Konkurs "Ulubine zapachy"

3misiowie
napisał/a: 3misiowie 2010-04-27 15:25
Najbardziej lubię zapachy orientalne ponieważ są to zapachy słodkie, zmysłowe, uwodzicielskie, pełne namiętności - kuszące mężczyzn ;)... Pachnące na mojej szyji i unoszące się w powietrzu pobudzają męską wyobraźnię dając sygnał "ONA JEST SEXY" :]

:)
napisał/a: kropelka551 2010-04-27 22:22
Uwielbiam kwiaty cięte i najchętniej w ogóle bym się z nimi nie rozstawała. Ich różnoraka gama kolorów i zapachów działa na mnie optymistycznie, dodaje energii i chęci do życia!
Dlatego zawsze wybieram kosmetyki o zapachu kwiatowym. W perfumerii mogę wybierać i dobierać takie nuty kwiatowe z których powstaje mój własny „bukiet zapachowy” (najlepszy perfum w sklepie), który będzie mi towarzyszył do czasu, aż nie „stworzę” nowego „zapachowego bukietu”.:)
To jest cudowne że, mogę mieć przy sobie flakonik z zapachem konwalii przez cały rok, pomimo tego, że kwiat ten „ubarwia nam życie” tylko w maju!
napisał/a: marilyn27 2010-04-28 15:10
Konia z rzędem temu, kto wymyśli zapach... NOWEGO SAMOCHODU...
Uwielbiam, ubóstwiam i kocham ten zapach, choć niestety bardzo rzadko zmieniam samochody, a tym bardziej na nówki...
Uwielbiam zapach nowej tapicerki,
gumy nowych opon i nowiutkich plastików, dywaników i innych rzeczy samochodowych.
Zapach nowego auta, prosto z salonu jest tak niepowtarzalny i tak ulotny niestety, że wystarczy tydzień jazdy i zapach znika. Najchętniej pracowałabym w salonie samochodowym i oprowadzała klientów po nowych autach by móc wdychać ulubiony zapach auta. Jest to zapach bardzo szczególny, kojarzący się bardzo pozytywnie, bo zakup samochodu to bardzo przyjemne wydarzenie. Oczywiście zapach ten zarezerwowany jest tylko dla auta. Nie ma mowy o tym by zapach taki unosił się np w mieszkaniu... Dlatego wynalazcę tzw. choineczki do auta o zapachu NOWEGO SAMOCHODU proszę o kontakt!
SyEla
napisał/a: SyEla 2010-04-28 16:46
[CENTER]Świeże o morskiej nucie.
Teraz ten zapach do mnie pasuje. Zauważyłam jedną prawidłowość. Gdy kończy się jakiś etap w Moim życiu kończy się też zafascynowanie danym zapachem. Ostatnio trafiłam na zapomniany prze zemnie zapach kwiatowy. Nie pamiętam nazwy ale pamiętam smukła wysoką buteleczkę. Od razu w głowie pokazały mi się obrazy wspomnień gdy pracowałam w jednym miejscu. Przechodząc do innej pracy zaczęłam używać innych perfum. Bardziej wyrazistych o nucie zapachu pieprzowego. Teraz przerzuciłam się na zapach o świeżej a zarazem delikatnej nucie morskiej.Nie jestem wierna zapachom wole żeby to perfumy były wierne mi.
[/CENTER]
napisał/a: ewelka21 2010-04-29 13:42
Jestem zmienna...Chyba zresztą jak każda kobieta.Moją duszą i ciałem władają różna zmysły,doznania i emocje...Bardzo często zależą one od pory roku, dnia a nawet nastroju.To właśnie do nich dobieram perfumy...
Wiosną i latem towarzyszą mi więc najczęściej zapachy świeże, cytrusowe.Kojarzą mi się one z budzącą się do życia przyrodą, słońcem,latem,wakacjami...Przywołują miłe wspomnienia ubiegłych chwil...Pozwalają cieszyć się życiem...Pobudzają do działania...Dlatego tak często używam ich też na co dzień...
Zima i jesień to zdecydowanie najlepszy czas dla kwiatów i orientu.Ciężkie,słodkawe,jakby przyduszone słońcem...Przygotowują nasze zmysły do bajecznie kolorowej jesieni i śnieżnobiałej zimy. Piżmo i drzewo sandałowe umilają mi długie, ponure jesienno-zimowe wieczory. Okrywają je aurą tajemniczości i egzotyki...Gdy zabierzemy je takze na wieczorne wyjście, to nawet zwykłe spotkanie ze znajomymi może przekształcić się w opowieść tysiąca i jednej nocy...
napisał/a: ewelka21 2010-04-29 14:11
Wiosną i latem ,,zakładam" zapach cytrusowy,
on do zabawy jest zawsze gotowy.
W nim wygodnie mi i w lesie i na plaży,
w nim naprawdę cudownie się marzy.
On i do noszenia na co dzień się nadaje,
bo do wszystkiego absolutnie przystaje.
Jesienią i zimą piżmo i kwiaty noszę,
i dzięki temu jakoś te pory roku znoszę.
Przenoszą mnie one w ciepły,daleki świat,
który wolny jest od wszelkich wad.
A gdy zabieram je na wieczorną wyprawę,
to fundują mi z tysiąca i jednej nocy zabawe!
napisał/a: szpin 2010-04-29 22:47
Ja najbardziej uwielbiam zapachy cytrusowe.Wąchając taki zapach czuję się świeżo i wszystkimi zmysłami powracam do natury, do serca gorącej Afryki, gdzie w wyobraźni zobaczyć mogę opadające z potężnych gałęzi cytrusowych drzew wspaniałe i soczyste owoce. Myślę, jak ich sok delikatnie zrasza moje ciało. Czuję ciepły powiew letniego powietrza, delikatny wiatr we włosach i ten zapach, wspaniale pieszczący całe moje ciało i dochodzący do każdego niemal zakamarku. Kiedy wącham pomarańcze i cytryny, zatapiam się w marzeniach i wędruje myślami po całym świecie, raz po raz lekko przechylając głowę, by zapach roztaczał się wszędzie wokół mnie. Gdy pachnę cytrusami, potrafię całymi godzinami wąchać swoje włosy i miejsca na ciele, które spryskałam tymi wspaniałymi cytrusowymi perfumami. Czuję się lekko i zwiewnie, niczym mała dziewczynka podrygująca w rytm grającej pozytywki. Mój umysł jest otwarty i mogę świeżo myśleć i pracować. Właśnie dlatego wybieram zapachy cytrusowe - pobudzają moje ciało, a jednocześnie odświeżają umysł i potęgują jego działania :)

Bo gdy pachniemy cytrusami,
cały świat roztacza się przed nami.
Wspaniałe morza, góry do zdobycia
to zapach cytrusów budzi mnie do życia.
Kiedy chcę na spacer wyjść w letni poranek
gdy chcę podziwiać wiosną gąszcz sasanek
nic innego mi nie przychodzi do głowy
jak spryskać się zapachem pięknym-cytrusowym.
Bo gdy sok z cytrusów na mym ciele gości
mam w sobie mnóstwo szczęścia i pełnię miłości.
Używam więc zapach cytrusowy
bo w każdej sytuacji jest on odlotowy
plocia
napisał/a: plocia 2010-04-29 23:10
Zapach musi mi się przede wszystkim spodobać, może być kwiatowy, cytrusowy czy o morskiej nucie. Musi mi przypaść do gustu i muszę się z nim dobrze czuć.
napisał/a: aczp 2010-04-30 08:18
Jeśli miałabym wybierać z czterech wymienionych powyżej, to zdecydowanie MORSKA NUTA odpowiada mi najbardziej... Nie przytłacza jak orient, nie drażni, jak cytrusy, nie upaja, jak kwiaty...

Ale jeśli miałabym wybrać zapach nad zapachy, byłby to... zapach małego dziecka... delikatny, ulotny, mający w sobie coś z magii... zapach miłości i szczęścia...
napisał/a: schizofreniczka 2010-04-30 11:33
Najbardziej lubię zapachy o nucie morskiej, ponieważ są jak tęcza! Mienią się kolorami, wywracają życie do góry nogami, podwiewają w górę nasze sukienki, tylko spójrzcie!
Czerwony- to kolor śmiejących się do słońca krabów, które niecierpliwie czekają na odpływ.
Pomarańcz- ciepły, jak zachód słońca nad morzem, uderzający w nasze policzki resztkami gorącego dnia.
Żółty- koktajl smakowitych wspomnień, szalonych i świeżych, piasek i słomiane kapelusze.
Zielony- kolor nadziei, że nowy przypływ przyniesie nam nowe historie pisane patykiem na wodzie, wodorosty udające straszliwe ryby i śmiech dzieci.
Niebieski- to przecież najświeższe ze wszystkich sklepień, nasze kochane niebo. Niebo pojmane przez wiatr podglądający nocnych marków- rannych śpiochów i latawce, gotowe by zgubić się w przestworzach na zawsze.
Granatowy- to ciemne chmury i sztorm, powietrze wibrujące ciszą i jodem, rozwiane włosy z piaskiem kryjącym się szczelnie w naszych oczach. To słońce tuż "po" i wielka radość.
Fiolet- parasolki i parawany, długie sukienki i spacer wieczorem brzegiem morza. Fale tańczące z mewami, udające, że za bardzo się śpieszą, by czekać.
Zapach morski to jedyny taki zapach, niosący świeżość i miliony obrazów buzujących pod powiekami. Dzięki niemu czuję się, jak lato, o każdej porze roku.
napisał/a: NATIK999 2010-04-30 13:07
Nigdy nie pociągały mnie cytrusowe zapachy – zawsze kojarzyły mi się raczej z odświeżaczami powietrza niż z perfumami takiego przedziału cenowego. A jednak okazuje się, że jeśli do cytrusów dodamy kropelkę słodyczy – można stworzyć ciekawe i intrygujące perfumy.Tak niespodziewanie stałam się miłośniczką wycofanej już niestety cytrusowej wody toaletowej Yves Rocher - Ode a la Joie. Ten ukochany przeze mnie zapach tryska wyjątkową radością i optymizmem – świetnie poprawiając humor.Zapach ujmuje delikatnością i subtelnością. W nucie głowy pachnie mandarynką, bergamotką i limetką. Nuta serca to brzoskwinia, jaśmin i lilia. Natomiast w nucie głębi odnajdujemy cedr i piżmo.Najlepiej sprawdza się o poranku – natychmiast dodaje energii i mobilizuje do działania. Przechowuję ostanią pełnowymiarową buteleczkę na szczególne okazje, bo oprócz drogich, rzadko dostepnych "próbek" na Allegro już niestety nigdzie nie można jej dostać. Z namaszczeniem skrapiam się moimi ukochanymi "ode" czując jak cytrusy zmieniają dzień na lepszy
napisał/a: AnetkaFed 2010-04-30 14:49
Moimi ulubionymi są zapachy cytrusowe. Dają mi energię aby wyjść każdego dnia z domu i z radością przyjąć to, co ofiaruje mi każdy dzień.