Zdrada. Opinie.

napisał/a: viki111 2010-12-15 21:54
Witam:)

Chciałabym zaprosić do dyskusji na temat dość trudny a mianowicie zdrada.
Wiem, że już był gdzieś na forum poruszany ten temat, ale chciałabym wiedzieć co Wy sądzicie o osobach, które zdradzają?
Ja cały czas zastanawiam się dlaczego ludzie zdradzają?
Cały czas czyta się w gazetach i różnych portalach o zdradach chociaż ona jest idealna a jednak facet zdradza czy na odwrót.
Ja osobiście nienawidzę zdrady! Jeżeli ktoś jest znudzony czy po prostu się odkochał to niech zerwie a nie zdradza i rani jeszcze bardziej ta druga osobę.
Ludzie cały czas chyba szukają czegoś lepszego. Jak kiedyś powiedziała moja znajoma: "miała chlebek a szukała bułek":)
Ja na szczęście nie zostałam zdradzona i nigdy bym nie chciała miec takiej sytuacje;/ nie wiem jakbym sobie wtedy poradziła.
napisał/a: viki71 2010-12-15 22:14
Nie wiem,czemu są zdrady ale wiem jedno.Nie chciałabym o tym wiedzieć.Chyba najgorsze jest wtedy,kiedy zdradzającego dopadna wyrzuty sumienia i postanowi zwalić owe poczucie winy na drugą połowę.To nie fair.Zbłądziłeś-męcz się z tym sam a nie obarczaj tym innych.Ja w sumie to nie wiem,czy byłam zdradzona,czy nie.Na 99,9%nie,bo niczego nie zauważyłam ale na 100% nie umiem sobie odpowiedzieć.W każdym bądż razie nic o tym nie wiem.Sama też nie szukam wrażeń,bo ponad wszysko lubię stabilizację.
napisał/a: ~Anonymous 2010-12-15 22:46
Niestety ja spotkalam sie ze zdrada i jest to okropne doswiadczenie... zostalam zdradzona, wybaczylam, ale juz nie potrafilam zyc z ta osoba...Dlaczego mnie zdradzil nie wiem, ale poniosl kare, bo po pewnym czasie oprzytomnial, ale dla mnie bylo juz za pozno...
napisał/a: malutka40 2010-12-15 23:13
Witam

Kiedyś nie lubiłam klikać o zdradzie,teraz to już nie robi na mnie większego wrażenia.Tak,zostałam zdradzona,ale tak bardzo kocham męża że dałam mu szanse,mimo że nie do końca wybaczyłam.Ja myślę że zdradzone zony albo zostawiają mężów albo zostają i walczą bo kochają,bo są dzieci,bo nie maja gdzie odejść.
Mężczyźni zaś,wracają nie tylko z miłości do żon. Oni są przede wszystkim wygodni. W domu nie muszą udawać macho.Przed kochanką nie będą stękali na bóle, nie założą rozczłapanych kapci i nie będą pierdzieć w stołek. Dom traktują jako azyl.Mają ciepło, jedzenie podstawione pod nos i uprane. Kochance będą się starać imponować męskością i wstawiać im różne dyrdymały. Inna rzecz, że jest dużo kobiet, które wprost uwielbiają podrywać facetów żonatych, chociaż same mają mężów i rodziny.
Pytasz co można sądzić o osobach które zdradzają? hmm ja nic dobrego o nich nie myślę,potępiam takie postępowanie,bo tylko kobieta zdradzona wie jaki to ból i cierpienie,a powiedzenie:CZAS NIE GOI RAN,ON PRZYZWYCZAJA DO BÓLU......jest prawdą.Faceci myślą że jak oni zdradzą to należy dać im szanse,ale jak zdradzi zona to z ich strony już wybaczenia nie ma.Ludzie zdradzają bo np.w ich związek weszła rutyna,lubią soki w bok,lubią ryzyko, nie są monogamistami,nie spełniają się w sexie z zoną.Oczywiście to wszystko tyczy się również kobiet które zdradzają.Zdrada może być też lekarstwem na uratowanie małżeństwa,to tak jak terapia wstrząsowa.Wiem że nikt takiej terapii by nie chciał,ale to tylko życie,które niesie nam wiele niespodzianek..Każdy z nas ma inne zdanie na temat zdrady,ja mam właśnie takie.
I nikt nie może powiedzieć ze nie został zdradzony na 100%,bo tego nigdy nie jest się pewnym.Pozdrawiam
napisał/a: viki111 2010-12-15 23:18
viki71 ja też lubię stabilizację! Dlatego nie umiem zrozumieć osób, które tak postępują albo szukają ciągle nowych wrażeń;/ dlaczego sobie tak utrudniać życie?

Edunia50 przykro mi, że Ciebie to spotkało i że tego musiałaś doświadczyć. Sama nie wiem jakbym sie zachowała w takiej sytuacji;/ hmmm......na pewno ryczałabym jak głupia, nasuwało by się mnóstwo pytań dlaczego Ja!? Potem szukałabym w sobie czego było mi brak.
Ja też bym juz nie umiała zaufać tej osobie! Co z tego, że wybaczyłabym jakbym w głowie miała ciągle myśl, że mnie zdradził. Pamiętałabym to do końca życia a pamiętliwa jestem bardzo.

Podobno można wyczuć czy partner lub partnerka zdradza?są pewne sygnały. Najlepszym dowodem jest przyłapanie na gorącym uczynku. Wtedy juz wszystko jasne.
napisał/a: viki111 2010-12-15 23:45
malutka40 tak zgadzam sie z Toba w 100%! Faceci sa wygodni!
Dokładnie jak kobieta zdradzi to już jest najgorsza i nie ma żadnych szans, ale facetowi trzeba wybaczyć! to jakieś chore;/
napisał/a: elPaciente 2010-12-16 02:45
Witam.

Na wstępie chciałbym podkreślić, że zdrada zdradzie nierówna. Dla jednej osoby może to być już zwykłe spojrzenie na inną a dla drugiej dopiero wyrafinowany seks. Domyślam się, że chodzi o zwykły stosunek płciowy czy ew. zdradę od dłuższego czasu a to się intuicyjnie wyczuwa.
Mam tutaj pewne doświadczenie, teoretyczne i praktyczne. I choć w moim przypadku obydwie historie są mocno skomplikowane, pokręcone i nieco zwariowane to raczej mogę napisać, iż sam zdradziłem (co bardziej było kwestią przypadku i wyprzedzenia w czasie) oraz, że sam zostałem zdradzony (co było już kwestią powiązań z przeszłością). Podkreślam, że obie historie są mocno skomplikowane i zarazem śmieszne.
Osobiście Wam przyznam, że jeśli będę mieć kogoś na kim mi będzie zależeć (a inne związki raczej sobie odpuszczam) to tej osoby napewno nie zdradzę. Druga sprawa to czy byłbym w stanie wybaczyć zdradę? Odpowiedź uniwersalna: To zależy. Kiedyś bym nie potrafił, a teraz mógłbym, ale to komuś na kim by mi naprawdę zależało i też zależy na jakich warunkach, bo czy zadośćuczynieniem może być stosunek z inną partnerką albo czy jest sens być z kimś do kogo straciło się szacunek i zaufanie?
Jest jeszcze jedna rzecz odnośnie zdrady. Trudno zdradzić komuś kto nigdy jeszcze nie zdradził i łatwiej komuś kto już tego spróbował.

Pozdrawiam
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-12-16 09:15
Tylko prosiłbym aby to nie był kolejny wątek gdzie winni są sami faceci, bo śmiem twierdzić że to kobiety częściej zdradzają, albo przynjamniej w równym stopniu jak mężczyźni - taka moja dygresja :)
napisał/a: malutka40 2010-12-16 13:51
djfafa bez urazy,ale twierdze że jednak faceci częściej zdradzają
po zdradzie mojego męża dużo czytałam w necie o zdradzie,i z większości artykułów wynikało że to jednak faceci
aczkolwiek bez dwóch zdań,kobiety tez zdradzają.....
napisał/a: wikam2 2010-12-16 14:04
Kobiety są bardziej otwarte, myślę uczuciowe, szukają wsparcia biorą czynny udział w tworzeniu for (to widzimy na własnym przykładzie) i stąd więcej opinii kobiet na temat zdrad. Faceci raczej milcza, nie wychylają się i tym samym zaniżają statystyki(?). W tej materii rzecz jasna.

Niemniej uważam, ze kobieta jest bardziej surowo oceniana jesli zdradzi niż mężczyzna.

A co do samej zdrady to dopoki się nie przekonamy na własnej skórze to możemy tylko domniemać co bysmy zrobiły/zrobili.
Na powyższe wpływa wiele, bardzo wiele czynników.
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-12-16 14:26
malutka artykułów napisanych na pewno przez kobiety :)
Kiedyś na zajęciach z socjologii omawialiśmy własnie jakieś badanie gdzie to zdrady przyznawało się wicej kobiet niż mężczyzn, badanie było skandynawskie. Badacze jednoznacznie stwierdzili że wynik mógł być zafałszowany ale właśnie z winy kobiet gdyż to one częściej ukrywają zdradę (mówię o anonimowych ankietach) z powodu wstydu itp. faceci raczej nie ukrywają (syndrom zdobywcy).
Oczywiście to były badania i nie dotyczyły Polski ale jakieś światło dają na problem.
Ja jestem w średnim :) wieku ale do niedawna regularnie odwiedzałem kluby czy dyskoteki i uwierz mi że wiem jak zachowują się dziewczyny, oczywiście to żaden wyznacznik społeczeństwa ale jakiś obraz również może dawać.

Moje wtrącenie było bardziej żartobliwe niż poważne, ponieważ był jakiś temat na forum gdzie mężczyni byli złem tego świata więc tak napisałem w naszej obronie, bo na forum 90% forowiczów to kobiety :)
napisał/a: czybit161 2010-12-16 14:31
djfafa i my mamy inna przewagę jako faceci jesteśmy w stanie stwierdzić czy partnerka nas zdradza (dokładnie w 95% badane na parach będących ze sobą powyżej roku) a mamy to dzięki instynktowi przekazywania genów czytaj potomstwa...jak facet wyczuje coś to potem jakieś sugestie się pojawiają, że zdradzają i są bleee...

Patrząc na to jak zachowują się Panie wiek +/- 30l. wyrywając sobie chłopaków w moim wieku (na noc) to nie powiedziałbym, że kobitki są takie święte..