Konkurs "Wiosenna cera"

Milena22x
napisał/a: Milena22x 2011-04-28 15:12
Wiosna zagościła na dobre wśród nas. Słoneczko łaskocze swymi promykami, drzewa zielenieją, kwitną pąki białych kwiatów, wszystko budzi się do życia po zimowym śnie. Moja cera również nabiera blasku, kolorków. Znajomi mówią- „promieniejesz kochana". A ja spoglądam w lustro i z zachwytem stwierdzam, że nie pamiętam, kiedy moja twarz była tak promienna i pełna życia. A za sprawą, jakich zabiegów tak się dzieje? Moją receptą na olśniewający blask jest...

Miłość!To ona sprawia, że każdego dnia czuję się szczęśliwsza, piękniejsza, niewątpliwie odmieniona. Wstaję, co dzień rano i czuję tą pozytywną energię. Mam wrażenie, że mogę góry przenosić!

Już nie zapominam, że raz w tygodniu trzeba nałożyć ulubioną maseczkę z marchewki, którą przygotowuję według sprawdzonej receptury babci:

2 średnie marchewki ścieramy na tarce na najdrobniejszych oczkach, dodajemy jedną łyżeczkę mąki ziemniaczanej i jedno żółtko. Wszystko to razem dokładnie mieszamy, a następnie uzyskaną papkę nakładamy na twarz i szyję. Maseczkę zmywamy dopiero po 15-20 minutach.

Już nie zapominam, że rano i wieczorem trzeba nawilżyć twarz ulubionym kremem z dodatkiem karotenu.

Już nie zapominam, że ważne jest, by dostarczać ciału witamin, jem co dzień owoce i warzywa, piję naturalne soki. W końcu kupiłam sobie blender i mam co dzień świeże i zdrowe soki.

Już nie zapominam, że trzeba spędzać jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu. Spaceruję dużo, upajając się każdym wiosennym dniem, a słoneczko przyjemnie łaskocze moją twarz, nadaje jej pięknego kolorku.

Miłość, która przyszła niespodziewanie wraz z tegoroczną wiosną, sprawiła, że nie ma mowy o zapominaniu o rzeczach, o których zapominać się nie powinno, a jednak często mi się zdarzało. Całą mnie przepełnia miłość. Jestem szczęśliwa, promienna, a moja cera jest pełna blasku! :)
tanika
napisał/a: tanika 2011-04-28 16:14
Po długiej zimię moja cera,faktycznie,wygląda nie najlepiejAle gdy tylko wiosenne promienie słońca delikatnie dotykają mojej twarzy,a wiosenny lekki powiew wiatru,łagodnie muska moją twarz,bawi się kosmykami włosów - czuję że nadchodzi wiosenne odrodzenie,nie tylko w przyrodzie,ale w moim wyglądzie też!
Oczywiście wspomagam swoją skórę,bo same promienie słońca i świeże powietrze nie są w stanie nadać blasku,odżywić i naprawić zaistniałe mankamenty,choć bardzo pomagają.Moim wspaniałym sposobem na to,by nadać cerze blasku jest dieta bogata w witaminy i minerały,czyli dużo warzyw i owoców,świeże zioła,nowalijki - prawdziwą bomba witaminowa!Prócz zdrowego odżywiania,piję oczyszczające koktajle,które doskonale poprawiają stan całego organizmu - niwelują wolne rodniki,oczyszczają,dodają energii i poprawiają wygląd skóry!Oto kilka moich sprawdzonych koktajli - bardzo skutecznych :)
Koktajl witaminowy
1 plaster ananasa miksuję z sokiem z połowy cytryny,5-ma liśćmi bazylii i połową szklanki wody mineralnej niegazowanej - odrazu wypić!

Koktajl oczyszczający
2 plastry świeżego ananasa miksuje,1jabłko,1pomarańcz i 1marchewkę przepuszczam przez sokowirówkę,sok mieszam z ananasowym miąższem i dodaję drobno starty kawałeczek imbiru(ok.1cm) - wszystkie składniki dokładnie wymieszać i pic.

Znaczącą rolę odgrywają kosmetyki - dodają blasku,odżywiaja,niwelują suchość i podraznienia.Moje ulubieńcy to przede wszystkim piling,dokładnie złuszcza martwy naskórek,wygładza,a dzięki temu skóra nabiera blasku!Również nie wyobrażam sobię wiosennej odnowy bez rozświetlającego serum - cud-kosmetyk,w mgnienia oka naprawia wszystkie "zniszczenia",przywraca skórze blask i miękość,delikatność.Różnorodne kremy,które oferują nam poprawę wyglądu,zwłaszcza te z opalizującymi drobinkami - subtelnie rozjaśniają,dodają blasku,a jednocześnie dogłębnie nawilżają,wygładzają,regenerują!!!Kompleksowa pielęgnacja działa cuda!

Dopełnieniem tej pielęgnacji są domowe maseczki,które stosuję,by osiagnąć natychmiastowy efekt i poprawić kondycje skóry:
Maseczka rozświetlająca 4łyżki gęstej śmietany wymieszać z łyżką cynamonu i 3kroplami soku z cytryny - nałożyć na twarz i położyć sie po 15min.,spłukać ciepłą wodą.


Maseczka ogórkowa
Połowę świeżego ogórka zetrzeć na tarce,dodać 2łyżeczki alg w proszku i wymieszać,nałożyć na twarz na 15min.zmyć ciepła woda!

Dzięki tym "sztuczkom" moja cera jest piękna,rozświetlona i pełna życia,a ja czuje się wspaniale!!!





napisał/a: atka76 2011-04-28 16:39
Korzystam z nieobecności domowników i przy okazji gotowania warzę pastę
cukrową, moją tajną broń na wstydliwy problem – wąsik, reszta
stanowi wakacyjny zapasik. Potem czas na naturalny lifting i oczyszczanie -
maseczka z ubitego białka kurzego, wielce przydatna pozostałość po
sobotnim omlecie. Jeśli peeling to tylko enzymatyczny z miksowanej papai,
dodatkowy bonus po owocowej sałatce i wystarczy 10 min by naturalne enzymy
odkryły skórę na nowo. Dzieła dopełnią kwasy AHA w starym jak świat
toniku z kwaśnego mleka i soku cytrynowego. Lubię gdy wiosną moja cera
nabiera tego delikatnego porcelanowego blasku tak pasującego do
pastelowych letnich sukienek, za którymi już bardzo tęskniłam.
napisał/a: agnes_joan 2011-04-28 22:44
Sposobów jest na pewno mnóstwo - ilość zróżnicowana w zależności od liczby osób udzielających nam dobrych rad:)

Trzy mogę polecić z czystym sumieniem, gdyż są przeze mnie sprawdzone:
1) Tradycyjna maseczka z zielonego ogórka - zaczęłam stosować za radą mamy, działa idealnie
2) Maseczka z niedojrzałych zielonych jeszcze porzeczek - rada przekazywana z pokolenia na pokolenie - rozgnieść je widelcem (proponuje się gdzieś z tym zaszyć, aby nie zostać zaskoczonym z tą papką na twarzy przez sąsiada z naprzeciwka:)) i trzymać na twarzy około 15 minut, babcia mi ją serwowała, gdy miałam dużo piegów od słońca, teraz już tak nie wychodzą, ale bardzo dobrze te porzeczki wpływają na cerę:)
3)Szałwia - usłyszałam o tym niedawno od pewnej starszej pani, siedząc w kolejce do dentysty - powiedziała, że jest dobra na wszystko - do płukania włosów, zębów (mają stać się bielsze) oraz na parówki do twarzy - rzeczywiście, efekt jest, bynajmniej u mnie działa:) a jeśl chcemy rozświetlić skórę wokół oczu polecam zieloną herbatę:)

Wspomniałabym jeszcze o śnie, ale w moim przypadku będzie to hipokryzją - zwykle śpię za długo, a cera nie wygląda po tym dobrze, że nie wspomnę o podpuchniętych oczach:P
napisał/a: karolina27 2011-04-29 12:15
Najdroższe kremy i zabiegi w renomowanych salonach kosmetycznych nie zapewnią zdrowego, promiennego i pełnego blasku wyglądu. Właściwa dieta, dużo ruchu i żelazna konsekwencja- tak. Codziennie chodzę na długie spacery z psem lub jeżdżę na rowerze. Od kilku lat nie jem czerwonego mięsa, zrezygnowałam z kawy i alkoholu. Nie palę papiersów. Piję dużo (ok. 2 l dziennie) wody z cytryną, która działa moczopędnie i oczyszcza organizm z toksyn. Przyroda wciąż ma nam do zaoferowania ogromne bogactwo łatwo przyswajalnych przez skórę dobroczynnych substancji wydobytych z roślin. Jej potencjał jest ogromny. Sama robię sobie maseczki i pilingi, piję zieloną herbatę. Stosuję naturalny enzymatyczny piling ananasowy. Miksuję 4 plastry świeżego ananasa. Dodaję 3 łyżki mleka i wszystko starannie mieszam. Papkę nakładam na twarz, a po kwadransie zmywam. Polecam także maseczki. Maseczkę z serka stosuję raz w miesiącu. Wystarczy łyżka twarogu, łyżeczka miodu i soku z cytryny, 2 łyżeczki chudego mleka. Wszystkie składniki dokładnie ze sobą mieszam. Pastę nakładam na wilgotną twarz, pomijając okolice oczu. Po 10 minutach zmywam twarz chłodną wodą. Mojej cerze funduję też maseczkę z awokado. Owoc obieram i rozgniatam na miazgę, dodaję 2 łyżeczki jogurtu i wszystko razem mieszam. Nakładam maseczkę na twarz na 20 minut, a potem zmywam letnią wodą.
mamadwojga
napisał/a: mamadwojga 2011-04-29 18:21
Do przywrócenia blasku cery wcale nie potrzeba magicznych zdolności i milionów dolarów. Czasem warto pomyszkować w kuchni i przygotować dodające blasku specyfiki które są banalnie proste do wykonania.

Wystarczy najprostsza na świecie maseczka z BANANA – rozgnieciony banan rozsmarować na skórze i zostawić na 20 minut po czym zmyć chłodną wodą.
Albo równie prosta maseczka z białka jajka i miodu. Również zmyć chłodną wodą po 20 minutach.
A jak się nie chce używać białka to wystarczy sam miód. Natura wie co dobre.
Do przemywania twarzy wystarczy woda po gotowaniu kapusty. Ma wiele cennych mikroelementów i po jakimś czasie naprawdę widać efekt skóry pełnej blasku.

A jak już blask przywrócimy to musimy go jak najdłużej zachować. Wystarczy pamiętać o kilku podstawowych zasadach. To takie proste i takie skuteczne.
Po pierwsze: należy pić dużo wody.
Po drugie: dobrze się wysypiać.
Po trzecie: należy pamiętać o dokładnym usuwaniu makijażu wieczorem.
Po czwarte: dobrze i zdrowo się odżywiać.
Po piąte: unikać promieni słonecznych.

I zawsze, ale to zawsze pamiętać o odrobinie dobrego humoru i pozytywnego myślenia, bo cały blask naszej skóry zaczyna się od naszego wnętrza...
kamila313
napisał/a: kamila313 2011-04-30 12:01
Każda kobieta chce wyglądać promiennie. Każda z nas zna różnorodne sposoby na przywrócenie cerze blasku. Ja bezpośrednio po przebudzeniu kostką lodu przecieram skórę twarzy, szyi i ust. Codziennie rano wypijam szklankę soku z marchwi i jabłka. Podstawą w pielęgnacji mojej skóry twarzy są peelingi, żele do oczyszczania twarzy, maseczki, toniki i kremy. Aby cera miała ładny koloryt stosuję na dzień orzechowy krem do twarzy. Gdy pojawiły się pierwsze promyki słońca bez wahania postanowiłam z nich skorzystać. Zawsze opalam się z umiarem. Odpowiednie nawilżenie skóry zapewnia woda niegazowana - dziennie wypijam ok. 2,5litra. Polubiłam także zieloną herbatę. Spożywam dużo owoców i warzyw. Systematycznie ćwiczę i pływam. A do tego dużo się uśmiecham, przesypiam całe noce, nie martwię się na zapas i staram się w pełni korzystać z życia.
napisał/a: lubiekisiel 2011-04-30 13:58
Moim zdaniem cera to lustro naszego organizmu. Wszystkie jej niedoskonałości, świadczą o błędach w pielęgnacji całego ciała. Na wiosnę zalecam:

twarz:
- stosowanie filtrów 50+. zabezpieczy to naszą twarzyczkę przed szkodliwym promieniowaniem, które sprawia, że nasza skóra szybciej się starzeje
- zmień kosmetyki - sprawdź, czy twój żel do twarzy nie zawiera super mocnych detergentów np. SLS, a w kremie nie masz więcej konserwantów niż w pracowni chemicznej - lepiej wybrać naturalne kosmetyki, kremy z certyfikatem, podkłady minerlane, które dodatkowo leczą twoją skórę


organizm:
- Zmiana diety! Więcej warzyw, owoców, świeżych ziół i ryb. Dania lekkie, nie przemęczające układu pokarmowego
- Woda! Zdrowa i smaczna. Jeśli nażekasz na suchą skórę, to wiedz, że żadne kremy nie nawilżą jej tak dobrze jak zwykła woda
- Chill out! Wrzuć na luz i przestań się przejmować nieistotnymi rzeczami. Bądź szczęśliwa, nie stresuj się, stosuj teorię "mamtogdzieś"

Ale najważniejsze to pokochać siebie i być zadowoloną z życia. Bo takie osoby aż lśnią wewnętrznym blaskiem, żadne peelingi tego nie przebiją ;)
napisał/a: Femina01 2011-04-30 15:52
Znam pewną 72-letnią uroczą damę, która mimo podeszłego już wieku cerę ma nieskazitelną niczym młoda dziewczyna, bladą, lekko zaróżowioną na policzkach, a zmarszczki na jej twarzy pojawiają się jedynie wtedy, gdy się uśmiecha. Nie, nie podejrzewam jej o operacje plastyczne ani inne podobne zabiegi medycyny estetycznej, bo odkąd pamiętam, zawsze taka była. Owa dama dba o swoją cerę wyłącznie w sposób naturalny i tylko takie sposoby uznaje. Za podstawę sukcesu uznaje systematyczność(!), wytrwałość i pogodę ducha, a o zmarszczkach mówi, że "trzeba je leczyć";) Mimo że w swoim życiu wiele przeszła, nigdy nie załamała się i nie opuściła rąk (również w pielęgnacji). Bardzo ją podziwiam... Jej sposoby na piękną cerę są bardzo proste: np. w celu oczyszczenia maseczka drożdżowa (znamy to, prawda?), w celu odżywienia - żółtko jajka z miodem, lifting - białko z jajka. W sezonie letnim - rozgnieciona truskawka, albo plaster pomidora, ogórka; w zimie - rozgnieciony ugotowany ziemniak. Oczywiście składniki można odpowiednio modyfikować, udoskonalać. I to jest tajemnica sukcesu mojej pięknej 72-letniej znajomej :)
czeko
napisał/a: czeko 2011-04-30 16:43
Aby przywrócić mojej cerze blask dbam o nią za pomocą czterech żywiołów:

ZIEMIA – bardzo chętnie sięgam do bezcennych skarbów jakie skrywa w sobie Matka Ziemia. Bardzo polubiłam maseczki z glinki, które są idealne dla mojej cery – sprawiają, że jest promienna i ukojona.
O dbanie o blask mej cery dobroczynnie wpływają także plony jakie wydaje Matka Ziemia, a mianowicie doskonale sprawdza się ogórek. Maseczka z plasterków ogórka nałożona na twarz i dekolt doskonale rozjaśnia i wygładza. Innym doskonałym plonem jest ziemniak, który ugotowany i wymieszany razem z mlekiem tworzy maseczkę , której efektem jest wygładzona i rozświetlona cera.
Przed wykonaniem maseczki najlepiej jest robić peeling, oczywiście naturalny. W tym celu niewielką ilość płatków owsianych należy zalać mlekiem i odczekać tyle, aby płatki napęczniały i taką miksturą wykonać peeling twarzy.
POWIETRZE – doskonale wpływa na kondycję mojej skóry. Wiosenny spacer jak i jazda rowerem są dla mnie wielką przyjemnością – moja skóra dotlenia się, nabiera blasku, ożywia a ja przy okazji podziwiam piękne widoki.
WODA – zdrowia doda:). Łyk wody nie tylko daje mi ochłodę, ale też doskonale nawilża moją skórę od wewnątrz i wydobywa jej wewnętrzny blask.
OGIEŃ – pod tym pojęciem żywiołu w mej pielęgnacji kryją się pierwsze lekkie promienie słoneczne. Oczywiście twarz wcześniej pokrywam kremem z filtrem. Moja twarz nabiera zdrowego kolorytu.
Moje sposoby na przywrócenie blasku cerze są jak WIOSNA – przyjemne i radosne :).
napisał/a: Martyna86 2011-04-30 17:51
1.Maseczka z ogórka:Ogórek cały ze skórką pokrojony w plasterki układamy na twarzy, pozostawiamy na 10 - 15 minut. Jeżeli zamierzamy maseczkę położyc na dekolcie ogórek możemy zetrzeć na tarce, uzyskamy silniejsze działanie maseczki (na twarzy plasterki sprawdzają się lepiej, maseczka nie spływa)Zmywamy maseczkę wodą. Maseczka przeznaczona do skóry tłustej, ma działanie nawilżające i wybielające.
2.Maseczka do skóry suchej z żółtka kurzego: Na twarz lub dekolt kładziemy ręcznik zwilżony wcześniej gorącą wodą, ręczik musi byc gorący ale nie powinien parzyć. Ręcznik pozostawiamy na kilka minut aby dobrze rozgrzać skórę. Zdejmujemy ręcznik i nakładamy świeże żółtko kurze. Okład pozostawiamy na ok. 30 minut. Zmywamy maseczkę chłodną wodą (najlepiej użyć wody przegotowanej) Żółtko kurze jest bogate w wiele odżywczych składników, zawiera dużo witaminy A i cholesterolu.
napisał/a: magl 2011-04-30 18:18
Moim sposobem na zapewnienie blasku skórze to zastosowanie dzikiej róży w różnej postaci. Roślina ta nie bez powodu jest zwana „Królową kwiatów”. Jest nie tylko piękna dla oczu, ale także jej owoce zawierają ogromne ilości witaminy C. Już dawno temu poznano jej lecznicze działanie, a ja jestem szczęśliwa, że mogę korzystać z tej wiedzy.:)
Dziką różę stosuję jako:
TONIK- zaparzam torebkę herbaty w niewielkiej ilości wody (tak aby herbaty było mało i aby była silniejsza). Studzę napar i trzy razy w tygodniu stosuję go zamiast toniku. Zapewnia to mojej cerze odświeżenie, blask i lepszą kondycję.
MASECZKA- raz w tygodniu własnoręcznie przygotowuję maseczkę. Do 50ml kefiru dodaję dwie łyżki wspomnianego wyżej naparu. Maseczkę nakładam na 15 minut. Efektem jest rozświetlona, gładka cera o wyrównanym kolorycie.
KONFITURY z owoców dzikiej róży- dodaję je do herbaty i zjadam ze smakiem. Dostarczają od wewnątrz moc witaminy C działającej nie tylko na cerę, ale i na całe ciało.
KĄPIEL- raz w tygodniu przygotowuję dłuższą kąpiel z płatkami róży. Do litra wrzątku wrzucam około 20 płatków. Następnie wlewam wywar do wanny z wodą. Kąpiel działa nie tylko na ciało, ale także na zmysły. Po takiej kąpieli skóra jest w lepszej kondycji, a ja jestem odprężona i pełna sił, aby zmierzyć się z wyzwaniami nowego dnia.
Jak widać moim kluczem do sukcesu i cery pewnej blasku jest wspaniała WITAMINA C, która znakomicie spełnia swoją rolę.:)