Będę mamą cd....

napisał/a: daffodil1 2015-11-15 11:02
Katherina, mnie też od razu z tym! Ale co to znaczy w tej sytuacji?!
napisał/a: Itzal 2015-11-15 11:03
napisal(a):Mojej kuzynki córka była dwa razy owinięta pępowiną i lekarz jej powiedział, że przy jednym luźnym owinięciu rodzi się SN. Ona miała juz CC zaplanowane, bo aż dwa razy miała pępowinę owiniętą, ale mała w ciągu 3 tyg się odwinęła.

no własnie dlatego mówię, żeby się nie martwić na zapas, bo mi się wydaje, na logikę biorąc rozmiar macicy i przestrzeń jaką dziecko ma do dyspozycji, że taki płód to sie dużo razy pląta i wyplątuje, tylko my tego nie widzimy, bo nie jest monitorowany cały czas. Gorsze niż owinięcie pępowiną jest ponoć zasuplenie się tejże, znam taki przypadek, dziecko urodziło sie w terminie, ale bardzo małe, bo był supełek na pępowinie i nie wszystko do płodu dochodziło. A samo owinięcie się to pewnie występuje kilkanaście razy w ciągu ciązy, bo aż dziwne by było, żeby na tak małej przestrzeni nic takiego nie miało miejsca. Skoro dziecko się rusza normalnie, to moim zdaniem nie ma co się nakręcać, że lekarz konował, bo taki stres jest gorszy niż rzeczywiste zagrożenie.
napisał/a: arachia1 2015-11-15 11:20
daffodil, mała_czarna, nie szalejcie na razie z butlekami bo sie moze pozniej okazac,ze sie nie przydaly ja mam na razi ejedna butle do laktatora,tylko smoka musze nowego dokupic,ale to juz jak maly bedzie potrzevowal faktycznie to kupie
Katherina, ooo,ja tez jestem ogromnym zwollenikiem mieszkania samodzielnego

[ Dodano: 2015-11-15, 11:27 ]
Miśka27, to dobrze,ze Ci lepiej. Taka nirmoc w ciazy jak ma sie w domu jyz jedna pocieche jest okropna
chasia, a duzo tego sluzu ci sie pojawilo? Bo moze to czop Ci powoli odchodzi...ale puki jest bez krwi to nie przepowiada szybkiego porodu

[ Dodano: 2015-11-15, 11:30 ]
Dzien dobry,dzeiwczny! Mnie bol nie opuszcza od piatku mimo maksymalnej dawki paracetamolu. Stwierdzilam wczoraj,ze gorzej w zyciu czulam sie w noc po urodzeniu Niny masakra

[ Dodano: 2015-11-15, 11:31 ]
Dzien dobry,dzeiwczny! Mnie bol nie opuszcza od piatku mimo maksymalnej dawki paracetamolu. Stwierdzilam wczoraj,ze gorzej w zyciu czulam sie w noc po urodzeniu Niny masakra
napisał/a: KarolciaK 2015-11-15 11:41
Katherina napisal(a): jeszcze tylko kilkanaście godzin i wolność


Miśka27 napisal(a):Chyba w końcu wstałam w lepszej formie, ale spałam jak zabita. Nie mam pojęcia co Staś robił w nocy, ile razy wstawał. Chyba potrzebowałam zresetowania ;)

ciesze sie, ze juz jest lepiej
lideczkaa napisal(a): Mnie wczoraj wieczorem złapała migrena i trzyma fo dzisiaj wieczorem i w nocy wzięłam paracetamol ale niewiele pomogło :/

wspolczuje
Miśka27 napisal(a):Jeszcze wieczorem złapał mnie straszny ból brzucha, taki promieniujący na krzyż, aż nie mogłam się ruszyć. Nie powiem, przestraszyłam się, bo w pierwszej ciąży nic takiego nie miało miejsca. Na szczęście przeszło po kilkunastu minutach.

to cos takiego jak u mnie
chasia napisal(a):Jest mi tak jakoś dziwnie.... bolą mnie łydki, ciągną uda, a plecy i poslsdek to dramat


Katherina napisal(a): A swoją drogą - mąż wczoraj wrócił dumny do domu, że na wszelki wypadek już zlokalizował sklep rybny, gdzie surowe sardynki sprzedają. Uwielbiam tego faceta


Itzal napisal(a): Zważon dziś - 7,9 kg na plusie, masa tłuszczowa wzrosła do 23%

czyli nieduzo
daffodil napisal(a):W tej chwili dopiero się obudziłam, leżę na płasko i czuje przy każdym nabraniu powietrza...przynajmniej nie cały czas...




dzien dobry

u nas dalej leje Chyba nie jest mi dane kupienie zimowej kurtki
napisał/a: mała_czarna 2015-11-15 11:58
Katherina napisal(a):A swoją drogą - mąż wczoraj wrócił dumny do domu, że na wszelki wypadek już zlokalizował sklep rybny, gdzie surowe sardynki sprzedają




daffodil napisal(a):średnio na jeża... cała noc spalam na lewym boku, bo tak nie czułam prawie wcale. Na prawym czuje mocno. W tej chwili dopiero się obudziłam, leżę na płasko i czuje przy każdym nabraniu powietrza...przynajmniej nie cały czas...


jedziesz na IP? czy liczysz, że samo przejdzie?

arachia1 napisal(a):daffodil, mała_czarna, nie szalejcie na razie z butlekami bo sie moze pozniej okazac,ze sie nie przydaly


ja chcę 2 kupić - na wodę czy herbatkę jeśli będę kp, jeśli się okaże, że będziemy na mm to się dokupi

arachia1 napisal(a):Mnie bol nie opuszcza od piatku mimo maksymalnej dawki paracetamolu.


napisał/a: Katherina 2015-11-15 12:06
arachia1,

Co do butelek - ja chcę kupić dwie, jedną avent, drugą tt, a jak się okażą potrzebne, to dokupię.
napisał/a: chasia 2015-11-15 12:12
arachia1, tak myślałam, że to czop ale nie wiem jak go rozpoznać... resztki luteiny to nie są, bo zupełnie inaczej to wygląda, a pojawia mi sie 2-3 razy dziennie po troszeczku...

arachia1, hmmm, a jakieś domowe sposoby?



Mam dziś wyjątkowo podły nastrój.
napisał/a: believe1 2015-11-15 12:31
chasia napisal(a):Mam dziś wyjątkowo podły nastrój.


Katherina napisal(a):arachia1,



Co do butelek - ja chcę kupić dwie, jedną avent, drugą tt, a jak się okażą potrzebne, to dokupię.

Ja mam Aventu, drugą Canpolu, a trzecia okazała się być w zestawie z laktatorem.

jestem mistrzem dziś!
Brawo Ja!
Wstałam rano o 3 do łazienki, zmierzyłam ketony, zmierzyłam, cukier, zrobiłam sobie śniadanie- siadam przy stole patrzę na zegarek, zaraz jest 3 a nie 7.30. Więc zostawiłam śniadanie i poszłam spać!
napisał/a: daffodil1 2015-11-15 12:57
napisal(a):daffodil, mała_czarna, nie szalejcie na razie z butlekami bo sie moze pozniej okazac,ze sie nie przydaly ja mam na razi ejedna butle do laktatora,tylko smoka musze nowego dokupic,ale to juz jak maly bedzie potrzevowal faktycznie to kupie
tylko jedna chyba narazie :)

napisal(a):jedziesz na IP? czy liczysz, że samo przejdzie?
noo teraz byłam w kościele, to już mnie nie trzyma cały czas, tylko przy mocnym nabraniu powietrza /kichaniu i bekaniu (nie to żebym bekala w kościele ), także narazie sobie daruje, bo wygląda jakby przechodziło. Jakby się znów skiepscilo to wieczorem pojedziemy (mamy dziś urodzinowa impre w rodzinie)

chasia, juz i tak długo wytrzymaliscie :) a miałaś tak wcześniej? U mnie też w pojedyncze dni pojawia się taki gesty biały śluz, no ale u mnie to raczej nie czop ;P
napisał/a: Suerte 2015-11-15 13:01
Itzal napisal(a):
napisal(a):Mojej kuzynki córka była dwa razy owinięta pępowiną i lekarz jej powiedział, że przy jednym luźnym owinięciu rodzi się SN. Ona miała juz CC zaplanowane, bo aż dwa razy miała pępowinę owiniętą, ale mała w ciągu 3 tyg się odwinęła.
no własnie dlatego mówię, żeby się nie martwić na zapas, bo mi się wydaje, na logikę biorąc rozmiar macicy i przestrzeń jaką dziecko ma do dyspozycji, że taki płód to sie dużo razy pląta i wyplątuje, tylko my tego nie widzimy, bo nie jest monitorowany cały czas. Gorsze niż owinięcie pępowiną jest ponoć zasuplenie się tejże, znam taki przypadek, dziecko urodziło sie w terminie, ale bardzo małe, bo był supełek na pępowinie i nie wszystko do płodu dochodziło. A samo owinięcie się to pewnie występuje kilkanaście razy w ciągu ciązy, bo aż dziwne by było, żeby na tak małej przestrzeni nic takiego nie miało miejsca. Skoro dziecko się rusza normalnie, to moim zdaniem nie ma co się nakręcać, że lekarz konował, bo taki stres jest gorszy niż rzeczywiste zagrożenie.

ale on ma (miał?) pępowinę na szyjce, a nie gdzieś-tam z tego co mi mówiła...

no, a poza tym ciąża po terminie i ani razu nawet głupiego ktg?

ostatnio źle się czuła, jej facet zadzwonił na pogotowie, to przysłali do niej położną wieczorem, żeby zmierzyła jej ciśnienie... (do tego wieczora to ona już się lepiej w ogóle zaczęła czuć, ale spoko)

nie wyobrażam sobie mieć w tym kraju ciąży z problemami, naprawdę...
napisał/a: chasia 2015-11-15 13:21
daffodil, mialam gdzieś koło 20 tygodnia dziwny sluz, potem nic, aż do piątku...
Nawet jeśli to czop, to chyba nic z tym nie zrobię...?
napisał/a: Suerte 2015-11-15 13:23
daff, a tak w ogóle to nie mała Ci giry wpycha w żebra itp? bo ja tak mam, że jak siedzę prosto to mi Mały tak syrki pcha raz z jednej raz z drugiej strony, że aż cycka mi podnosi...