Będę mamą cd....
napisał/a:
candela1
2015-10-20 18:11
już mu mówiłam. Za każdym razem mówię.
On ma bzika na punkcie jedzenia i wagi. Myślałam, że w ciąży mi odpuści ale naiwna byłam
Czuję się jakby dla niego ważniejsze od mojego samopoczucia było to jak wyglądam.
napisał/a:
krasnolud1
2015-10-20 18:15
candela, nie daj się
Co do komentarzy o imionach nigdy nie komentowałam czyichś wyborów i komentować nie będę, nawet jak mi się nie podoba to g-o mi do tego. Moja mama do dziś nie zaakceptowała imienia córki i zamiast się zamknąć to jeszcze niedawno coś glupiego palnęła
Co do komentarzy o imionach nigdy nie komentowałam czyichś wyborów i komentować nie będę, nawet jak mi się nie podoba to g-o mi do tego. Moja mama do dziś nie zaakceptowała imienia córki i zamiast się zamknąć to jeszcze niedawno coś glupiego palnęła
napisał/a:
Itzal
2015-10-20 18:15
no dokładnie.
e, no bez przesady, Mąż z nimi zostawał (bo musiał ) i zyje, jego dwie siostry też jakoś przeżyły, to i mojego dziecka raczej nie skrzywdzą, teściowa raz tylko zostawiła żelazko włączone i nauczyła się na całe życie, że to raczej nie jest dobry pomysł przy małym dziecku No i tez nie mówię, że zostawię im dziecko nie wiem na ile, i od razu - pierwsze "zostanie" z dziadkami będzie gdzieś w okolicach 5ciu miesięcy, więc to już takie dziecko "do ogarnięcia". Tylko trzeba będzie przypomnieć, że przy małym dziecku się nie pali, bo teść jakoś nie widzi nic złego w paleniu przy wszystkich.
napisał/a:
mała_czarna
2015-10-20 18:20
my w bliskim otoczeniu mamy tylko dzieci siostry P. - ale i u pierwszego i u drugiego byliśmy dopiero w domu, po tym jak szwagierka dzwoniła, że zaprasza
ja też - ale myślę, że dziadkowie czy pradziadkowie trochę inaczej na to patrzą :)
no, ale myślicie, że to aż do tego stopnia teściowe będą stuknięte, żeby śpiące dziecko wyjmować dla własnego widzimisię?
Bo jeśli mają takie zapędy -to faktycznie trzeba to od razu tępić.
a ma zapędy do wtrącania się?
urocza kobieta
może kolejnej osoby, która będzie Ci marudzić, że po co Ci to - spytaj o to wprost
chyba teściowa chasi musi oddać koronę "super rodzica" :D
serio? czy teraz jaja sobie robisz?
a nie macie kogoś innego żeby wziąć?
dzięki! :)
gratulację! :)
kania, zdrówka!
widocznie Wasz pomysł nie przypadł jemu do gustu - i jako starszy brat postanowił zareagować :)
a komentował ktoś Bartka? przecież to ani wydziwiane imię, ani jakieś zagraniczne i spolszczone
można spytać co za imię będzie miał syn - że dla niektórych to aż krzywda?
No faktycznie krzywda dla dziecka, że hej
to samo mojemu powtarzałam, gdy większość moich propozycji kontrował jakimś przezwiskiem
ja widziałam w akcji teściową - więc jej spokojnie mogłabym dziecko zostawić, zwłaszcza, że jak tak jej słuchałam to akurat podejście ma takie, że byśmy się dogadały; moim rodzicom też bez problemu zostawię - nie spodziewam się przykrych niespodzianek :)
dobrze pamiętam - macie Jagódkę?
Pytanie do doświadczonych mamuś - jeśli rodzę w marcu (połowie marca planowo) - to czy jest sens kupować te najmniejsze rozmiary 56 z krótkim rękawem w ogóle? czy raczej postawić na długi rękaw?
Tak się zastanawiam czy po prostu takiemu brzdącowi nie będzie jednak chłodno z odkrytymi łapkami i czy nie trzeba będzie go dodatkowo czymś opatulać.
napisał/a:
Itzal
2015-10-20 18:20
o siebie też tak dba z przesadą? Mój miał taki okres, że wypominał mi (MI!!!! ) każdego hamburgera, każde frytki, więc ja złośliwie też mu zaczęłam wypominać, zaznaczając celowo, że MI to nie szkodzi i mogę jeść do woli, a jego jak zazdrość skręca, że tyje z powietrza, to niech się wyżyje na pracownikach, a nie na mnie Bardzo szybko się uciszył
w sumie to teraz jak słyszę głupie komentarze, coraz częściej nie mam litości i udzielam równie chamskiej odpowiedzi, jak wypowiedź rozmówcy. Na wąty odpowiadam "dostosowuję się do poziomu". Czasem zapada cisza, a czasem i tak się mądrzą.... Coraz częściej przekonuję się, że lepiej milczeć i robić swoje, bo każda próba tłumaczenia nic nie daje.
[ Dodano: 2015-10-20, 18:21 ]
o, to jest myśl
napisał/a:
Suerte
2015-10-20 18:21
candelka, ech
ważne, że jesteś świadoma swojej super figury :* ja za to mam taki "głupi" charakter, że jestem (nie wiem jak to napisać) niepewna siebie? i jakby ktoś - czyli tu Mąż (w sytuacji kiedy byłabym chuda) by mi wypominał ilość kalorii, to zaraz bym sobie zaczęła wmawiać, że pewnie jak po ciąży będę miała problem ze zrzuceniem wagi (tak jak któraś z dziewczyn ostatnio tutaj pisała, że czasami po prostu się nie da) to on będzie na mnie krzywo patrzył za każdym razem jak zjem kromkę suchego chleba i w końcu mnie zostawi...
ja taka głupia jestem
ważne, że jesteś świadoma swojej super figury :* ja za to mam taki "głupi" charakter, że jestem (nie wiem jak to napisać) niepewna siebie? i jakby ktoś - czyli tu Mąż (w sytuacji kiedy byłabym chuda) by mi wypominał ilość kalorii, to zaraz bym sobie zaczęła wmawiać, że pewnie jak po ciąży będę miała problem ze zrzuceniem wagi (tak jak któraś z dziewczyn ostatnio tutaj pisała, że czasami po prostu się nie da) to on będzie na mnie krzywo patrzył za każdym razem jak zjem kromkę suchego chleba i w końcu mnie zostawi...
ja taka głupia jestem
napisał/a:
kania3
2015-10-20 18:22
napisał/a:
mała_czarna
2015-10-20 18:25
wydaje mi się, że to najbardziej skuteczna metoda :)
i pewnie nagle się okaże, że "nie no, rób jak chcesz, mi nic do tego" :P
[ Dodano: 2015-10-20, 18:26 ]
wydaje mi się, że to najbardziej skuteczna metoda :)
i pewnie nagle się okaże, że "nie no, rób jak chcesz, mi nic do tego" :P
napisał/a:
chasia
2015-10-20 18:30
kania, leoś
Itzal, my braliśmy pod ywai Aleksandra i Aleksandrę, teściowa skomentowala "dziadek Zdisiek by się w grobie przewrócił, po Kwaśniewskim imie dla dziecka"...
[ Dodano: 2015-10-20, 18:30 ]
kania, leoś
Itzal, my braliśmy pod ywai Aleksandra i Aleksandrę, teściowa skomentowala "dziadek Zdisiek by się w grobie przewrócił, po Kwaśniewskim imie dla dziecka"...
Itzal, my braliśmy pod ywai Aleksandra i Aleksandrę, teściowa skomentowala "dziadek Zdisiek by się w grobie przewrócił, po Kwaśniewskim imie dla dziecka"...
[ Dodano: 2015-10-20, 18:30 ]
kania, leoś
Itzal, my braliśmy pod ywai Aleksandra i Aleksandrę, teściowa skomentowala "dziadek Zdisiek by się w grobie przewrócił, po Kwaśniewskim imie dla dziecka"...
napisał/a:
Itzal
2015-10-20 18:31
Suerte, ale mi nie tyle chodzi o swiadomośc mojej rzekomo super figury, co w ogóle o świadomośc siebie - kobiety są różne, mają różne budowy, jedna nigdy nie będzie szczupła, druga nigdy nie będzie miała kobiecej budowy - ja należę do tych o męskiej budowie, ostre rysy, mało tłuszczu, mało cycków, talia mnie ratuje, bo robi wrażenie jakiejś kobiecości. Choćbym nie wiem ile żarła, nie nabiorę kształtów Sophii Loren, inna choćby się zabijała na siłowni nie osiągnie figury Chodakowskiej, więc no. Ale o ile ja wiem, że mi jedzenie nie szkodzi, o tyle wkurzało mnie, jak mi Mąż próbował wytykać i ograniczać - ja potrzebuję ponad 2000 kalorii dziennie, inaczej zdycham z głodu, a to, że jemu wystarczy niecałe 2000 i tylko w postaci warzyw, bo po wszystkim innym tyje, no to sory, ale nie mój problem. Mogę się zdrowo odżywiać - i się zdrowo odżywiam, ale jak mi nie szkodzi jedzenie mniej zdrowe (w sensie nie ma wpływu) to po jakiego grzyba szanowny pan mi zabrania tego jeść. Jakby mi szkodziło, to tez bym jadła, tylko pewnie bym się więcej ruszała (o ile to możliwe ).
jeśli zdarzy się tak, ze nie będę mogła zrzucić wagi po ciąży (niemożliwe, no ale zakładając taką opcję), to gdyby mi Mąż zwrócił jakąkolwiek uwagę, usłyszałby stosowną odpowiedź. Nie po to decydowałam się na dziecko, którego on chciał bardziej niż ja w sumie, żeby on mi potem wypominał, że spełniając JEGO marzenie nabrałam kilogramów. Mógł sam w ciążę zajsć, jak taki cwaniak.
[ Dodano: 2015-10-20, 18:34 ]
Aleksandra odpadała, bo nie podoba mi się zdrobnienie. A Aleksander, jak już został łaskawie przyjęty do wiadomości, został opatrzony komentarzem "Jak dziadek Marty!" (kuzynki). No raczej dziadek kuzynki był ostatnią osobą na której się wzorowałam szukając imienia, odparłam, że raczej kierowałam się Aleksandrem Wielkim, niż czyimś dziadkiem. Oczywiście był foszek
jeśli zdarzy się tak, ze nie będę mogła zrzucić wagi po ciąży (niemożliwe, no ale zakładając taką opcję), to gdyby mi Mąż zwrócił jakąkolwiek uwagę, usłyszałby stosowną odpowiedź. Nie po to decydowałam się na dziecko, którego on chciał bardziej niż ja w sumie, żeby on mi potem wypominał, że spełniając JEGO marzenie nabrałam kilogramów. Mógł sam w ciążę zajsć, jak taki cwaniak.
[ Dodano: 2015-10-20, 18:34 ]
Aleksandra odpadała, bo nie podoba mi się zdrobnienie. A Aleksander, jak już został łaskawie przyjęty do wiadomości, został opatrzony komentarzem "Jak dziadek Marty!" (kuzynki). No raczej dziadek kuzynki był ostatnią osobą na której się wzorowałam szukając imienia, odparłam, że raczej kierowałam się Aleksandrem Wielkim, niż czyimś dziadkiem. Oczywiście był foszek
napisał/a:
malwinka89
2015-10-20 18:38
skoro on ma bzika to niech swojego jedzenia pilnuje a nie Ciebie, masz teraz inne potrzeby żywieniowe, jestem na tyle złośliwa że bym jeszcze więcej sobie posłodziła czy zjadła żeby mu pokazać jak go ignoruje
o to to
o to to
napisał/a:
Suerte
2015-10-20 18:42
Mój to taki typ, że nawet jak się odchudzałam przed ślubem, to mi mówił "weź daj spokój i chodź na pizzę", więc znowu wsparcia nie mam w nim w drugą mańkę :P