Będę mamą cd....
napisał/a:
daffodil1
2015-10-15 10:47
Ja zamówiłam jedna paczkę w razie jakby mi się wyniki porypaly i lekarz chciałby zmienić :)
napisał/a:
Katherina
2015-10-15 10:49
ja lubię zimną, bo się fajnie pływa. Trzeba się ruszać. A jak jest za ciepła, to się człowiek rozleniwia i się bardziej moczy niż męczy.
napisał/a:
arachia1
2015-10-15 10:54
Czesc, brzusie!
Ale sie rozpisujecie, nie wiem, jak za Wami nadazyc, zwlaszcza, ze przez telefon was podgladam i nie moge cytowac, wiec wogole zle mi komentowac wpisy...jutro musze mezusia przymusic, zeby mi kompa uruchomil.
Wczoraj mialam wizyte u gina, wyniki badan dalej w porzadku,szyjka leciutko przepuszcza, ale ma wytrzymac do konca, ktg spoko, wymaz na gbs pobrany do porodu...no i uslyszalam, ze z tym porodem to powinno mi pojsc ze 3 razy szybciej i na pewno bedzie duzo latwiej niz za pierwszym razem no, mam nadzieje
Siedzew domu na antybiotyku, bo mi zatoki ruszyly pelna para mala tez w domu na szczescie tylko z katarem i lekkim kaszelkiem, ale znowu sie od przedszkola odzywaczai i bedzie placz
No i mnie tez skurcze lapia w lydkach masakryczne nocami i niestety magnez juz nie bardzo pomaga ale ja tez sporo kawy pije, wiec sama sobie jestem winna
Jakis czas temu wprowadzilismy sie do naszego mieszkania, caly czas jest cos do zrobienia i jeszcze troche to potrwa...
Milego dnia
Ale sie rozpisujecie, nie wiem, jak za Wami nadazyc, zwlaszcza, ze przez telefon was podgladam i nie moge cytowac, wiec wogole zle mi komentowac wpisy...jutro musze mezusia przymusic, zeby mi kompa uruchomil.
Wczoraj mialam wizyte u gina, wyniki badan dalej w porzadku,szyjka leciutko przepuszcza, ale ma wytrzymac do konca, ktg spoko, wymaz na gbs pobrany do porodu...no i uslyszalam, ze z tym porodem to powinno mi pojsc ze 3 razy szybciej i na pewno bedzie duzo latwiej niz za pierwszym razem no, mam nadzieje
Siedzew domu na antybiotyku, bo mi zatoki ruszyly pelna para mala tez w domu na szczescie tylko z katarem i lekkim kaszelkiem, ale znowu sie od przedszkola odzywaczai i bedzie placz
No i mnie tez skurcze lapia w lydkach masakryczne nocami i niestety magnez juz nie bardzo pomaga ale ja tez sporo kawy pije, wiec sama sobie jestem winna
Jakis czas temu wprowadzilismy sie do naszego mieszkania, caly czas jest cos do zrobienia i jeszcze troche to potrwa...
Milego dnia
napisał/a:
Katherina
2015-10-15 11:00
właśnie też mnie dziś od rana boli głowa zatokowo
super!
napisał/a:
aitutaki
2015-10-15 11:07
a dużo rzeczy umiesz zrobić?
jak dużo ich masz
ja jak kojarzę z dzieciństwa to lalkami itp najbardziej się lubiłam sama bawić, a w zabawy typy "w dom" to z innymi dziećmi, nie kojarzę, żeby rodzice się ze mną w takie zabawy bawili
przeraża mnie to a ja tak wyczekuję tego drugiego trymestru
dobre mnie na razie te mdłości odpychają od szybkiej drugiej ciąży
a kiedy masz najbliższą wizytę?
ja kiedyś widziałam dziewczynkę w różowej kurteczce, różowej czapeczce i spodenkach na różowych rowerku - -okropne to było nawet dla mnie, która lubi różowy i ma różowy pokój ale teraz planuję go przemalować dla dziecia
super
jak ja żałuję, że my nie mamy psa
małą będzie miała super mamę
pochwalisz się jakie mebelki wybraliście?
ojej bardzo mu i przykro
padłam
Itzal, a wiesz skąd się u Ciebie wzięło to lalkowe obrzydzenie?
zapomniałam, że Wy się tak wcześnie dowiedzieliście, czyli może my też się dowiemy teraz na wizycie
no to zaciskam 2 2 2
jakie teraz bierzesz?
pochwal się potem zakupem
super informacje
dobry wczoraj widziałam takie śliczne króliczkowe body, żebym wiedziała, że dzieć to dziewczynka, to już bym kupiła
jak dużo ich masz
ja jak kojarzę z dzieciństwa to lalkami itp najbardziej się lubiłam sama bawić, a w zabawy typy "w dom" to z innymi dziećmi, nie kojarzę, żeby rodzice się ze mną w takie zabawy bawili
przeraża mnie to a ja tak wyczekuję tego drugiego trymestru
dobre mnie na razie te mdłości odpychają od szybkiej drugiej ciąży
a kiedy masz najbliższą wizytę?
ja kiedyś widziałam dziewczynkę w różowej kurteczce, różowej czapeczce i spodenkach na różowych rowerku - -okropne to było nawet dla mnie, która lubi różowy i ma różowy pokój ale teraz planuję go przemalować dla dziecia
super
jak ja żałuję, że my nie mamy psa
małą będzie miała super mamę
pochwalisz się jakie mebelki wybraliście?
ojej bardzo mu i przykro
padłam
Itzal, a wiesz skąd się u Ciebie wzięło to lalkowe obrzydzenie?
zapomniałam, że Wy się tak wcześnie dowiedzieliście, czyli może my też się dowiemy teraz na wizycie
no to zaciskam 2 2 2
jakie teraz bierzesz?
pochwal się potem zakupem
super informacje
dobry wczoraj widziałam takie śliczne króliczkowe body, żebym wiedziała, że dzieć to dziewczynka, to już bym kupiła
napisał/a:
Katherina
2015-10-15 11:19
to wcale nie jest dużo wbrew pozorom. Jak przemnożysz 3 zmiany/dziennie przez 3 dni (minium, jakie potrzebujesz, chyba że masz pralko-suszarkę i zamierzasz prać codziennie), to Ci wychodzi min. 9 kompletów w rozmiarze. Jak policzysz, że to jest body+pajacyk/śpiochy, a na zimę jeszcze cieplejszy pajac, bluza, dodasz skarpetki, czapeczki, kombinezon i przemnożysz przez 3 rozmiary (liczyłam dla 56, 62 i 68), to wychodzi że potrzeba więcej niż te 90 sztuk
już niedługo może się dowiecie 2
już niedługo może się dowiecie 2
napisał/a:
jente8
2015-10-15 11:33
daffodil, ejjjjjj na tych zdjęciach z psem dużo lepiej brzuch widać!!!!!
Dzień dobry.
Nie mam humoru i nie mam weny nadrabiać, piszecie jak dzikie ;)
Dzień dobry.
Nie mam humoru i nie mam weny nadrabiać, piszecie jak dzikie ;)
napisał/a:
Katherina
2015-10-15 11:34
co się stało?
napisał/a:
jente8
2015-10-15 11:37
Właśnie nic się nie stało. Chyba hormony mi szaleją ;)
A może wizja odwiedzin teściowej tak na mnie działa
napisał/a:
believe1
2015-10-15 11:39
jak sobie radzisz z dietą?
napisał/a:
Katherina
2015-10-15 11:41
współczuję. Mnie moja wczoraj rozwaliła. Ja nie wiem, skąd ona wytrzepuje niektóre swoje pomysły
napisał/a:
jente8
2015-10-15 11:49
Ogólnie chyba dość dobrze, choć często brakuje mi pomysłów na urozmaicenie i przez to częściej niż kiedyś jem chleb, a nie przepadam (normalnie jadałam kanapki max. 1 raz dziennie, teraz jem co najmniej 2x). No i nie ukrywam, że bardzo brakuje mi owoców (dietetyczka pozwoliła na dobę tylko tyle ile mieści mi się w garści) i słodyczy Trochę eksperymentuję, żeby zobaczyć na co mogę sobie pozwolić, bo nie chcę jeść w kółko tego samego - tylko z drugiej strony martwię się, czy jak diabetolog zobaczy przekroczenia (nieduże i sporadyczne, praktycznie zawsze wiem co je spowodowało i nie powtarzam błędów), to nie da mi insuliny, a tego bardzo bym nie chciała...
Ale widzę też zalety - przestałam tyć, znacznie mniej puchnę, nie mam takich skoków energetycznych, że nagle w środku dnia łapie mnie mega senność.
A jak u Ciebie believe??
Co zrobiła?