Będę mamą cd....
napisał/a:
daffodil1
2015-12-02 13:21
taaa to samo słyszę wtedy mu grożę, że nic mu nie podpowiem i będzie sam musiał i tak sobie doczytać czy sam się dowiedzieć. Ale mi nie wierzy i nie działa
napisał/a:
Suerte
2015-12-02 13:23
ja już po wizycie, wszystko ok. jak Mały się nie ruszy to w poniedziałek masaż szyjki. ech
kijowo, bo Mąż w pracy będzie... no i boję się bólu przy tym masażu :/
co do Wigilii - niech ktoś pobije moją teściówkę jak babka Mojego zaprosi ich do siebie i wszystko przygotuje to ta przyjdzie na gotowe, a jak nie, to ta nawet nic nie robi, bo jej się nie chce
kijowo, bo Mąż w pracy będzie... no i boję się bólu przy tym masażu :/
co do Wigilii - niech ktoś pobije moją teściówkę jak babka Mojego zaprosi ich do siebie i wszystko przygotuje to ta przyjdzie na gotowe, a jak nie, to ta nawet nic nie robi, bo jej się nie chce
napisał/a:
~gość
2015-12-02 13:23
a nie to tam były trzycyfrowe ceny i bynajmniej 1 z przodu nie było :P cena super, bo ślicznie wygląda
zazdraszczam, my nie byliśmy na dwa BN i ostatnią wielkanoc, więc w tym roku jedziemy...
pamiętam! Pogratuluj
szczerze to bym wolała takie coś, nie wiem czemu ale nieszczere mi się to składanie życzeń u nas wydaje, szczególnie że teściu z nami nie gada bo Z. nie chrzciliśmy
zazdraszczam, my nie byliśmy na dwa BN i ostatnią wielkanoc, więc w tym roku jedziemy...
pamiętam! Pogratuluj
szczerze to bym wolała takie coś, nie wiem czemu ale nieszczere mi się to składanie życzeń u nas wydaje, szczególnie że teściu z nami nie gada bo Z. nie chrzciliśmy
napisał/a:
Katherina
2015-12-02 13:25
gorzej, jak śniegu nie będzie
napisał/a:
malwinka89
2015-12-02 13:28
Katherina, świetna sukienka
napisał/a:
Itzal
2015-12-02 13:30
pierze się
ja powiedziałam mojemu, że jeśli zawiedzie mnie chociaż przez sekundę w czasie porodu, to zgotuję mu piekło na ziemi na resztę życia Nie interesuję się, czy czyta i się doinformowuje, czy nie, ale wie, co go czeka, jak zawali
wow
My w sumie od paru lat jadamy z Hiszpanami, więc to tez trochę inaczej wygląda, niż w PL, ale jest i strój odpowiedni, i nastrój,i żarcie, i hazard
hehehe, ciekawe czy z nami będą gadać
Pajac w trupie czachy zaczyna wyglądac jak pajac
napisał/a:
Katherina
2015-12-02 13:35
mój ma argument, że X, Y, Z (tu wstawia imiona kumpli) sobie poradzili, to czemu my mamy nie
Ale z drugiej strony, wiem, że będzie jak zawsze - ja wszystko przygotuję, a mój Luby rzutem na taśmę w ostatniej chwili wszystko ogarnie i jak się Mała urodzi, to będzie luzik, bo on zapanuje nad sytuacją na bazie tego, co ja przygotowałam i co on zrobi już na bieżąco.
bez wyprzedaży, to tam rzeczywiście potrafią 200-300zł kosztować, ja tam od razu wchodzę w dział Outlet i się nie szczypię
w ogóle?
[ Dodano: 2015-12-02, 13:37 ]
pokazuj!
Ale z drugiej strony, wiem, że będzie jak zawsze - ja wszystko przygotuję, a mój Luby rzutem na taśmę w ostatniej chwili wszystko ogarnie i jak się Mała urodzi, to będzie luzik, bo on zapanuje nad sytuacją na bazie tego, co ja przygotowałam i co on zrobi już na bieżąco.
bez wyprzedaży, to tam rzeczywiście potrafią 200-300zł kosztować, ja tam od razu wchodzę w dział Outlet i się nie szczypię
w ogóle?
[ Dodano: 2015-12-02, 13:37 ]
pokazuj!
napisał/a:
candela1
2015-12-02 13:40
oby szybko zadzwonili
podejrzewam, że z A. byłoby tak samo. Jednak położna to autorytet
daffodil, o tych świętach to jakbym czytała o sobie!
Ja wprawdzie jeszcze nie byłam na święta u A. ale on mi opowiadał jak to u nich jest. Do stołu zasiadają jego rodzice, brat i on. Napichcone jak dla wojska a potem nie ma komu tego zjeść.
U nas natomiast zjeżdża się rodzina z całej Polski, jest kilkanaście osób przy stole, czytanie Pisma Św. każdy każdemu składa osobiste życzenia i tak siedzimy do północy.
Aż się boję tych świąt..
dagsam, a wy zazwyczaj spędzaliście święta u K.?
współczuję też słyszałam, że to bardzo nieprzyjemne
a próbowałaś "domowych sposobów"?
może jednak rozważysz tą prezydenturę...?
Ale mnie dziś ciągnie w podbrzuszu. Nie boli ale takie to dziwne jest jakby mi się mały pchał w dół
Myślicie, że to nadal rozciąganie więzadeł?
napisał/a:
daffodil1
2015-12-02 13:43
no właśnie dla mnie idealny układ, bo u mnie w rodzinie nie wyobrażam sobie nie składania życzeń, a u M nie wyobrażam sobie składania :P także dobrze wypadło, niemniej uważam że jakoś tak mało rodzinnie przez to jest. No ale dla mnie tam nigdy nie bedzie rodzinnie :P
a sorry, nie pomyślałam u moich teściów zawsze masa śniegu :P
przeczytałam pie.prz się
to mój sie pewnie tego najbardziej boi podczas porodu że coś zrobi nie tak i przez całe życie będzie miał wypominane
u mnie brak takiego argumentu, bo po pierwsze kumpli mało, a po drugie niedzieciaci :P
ze mną też w ogóle, a nic nie zawiniłam
[ Dodano: 2015-12-02, 13:46 ]
trzeba zacisnąć zęby i przetrwać..już to przerabiałam :P Tylko mi tak zawsze smutno po Wigilijnej kolacji, bo u teściów już dawno jest koniec, a jak dzwonię do swoich to tam dopiero co zaczynają, gwar w najlepsze, masa dzieci, moi bracia itd zwykle mi się łzy do oczu cisną, no ale w tym roku sobie będę powtarzać, że Wigilia szybko szybko i wracamy pokoik robić
[ Dodano: 2015-12-02, 13:48 ]
Suerte, nie za szybko te masaże? Przecież jeszcze nie minęłaś terminu..
Wydaje mi się, że najpierw ci lekarze wyznaczają termin na 40 tydzień, a potem po skończonym 37 zaczynają panikować a ja chcę rodzić w marcu! :P
[ Dodano: 2015-12-02, 13:50 ]
napisał/a:
~gość
2015-12-02 13:52
no przywita się i pożegna, a tak to nie pyta co słychać itp. Z moim ojcem też niewiele rozmawiam
napisał/a:
Suerte
2015-12-02 13:56
termin miałam na wczoraj...
candelka, skaczę na piłce, biorę ciepłe kąpiele i męczę sutki. nic nie pomaga... a niestety przez spojenie nic innego robić nie dam rady...
napisał/a:
Katherina
2015-12-02 13:58
malwinka89, dzięki!
candela, nie znam się, może połóż się na wszelki wypadek.
candela, nie znam się, może połóż się na wszelki wypadek.