Wygraj romantyczny weekend w SPA!

m_myszorek
napisał/a: m_myszorek 2015-02-19 20:39
Idealny weekend dla dwojga powinien być prawdziwą ucztą dla wszystkich zmysłów...
Wzrok uwodzą pięknie wykończone pomieszczenia, luksusowe Malinowego dworu, eleganckie wykończenie pokoi obfitujące w stylowe detale dobrane ze smakiem i według ducha klasycznej elegancji. Do tego malownicze pejzaże okolicznej przyrody- otwarte przestrzenie, gęste lasy, bliskość polskiej natury.
Węch zaangażowany jest w niezwykłe aromaty wydobywające się z najwyższej jakości pielęgnacyjnych preparatów używanych w SPA. Wprost nie można się oprzeć wrażeniu zapachowych podróży po świecie- lawendowe pola Prowansji podczas masażu, w hiszpańskich sadach pomarańczowych w trakcie manicure, egzotyczne wyspy Karaibów kiedy na mojej twarzy spoczywa kokosowa maseczka...
Słuch skierowany jest na kojące odgłosy natury, która otacza hotel- uspokajające ćwierkanie ptaków, wyciszające podmuchy wiatru... To tego niezwykle relaksacyjna muzyka podczas zabiegów w SPA i błogie takty podczas romantycznych kolacji z ukochanym...
W kolacjach, obiadach i śniadaniach prawdziwą kulinarną ucztę przeżywa smak- wykwintne przystawki podane zawsze w fantazyjny sposób, wyśmienite obiady z najlepszej jakości produktów oraz to co lubię najbardziej- wyszukane desery pełne magicznej słodyczy. To tego zawsze lampka półwytrawnego wina przypominającego o słonecznym lecie.
Dotyk zaś stara się nadążyć za pozostałymi zmysłami i chłonie wszystko po trochu- luksusowe tkaniny dworskiej pościeli, aksamitne mieszaniny kosmetyków, delikatność porcelanowych naczyń...
napisał/a: renia1213 2015-02-19 21:15
Kilka miesięcy temu, właśnie w tym hotelu w Świeradowie poznałam na pewnej konferencji wspaniałego chłopaka... Dziś jest to "mój chłopak", pomimo że dzielą nas setki przeciwności i setki kilometrów. Tak mało mamy w naszym codziennym życiu czasu tylko dla siebie, bez znajomych, przyjaciół, rodziny, pracy...
Tęsknię za takim weekendem tylko we dwoje, w tym szczególnym dla nas miejscu.
Gdy rano usiądziemy w wygodnych fotelach aby przez godzinę delektować się aromatem kawy i swoją obecnością.
Gdy w basenie, saunie, jakuzzi, zapomnimy o wszystkich troskach życia.
Gdy pójdziemy na długi spacer przez cichy, spokojny las świadomi że nie musimy nigdzie zdążyć.
Gdy wieczorem zwabi nas do restauracji zapach domowego obiadu.
Gdy nocą usiądziemy w swoim bajecznym pokoju i przy lampce czerwonego wina będziemy ze sobą rozmawiać do czwartej nad ranem, o nas...
Tęsknię za takim niezwykłym weekendem, po którym nie łatwo będzie wrócić do codzienności, który przyniesie mi odpoczynek i radość. Dzięki któremu nabiorę sił aby stawiać czoła zmartwieniom i zrozumiem że najważniejszy jest w życiu czas, który można dzielić z Kimś Kochanym.
napisał/a: prawdziwa 2015-02-19 21:43
"No to ruszamy!"-rzuca hasło mój mąż i upewniwszy się,że nasze telefony zostały całkowicie wyłączone,odpala samochód.Z odtwarzacza sączy się nastrojowa muzyka.Uśmiecham się w duchu.To pierwszy nasz wyjazd od niepamiętnych czasów.Wprawdzie krótki,bo tylko trzydniowy,ale wymarzony i wyczekany,więc mamy zamiar każdą cenną minutę wykorzystać do maksimum.Tak bardzo pragnę przypomnieć sobie prawdziwe znaczenie słowa "relaks",które w zabieganej codzienności,przy notorycznym braku czasu,popadło gdzieś w zapomnienie.I mam nadzieję,że właśnie to zagwarantuje nam wykupiony przez nas pakiet "Weekend we Dwoje"...
Podziwiając już z oddali piękny,zapierający dech w piersiach krajobraz Gór Izerskich,dojeżdżamy do Swieradowa Zdroju.U celu podróżu dopiero sobie uzmysławiam,jak niedaleka trasa dzieli nasze miejsce zamieszkania od tej malowniczej miejscowości i wpadam w zadumę,nie potrafiąc wytłumaczyć,jak to się stało,że do tej pory nie trafiliśmy tutaj wcześniej.
"Niewybaczalny błąd"-wyrzucam sobie w myślach,jednak pocieszam się,że właśnie jest szansa,aby nadrobić te zaległości.Widok hotelu,w którym zarezerwowaliśmy miejsce,umacnia moje postanowienie.
Budynek prezentuje się jeszcze lepiej,niż na zdjęciach,zamieszczonych w internecie.Mam pewność,że czekają nas tutaj niezapomniane chwile...
Każdego dnia w hotelowej restauracji ze smakiem zjadamy strannie przyrządzone potrawy.Każdy posiłek celebrujemy bez pośpiechu,ciesząc się wspólną obecnością.
Są to chwile dla mnie bezcenne,w szarej rzeczywistości,tak rzadko realne...
Czas pomiędzy posiłkami spędzamy bardzo przyjemnie,korzystając z dobrodziejstw,jakie oferuje ośrodek.
W pierwszej kolejności postanawiamy wykorzystać nasz pakiet SPA i to jest bardzo bardzo dobra decyzja.Wspólna kąpiel w winie w Gabinecie dla Dwojga,zakończona seansem w saunie,dostarcza niezwykłych doznań.Masaż relaksacyjny pomaga się odprężyć i odzyskać wewnętrzną równowagę,a kosmetyczne zabiegi pielęgnacyjne,sprawiają,że z naszych twarzy znikają wszelkie oznaki zmęczenia,będące wynikiem życia w ciągłym stresie.Spoglądam po wszystkim w lustrze i nie mogę uwierzyć,jak te kilka chwil potrafi rozpromienić oblicze człowieka.Chce mi się krzyczeć "Chwilo trwaj wiecznie".Pierwszy dzień pobytu kończymy uroczystą kolacją z kieliszkiem wina.Po raz pierwszy od wielu miesięcy zasypiam spokojnie,zapominając o przyziemnych problemach dnia codziennego...
Kolejnego dnia budzimy się wczesnym rankiem,wraz z pierwszymi promieniami słońca,wpadającymi przez okno.Wychodzę na taras i wciągam w płuca świeże powietrze,którego tak bardzo brakuje mi na codzień w mieście.Po śniadaniu wyciągam męża na długi spacer.Pragnę,abyśmy wspólnie zapamiętali piękno okolicy,by chcieć później mobilizować się nawzajem do tego,aby wracać tu jak najczęściej.Resztę dnia wypełnia nam pobyt w jacuzzi,na basenie,seans w saunie oraz długa wycieczka rowerowa,z której wracamy zmęczeni,ale bardzo odprężeni.Postanawiamy,że następny dzień zaczniemy od ruchu.Strefa do ćwiczeń Cardio i Fitness,z której udało nam się skorzystać,wyzwala z nas postanowienie,że po powrocie zapisujemy się wspólnie na ćwiczenia ruchowe...
Ostatni dzień naszego pobytu też jest pełen wrażeń.Kiedy przychodzi mi pakować bagaż,czuję smutek.Tak bardzo chciałabym zostać tu na zawsze.Pobyt w Malinowym Dworze sprawił,że odzyskałam dobre samopoczucie i zregenerowałam siły fizyczne.
Kochanie,nie martw się.Obiecuję Ci,że za rok tu wrócimy,choćby nie wiem co"-mówi mój mężczyzna,jakby czytał mi w myślach.
I jak tu go nie kochać?To niemożliwe,zwłaszcza,że przez ten weekend bardzo zbliżyliśmy się do siebie...
napisał/a: miracle12 2015-02-19 22:15
Jeden z lepszych konkursów, o jakich słyszałam od dłuższego czasu.

Byłby to bardzo dziwny weekend, ponieważ znamy się bardzo krótko i poznaliśmy się przez internet. Do tego nasza ostatnia randka skończyła się ogromnym siniakiem na cała łydkę i guzem na kolanie. Więc...

Czas na odmianę! na coś przyjemnego, relaksującego, pobudzającego wszystkie zmysły.

Skoro miałby to być idealny weekend we dwoje wybrałabym pakiet Weekend we Dwoje. Zachwyciła mnie kąpiel w winie, nie miałam pojęcia, że istnieją takie zabiegi.

Jako że to świeża znajomość, to przeżylibyśmy wspólnie w Malinowym Dworze wiele pierwszych razy. Pobyt w saunie, jacuzzi (na świeżym powietrzu: rewelacja), masaż, pierwszy wspólny weekend. Ba, pierwszy pobyt w SPA.

To miejsce stałoby się dla nas magiczne i na pewno żadne inne nie wywoływałoby tylu pięknych wspomnień co pobyt tu.

Komfortowy pokój na pewno się przyda (widać, że wszystko jest przemyślane i stworzone do komfortowego wypoczynku), lecz sądzę, ze spędzilibyśmy tam niewiele czasu, ponieważ malownicze otoczenie aż prosi, by zapoznać się z nim jak najlepiej.

W przerwach pomiędzy zabiegami na pewno wybralibyśmy się na kolej gondolową. Wielkiej kondycji nie mamy, ale będziemy mogli powiedzieć, że byliśmy na szczycie Stogu Izerskiego. Jemu, jako inżynierowi sprawiłoby to podwójna przyjemność. Bardzo fajnie, ze działa ona cały rok, bo o tej porze roku widok musi być jak z bajki.

Do tego obowiązkowo musimy zobaczyć Wodospad Szklarki. Lub Kamieńczyka. Ja nie nosze spodni w tym związku, wiec pozwolę zdecydować Marcelowi.

Nie znamy okolicy, ale po wycieczkach na pewno wypilibyśmy pyszną herbatę w urokliwej kawiarence. Ale w tym zdalibyśmy się na obsługę hotelu. Na pewno nie raz polecali różne miejsca na miłe spędzenie czasu tylko we dwoje.

Nowe uczucie, magiczny weekend... Myślę, że takie połączenie wróży same pozytywne rzeczy.
napisał/a: kajka89 2015-02-19 23:11
Sylwester- 29 letni miłośnik wszelkiego rodzaju sportów. Kocha jazdę na rowerze i długie piesze wycieczki. Nie usiedzi długo w jednym miejscu. W dwóch słowach- Człowiek Żywioł.

Katarzyna- 26 letnia romantyczka. Czas wolny uwielbia spędzać w wannie z dobrą książką. Celebruje każdą chwilę życia.

Rozmowa pomiędzy Katarzyną a Sylwestrem.

K: Marzy mi się romantyczny weekend we dwoje. Najlepiej w jakimś Spa. Cudownie byłoby gdyby położone było w górach.

S: Jak znam Ciebie to masz już jakieś konkretne namyśli.

K: yhmmy... Medical Spa Malinowy Dwór

S: I co byś tam robiła?

K: Jak to co? Odpoczywała! Wyobraź sobie, że bylibyśmy tam razem. O nic nie musielibyśmy się martwić i niczym przejmować.

S: Pojechałabyś tam po to żeby siedzieć w pokoju? Przecież tutaj też możemy sobie posiedzieć razem.

K: Nic nie rozumiesz! Tam byłoby romantycznie. Pokoje schludne, czyściutkie i takie minimalistyczne- bez zbędnych pierdułek. Piękny hotel położony wśród zieleni, tysiące uroczych miejsc do zwiedzania i krajobrazy niczym z albumów o przyrodzie. Zawsze o czymś takim marzyłam! Nadal chcesz porównywać hotel z naszym pokojem?

S: Przecież w naszej okolicy też są piękne hotele.

K: Nie słyszałam jeszcze o takim, który w swojej ofercie miałby kąpiel w winie. Mmmmm... poczułabym się niczym królowa. Zanurzona w winie, wtulona w objęcia swojego ukochanego, w tle relaksująca muzyczka... Po takim romantycznym wstępie czekał by nas masaż w saunie i relaksujące maseczki na twarz. Ja bym wybrała dla siebie taką do cery przesuszonej i odwodnionej. Tobie przydałaby się taka do tłustej i zanieczyszczonej.

S: Przecież ja bym tam umarł z nudów. Cały weekend leżenia plackiem?

K: Nie! Czytałam, że mają tam pakiet "Aktywny rowerzysta". Zawsze mówiłeś, że chciałbyś sprawdzić swoich sił rowerowych w górach.

S: Kasia brzmi to fajnie, ale jak Ty sobie wyobrażasz ciągnąć nasze rowery przez pół Polski?

K: I tu Cię zagnę! Można wypożyczyć cały sprzęt na miejscu. Jeżeli nadal Ci mało aktywności to będziemy mogli zmierzyć się na korcie tenisowym. Na pewno bym z Tobą wygrała!

S: Ty ze mną? Przecież Ty wolisz leżeć w domu i nie wiele się ruszasz. Bardziej bym obstawiał, że zaszyjesz się w jakimś jacuzzi.

K: Zrobiłabym to, ale dopiero wieczorem. Jest tam taki wielki taras widokowy a na nim jacuzzi. Na sto procent zaciągnęłabym Cię tam wieczorkiem, przytuliła mocno... Moglibyśmy podziwiać piękne widoki i gwieździste niebo nocą po szyję zanurzeni w ciepłej wodzie.

S: Poleżałabym tak z Tobą, ale wiesz dobrze, że piękne widoki to ja wolę oglądać z lotu ptaka.

K: Nic straconego! Mają tam kolej gondolową więc z tej perspektywy również obejrzelibyśmy okolicę.

S: Brzmi świetnie, ale wiesz, że nie lubię jedzenia ze słoików i fast foodu.

K: Człowieku, ale nikt nie każe Ci tam jeść takich rzeczy! Serwowane są trzy posiłki dzienne. Kuchnia ich słynie z dobrego polskiego jedzenia, ale mają także kuchnię europejską. W dodatku można wybierać sobie to na co ma się ochotę. Nikt nic Ci nie wydziela i nakładasz sobie to co chcesz i ile chcesz. Bufet szwedzki- idealne rozwiązanie!

S: Brzmi genialnie. A co jeżeli będę chciał zjeść coś słodkiego? Wypić drinka? Potańczyć?

K: Sylwuś tam jest wszystko. Kawiarnia i pub. Będziemy mogli jak za dawnych czasów wypić drinka i poszaleć na parkiecie do białego rana.

S: Muszę pomyśleć.

K: Myśl, myśl... Rozmarzyłam się. Weekend idealny. Miejsce, które pogodziłoby nasze dwie odmienne dusze. Miejsce w którym oboje czulibyśmy się swobodnie i dobrze. Ja bym była szczęśliwa z masaży, basenu, sauny i jacuzzi. Ty mógłbyś relaksować się uprawiając sporty i jeździć rowerem. Byłoby idealnie, bo bylibyśmy razem i mielibyśmy czas na aktywność i odpoczynek.
napisał/a: makarena00 2015-02-20 09:07
Nie ma jak romantyczny weekend w fajnym hotelu. Chodź w sumie nie musi być fajny. Ważne, aby miał usługi spa, masażu, kosmetyczne itd.
napisał/a: izabela_77 2015-02-20 11:48
Mieszkam u podnóża Gór Izerskich, więc bardzo często, wybierając się w góry, mijam Malinowy Dwór. Nie da się ukryć, że fantazjuję na jego temat znacznie lepiej niż niejedna nastolatka po lekturze "50 twarzy Greya". Wyobrażam sobie pobudkę o świcie, godzinkę we dwoje, potem solidne śniadanie i następnie cały dzień wędrówek po Izerach. Już samo to brzmi.... apetycznie, a co będzie po powrocie?!?! Kąpiel w celu zmycia z siebie zmęczenia, masaż stóp, które dnia następnego znowu będą zdobywać szczyty, kolacja przy świecach i masaż ciała w wykonaniu mojego partnera. Taki scenariusz sprawia, że w kącikach ust pojawia się rozmarzony uśmiech. Chyba się pójdę spakować....
napisał/a: eloa27 2015-02-20 11:56
Jestesmy z mezem 13 lat po slubie,ciagle zabiegani,zapracowani,zagonieni w natloku codziennych obowiazkow.Praca,gotowanie,sprzatanie,i ten ciagle dzwoniacy slizbowy telefon...chcialabym uciec ,tak we dwoje,od tego zgielku,chocby na chwile,przypomniec sobie jak to jest gdy nie trzeba sie nigdzie spieszyc,gdy telefon gubi zasieg,gdy mozna godzinami siedziec na laweczce w parku zdrojowym nie zastanawiajac sie,ktora godzina.Moj dzien w spa wyobrazam sobie wlasnie tak,dzien bez zegarka,leniwie plynacy,pelen wspanialego relaksu w leczniczej kapieli,doprawiony romantycznym masazem czekolada,zwienczony kolacja we dwoje przy swiecach...tak niewiele i tak wiele zarazem.juz zapomnialam jak to jest gdy po prostu mozna sie zrelaksowac.Marze o takim relaksie w Malinowym Dworze,o przechadzce po gorach Izerskich,o odkrywaniu nieznaych mi rejonow Polski,jej zabytkow.Moj relaks w spa bylby polaczeniem leniwego relaksu we dwojke, aktywnego wypoczynku w gorach i slodkiego dopieszczania siebie nawzajem.Nawet wymyslilam plan, ktory wdroze w zycie jesli wygram w tym konkursie: 1. Wyrzucic zegarek. 2. Wyciszyc telefon 3. Spakowac sie nie zastanawiajac czy tego wszystkiego potrzebuje 4.wsiasc w auto z ukochanym mezem i ruszyc w dal,zapominajac o tym,co zostawiam za soba na weekend. A potem spa,spacery,masaze,relaks,lenistwo,blogosc, i wreszcie poczucie,ze jestesmy w podrozy poslubnje, ktorej nigdy nie zrealizowalismy...
napisał/a: Ino1975 2015-02-20 12:34
Chciałabym choć na jeden weekend wyrwać się z moim Kochaniem ze stresującej codzienności. By marzyć, odpocząć, zrelaksować się, podziwiać piękno przyrody. Z chęcią oddam się w ręce dobrego masażysty, świetnej kosmetyczki. Lecz naprawdę idealny weekend SPA będzie wtedy, jeśli będzie to w górach.

Bo w tych górach może się przydarzyć CÓRA!

Spełniłyby się tym samym nasze marzenia. Jedna kobitka więcej w zdominowanym przez facetów domu!
napisał/a: arabela79 2015-02-20 16:35
Kochany mój Kochanku.
Wiem, że na mnie czekasz, na mój znak i wreszcie Cię spotkam i jakże ubarwisz moje szare życie.
Ale nie sam. W czasach, gdy liczy się pieniądz, a ja nie mam wciąż pracy, dostanę uśmiech od losu – Polki niespodziewanie do mnie napiszą, że wygram nam weekend w pięknym dolnośląskim Świeradowie.
Tak, wierzę, że właśnie tam, w moich ukochanych Izerach poznam Cię na szlaku :)
Spotkasz mnie zmarzniętą przed schroniskiem na Stogu Izerskim.
Ma ono swoją historię - założone przez lekarza, który "cudownie" wyzdrowiał podczas pobytu w uzdrowisku.
A ja, jak kto ja - roztrzepana, nie zaplanuję żadnych noclegów i zdziwiona będę, że nie ma dla mnie miejsca nawet w schroniskowym korytarzu.
Podejdziesz do tej kupki nieszczęść z ciężkim plecakiem i okaże się, iż również uzyskam swojego osobistego uzdrowiciela…
Najpierw mi pokażesz mi trasę na kolej Gondolową, bo odciski już dały mi znać, opowiesz po drodze do miasta w dół legendę o świeradowskiej żabce, która mimo, iż nie żyła, dzięki wodom mineralnym Świeradowa jej zielone ciałko nie uległo rozkładowi.
W centrum pokażesz piękne stare willowe domy znane już z potomków Hegla, Haendla i Schillera.
Zanim zamówisz nam herbatę, sprawdzę pocztę na telefonie i… znajdę tam maila gratulacyjnego, że wygrałam niesamowity weekend Spa dla dwojga! Ja, singielka…
Patrzę na Ciebie, widzę przy stoliku w Twoich oczach dobro i jakiś niesamowity blask, do tego jeszcze te dziwnie ułożone fusy w zielonej herbacie…
I ryzykując wszystko w jednej chwili mówię (sama się sobie dziwiąc): spędź ze mną ten magiczny czas w Malinowym Dworze.
Potem czas jakby się zakręcił sam w sobie.
Na miejscu pierwsze co sprawdzam to, czy wygodne łóżko. Zamawiamy najbardziej pyszną i mocną kawę, by jak najdłużej się cieszyć sobą i atrakcjami w hotelu, na który nigdy nas nie będzie stać z własnej kieszeni.
Już w recepcji zamawiam pakiet zabiegów na mój schorowany kręgosłup, dam się owinąć w czarną borowinę, pozwolę się gnieść najlepszemu masażyście.
Będziemy siedzieć w jacuzzi, aż pomarszczy nam się skóra na paluchach.
Gdy już wymoczymy to i owo, przejdziemy się po okolicy. Zrobimy sobie sweet focie z najbrzydszym zabytkiem w okolicy.
Ba! Namówisz mnie nawet na degustację wody pachnącej siarczynami w Domu Zdrojowym. Zaczniemy po niej rechotać jak legendarna żabka ;)
Te 80 metrów Trasy Spacerowej w tej pięknej pijalni zapamiętam do końca życia.
Po spacerze na obiad zjemy tylko to, co nigdy mi się w domu nie udało upichcić, czy też nie miałam cierpliwości do danego dania.
Po pysznym deserze, nabiorę jeszcze ochotę na Zabieg SPA na całe ciało „Malinowe SPA Balneo”, idealne na mój krępujący cellulit.
Ty Kochanie wybierzesz Energy Release Face, z dodatkiem masażu z rogu bawolego.
Wieczorem znów zanurzymy się w świat bąbelków i potem ten z procentami.
Choć raz wieczorem nie będę oglądać seriali.
Zamiast tego, zejdziemy do hotelowej restauracji i znów degustacja wina, potraw i dotyk własnych rąk, które nie mogą wciąż się sobą wzajemnie nacieszyć.
W pokoju, jak sił starczy, obejrzymy w TV jakiś horror i będziemy się nawzajem wkręcać, że w hotelowej piwnicy Malinowego Dworu są XIX wieczne duchy.
Pójdziemy grzecznie spać, by mieć siłę na kolejny dzień.
Czyli:
Intensywne kąpiele, tym razem w siarczkach, masaże, tepidarium...
Po pysznym posiłku weźmiemy kije Nordic Walking i jeszcze niepewnym krokiem spacerowicza z kijkami odwiedzimy grotę w Czerniawa- Zdroju, może nawet uda nam się pokonać trasę do Chatki Górzystów.
Z tęsknotą wrócimy do Malinowego Dworu by z chęcią powtórzyć to samo co poprzedniego dnia.
Chwilo trwaj… Marzenia, spełniajcie się…
napisał/a: mazim2 2015-02-20 18:51
Ja już dobrze nie pamiętam jak wygląda romantyczny wieczór we dwoje , przy dwójce dzieci te wieczory są
bardzo szybkie i z wytężonym słuchem

a tak naprawdę to idealny wieczór to tylko we dwoje , bez towarzystwa w pokojach obok , z miłą muzyką , butelką szampana i beztroską , i wyczekiwanie do świtu i słuchanie jak od rana ćwierkają ptaki ..... oh co za marzenia ..... ha ha ha , a jak jeszcze dodamy weekend w SPA - to po prostu szczyt marzeń ...
napisał/a: pipi55 2015-02-20 20:02
Uwaga! Uwaga! Wiadomość z ostatniej chwili… Jest MISJA do wykonania – pod kryptonimem „Idealny weekend w SPA…tylko we dwoje….”
CEL : Efektywnie zabawić / odprężyć / zrelaksować małżonków w czasie weekendowego pobytu :D
REALIZACJA:
Relaksu - po długofalowym stresie - jestem bardzo spragniona…
Wierzę, że w okolicach Świeradowa Zdroju moje znużenie codziennością bez wątpienia skona.
A mężusiowi, który przy komputerze zapuszcza korzenie – hotel ze SPA w cichym zakątku Gór Izerskich dałby od pracy szczególne wytchnienie…
Wizja romantycznego weekendu zawróciła mi w głowie…
Marzę o weekendzie spędzonym w Hotelu Spa, co Hotelem Medical SPA Malinowy Dwór się zowie….
Masa atrakcji stanęłaby przed nami otworem…
Co wybierzemy? Jacuzzi, basen z hydromasażem, saunę? – Będzie to trudnym wyborem…
Zapewne, by po długiej podróży uwolnić zmysły i przeżyć chwile odprężenia – skoczymy do strefy Wellness, co zmęczone ciało w mig odmienia…
Wizja wspólnej kąpieli w winie w Gabinecie dla dwojga… już się rozmarzyłam :D…
Już pokochałam ten Hotel Spa, chociaż w nim jeszcze nie byłam….
Wspólnego masażu „Scen Tao” wykorzystującego metody uciskowe przy pomocy kamieni (;)) także chętnie bym z mężem zakosztowała…
Dobre samopoczucie i humor na pewno na dłużej bym zachowała…
Innym razem - zabieg „Malinowy Sorbet” otuliłby me ciało delikatnie, niczym płatki róży…
A to gładkość i nawilżenie – dzięki Balneokosmetykom serii EKO&Wellness - mojej skórze wróży :D.
Mąż zaś w jacuzzi z widokiem na panoramę gór - na tarasie –
oddałby się relaksowi w tym samym czasie…
Bajeczna atmosfera - pod banderą tak zacnego SPA Hotelu –
tajemnym sposobem pozwoliłaby nam się wyciszyć i nabrać dystansu do problemów wielu…
Ewidentnie otrzymalibyśmy z mężem wszystko, czego już od dawna bym chciała:
Super kompleksowy odpoczynek dla duszy i ciała.
Hipnotyzującej poezji smaków w Restauracji Hotelowej popróbować również chcemy.
Przewiduję, że mojego męża - łasucha - ze względu na wykwintne potrawy - od stołu siłą odrywać będziemy…
Romantycznej kolacji z lampką wina – też jestem spragniona…
Jednym słowem – tęsknota za odrobiną romantyzmu - podczas tego weekendu zostałaby zaspokojona….
Czyste powietrze, specyficzny mikroklimat i piękne okolice wokół Hotelu –
przekonują nas do aktywności, np. Nordic Walking, mój przyjacielu!
Żądni kontaktu z przyrodą, a może i smaczku adrenaliny –
przejażdżkę najnowocześniejszą w Polsce Koleją Gondolową obowiązkowo zaliczymy!!!!
Na szczycie Stoku Izerskiego - poczujemy magię widoku nieziemskiego…
Pewna jestem, że podczas tak uroczo spędzonego weekendu - dogonimy nasze marzenia i poznamy ich niesamowity smak…
A pełni humoru, z naładowanymi akumulatorami, wrócimy do domu, o tak…!!!
Misja zakończona pozytywnie = CEL OSIĄGNIĘTY = Małżonkowie szczęśliwi, zrelaksowani, dobrym humorem naładowani!!!
Chcesz i Ty przeżyć niesamowity, relaksujący weekend we dwoje – jak ze snu?
Hotel Medical SPA Malinowy Dwór – Welcome to…!!!