Chustonoszenie, czy warto??

farazi, od razu masz i tkana i elastyka?

A ja nie będe używać chust,wole zwykłe nosidełko.

qamilka, tak, kupiłam dwie w cenie niewiele wyższej niż jedna tkana.

farazi napisal(a):

kupiłam dwie w cenie niewiele wyższej niż jedna tkana.

no to super!
ja chciałam na początku elastyczną, ale jednak tkana dłużej posłuży.
A Mikołajowi się podoba noszenie?

Cczarnula, w nosidelku ponosisz dopiero od 3mz :/

[ Dodano: 2013-05-05, 11:54 ]
sauatka, twoj avatar swietny

qamilka napisal(a):

sauatka, twoj avatar swietny

dzięki

Melduję, że Roballo od 2h śpi w chuście przytulony do maminego cyca
a ja cały obiad przyszykowałam, łącznie z tłuczeniem kotletów

sauatka napisal(a):

A Mikołajowi się podoba noszenie?

Za pierwszym razem marudził, za drugim było lepiej. Dzisiaj zawiązałam tkaną i tego materiału wydaje się tak strasznie dużo na szerokość... nie wyglądało to dobrze, a Mały marudził, bo już był zmęczony. Ale nie poddam się tak łatwo :)

sauatka napisal(a):

ja chciałam na początku elastyczną, ale jednak tkana dłużej posłuży.

Masz rację. Miko waży trochę ponad 6kg, chusty elastyczne są chyba do 10kg, a i tak nawet w kiepsko zawiązanej tkanej czułam się pewniej niż w elastycznej. Zresztą ona była kupiona z myślą o tym, że jak nie zda egzaminu to oddam ją osobie, która niedługo będzie miała mniejszego maluszka.
sauatka, nie mogę się napatrzeć na Twoje wiązanie. Za którym razem tak Ci się udało?

farazi napisal(a):

Za pierwszym razem marudził, za drugim było lepiej.

to tak jak u nas, ale mam nadzieję, że z każdym razem będzie coraz lepiej ;)

ja w ogóle jak odpakowałam paczkę, to się za głowę złapałam, że takie to wielkie i szerokie ;p

farazi napisal(a):

Za którym razem tak Ci się udało?

yy.. to było drugie podejście

ja jutro place za chuste i w domu lezac mam nadzieje na zwolnieniu bede sie uczyla wiazac.
kupuje nowa elastyczna gabi za 50zl

qamilka, i jak tam? próbowałaś coś? :)

ja chyba spróbuję sprzedać moją chustę i kupię tulę.

sauatka, nie jesteś z niej zadowolona?
Moje chusty leżą. W domu nie potrzebuję ich używać, a jak były niedawno takie upały to wolałam Małego wozić w wózku, bo się tak nie grzeje od mamusi.

Jestem zadowolona, ale podobnie jak Ty, w domu rzadko noszę, w upały się pocę strasznie. Poza tym trzeba wiązać, na spacerze po przewinięciu też, co mnie trochę zniechęca.