Wygraj książkę "Córka pustyni" i zestaw kosmetyków

napisał/a: ika5559 2016-04-07 18:36
Pustynia, dużo pisku i słoneczka. 7 cudownych dni i nocy tylko sam na sam ze sobą, swoimi myślami. Wykorzystałabym ten czas na pełen relaks i odpoczynek. Spakowanie 5 rzeczy było by bardzo proste:

1) WODA
2) WIATRAK NA BATERIE SŁONECZNE DLA OCHŁODY
3) PARASOL KTÓRY OCHRONIŁBY PRZED SŁOŃCEM
4) KSIĄŻKĘ BARDZO GRUBĄ ŻEBYM MOGŁA CZYTAĆ I CZYTAĆ
5) WYGODNY HAMAK - CZYTAĆ TRZEBA W WYGODNEJ POZYCJI

Myślę że 7 dni mogłabym spędzić w cieniu parasola na wygodnym leżaku chłodzona wiatrakiem z książką w ręce i wodą do picia!!!
napisał/a: ketrinka21 2016-04-07 22:59
5 butelek wody
napisał/a: julciap26 2016-04-08 00:05
Na pustyni spędzić mam,
Tydzień, lecz czy radę dam?
To co w plecaku schowam skrycie,
Może uratować życie.
Koc bo na pustyni nocą,
Nogi wcale się nie pocą,
Choć dniem gorąc niemożliwy,
W nocy ziąb jest tak straszliwy,
Że się schowam tam pod kocem,
Tak mam zamiar przetrwać noce.
Scyzoryk także ze mną będzie,
Przetnie zawsze wszystko wszędzie,
Czy to mięsko od padliny,
Czy kawałki od rośliny,
Przyda się scyzoryk zatem,
Na pustyni z wiecznym latem.
Cóż ja schowam sobie dalej?
Kremik z filtrem bo się spalę,
A spalona wyglądam źle,
No i wszystko piecze mnie.
Będzie ze mną jeszcze woda,
Bo wycieczki przecież szkoda,
Gdy bez wody w połowie pobytu,
Legnę na ziemię, martwa, bez kitu.
A na koniec w plecaku zmieszczę,
Coś co bezwzględnie zabiorę jeszcze,
Podpaski, bo moje szczęście znam,
I gdy coś się dzieje, zawsze okres mam.
panalpinka
napisał/a: panalpinka 2016-04-08 11:05
7 dni na pustyni ... Zakładając, że ktoś mnie tam zawiezie i mnie odbierze oraz zapewni jedzenie i picie (w przeciwnym razie nie udałoby mi się zabrać tylko 5 przedmiotów do plecaka) to potrzebowałabym:
- napoju izotonicznego- elektrolity w takich warunkach mogą się przydać
- dobra książka - uwielbiam czytać w samotności, na świeżym powietrzu. Nic mnie bardziej nie relaksuje jak czytanie.
- parasol - pod którym będę mogła się schować i ochronić przed słońcem, bo tam pewnie byłoby go dużo
- formki do zabawy w piasku - oprócz czytania muszę mieć inne rozrywki, a nic tak nie cieszy, jak móc zbudować zamek z pisaku, czy inne monumenty, a na pustyni piasku będzie pod dostatkiem
- mojego jaśka - małej podusi bez której nie potrafię się wyspać. Jest nieodłącznym elementem wszystkich moich podróży.
napisał/a: martini933 2016-04-08 12:34
Zabrałabym ze sobą duży plecak i ubrałabym się w materiał zasłaniający wszystkie partie ciała, a na stopach byłyby porządne buty. W moim ekwipunku znajdziecie:
·zapas wody, gdybym nie odnalazla źródła,
·kurę - znoszac jajka, uratuje mnie od głodu, dodatkowo zapewni towarzystwo, co pomoże w zachowaniu mnie o zdrowych zmysłach,
·pasza dla mojej przyjaciółki kury,
·namiot, który będzie chronił przed zbyt wysoką i zbyt niską temperaturą, zapewni miejsce do spoczynku, ochroni przed wiatrem i piaskiem,
·nóż, jako atrybut do samoobrony, może się też przydać w wielu innych sytuacjach (np. przy przygotowaniu jajka sadzonego na kamieniu :)).
napisał/a: agnieszka_sc 2016-04-08 15:34
Na pustynię zabrałabym:
P jak Para wygodnych butów za kostkę, co zapobiegnie wpadaniu do środka piasku i żwiru, których drobiny mogłyby poranić mi stopy.
U jak Uf, co tu jeszcze spakować? Wiem!
S jak Scyzoryk. Małe wielofunkcyjne narzędzie, które jest niezawodne gdy trzeba coś przeciąć, wystrugać, przypiłować, obciąć czy nawet zabić.
T jak Tabletki na problemy z żołądkiem i tubka z maścią na poparzenia czy ukąszenia. Ogólnie rzecz biorąc podstawowe leki.
Y jak Yyy... jeszcze 2 rzeczy do spakowania... co tu wybrać? Wiem!
N jak Namiot! Muszę przecież gdzieś spać!
I jak I została do spakowania ostatnia rzecz, którą będzie...
A jak Aparat. Nie wiem jeszcze komu będę robić zdjęcia, ale taką przygodę trzeba uwiecznić.
napisał/a: sasaneczka 2016-04-08 20:34
Wybranie tylko pięciu rzeczy na 7 dni pobytu na pustyni to nie lada wyzwanie! Z pewnością pierwszą rzeczą którą bym zabrała ze sobą to tabletki ibuprom, dlatego, że mam częste bóle brzucha,niestety, taka moja uroda. Kolejną rzeczą byłby nóż do samoobrony, bo nie wiadomo co by na mnie na tej pustyni czekało. Rzeczą numer trzy byłby pluszowy miś, żebym miała czasem się do kogoś odezwać i przytulić, zapewne wykorzystałabym go też jako poduszkę, więc miś to niezbędnik na pustynię! Kolejną rzeczą byłyby nożyczki do paznokci - żebym nie wyglądała tam jak Volwerine z X-menów, co jak co, ale na pustyni też trzeba jakoś wyglądać! Ostatnim niezbędnikiem na pustyni byłaby gitara, może w końcu nauczyłabym się na niej grać, w końcu miałabym wtedy tyle wolnego czasu!
napisał/a: kasia_1819 2016-04-08 22:46
Co to będzie? Jak to będzie? Gdy nadejdzie owy dzień. Tyle strachu nie brak wszędzie. Przez pustynię trzeba iść, a to przecież 7 dni! Słońce praży, szumi wiatr, już podróży nadszedł czas. Na pustynię jadę znów, czas otworzyć plecak już! Wszak mój plecak duży jest, butla z wodą zmieści się. Będę mała swój parasol, nie dam słońcu za wygraną. A do tego wezmę szal, by ochraniał moją twarz. Starczy miejsca i na notes i dorzucę też ołówek. I uchwycę trochę chwil- na papierze, by wspominać wszystkie dni. Będę kroczyć tak sumiennie, muszę przetrwać.. Przecież wiem.. Podróż radość sprawiać chce.
napisał/a: aisha777 2016-04-08 23:29
Zabrałabym ze sobą:
1.Termos a w nim wodę, o resztę martwiłabym się później mógłby służyć też za zbiornik żywności :D albo pułapkę dla skorpiona.
2. Kilka opakowań pizzy z serem - od razu na słońcu bym podgrzała, mikrofalówki nie potrzebowała. W opakowanie wpakowałabym skorpiona jakby mi zawadzał
3.Chusta- jako bandaż, jako chustka :D na głowę, przeciw słońcu, na drogi oddechowe przy burzy piaskowej.
4.Olejek do opalania - żeby nie mieć poparzeń
5.Namiot żeby móc się wyspać ;) i schronić.
napisał/a: cruorordis 2016-04-09 00:07
Ładny wiersz !
napisał/a: karampuk 2016-04-09 00:17
Gdybym na pustynię się wybrała
na pewno ze sobą 5 rzeczy bym zabrała:
czapkę i kremy z UV filtrami
dla ochrony przed słonecznymi promieniami,
apteczkę, sznurek i scyzoryk bo nigdy nie wiadomo co się przydarzy
lub na pustyni wydarzy.
Mam nadzieję, że dzięki swej pomysłowości
zyskam nowe oblicze mej kreatywności.
Wszak potrzeba jest matką wynalazków już dawniej zostało to powiedziane
więc z pewnością to, co bym ze sobą zabrała na pewno byłoby wykorzystane.
Cała reszta to moje dwie ręce
więc może uda się coś zrobić więcej.
napisał/a: dziadova 2016-04-09 06:53
Pięć przedmiotów - pięć bez których nie wyobrażam sobie życia na co dzień:
coś do pisania, scyzoryk, słodycze, masło shea i flakon ukochanych perfum. Uzasadnienie? Na obrazku: