Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Wygraj „Muzyczny telefon”

napisał/a: oliwia20073 2007-07-14 19:01
Miałam już 2 taki sam telefon (sony ericsson t230i).
Pewniego dnia wracałam autem z mamą ijej chłopakiem ze sklepu lidl w katowicach. Staliśmy już pod domek, a miałam na sobie małe spodnie:( i telefon miałam w przedniej malutkiej kieszeni, a jeszcze ten dzień był deszczowy wychodze z auta i telefon wypadł mi do kałuży :( stało sie a jeszcze kałuża ta miaa z 8 cm głębokości mama mnie opieprzyła ale naszczęście telefon poszedł do naprawy i działa ale do tego czasu gdy naprawiłam ten telefon to kupiłam sobie nowy (sagem my411x)
napisał/a: MewCia 2007-07-14 19:06
napisal(a):

Około 2 miesiące temu szłam sobie z koleżanka po mieście jak co dzień, i pisałam sms-a do kolegi. Aż tu nagle podleciała w tempie natychmiastowym do mnie jakaś nieznajoma dziewczyna i wyrwała mi z ręki telefon (Co za miasto ehhh :p)
Ale ja nie dałam za wygraną, i zaczęłam biec za nią, a że byłam szybsza, dogoniłam ją i zaczęłam na nią krzyczeć żeby oddała mi ten telefon, a ona powiedziała do mnie:
"Ja nie mogę mieć tego telefonu to ty też nie..."
I rzuciła nim o ziemie (ach Ci złodzieje) :( :(
I uciekła...
Byłam smutna że pozbyłam się telefonu a jednocześnie taka zdenerwowana ze nie odzywałam się do koleżanki przez całą drogę powrotną do domu...
A, że ona postanowiła się na mnie za to zemścić, powiedziała o tym mojej mamie(To już była kompletna katastrofa. Mama powiedziała, że za moją bezmyślność nie kupi mi nowego :( :( :(
napisał/a: oliwia20073 2007-07-14 19:11
Pewnego słonecznego dnia byłam sobie w szkole miała telefonik (sagem myx-1) byłam wtedy na 2 piętrze mojej szkoły i :D nagle koleżanka podleciała do mnie (a ja jestem bradzo przerażona jak mnie ktoś wystraszy) :( koleżanka mnie od tyłu wystraszyba mój brzydki i stary telefonik wypadł mi i do tego czasu móhj telefon leży w pudełku, bo teraz niemoge dzwonic z mojego fona bo głosu nima :(
napisał/a: oliwia20073 2007-07-14 19:15
Pewnego dnia około 3 miesięcy temu byłam z mojim najbardziej ulubioną ziomką u mnie na placu w Katwoicach wisiałam se wtedy na czepaku u na na placy powiesiłam sie a miałam telefonik (sagem my x-1) i wypadł mi na ziemie rozleciał sie na części bateria poleciała na śmietniki a reszta pod rurki to była kataqstrofa :(
napisał/a: oliwia20073 2007-07-14 19:20
:eek: BYła raz u mojej najlepszej koleżanki w domu a ona miała wtedy jeszcze 3 psy (Sara-bokser , Figo-kundel, Karina_wilczasz irlandzki i kundel ) piesek Figo kundelek czarny on lubi gryśc portwele telefony i torebki w ten dzień położyłam tem telefon na biórku i Figo podleciał zabrał ten telefon poleciał z nim pod stół zaczoł go rozwalac i gryśc do tego czasu mój fon(sagem my x-1) leży w pudełku po pogryzieniu upadku z czepaka, po staceniu głosu :mad: :(
napisał/a: Kajeczka 2007-07-14 19:20
Pewnego pięknego wieczoru wróciłam do domu i jedyne o czym marzyłam to pójście spać, ponieważ miałam baaaardzo męczący dzień. Komórkę jak zwykle zostawiłam w spodniach w tylnej kieszeni. Ładnie złożone położyłam na krześle i w 2 minuty byłam już w innym świecie :) .Obudziłam się póżno rano następnego dnia. Sięgam po komóreczkę do kieszeni ( Samsung E250 ), bo miałam ochotę przywitać się z moim miśiem w taki piękny poranek a przy okazji poskarżyć się na ból głowy :). Moja ręka nie znalazła ani telefonu a tym bardziej spodni. Pytam się siebie co ja takiego musiałam robić, że spodnię zgubiłam :D Zaczynam więc szukać owych spodni. Szukam i szukam i znaleźć nie mogę. Moja młodsza 3 letnia siostra pyta się co robię i czy nie mogła by się ze mną pobawić, więc mówię o co chodzi. Powiedziała, że się z chęcią ze mną pobawi. No i dalej idąc, "bawiłyśmy" się tak przez godzinę czy więcej i nagle gdzieś moja siostra znika. Lecę więc za nią bo pomyślałam, że może przypomniała sobie gdzie leży mój telefon wraz z spodniami. Wpadam do łazienki i widzę jak moja siostra wyjmuje pranie z pralki. :confused: Pytam się co to wogóle znaczy. Ona powiedziała, że w mame się chciała pobawić i że włożyła wszystkie ciuchy jakie znalazła w domu "na zewnątrz" i nacisneła ten guzik co mama zawsze wciska. :) Okazało się że były tam też moje spodnie. No i telefon. :o Kiedy wyciągnęłam go z kieszeni w sumie nie było co zbierać. Jedyne co w nim było dobre to to że był poprostu czyściutki jak nowy :p
napisał/a: maaadziaaa89 2007-07-14 19:21
Szczerze mówiąc nie znam osoby, która miałaby większego pecha z telefonami niż ja... Zgubiłam telefon i dostałam od mojego taty siemensa, nie jakiegoś rewelacyjnego, ale mi wystarczył. NIestety kiedyś upadł mi i wyleciała połowa klawiszy... w końcu odpadły wszystkie. Pojechałam nad morze do pracy, spędziłam tam trochę czasu, podczas którego poznałam bardzo dużo ludzi:) NO i pewnego dnia okazało się, że ukradli mój zacinający, bezklawiszowy telefon... zostałam bez kontaktu z rodziną i znajomymi... Ale tak się złożyło że znałam dwóch chłopaków, którzy pracowali w tamtejszym komisie, opowiedziałam im wszystko, powiedzieli, że jeśli ktoś przyjdzie sprzedać, pomogą. No i przyszedł! Chciał sprzedać mój telefon za 40 zł, gdy zorientował się, że to zasadzka było już za późno:) Dał na oczyszczanie telefonu, nową klawiaturę, nową kartę sim (tamtą wyrzucił) i zażyczyłam sobie jeszcze bryloczek:). W dodatku moi koledzy chcieli mu dać nauczkę, żeby nigdy więcej nawt nie pomyślał o kradzieży. Nie wystarczyo im 50zł, które dał im żeby nie dzwonili po policję, zadzwonili, sprawili, że "przez przypadek" zgubiły mu się rejestracje od samochodu i jeszcze dostał za to mandat 200zł! Drogie Panie, możecie być pewne, że mamy jednego złodzieja komórek w Polsce mniej!
napisał/a: dula13 2007-07-14 19:30
Zaraz po zakończeniu roku jak codzień wyszłam na dwór z koleżankami. Ten dzień od początku był jakiś pechowy, bylam zmęczona i nic mi sie nie chciało. Siedziałam na ławce i upierałam się żebyśmy tam zostały. W końcu dziewnczyny namówiły mnie na spacer. Kiedy szłyśmy przez boisko zauważyłam że w mojej kieszeni nie ma telefonu. Przestraszyłam sie i zaczęłyśmy go szukać. przeszukałysmy cale boisko i droge która szłyśmy a telefonu nie było... Nie umiem żyć bez telefonu więc byłam troche zdenerwowana. Myślałam że już nigdy go nie znajde a tu niespodzianka ;) Następnego dnia poszłyśmy grać w piłke na boisko ii kiedy chciałam strzelić do bramki zamiast w piłke kopnęłam w telefon który przeleciał kilka metrów i spadł na ziemie. Byłam bardzo happy...bo wkońcu mój sony ericson sie znalazł :))
napisał/a: buziol4you 2007-07-14 19:48
No wiec zaczeło sie tak...kupiłam całkiem nowiuteńki telek - Sony Erikson K510i byłam taka szczęśliwa :) postanowilam się nim toche pobawic , takie bajery hehe... wybralam sie z kolegą samochodem na wycieczke oczywiscie ze swoim telkiem ,otworzylam okno a zeby zaszpanowac :D ,chciałam zrobic fotke ślicznemu krajobrazowi w oddali aż tu nagle telefon mi sie wysliznoł z ręki ...ups :eek: jechalismy bardzo szybko a mój nowy telefon z wielka siła rozwalił sie na kawałki ... hehe mój kolega sikał ze smiechu a mi było tak przykro :o ... pozdrawiam
napisał/a: simonka 2007-07-14 19:53
Moja historia była bardzo śmieszna....
Pewnego popołudnia gotowałam obiad i miałam zawieźć go mamie do baru...do pracy...
jedzenie włożyłam do pojemników i razem z telefonem włożyłam do siatki.
Gdy dawałam mamie obiad nawet nie zauważyłam braku telefonu...zaczęłam wyciagać kotlety....a zamiast kotleta wyciągłam mój telefon cały w tłuszczu.
to było pare miesięcy....telefon działa.. :) ale do tej pory pod wyświetlaczem mam bańki z tłuszczu...bardzo fajnie to wyglada:D heh dodaje mu uroku :D
napisał/a: tazos19 2007-07-14 19:54
Wiec moja historianie jest taka raczej normalna bylo w mielnie na plazy wybralismy sie tam z kumplami na plaze lezelismy caly dzien opalajac sie wzielem wtedy na plaze moj telefon sony ericsson k700i jak juz sie zwijalismy z plazy to musial mi upasc w pisek. wiec jak juz wrocilismy do motelu to zaczelem goo szukac ale go nie bylo. taki zalamany wrocilem juz po wakacjach do domu ze tel nie ma. az ktoregos dnia zadzwonil tel domowy odebralem go i odezwal mi sie glos jakiejs pani. i slysze ze znalazla moj telefonik i jak chce to moze mi go zwrocic. wiec umowilem sie z nia bo okazalo sie ze mieszkamy niedaleko siebie. tz 23km ona z poznania ja z okolic. pojechalem na umowione spotkanie w umowione miejsc, czekalem troche czasu na nia juz myslalem ze nie przyjdzie az po chwili ukazala mi sie piekna dziewczyna w bieli. tz biala bluzeczka i biala spodniczka. oddala mi moj telefon a wzamian ja zaprosilem na kolacje. i nie dosyc ze odzyskalem moj tel. ale tez zyskalem piekna dziewczyne z ktora jestem do dzis i zamiierzamy sie pobrac. i wszystko dzieki mojemu telefonikowi
napisał/a: martagawryluk 2007-07-14 20:08
Na urodziny w prezencie dostałam fajny telefon LG KG220 od razu mi się spodobał. :D :D
Moja koleżanka ma dzień po mnie urodziny więc miałam impreze na drugi dzień.Był fajny chłopak do którego się wstydziłam zagadać a gdy zaczeliśmy wszyscy tańczyć to ja swoją kome położyłam na stoliku a wszyscy tańczyli na środku pokoju.Gdy miałam już iśc do domu przez przypadek wzięłam komę tego łanego kolesia (wcześniej nie wiedziałam że jest taka sama jak moja ). Na drugi dzień zorientowałam sie że to nie mój telefon i zadzwoniłam na swój numer i mu powiedziałam jeszcze tego samego dnia sie spotkalismy a później poszlismy do parku na lody .Do dzisiejszego dnia jesteśmy parą.Mozna powiedzieć że ta zamiana nas połączyła!!!! :) :p :)