Konkurs "Wiosenna cera"

napisał/a: babaryba 2011-04-23 11:35
Cierpiałam już chyba na każdy możliwy problem z cerą: trądzik, blizny i przebarwienia, odwodnienie, wrażliwość. Ponadto mam cerę mieszaną i ciemne podkówki pod oczami. Ziemista, pozbawiona blasku (i w ogóle jakiegokolwiek koloru) cera też nie jest mi obca, ale ze wszystkimi tymi problemami jakoś sobie poradziłam. I to wcale nie dzięki pomocy dermatologa, czy drogim usługom kosmetyczki, choć i tego próbowałam.
Mam kilka swoich sprawdzonych sposobów na cerę gładką i promienną, ale nie błyszczącą:

1) kosmetyki dla dzieci - delikatnie myjące płyny i mydełka pozbawione niepotrzebnej chemii: oczyszczają, obmywają, ale nie szkodzą i nie wysuszają, z doświadczenia wiem, że z im większą delikatnością traktujemy swoją skórę, tym mniej problemów ona nam sprawia,

2) woda termalna - długo wydawała mi się przedmiotem zbytku, zupełnie niepotrzebnym udziwnieniem, na którym ktoś zbił niezły interes (1l mineralki za 100zł), ale przekonałam się, że to ratunek dla mojej wrażliwej cery! Woda termalna nawilża, usuwa uczucie napięcia, koi przesuszenia, a przy regularnym wyraźnie dodaje blasku!

3) maseczka z aspiryny - 5-6 tabletek aspiryny rozpuścić w ok. łyżeczce soku z cytryny i wymieszać z łyżką gęstej śmietany, nałożyć na twarz na 15 min., zmyć letnią wodą. Efekt? Skóra gładziutka, niesamowicie rozjaśniona i... jakby pełna nowego życia. Stosuję tą maseczkę co z powodzeniem już od kilku ładnych lat.

Każda z nas może odnaleźć swój przepis na piękną cerę, ale zamiast uczyć się na własnych błędach może warto skorzystać z cudzego doświadczenia ;)
Pozdrawiam i życzę wszystkim Polkom pięknej, wiosennej cery i pogody ducha, bo (choć to banał) uśmiech na twarzy oprócz zmarszczek mimicznych ma też cały szereg pozytywnych efektów widocznych w naszym wyglądzie ;)
napisał/a: Lipiec30 2011-04-23 14:59
Mój sposób na domowe przywrócenie cerze blasku to:

- przecieranie twarzy naturalnym tonikiem zrobionym np z rumianku,szałwii,
oczyszcza,tonizuje,delikatnie nawilża,
- zamiast twardej wody z kranu używam wody mineralnej bo nie wysusza skóry i odżywia ją,
- stosuję peeling z fusów kawy,dodaje energii zmęczonej po zimie skórze,
- mój numer 1 to maseczka zrobiona z jajka i dyni,dzięki dużej zawartości witaminy A skóra natychmiast jest pełna blasku,wygląda świeżo i zdrowo,
- poza tym jem dużo warzyw i owoców bo to bomby witaminowe,które od razu "odbijają się na mojej skórze";)

To są właśnie moje sposoby,które stosuję co roku po zimie dzięki temu wyglądam młodo i lśnię ;D
napisał/a: Kira13x 2011-04-24 14:38
Nie ma się co oszukiwać, po zimie nasza cera jest zwykle sucha, popękana, a buzia przybiera ziemisty kolor. Jak temu zaradzić i przywrócić jej naturalny blask? W drogeriach na pewno znajdziemy setki kosmetyków nawilżających, natłuszczających i o innym rozmaitym działaniu, ale nie oszukujmy się: ona też nie zawsze pomogą, a ceny zwykle zwalają z nóg. Ja w trosce o mój budżet domowy postanowiłam wypróbować stare, sprawdzone sposoby:
1)Woda. Skórę w ponad 80% powinno się nawilżać od wewnątrz. Czyli po prostu pić wymagane 2 litry dziennie (włączając w to np. zupy). Woda najlepiej gasi pragnienie, nawilża cerę no i niweluje uczucie głodu :) Najlepsze jest niegazowana woda mineralna.
2)Dieta. Bez tego ani rusz.Słodycze czy dania wysoko przetworzone nam nie służą, a dodatkowo na twarzy mogą pojawiać się wypryski. Warto włączyć do jadłospisu owoce i warzywa. Szczególnie polecam ogórki, pomidory, arbuzy, bo zwierają ponad 90 % wody! (W ogórku warzącym 200g jest jej aż 190 g!).
3)Soki. Radzę uważać i uważnie czytać etykiety by sprawdzić, ile jest w nich cukru. Najlepsze są soki 100% owoców, a cerze najbardziej służy sok z marchwi- nada jej rumiany, świeższy wygląd. Aby zauważyć rezultaty trzeba go jednak pić regularnie i w sporych ilościach.
4) Ruch. Nic tak nie służy naszemu ciało jak odrobina wysiłku na świeżym powietrzu. I nie mówię tu o jakiś maratonach, ale choćby zwykły spacer szybkim krokiem. Przyśpieszy to krążenie krwi, więc skóra szybko nabierze blasku i będzie bardziej promienna. Poza tym dzięki promieniom słonecznym szybko się opalisz i o trupio bladej twarzy będziesz mogła zapomnieć.
5) Sen i mniej stresu. Gdy często nie czymś denerwujemy, skóra z czasem nabiera szarego, jakby ziemistego odcienia. Podobnie działa zbyt mała dawka snu (powinno to być ok. 8 h)- wtedy cera robi się blada, a pod oczami pojawiają się cienie. O zmęczeniu już nie wspominając... Regularne wysypianie się jest bardzo ważne, bo, co ciekawe, skóra najlepiej regeneruje się nocą.
6) Peeling. To pierwszy ,,poważny" krok w walce z nienawilżoną cerą. Należy go dopasować do rodzaju cery ( dla suchej najlepszy będzie ten drobnoziarnisty)
7)Maseczka ta domowej roboty jest łatwa w przygotowaniu i niedroga, bo można ją zrobić praktycznie niemal z wszystkiego, co mamy pod ręką.
Polecam te na bazie ogórka i cytryny, bo znakomicie rozświetlają skórę
twarzy.
8) Gotowe! jeśli będziesz przestrzegać tych kilku prostych zasad już wkrótce twoja cera będzie pełna blasku. Nie zapomnij tylko o uśmiechu- najpotężniejszej broni. :)
napisał/a: noctuelle9 2011-04-24 18:08
Mam dwa sposoby na gładką i promienną cerę, które były przekazywane w mojej rodzinie z babki na wnuczkę :) Pierwszy z nich to wygładzająca maseczka z utartego ziemniaka z dwiema łyżkami mleka, którą trzeba trzymać na twarzy ok. 15 minut i dokładnie spłukać. Działa świetnie, ale niespecjalnie lubię pachnieć jak świeży placek ziemniaczany, więc częściej korzystam z drugiego sposobu: maseczki z rozgniecionej brzoskwini, twarożku i żółtka utartych mikserem na jednolitą papkę. Też trzeba ją trzymać ok. 15 minut na twarzy, szyi i dekolcie, a potem dokładnie spłukać. Szczerze mówiąc nigdy nie udało mi się wytrzymać aż tak długo i spłukiwanie też nie jest konieczne, ponieważ po prostu ukradkiem ją zjadam... :) Mam za to własny, niezawodny sposób na promienną cerę pełną blasku :) Kiedy tylko roztopiona ziemia zaczyna pachnieć wiosną, przez zimowe chmury przebijają się pierwsze cieplejsze promienie słońca i pojawiają się nieśmiało pierwsze, zielone pąki, urywam się na długi, samotny spacer do lasu. Oddycham głęboko, zostawiam z lesie całe zimowe zmęczenie i stres i wracam z szerokim wiosennym uśmiechem pełnym blasku. A reszty dzieła dokonują dobre kosmetyki ;)
napisał/a: izabelalab83 2011-04-25 21:42
ja mam zawsze nie lada problem z cerą ...bo mam trądzikową i tłustą....w zimie jeszcze jest całkiem spokojnie ale jak tylko zacznie sie robić ciepło to codzienne rytuały muszą byc bo inaczej skończy się to mała "tragedią" na twarzy.
Napewno peling i to gruboziarnisty tak co 2 dzień ,maseczka usuwajaca nadmiar sebum no i kremik matujacy....o fluidach w ciepły dzień lepiej zapomnieć....zreszta słońce ich nie lubi......
A wiosenna cera to naturalna zadbana i taka która się nie błyszczy, ja tak uważam i co dzień staram sie doprowadzać swoja do takiego stanu.......a czy sie udaje?
czasami owszem :)
napisał/a: hogapoga 2011-04-26 10:21
Bajka o tym, jak hogapoga przywróciła cerze blask...

Dawno dawno temu, kiedy nad Śląskiem górowały kominy, huty i fabryki, a woda i powietrze były tak zanieczyszczone, że każda mieszkanka Śląska codziennie płakała do lustra, młoda hogapoga postanowiła opracować plan pod kryptonimem BLASK i zamieściła go na forum polki.pl. Tajemniczy plan odnowy składał się z pięciu prostych zasad, dlatego mieszkanki Śląskogrodu tak bardzo go pokochały...:
B - buzię myj tylko wodą przegotowaną, tonikiem przecieraj i krem wklepuj rozświetlający
L - luksusowe używki takie jak alkohol czy papierosy usuń raz na zawsze, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznacz na zabieg w SPA
A - aromaterapeutyczny masaż z olejkami wykonuj codziennie na swojej twarzyczce
S - słoneczne łap słońca promienie, by twarz była złocista
K - kojąco-regenerującą maseczkę do 3 razy w tygodniu stosuj, a cera będzie odporna i zahartowana

Ślązaczki tak się zawzięły, że po miesiącu chodziły promienne i zadowolone, Ślązacy chętnie się żenili, a cała Polska zazdrościła Ślązaczkom cery pełnej blasku!
napisał/a: myszata7 2011-04-26 11:43
O promienną cerę wiosną staram się już jesienią... Zaczynam od niwelowania destrukcyjnego działania wakacji na moją skórę. Nadmiar słońca, źle dobrany filtr zaraz na początku wyjazdu, zaniedbany demakijaż po nocnych eskapadach, zapominanie o okularach przeciwsłonecznych na plaży wystarczy by szczegółowy przegląd w lustrze przyprawił o ból głowy. Przebarwienia, widoczne naczynka, drobne zmarszczki wokół oczu, przesuszona skóra no i ten nadmiar opalenizny, której tak trudno uniknąć spędzając letni czas bardzo aktywnie. Znalazłam na to skuteczny sposób i choć wymaga systematyczności przez dłuższy czas, efekt wart jest zachodu. Zimą stawiam na specjalistyczne kosmetyki zawierające większe stężenia wit C oraz wit E. Duet o ogromnej niszczycielskiej mocy w stosunku do wolnych rodników. Wit E odmładza, a C cudownie rozjaśnia skórę, znikają przebarwienia, delikatnie złuszcza stary naskórek odkrywając świeży, promienny nie zniszczony słońcem i wiatrem. Za okiełznanie i zamknięcie kwasu askorbinowego w formule dostępnej dla skóry ktoś powinien dostać kosmetycznego Nobla! Pamiętam jak po pierwszej takiej zimowej kuracji byłam zaskoczona delikatnością i niesamowitym odmładzającym efektem rozjaśnionej twarzy. Teraz dodatkowo każdej wiosny funduję sobie serię mikrodermabazji, ten delikatni i bardzo bezpieczny zabieg złuszczania kolejnych warstw naskórka aż do pożądanego poziomu sprawia, że wiosną moja skóra nabiera zdrowego kolorytu, jest gładsza, miększa, a pobudzony kolagen pomaga zachować młodzieńczy wygląd na dłużej. Do tego promienny uśmiech, pastelowa sukienka i można cieszyć się nowym świeżym światem bez kompleksów i ukrywania się pod warstwami make - upu.
Denise
napisał/a: Denise 2011-04-26 12:00
Każdej wiosny urządzam zmasowany atak na wrogów mojej skóry! Stawiam przede wszystkim na "dokarmianie" głodnej cery, chcę ją też pobudzić i dobrze przygotować na te ciepłe dni. I od lat wierna jestem swoim sprawdzonym domowym sposobom, działającym w służbie pięknego wyglądu. Pierwszy z nich to mus z winogron, który łagodzi i doskonale ujędrnia(!) skórę. Kilkanascie owoców winogron (z pestkami) należy rozgnieść widelcem na papkę i ...nałożyć na twarz, na 15 minut. Efekt? Szczęśliwa, rozpromieniona skóra! Drugi, warty polecenia sposób to samoopalacz z marchewki! Idealny i zdrowy(!) na bladą buzię (a taka zazwyczaj jest po zimie). Wystarczy zetrzeć na tarce jedną marchewkę, dodać żółtko i łyżeczkę drobniutko zmielonych płatków owsianych. Niech buzia chłonie maseczkę przez ok. 20 minut. Po dwóch tygodniach regularnego stosowania (2-3 razy w tygodniu) Twoja buzia stanie się delikatnie opalona i...pełna blasku! Kosmetyki z własnej lodówki czasami potrafią więcej niźli drogie specyfyki z drogerii- przynajmnie w kwestii "opalania" bladej buzi:) Polecam!
napisał/a: drewienko 2011-04-26 12:32
Moim sposobem na przywrócenie skórze blasku jest spacer w trakcie wiosennego deszczu z buzią nieukrytą pod parasolem. Takie momenty działają na mnie jak najlepszy, delikatny masaż, odprężenie od wszelkich trosk i dodają energii nie tylko mojemu wnętrzu, ale również mojej skórze. Później dopieszczę buźkę minimalnie lekkim kremem i jestem cała gotowa na lepsze jutro!
napisał/a: michasiek01 2011-04-26 13:40
Moim sprawdzonym sposobem na poprawienie wyglądu skóry twarzy jest peeling. I nie chodzę po niego do drogerii, apteki albo kosmetyczki – prosto i łatwo robię go w domu.

Przygotowanie:
Łyżeczkę cukru mieszam z żelem do mycia twarzy. Rozprowadzam na twarzy delikatnie masując. Dokładnie spłukuję, i wklepuję krem odżywczy.

Użycie:
Skóra twarzy po peelingu i delikatnym masarzu kremem lepiej wchłania składniki odżywcze kremu. Polecam stosować ten zabieg wieczorem, w nocy skóra ma czas na regenerację i odpoczynek

Wariacje na temat peelingu:
Atutem tego zabiegu jest to ze można go modyfikować na wiele sposobów. Krem dobieramy do własnej cery! Osoby z cerą tłusta mogą dodać do cukru żel antybakteryjny do mycia twarzy, tym z bardzo suchą polecam łyżeczkę oliwy z oliwek albo oliwki dla dzieci.
Dla odważnych:
Do cukru można dodać odrobinę zmielonej kawy, wtedy peeling będzie bardziej „gruboziarnisty”. Nie jest to opcja dla osób z wrażliwą cerą

Zabieg jest uniwersalny, można dostosować go do własnych upodobań, tani i łatwy do zrobienia przy czym poprawia jędrność skóry i przywraca jej blask. Mój numer jeden wśród domowych sposobów pielęgnacji!
napisał/a: vidawinter 2011-04-26 13:47
1. spozywanie kielków przez caly rok, w szczególności zaś wiosną - bomba witaminowo-mikroelementowa; jak wiadomo - stan naszej cery, ale nie tylko - równeiż włosów i paznokci jest funkcją tego, jak się odżywiamy...
2. picie ziół - np. naparu bratka polnego, czy wierzbownicy drobnokwiatowej; świetnie wpływa na cerę również napar z siemienia lnianego - a do tego jest bardzo smaczny!
3. zwykła witamina C (zamiast bardzo drogiej, i do tego "lewoskrętnej" ;) w płynie z apteki za kilka złotych jako serum antyoksydacyjne pod krem z filtrami - jesli ktoś nie chce wydawać owych kilku złotych - można posmarować twarz kilkoma kroplami soku z cytryny
4. maseczka aspirynowa - aspiryna, lub tańsza - polopiryna C - wymieszana z trzema łyżkami jogurtu - rewelacyjnie zwęża pory i rozjaśnia cerę!
5. usmiech - zawsze i wszędzie, uśmiechajcie się do ludzi i cieszcie się z tego, co macie!
napisał/a: marzena83 2011-04-26 14:46
Wiosna, pojawiają się warzywa i owoce! A jak powszechnie wiadomo, warzywa i owoce to samo zdrowie i witaminy. Dlatego nie ma bardziej odpowiedniej pory do zorganizowania sobie domowego salonu piękności. Wiele zabiegów w salonach kosmetycznych jest wykonywanych właśnie za pomocą kosmetyków zawierających i witaminy i kwasy owocowe. Po co płacić słone rachunki skoro można tanim kosztem stworzyć sobie, w zaciszu domowym, kącik urodowo- pielęgnacyjny.
Ja korzystam ze sprawdzonych od lat przepisów! Nie dość, że uzyskuję świetne efekty, to jeszcze fantastycznie się relaksuję. Oto moje specyfiki:

Maseczka z jabłka do cery tłustej z trądzikiem

* Duże kwaśne jabłko umyć i zetrzeć na tarce, dodać dwie łyżki stołowe miodu pszczelego i dokładnie wymieszać, dodać drobnych płatków owsianych (łyżkę lub dwie jako zagęstnik ułatwiający utrzymanie maseczki na twarzy) i wymieszać,
* Nałożyć maseczkę na twarz i pozostawić na 10 - 15 minut
* Zmyć twarz chłodną wodą

Maseczka banana i avocado do cery z trądzikiem

Składniki:
1 mały banan
1 małe awokado
2 łyżki stołowe naturalnego jogurtu
2 - 3 krople witaminy E

* Miksujemy razem banana i awokado do uzyskania jednolitej masy, dodajemy jogurt i witaminę E miksujemy ponownie do uzyskania jednolitego koloru.
* Maseczkę nakładamy na przemytą twarz i pozostawiamy na 10 do 25 minut (zależnie od wrażliwości naszej skóry).
* Zmywamy maseczkę z twarzy i po osuszeniu skóry nakładamy krem nawilżający.


Maseczka z marchwi (do cery tłustej)

* Marchewkę ścieramy na drobnej tarce. Lekko odsączamy żeby sok nie ciekł lub do marchwi dodajemy trochę mąki żeby związać sok. Nakładamy na twarz i pozostawiamy na ok. 10 - 20 minut.
* Zmywamy maseczkę wodą.

Tę maseczkę szczególnie polecam osobom, które chcą uzyskać piękny kolor naturalnej opalenizny!

Tonik do cery tłustej

* Garść zielonych igieł sosnowych zagotować w wodzie mineralnej, ostudzić, przelać do butelki
* Przemywać twarz tonikiem z pomocą tamponu kosmetycznego.
Tonik ma działanie ściągające i odkażające.