Konkurs "W pogoni za torebką"

napisał/a: Maadzia555 2013-06-30 13:42
Dla wymarzonej torebki byłabym w stanie zrezygnować z zakupów przez kolejny rok, wakacyjnego wyjazdu, jedzenia słodyczy, bez których nie mogę żyć. Obiegłabym nawet całe swoje osiedle nago gdyby miało to pomóc ;)
napisał/a: xtina120 2013-06-30 14:49
Torebka to ważny element kobiecego stroju. Każda z nas chce aby była ona idealnie dopasowana i piękna. Dla takiej na pewno odkładała bym pieniądze lub czekała aż trafi na wyprzedaż gdyby była bardzo droga. Byłabym gotowa zrezygnować też dla niej z innego elementu garderoby;).
napisał/a: pulpet 2013-06-30 16:31
Aby zdobyć piękna torebkę, zrobiłabym bardzo dużo, łącznie z pozyczeniem kasy na jjej zakup:) Tylko to, żeby nikogo nie skrzywdzić by mi przyświecało, reszta chwytów dozwolona;)
napisał/a: borys993 2013-06-30 16:50
Co bym zrobiła?

Ukradła, pobiła, zniszczyła, napadła...
Choć z marzeniami żyje się łatwiej:)
napisał/a: Monic90 2013-06-30 17:40
Aby zdobyć ukochaną torebkę, np. tę z najnowszej kolekcji Louis Vuitton byłabym skora wypić mleko z kożuchem :P
napisał/a: justynaXsanko 2013-06-30 19:06
Marudziłabym, marudziłabym i marudziłabym mężowi ,aby kupił torebkę.
Skłonna byłabym obiecać,że przez najbliższy tydzień!!! nie będę już marudzić o nic ( nawet jak zobaczę brudne skarpety na dywanie, czy zostawi brudną wannę!):D
napisał/a: maria83 2013-06-30 20:08
Co trzeba zrobić
1) albo sama sobie na nią zapracować i pójść do sklepu i sobie ją zafundować
2) gderać dla męża, że wszystkie moje koleżanki mają nowe torebki tylko ja nie ... W końcu zmięknie i da pieniążki
3) wygrać np. Na polki.pl, napisać piękny post który zauroczy Redakcję i przyzna nam nagrodę
4) hmmm można też jak się ma zdolności samej sobie uszyć,
5) pożyczyć od siostry np. Na wieczne nieoodanie
napisał/a: nungal 2013-06-30 20:44
Moja Droga.
Zauroczyłaś mnie sobą od pierwszego wejrzenia. Twoja gładka skóra zawróciła mi w głowie. Błyszczące okucia nie pozwalają zasnąć, a urocze kieszonki sprawiają, że mam ochotę tulić Cię nieprzerwanie.
Byś była moja zrobię wszystko. Wybuduję Ci piękną garderobę, w której zamieszkasz, a inne torebki będą leżeć u Twych stóp. Będę Cię pielęgnować z uczuciem i nosić na rękach. Tylko najpiękniejsze przedmioty będziesz nosiła i nigdy, przenigdy, nie postawię Cię na podłodze. Będziesz wielbiona i chwalona. Tylko bądź moją.
Proszę.
Zgódź się, zgódź.
Majcik
napisał/a: Majcik 2013-06-30 22:11
Ponieważ od wielu lat żyję zgodnie ze swoim życiowym mottem: to nie ja wybrałam torebkę, to ona wybrała mnie!, więc aby dostać swoją wybrankę najpierw postarałabym się podbić jej serce. Najpierw dyskretnie przyglądałabym się jej zza stoiska z paskami i apaszkami, aby poznać jej wszelkie nawyki. Sprawdziłabym, czy woli wisieć na długim pasku, czy też na poręcznych rączkach, czy woli prezentować swój lewy, czy też prawy profil, czy postawiona na ziemi pokazuje swoją buntowniczą naturę i siada na ziemi, czy nadal stoi posłusznie w miejscu. Z tą wiedzą przeszłabym do kroku drugiego - zapoznałabym się z nią osobiście. Z delikatnym uśmiechem, niezbyt nachalnym, żeby jej nie wystraszyć, przedstawiłabym się jej i zaoferowała pomoc w zejściu z wieszaka oraz wspólny spacer wśród sklepowych alejek. Oczywiście służyłabym jej ramieniem, aby sama nie musiała się przemęczać. Spacerując dbałabym o jej bezpieczeństwo i komfort. Gdyby było jej za gorąco, to odpięłabym jej kieszonki, gdyby za zimno - otuliła własną ręką. Razem przyglądałybyśmy się zmysłowym tańcom apaszek w rytm sklepowego przeciągu, słuchałybyśmy cudnej symfonii kasy fiskalnej, aż w końcu dotarłybyśmy do ostatniego etapu - zabrałabym ją do komnaty lustrzanej i w całkowitej izolacji od świata, pokazałabym jej jak cudowną parę stanowimy, a później liczyłabym tylko, że moja wybranka zaakceptuje moje uczucia i je odwzajemni... bo wtedy przecież nikt nie będzie na tyle okrutny, by nas rozdzielić i mąż będzie musiał pogodzić się z pewnym finansowym ubytkiem na naszym koncie ^.^
napisał/a: basik666 2013-07-01 00:42
wymarzona torebka...hmmm...pojechałabym po nią na koniec świata;)
napisał/a: basiulka1 2013-07-01 09:22
Mam potworny lęk wysokości. Nie wyobrażam sobie, żeby stanąć na szczycie latarni morskiej.Dostaję gęsiej skóry, kiedy zbliżam się do otwartego na oścież okna. Ale dla tej wymarzonej torebki skoczyłabym z samolotu ze spadochronem:)
napisał/a: elalunia 2013-07-01 14:15
Aby wymarzoną torebkę zdobyć
Niestraszne mi żadne schody!
Żadne kolejki mnie nie powstrzymają-
Nawet debet na karcie banki mi dają!
Aby ukochany egzemplarz mieć
Mogę przejść pustynię wzdłuż i wszerz!
Mogę ekspedientce co dzień kwiaty nosić
I menedżera na kolanach o nią prosić!
Mogę stać przed sklepem od białego rana-
Byle by moja ukochana była mi dana!
Mogę też zacząć ćwiczyć biegi
By w kolejce po torebkę zająć pierwsze szeregi!
Mogę przez miesiąc do fryzjera nie chodzić
I kosmetyczne zabiegi w domu sobie robić,
Byle by grosik się zachował w portfelu,
Na zakup torebki, a może i ich wielu.
Taka desperacja przeze mnie przemawia,
Bo nowa torebka cuda sprawia!