Chustonoszenie, czy warto??
napisał/a:
Agusiek
2011-12-22 14:18
mala_zuchwala, u nas też jest nieźle ;) tylko jakoś jeszcze nie umiem jej w tą chustę zapakować sama, musi mi mąż pomagać, bo mała się strasznie wierci ;) ale jak na razie to chyba też jest zadowolona, a przynajmniej nie protestuje tylko ogląda co się dookoła niej dzieje, a raz nawet w niej zasnęła :) mam nadzieję że jej tak pozostanie, bo mi się bardzo podoba noszenie jej w chuście ;)
napisał/a:
~gość
2012-02-29 10:43
Czy któraś z mamusiek na forum chustuje swoje dziecko? Jeśli tak, to czy zechciałaby się podzielić doświadczeniem? :)
A może polecicie jakieś ciekawe stronki, które warto poczytać zanim zacznę chustować swoje maleństwo?? :)
Dla osób, które nie wiedzą co to chustowanie ;)
A może polecicie jakieś ciekawe stronki, które warto poczytać zanim zacznę chustować swoje maleństwo?? :)
Dla osób, które nie wiedzą co to chustowanie ;)
napisał/a:
igmu
2012-02-29 11:49
podepnę się pod Emmę :)
Jakie chusty polecacie? Ja chyba kupię elastyczną - przemawia do mnie to, że mogę do niej wsadzić i wyciagnąć dziecko bez rozwiazywania... bałabym się chyba z tkaną motać maleństwo...
I jeśli chodzi o chusty - na allegro jest duuży rozrzut cenowy - można kupć chusty znanych firm za 200-300 zł, a są i takie za 60-70... ktoś ma jakieś doświadczenia z tymi tańszymi? :)
Jakie chusty polecacie? Ja chyba kupię elastyczną - przemawia do mnie to, że mogę do niej wsadzić i wyciagnąć dziecko bez rozwiazywania... bałabym się chyba z tkaną motać maleństwo...
I jeśli chodzi o chusty - na allegro jest duuży rozrzut cenowy - można kupć chusty znanych firm za 200-300 zł, a są i takie za 60-70... ktoś ma jakieś doświadczenia z tymi tańszymi? :)
napisał/a:
~gość
2012-02-29 11:54
Ooo nie widziałąm, że taki temat jest
mi chyba najbardziej by odpowiadała tkana, skośno-krzyżowa z bambusem, ale jeszcze nie wiem...
nam położna w SR mówiła, żeby takich tanich nie kupować, bo to nie wiadomo jak z jakością materiału i czy jakiś szkodliwych substancji nie zawiera itp.
mi chyba najbardziej by odpowiadała tkana, skośno-krzyżowa z bambusem, ale jeszcze nie wiem...
nam położna w SR mówiła, żeby takich tanich nie kupować, bo to nie wiadomo jak z jakością materiału i czy jakiś szkodliwych substancji nie zawiera itp.
napisał/a:
igmu
2012-02-29 12:17
no właśnie wiele osób poleca tkaną, bo starcza na dłużej i jest bardziej "wielozadaniowa"... ale przeraża mnie to motanie sie za kazdym razem z maleństwem... dlatego wolałabym zamotać się sama i później wkładać malucha i wyciągać go kiedy chcę. Ja wiem, że później to już szybko leci i raz dwa da się z dzieckiem zaplatać... ale na początek wolę chyba elastyczną :)
no właśnie zastanawiałam się nad jakością tych tańszych...
no właśnie zastanawiałam się nad jakością tych tańszych...
napisał/a:
~gość
2012-02-29 12:36
igmu, no właśnie - i elastyczna i tkana mają swoje plusy i minusy, trzeba po prostu to wszystko przemyśleć...
napisał/a:
Agusiek
2012-02-29 17:23
igmu, z tymi tańszymi to chodzi o to że mają mniejszy udźwig niż te droższe, kiedyś znalazłam artykuł na ten temat ;) mają do 20kg o ile dobrze pamiętam, a te droższe chyba ze trzy czy cztery razy tyle miały udźwigu..
my kupiliśmy tkaną i niekoniecznie musisz się motać z maleństwem, dostaliśmy do chusty instrukcję motania i jest też sposób że najpierw się motasz a później wkładasz maleństwo, ja właśnie w ten sposób się zawiązuję bo z Martynką na rękach nie umiałam i mąż mi musiał pomagać, a tak to robię jak jestem sama w domu ;)
my kupiliśmy tkaną i niekoniecznie musisz się motać z maleństwem, dostaliśmy do chusty instrukcję motania i jest też sposób że najpierw się motasz a później wkładasz maleństwo, ja właśnie w ten sposób się zawiązuję bo z Martynką na rękach nie umiałam i mąż mi musiał pomagać, a tak to robię jak jestem sama w domu ;)
napisał/a:
~gość
2012-03-13 14:49
bellydancer jest ekspertem na naszym forum od chust
Ja się wypowiem za siebie, bo się chustujemy ale nie cały czas, bo pani doktor powiedziała że Laurka powinna jak najwięcej na bruzchu leżeć.
Ale wracając do tematu- polecam chustę elastyczną dla poczatkujących mam. Naprawdę.
Jest dużo wygodniejsza w nauce noszenia i przede wszystkim jakoś taka lepsza dla maluteńskiego okruszka, który ma miesiąc
Ja chciałabym za jakieś 2 miechy kupic już tkaną, bo w niej wygodniej się nosi jednak dziecko cięższe.
No i opanowałam sztukę wiązania
Nie polecam tkanej na sam poczatkek- wiem, ze pewnie chciałybyście tak jak ja - kupić raz porzadną i miec spokój. Ja dostałam elastyczną chociaz chciałam tkana i powiem Wam ze jestem zadowolna bardzo.
Ona jest jak druga skóra, świetnie się dopasowauje do maluszka
Ja mam chustę firmy Polekont, ale nie mam porównania więc się nie wypowiem.
Stron jest maaaaaaaaaaaaasa- wraz z instrukcjami wiązania
Maluszka takiego najmniejszego (1-2 miesiące) najlepiej nosić na swoim brzuszku lekko pionowo , ale ukośnie.
Ew. dzieci które nie mają wad lub podejrzeń biodekowych mogą być noszone w pozycji "kołyska", ale my tego nie praktykowalismy.
Teraz nosimy się na boczku i jest super
Ja się wypowiem za siebie, bo się chustujemy ale nie cały czas, bo pani doktor powiedziała że Laurka powinna jak najwięcej na bruzchu leżeć.
Ale wracając do tematu- polecam chustę elastyczną dla poczatkujących mam. Naprawdę.
Jest dużo wygodniejsza w nauce noszenia i przede wszystkim jakoś taka lepsza dla maluteńskiego okruszka, który ma miesiąc
Ja chciałabym za jakieś 2 miechy kupic już tkaną, bo w niej wygodniej się nosi jednak dziecko cięższe.
No i opanowałam sztukę wiązania
Nie polecam tkanej na sam poczatkek- wiem, ze pewnie chciałybyście tak jak ja - kupić raz porzadną i miec spokój. Ja dostałam elastyczną chociaz chciałam tkana i powiem Wam ze jestem zadowolna bardzo.
Ona jest jak druga skóra, świetnie się dopasowauje do maluszka
Ja mam chustę firmy Polekont, ale nie mam porównania więc się nie wypowiem.
Stron jest maaaaaaaaaaaaasa- wraz z instrukcjami wiązania
Maluszka takiego najmniejszego (1-2 miesiące) najlepiej nosić na swoim brzuszku lekko pionowo , ale ukośnie.
Ew. dzieci które nie mają wad lub podejrzeń biodekowych mogą być noszone w pozycji "kołyska", ale my tego nie praktykowalismy.
Teraz nosimy się na boczku i jest super
napisał/a:
Lusy
2012-03-16 21:46
I ja mam chustę i jej używałam :)
Jak synio się urodził, była to zima to nosiłam go w domku jak płakał i nie było wiadomo od czego. Wkładałam go w chustę chwilkę pochodziłam i zasypiał, z tym że jak chciałam go do łózeczka odłożyć to znowu był wrzask więc spał mi w tej chuście po godz. lub dwie :) Wiosną i latem wychodziłam czasami na spacer jak wózek wyprałam i mokry był, lub też jak autobusem jechałam to było mi dużo wygodniej bez wózka a mam jeszcze corcię to tym bardziej.
Teraz synio ma 1 rok i 2 msc i biega sam, w chuście już go nie noszę ale chyba wyciągnę jutro z ciekawości jak zareaguje :D
Jak synio się urodził, była to zima to nosiłam go w domku jak płakał i nie było wiadomo od czego. Wkładałam go w chustę chwilkę pochodziłam i zasypiał, z tym że jak chciałam go do łózeczka odłożyć to znowu był wrzask więc spał mi w tej chuście po godz. lub dwie :) Wiosną i latem wychodziłam czasami na spacer jak wózek wyprałam i mokry był, lub też jak autobusem jechałam to było mi dużo wygodniej bez wózka a mam jeszcze corcię to tym bardziej.
Teraz synio ma 1 rok i 2 msc i biega sam, w chuście już go nie noszę ale chyba wyciągnę jutro z ciekawości jak zareaguje :D
napisał/a:
Bellydancer
2012-03-22 20:06
przesadzasz przesdzasz - trochę wiem, ale niewiele jednak ;]
na pewno www.chusty info - kopalnia wiedzy :)
Emma88 zorientuj się czy w Twoim mieście nie ma Klubu Kangura lub jakiejś chustującej mamy, która Ci pokaże pierwsze wiązania :)
niby tak, ale za długo się w niej nie ponosi, wiec jak ma się kogoś w pobliżu, kto pokaże jak wiązać tkaną, to polecam jednak tkaną od razu
to wiązanie to pewnie 2x - ale do tego dzieciaczek musi juz główkę super dobrze trzymac, wieć dla oseska odpad to wiązania, wtedy tylko kieszonka, poz tym zawsze chustę trzeba dociągnąć, więc dzieci często się wiją. W instrukcjach rzadko o tym piszą że chusta musi być dobrze dociągnięta. Jak się człowiek pochyli z dzieciakiem do przodu to nie ma prawda odstawać ;]
napisał/a:
Basiulka_00
2012-03-26 15:35
Witam wszystkie mamy :)
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką na temat chusty i powiedziała mi ciekawą rzecz, o której nie miałam zielonego pojęcia bo nigdzie się o tym nie pisze. Koleżanka ma już 2 maluchy. Swoją córeczkę nosiła w chuście bo jest to bardzo wygodne dla rodzica. Przy drugim dziecku miała pewne kłopoty i przychodziła do malucha rehabilitantka i to właśnie od niej dowiedziała się że chusty dla dzieci nie są zdrowe. Owszem dają im poczucie bliskości z rodzicem ale wpływają źle na ich postawę. Malutka mojej koleżanki ma z tego powodu wydęty brzuszek do przodu . Drugiego dziecka już nie nosiła w chuście.
Szkoda, że o takich rzeczach nigdzie nie mówią, ani nie piszą tylko wszędzie zachwalają chusty jakie to są one wygodne i jak wpływają na bliski kontakt z dzieckiem. Wygodne są - ale niestety jak się okazuje tylko dla rodziców.
Przed kupnem takiej chusty porozmawiajcie lepiej ze swoim lekarzem pediatrą jakie skutki uboczne może mieć taka chusta.
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką na temat chusty i powiedziała mi ciekawą rzecz, o której nie miałam zielonego pojęcia bo nigdzie się o tym nie pisze. Koleżanka ma już 2 maluchy. Swoją córeczkę nosiła w chuście bo jest to bardzo wygodne dla rodzica. Przy drugim dziecku miała pewne kłopoty i przychodziła do malucha rehabilitantka i to właśnie od niej dowiedziała się że chusty dla dzieci nie są zdrowe. Owszem dają im poczucie bliskości z rodzicem ale wpływają źle na ich postawę. Malutka mojej koleżanki ma z tego powodu wydęty brzuszek do przodu . Drugiego dziecka już nie nosiła w chuście.
Szkoda, że o takich rzeczach nigdzie nie mówią, ani nie piszą tylko wszędzie zachwalają chusty jakie to są one wygodne i jak wpływają na bliski kontakt z dzieckiem. Wygodne są - ale niestety jak się okazuje tylko dla rodziców.
Przed kupnem takiej chusty porozmawiajcie lepiej ze swoim lekarzem pediatrą jakie skutki uboczne może mieć taka chusta.
napisał/a:
Bellydancer
2012-03-26 15:57
ciekawe jakie to wiązanie, żadne które jest prawidłowe nie robi dziecku wydętego brzuszka... plecki są zawsze zaokrąglone w literkę C, a nóżki ułożone na żabkę.
Jak się coś źle użytkuje, nie przygotowawszy się do tego najpierw to zawsze można zrobić krzywdę.