chrzciny naszych dzieci

napisał/a: MonikaDaria 2010-02-02 17:47
Asior, stara forumowiczka a podbija tematy z przed pół roku :P


eska napisal(a):Ksiądz nie ma prawa odmówić teoretycznie, ale w praktyce niestety może to zrobić

Ale wtedy można złożyć na niego skargę do Kurii bo jednak nie może odmówić ;)
napisał/a: Patka2 2010-02-02 17:54
Moniś napisal(a):Asior, stara forumowiczka a podbija tematy z przed pół roku
to nie Asior zaczęła tylko karolcia87
napisał/a: MonikaDaria 2010-02-02 18:14
Patka napisal(a):
Moniś napisal(a):Asior, stara forumowiczka a podbija tematy z przed pół roku
to nie Asior zaczęła tylko karolcia87

Wiem ale mnie bardziej chodziło o odpowiedź na mojego posta, cytowała mnie sprzed pół roku ;)
napisał/a: eska1 2010-02-02 19:17
Moniś, a jednak znalazłam coś innego, bo zaciekawił mnie ten temat. To, co wcześniej napisałam kiedyś powiedział ksiądz mojemu bratu, ale ich sytuacja była inna (chyba), bo nie mogli mieć ślubu kościelnego, gdyż S. jest po rozwodzie. Są jednak praktykującymi katolikami. Zobowiązali się przyjąć sakrament małżeństwa po uzyskaniu unieważnienia (o ile by się udało). No i ksiądz na tej podstawie się zgodził. Zna też moją rodzinę, więc pewnie to też pomogło, bo wie, że wszyscy praktykujący jesteśmy..

Cytat: "Problem udzielenia chrztu dziecku, pojawia się więc wówczas, kiedy rodzice dziecka
nie są praktykującymi katolikami, a konkretnie nie mają ślubu kościelnego, świadomie zeń
rezygnując. W takim przypadku duszpasterz, jak to wcześnie zauważyliśmy, ma prawo
odłożyć chrzest dziecka, do czasu uregulowania przez rodziców swojego małżeństwa w
Kościele, aby mogli autentycznie prosić Kościół o wiarę dla dziecka. Do obowiązku
duszpasterskiego Proboszcza, i to w sumieniu, należy zatroszczyć się nie tylko o chrzest
dziecka, lecz również o jego rodziców, żyjących w związku małżeńskim niesakramentalnym.
W takiej sytuacji Ksiądz Proboszcz nie odmawia chrztu dziecku, tylko odkłada chrzest, jak
zaleca Kodeks Prawa Kościelnego. Udzielenie chrztu dziecku rodziców żyjących bez
przeszkód w konkubinacie byłoby legalizacją ich zaniedbania, lub co gorsze lekceważenia wiary
."
[Pobrane ze strony http://www.archidiecezja.wroc.pl/pliki/wd-chrzest.pdf ]
napisał/a: ~gość 2010-02-03 19:58
Dla mnie to jest chore.
Nasz Kamil był planowany aktualnie na dniach idziemy do księdza dowiedzieć
się o chrzest, nie jesteśmy w związku małżeńskim i mam nadzieję, że ksiądz
nie będzie z tym robił problemów.
Nie chcę mu po prostu naubliżać, bo dla mnie ksiądz niechęć rodziców
do ślubu nie powinien przekładać na dziecko
napisał/a: ~gość 2010-02-05 15:18
Necia, ksiądz nie jest po to żeby mnie oceniać czy jestem
dobrą chrześcijanką czy nie będąc bez ślubu.
Ksiądz odmawiający chrztu mojemu dziecku odmawia według mnie mu
wiary.. i to jest ksiądz?
napisał/a: Madziulka1 2010-02-05 16:35
MamusiaKamisia, masz sporo racji w tym co mowisz. My chrzcilismy dziecko w niemczech i tu musze przyznac ze odbylo sie to szybko bezbolesnie i bez jakich kolwiek problemow. Oczywiscie u nas to troszke wygladalo inacze gdyz mimo wszystko dowiadywalismy sie jak wyglada sprawa chrztu w polsce.Moj brat jest chrzesnym ale nie mial bierzmowania. Brata mam tylko jednego wiec zalezalo mi aby on nim byl (chrzesnym mam na mysli) w polsce uzyskalismy odpowiedz ze nie moze byc on chrzesnym poniewaz majac 29 lat nie ma biezmowania. No wiec na predce go zrobil. Jednak chrzciny odbyly sie tak jak wspomnialam w niemczech gdzie mielismy osobna msze ( po polsku a nie po niemiecku!! )a ksiadz nawet nie zapytal czy ma to biezmowianie czy nie. Czy jest w zwiazku z kims czy ma slub itd. Wiec mysle ze to nie jest wazne czy chrzest jest czy w polsce czy za granica. Wszystko zalezy na kogo trafisz a niestety w polsce sa *dziwni * ksieza ktorzy zamiast tak jak mowisz poszerzac wiare , no niestety sprawiaja ze czlowiekowi sie wszystkiego odechciewa.
napisał/a: Madziulka1 2010-02-06 09:50
Necia, mysle ze MamusiaKamisia, nie miala na mysli aby komus ublizac w pelnym tego slowa znaczeniu a juz napewno nie ksiedzu .Rozumiem ze czlowiek moze sie niezle wkurzyc na takie rzeczy jakie nieraz ksieza wyprawiaja. Mysle ze ksiadz nie jest od tego aby nam nakazywac pewne rzeczy lecz pokazac jaka droga nalezy isc. Powinien nas uczyc a nie grzmiec gdy ktos nie ma np.slubu a jest dziecko.Nie powinien odmawiac chrztu malemu bezbronnemu dziecku bo odmawiajac powoduje tylko to iz dziecko nie ma praktycznie szansy byc pelnoprawnym katolikiem. To moje osobiste zdanie i tez mysle ze bym byla niezle rozzalona w takiej sytuacji.
Necia napisal(a):czy to ksiądz, czy nie ksiądz chyba każdy zasługuje na odrobine szacunk
a z tym sie jak najbardziej zgadzam :)
napisał/a: ~gość 2010-02-06 10:39
Neciu, tak jak pisze Madziulka, nie chodziło mi
o powiedzenie mu przykrości czy czegokolwiek związanego
z ubliżaniem. W myślach by we mnie parowało
napisał/a: eska1 2010-02-10 15:19
Ja myślę, że to nie zależy od tego, czy ksiądz jest "dziwny" czy "normalny". Jest kodeks, którego słowa przytoczyłam i niektórzy księża się go ostro trzymają, a niektórzy lekko "odpuszczają".
Ksiądz nie ma prawa odmówić dziecku wiary i tego nie robi. No, ale jak dziecko ma być przykładnym katolikiem, skoro rodzice są niepraktykujący? Przecież samo z siebie nie wyniesie wiary z domu, bo nie będzie miało takiej możliwości..

Necia napisal(a):miałam niezłe akcje przy załatwianiu ślubu
Księża też są ludźmi.. Ja nie miałam rzadnych problemów, poszedł nam strasznie na rękę (chodziło o nauki i zapowiedzi). Moje trzy koleżanki miały już z nim problem. A i wierzące i praktykujące.. Może po prostu coś jemu się w nich nie spodobało? Nie wiem.. A może miałam szczęście.
napisał/a: eska1 2010-02-10 16:04
Necia zgadzam się z Tobą.
napisał/a: ~gość 2010-02-24 10:43
Chrzest mojego synka odbył się bardzo szybko..z tego co pamiętam świece..gromnice chrzestny kupował a chsteczkę chrzestna kupiła...cała ceremoinia trwała nie mniej niż koło 45 min.później wszyscy pojechaliśmy do mojego domu i odbyło się takie skromne przyjęcie