,
Jak mnie zobaczy pewnie padnie, bidulek.
Lecz cóż ja widze, moje kochanie
jak zawsze w STARCRAFTA gra nieubłaganie.
Więc czekam na niego w łożu naszym dużym,
wymyslam co rusz nową pozycję póki sen nie znuży.
Gdzieś koło 2-3 nad ranem,
mój mąż całuje mnie nieubłaganie.
Gdy już mnie ze snu wybudzi,
powie DOBRANOC i da mi buzi.
Przeprosi, bo jest bardzo zmęczony
nie działa bielizna ani fermony.
Wtuli mnie w swoje wielkie ramiona
z rana udam, ze jestem obrażona.
Ale tak już jest na tym świecie,
że co się odwlecze to nie uciecze.
Przed nami cała sobota i niedziela,
więc niedobór sexu mi się nie udziela.
Gra wstępna u mnie jest taka,
jest skuteczna, nie byle jaka.
Dwa dni męża kuszę,
Aż go wreszcie do sexu zmuszę.
Przecież inaczej się uduszę,
bo raz na weekned kochać się muszę!!!!
napisał/a: ewelcia0803 2008-11-04 16:18
Jest długi jesienny wieczór,maż za 2 godziny wraca z pracy, więc podrzucam córeczkę do dziadków mieszkających obok i zabieram się za realizację mojego namiętnego planu:D:

1) Pędzę do sklepu po zakupy między innymi wino, truskawki, bitą śmietanę, czekoladę.

2) Zasłaniam okno roletą, zapalam aromatyczne świece, zaścielam nasze łóżko satynową tkaniną, na której ląduje mnóstwo płatków z czerwonych róż.

3)ze sterty płyt wybieram tę najodpowiedniejszą, która dopełni namiętny nastrój, jaki panuje w naszej sypialni

4) przebieram się za kelnerkę:zakładam seksowna czerwona bieliznę, pończochy kabaretki,szpilki 10cm, króciutką czarna sukienkę bez ramiączek i wpinam sobie jedna czerwona różę we włosy.
Zawiązuję malutki biały fartuszek na pasie.
Miejsca, gdzie krew pulsuje najszybciej( nadgarstek, za uszami i szyję) muskam perfumami, robię makijaż.

5)Pędzę do kuchni gotować makaron, robić sos, schłodzić wino, umyć truskawki-mąż zaraz wraca:eek:

6) Nakrywam stół, stawiam świece, kieliszki, talerze, sztućce,bukiecik ze,świeżych kwiatów.

7)kilka świec zapalam w łazience, rozpylam aromat róż i czekam na męża.

8) Wraca mąż zmęczony,głodny i chyba trochę w nie najlepszym humorze:confused:-Witam go w drzwiach namiętnym pocałunkiem-mąż na mój widok uśmiecha się szeroko-chyba wie, co będzie dalej:D

9) maż myje łapki i zasiadamy do stołu- naprzeciwko siebie, z jednego wspólnego talerza jemy spaghetti- jak w " zakochany kundel " -wciągamy po jednym kluseczku, całując się za każdym razem:D Pijemy wino.

10) pora na deser! Mąż ucieka na chwile do łazienki, więc ja czym prędzej rozbieram sie do bielizny i smaruje całe ciało bitą śmietaną, w "niektóre miejsca" kładę truskawki, a w usta kawałek czekolady. Kładę sie na łóżko i czekam......

11)Mąż przychodzi-mile zaskoczony, podchodzi i zaczyna zlizywać ze mnie cała "dekorację" centymetr po centymetrze, krok po kroku......całuje, liże, gryzie, zaczyna pieścić moje piersi, szyję, twarz, uda, brzuch, stopy- wszystkie miejsca erogenne.

12) Później ja rozbieram męża i smaruję go bitą śmietaną. Zaczynam zlizywać-robię dokładnie to samo,co on. Zaczynam go pieścić, lizać, gryźć i muskać jego uszy, kark i klatkę piersiową- jest wniebowzięty!!

13) Najpierw ja robię masaż jemu, a później on mi. Używamy do tego olejków,które pobudzają nasze zmysły. Oboje jesteśmy gorący i żądni głębszych rozkoszy...........

14)Idziemy do łazienki- napuszczam gorącej wody do wanny, wlewam płyn do kąpieli, robię duuuużo piany, stawiam kieliszki z winem i.........wskakujemy!!
Bierzemy wspólną kąpiel, pełną pieszczot, pocałunków.Woda pobudza nasze zmysły- szepczę ukochanemu czułe słówka do ucha- on mi.

15) Bliskość ciał, dotyk dodaje naszym igraszkom mocy.

16)wychodzimy z wanny-mąż zanosi mnie nagą do łóżka, zbliża swoje nagie, seksowne ciało do mojego,całujemy się.

17)Spod poduszki wyjmuję gadżety-kajdanki, nakładkę wibracyjną i żel intymny smakowy. Mąż robi wielkie oczy,bo dotychczas tego nie używaliśmy.

18)Zakładam mężusiowi kajdanki na ręce i zaczepiam je o łóżko.
Przejmuję inicjatywę-używamy żelu,zakładam mu nakładkę,wchodzę na niego, zaczynam pieścić- siadam i....w końcu stajemy się jednością.......uwalniam męża.

19)teraz on przejmuje inicjatywę-pieści mnie, szuka mojego punktu G- udało się!

20) kochamy się namiętnie bez opamiętania, przyjmując pozycję, jaka nam tylko przyjdzie do głowy........

21)Następnego dnia rano ubieram się i idę po córeczkę do dziadków:D
napisał/a: Kasiolek 2008-11-04 18:46
Nasza gra wstępna zaczyna się już z rana, gdy rozpoczynamy dzień od wspólnego śniadania
Odtąd na zwłokę gramy, gra słów to akcent bardzo pożądany
Gra na nerwach zabroniona, bo inaczej gra skończona
Cały dzień fantazjujemy i koncertu doczekać się nie możemy
Wreszcie czas rozpocząć występ nasz, choć to nie jest gra na czas
Gra ta dotąd umysłowa staje się już zręcznościowa
Instrumenty oczyścić trza, wszak to ma być czysta gra
Najpierw trzeba się nastroić, niecodziennie się przystroić
Choć każdy ma role wyuczone, improwizacje z pewnością dozwolone
Najpierw usta zaczynają, potem palce dołączają
Gramy razem na organach, ja na flecie, na tam-tamach
A gdy nam już w duszach gra, kończy się ta wstępna gra
Lecz gdy u nas wszystko gra, koncert aż do rana trwa.
napisał/a: cappucinko 2008-11-04 21:51
[CENTER]" GRA WSTĘPNA "[/CENTER]

[CENTER][CENTER]Gdy późnym wieczorem nasz skarb w łóżeczku ląduje
wtedy ja na mego mężczyznę mocno oddziałuje.
Zaczyna się od spojrzeń, krótkich a zalotnych
i delikatnych dotknięć, figlarnych i psotnych.
Gdy ciepła woda do wanny się wlewa robiąc pianę
rozbierając się nawzajem, czas na pocałunków wymianę.
Lądujemy w wannie z butelką szampana,
którym to polewam mojego kompana.
Gdy temperatura w łazience lekko się podnosi,
mój napaleniec w szlafroku do kuchni mnie zanosi.
Tam kontynuujemy nasze igraszki namiętne
wymieniamy się słowami, które nie są przeciętne.
Aż w końcu lądujemy w naszej jedwabnej pościeli
i czujemy, jakbyśmy obydwoje gdzieś daleko odlecieli.
Takich zbliżeń w życiu więcej sobie życzymy
Gdy na zawsze przed ołtarzem się razem złączymy.
I mamy nadzieję że z tej pięknej chwili
Razu pewnego nam się kolejne maleństwo powili.
[/CENTER][/CENTER]
napisał/a: fanta 2008-11-04 21:54
Jestem dzika i nieokiełznana…..uwielbiam dominować nad mężczyzną oraz widzieć w jego oczach niekłamany zachwyt moją osobą…..nie dla mnie jest typowy, nudny i nie wnoszący żadnej kreatywności sex….uwielbiam eksperymentować …czy to z puchatymi kajdankami , wibratorem czy roztopioną czekoladą( lub syropem adwokatowym) na najbardziej erogennych częściach ciała…. na szczęscie budzi to entuzjazm mojego narzeczonego, który wielokrotnie był zszokowany spektrum moich pomysłow:) Bardzo ważną rolę odgrywa dla nas obojga gra wstępna i zawsze staramy się siebie wzajemnie zaskakiwać( o co nie łatwo) i realizować najbardziej szalone pomysły. Zdecydowanie sprawdza się u nas rozpoczynanie
gry wstępnej w bardzo nietypowych (żeby nie powiedzieć dziwacznych) miejscach
i świadomość tego ze ktoś nas nakryje…czasem jest to bardzo pobudzające, taka szczypta ryzyka,pieprzu.. Np w parku, morzu( mimo obencosci mnóstwa ludzi), restauracji,w samochodzie,przedziale pociągu, balkonie, klatce schodowej, ,na pokładzie samolotu….
Kiedy zapali się w nas iskra pożądania to nie ma znaczenia gdzie jesteśmy. Ja sama zresztą lubię go prowokować w przeróżny sposób w miejscach publicznych (oczywiście tak ,żeby nikt inny tego nie zauważył) , stosując pewne gesty , słowa które tylko my rozumiemy i wiemy do czego prowadzą. Zazwyczaj udajemy się wtedy w jakieś ustronne miejsce i odddajemy namiętności lub pośpiesznie idziemy do domu:) To zalezy czy są ku temu warunki. Już sama świadomość tego ,że ktoś nas może nakryć działa na nas jak
napisał/a: fanta 2008-11-04 21:55
jakiś afrodyzjak. Lubimy często udawać się na łono natury. Czasami taka mała odmiana dobrze robi, budzą się te pierwotne instynkty. Las, szum drzew, noc, gwiazdy nad głową, wiatr we włosach, szybsze bicie serca, szybko wypowiadane słowa przerywane oddechem, doza strachu…kiedy tak się kogoś pragnie, że nie można się powstrzymać i człowiek Kocha się wtedy w takich dziwnych miejscach…I nie jest to żadną perwersją, to właśnie Miłość. Jaką natomiast stosuję grę wstępną , kiedy jesteśmy w domu? Czasem gdy jesteśmy czymś zajęci i wiemy, że czeka nas cięzki wieczór potrafię wysłać mojemu ukochanemu z nienacka dwuznacznego mmsa, czy pikantnego smsa z propozycją jakiejś słownej lub obrazkowej zabawy, mimo iż wiem ,że dzieli nas tylko ściana...czasami realizuję jego fantazje i przebieram się w rózne diaboliczne lub kokieteryjne stroje...i drażnię się z nim ,nie pozwalając zbyt szybko ściągnąć mu tego stroju. Raz zrobiłam mu małą niespodziankę... kiedy miałam wyjechać na 1 dzień, zastał mnie po pracy w naszym łóżku całą w oliwce i z kokieteryjnymi różkami na głowie:) Staram się tez co jakiś czas zmieniać swój wygląd – fryzurę ,kolor włosów, czasem sposób malowania , styl ubierania, bieliznę –zmieniam wygląd w zależnosći od potrzeby na bardziej sexowny, kobiecy ,dziewczęcy lub skromny. To niby nic a działa na mężczynę lepiej niż niejedna gra wstępna. Seksowna bielizna i pikantne dodatki niewinnie wystające i próbujące wyjść na światło dzienne spod skromnego kompleciku np. na imieninach teściowej potrafią zdziałać cuda i niejednemu mężczyżnie zawrócić w głowie. Diabeł wszakże tkwi w szczegółach:) Dla nas najważniejsze ,aby gra wstępna była satysfakcjonująca dla obojga oraz na tyle długa na ile to możliwe. Im dłużej się na coś czeka ,tym lepiej to smakuje;)
napisał/a: Aszka7 2008-11-04 22:38
Kolacja w restauracji.. to lubię. Zakładam małą czarną i czerwone szpilki pończochy seksowną bieliznę. Już w czasie kolacji zaczynamy grę wstępną:) sciągam delikatnie buty i pod stołem dotykam go moimi stópkami:) Igo wie co będzie później widzi moje dzikie spojrzenie, oglada sie na innych w obawie ze tez zobaczą... Myślę, że to bardzo podnieca nas oboje.... Podkreca atmosfere i jest zapowiedzią tego co czeka na nas gdy wrocimy... Wino świece lubimy taki nastrój. Wracamy wiec do domku. Bierze mnie na ręce i zanosi do sypialni. Kładzie na zimnej jedwabnej pościeli. Mam gesia skórke nie wiadomo czy przez chłod w sypialni czy podniecenie, penwie przez to i to.:) Wychodzi na chwilę. Przynosi lód... Całuje w czoło i przepaską zawiązuje moje oczy.. później przywiązuje ręce... Myślę że przewiązane oczy sprawiaja ze zaczynamy bardziej czuc wyłaczamy najwazniejszy zmysl i juz po chwili jego dotyk staje sie hmm czyms bardziej podniecajacym i zaskakujacym.. Jestem tylko zdana na mego kochanego. sciaga ze mnie sukienke.. bierze lód w usta i zaczyna dotykać delikatnie mojej szyji dekoltu, piersi... Czuję jak łod topi się i woda spływa mi do pępka.. dotyka moich ud coraz mocniej.. Chyba go podnieca moje zniewolenie :) Nie moge go dotknac co doprowadza mnie do szału nie moge pocałowac.... bawi się tak ze mna długo..drazni sie ze mna... ale gdy juz uwolni moje rece... dostaje za swoje :P hehehe

To tylko jeden ze scenariuszy, ale tak mocno działa na zmysły....
On lubi przejmowac inicjatywe ale w grze wstepnej mysle ze mam duzy swoj udzial heheh:)

Oj i love you Igo :*:*
napisał/a: anneczkab 2008-11-05 10:01
Gdy codzienność nas przytłacza, praca, dom, dzieci i ... to najprościej, bez udziwnień zapalone świeczki dwie, dwie lampeczki czerwonego wina i nowa bielizna na ciele mym, gdy rutyna nas dopada zmiana miejsca zanczenie ogromne ma dlatego mężą mojego najczęście zachęcam w salonie naszym , gdy dzieci na górze już śpią, bez krempacji, i bez strachu przytulamy się, w tle muzyka nas zachęca, aby ręce nasze dwie pobłądziły, przypomniały jak to miło razem być, jak przyjemnie rozkosz dać i zapomnieć o komplekasch, które często dopadną nas.
napisał/a: czarna2318 2008-11-05 10:06
Zawsze staram sie urozmaicać naszą grę wstępną,żeby za każdym razem zaskoczyć swojego faceta.Zaczynam od wyglądu,ostatni założyłam gruby długi sweter oraz wełniane skarpetki na moje opalone nogi.Podczas zakładania nogi na nogę mój facet miał okazję podejrzeć jak wygląda moja bielizna i wierzcie mi,że żaden facet nie pozostanie obojętny na taki widok.Pózniej przyszedł czas na masaż,to sprawia mojemu facetowi prawdziwą przyjemność.On kładzie się na brzuchu,a ja siadam okrakiem na jego udach i zaczynam powoli rozcierać jego skórę.Rozpoczynam od karku potem przechodzę do pleców.Mój mężczyzna szaleje z podniecenia kiedy czuje mój gorący oddech na swojej skórze.Następnie moje ręce wędrują na jego pośladki.Po takim erotycznym masażu,mój facet jest tak podniecony i tak bardzo mnie pożąda,że nie pozostaje nam nic innego jak zająć się tym co sprawia nam obojgu wielką przyjemność czyli cudownym seksem.