Ciasto drożdżowe nocne

napisał/a: ~Ikselka 2011-10-21 03:02
Dnia Thu, 20 Oct 2011 14:14:56 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):

> Stalker, zdecydowanie wolę używać przy jedzeniu określenia "klasyczny
> przepis", a nie "prawdziwy przepis"...
> a już "jedynie słuszny przepis" nie przeszedłby mi przez gardło.

Mnie też nie przeszedł.
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
napisał/a: ~Qrczak" 2011-10-21 09:39
Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-10-20 16:36, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 16:23:43 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> Twoje sposoby są lepsze. OK,
>>> dla Ciebie mogą być lepsze,
>> MOJE? Ależ to nie ja wynalazłam piec chlebowy ani PRAWDZIWY chleb 3333-)
>
> Że co? To o chlebie jest ten wątek? A to przepraszam.

Zakładając, że niektórzy zakładają, iż chleb teraz się tylko na drożdżach
wypędza, to tak.

>> Skoro mają to tam, gdzie obie myślimy że mają - to i właśnie dlatego
>> jedzą owe namiastki.
>
> Powiem krótko - nigdy w życiu nie zaprosiłabym Cię do siebie na żaden
> poczęstunek i cieszę się, że jednak aż tak mocno nie zbłądziłam.


A jakbym przyjechała z własnym tobołkiem?

Qra, i suchy chleb, dla konia
napisał/a: ~Qrczak" 2011-10-21 09:43
Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Dnia Thu, 20 Oct 2011 16:37:18 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-10-20 16:16, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 16:11:11 +0200, medea napisał(a):
>>>
>> I jeszcze jedna uwaga odnośnie tradycji. Mianowicie w "Kuchni Polskiej"
>> znalazłam właśnie przepis na ciasto drożdżowe _bez_wyrabiania_, do
>> którego można użyć masła lub _margaryny_.
>> O dziwo - miesza się składniki i zostawia _na_noc_ do wyrośnięcia. :)
>>
>> Nie żeby mi to robiło różnicę, bo jeśli mi coś smakuje, to nie przejmuję
>> się, czy coś jest prawdziwe czy nieprawdziwe, tradycyjne czy
>> nietradycyjne i tym podobne snobistyczne bzdury, aczkolwiek chciałam
>> tylko zwrócić uwagę na to, jak faktycznie mało wiesz o tradycyjnej
>> kuchni.
>> Ewa
>
> Książka "Kuchnia Polska" zawiera głownie przeróbki TRADYCYJNYCH przepisów.

Dobra. To gdzie znaleźć oryginalne tradycyjne przepisy prawdziwych polskich
potraw? Najlepiej takie, które nie rozsypią wydelikaconych przez wieki coraz
to paskudniejszego żarcia żołądków.

Qra
napisał/a: ~Qrczak" 2011-10-21 09:45
Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Stalker pisze:
>> On 20 Paź, 23:26, Paulinka wrote:
>>
>>>> Stalker, zdecydowanie wolę używać przy jedzeniu określenia "klasyczny
>>>> przepis", a nie "prawdziwy przepis"...
>>>> a już "jedynie słuszny przepis" nie przeszedłby mi przez gardło.
>>> Nie da się u mnie. 3 zawodowych kucharzy, ja ze wsi, mama bosko
>>> gotująca. Mam zboczenie.
>>
>> Na punkcie "jedynej słuszności"?
>>
>> Stalker, szczerze: trochę nie załapałem - czego się u ciebie nie da?
>
> Nie da się chipsów i coli. Nie da się uznać, że zupa i drugie danie w
> przedszkolu są wartościową potrawą. Wiwatuję, jak się dzieci dopominają o
> kluski śląskie i kaszę i o surówkę. Ludzie jedzą tanio i biednie, a to się
> odbije prędzej czy później odbije na zdrowiu.

Tanio i biednie jest pojęciem względnym. Akurat czipsy są dostępne nawet w
Almie, a do szczególnie tanich nie należą.

Qra
napisał/a: ~Qrczak" 2011-10-21 09:49
Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-10-20 23:42, Paulinka pisze:
>
>> Ludzie jedzą tanio i biednie, a to
>> się odbije prędzej czy później odbije na zdrowiu.
>
> Skoro chleb w Tesco kosztuje 1 zł, a bochenek razowca ponad 4...

Bochenek razowca to gdzie taki tani u Was jest?

> Ziemiory 0,39 za kg, a 4 torebki kaszy gryczanej ok. 6 zł...

Z tą kaszą jest coś na rzeczy. Cenę windują do takiego poziomu, że zaczynam
węszyć jakiś spisek.

> Za to ostatnio udało mi się kupić fhansuski kuskus, 4x tańszy niż
> importowany przez polskie firmy :)


Bo bywa, że najdroższy jest import przeprowadzany przez polskie firmy.

Qra
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-21 13:29
Dnia Fri, 21 Oct 2011 09:43:15 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:

> Dobra. To gdzie znaleźć oryginalne tradycyjne przepisy prawdziwych polskich
> potraw?

Ćwierczakiewiczowa, Monatowa itp.
Te najlepsze przepisy zaczynają się od: "Weź kopę jaj, garniec mąki, osełkę
masła i dwie dziewki kuchenne..."
;-PPP

> Najlepiej takie, które nie rozsypią wydelikaconych przez wieki coraz
> to paskudniejszego żarcia żołądków.
>

A nienie, tak to nie działa


--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
napisał/a: ~Ikselka 2011-10-21 13:40
Dnia Fri, 21 Oct 2011 09:45:57 +0200, Qrczak napisał(a):

> Tanio i biednie (...)

Gwoli porządku: "tanio i biednie" to już Wasz (Aichy i Twój) wtręt w ten
wątek. O niczym takim nie myślałam pisząc, że ludzie jedzą byle co.
Ludzie jedzą byle co, bo w ogóle żyją byle jak - i jest to niezależne od
kondycji finansowej, po prostu panuje bylejakość we wszystkich dziedzinach
życia, to i w modelu żywienia i w zw. z tym w kuchni.



Nie dam się wciągnąć w te nieładne dywagacje ani nie pozwolę przypisywać
sobie postawy pogardy dla biedniejszych ludzi.

--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami
napisał/a: ~medea 2011-10-21 15:16
W dniu 2011-10-21 02:53, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 20 Oct 2011 18:33:19 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-10-20 16:36, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 20 Oct 2011 16:23:43 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> Twoje sposoby są lepsze. OK,
>>>> dla Ciebie mogą być lepsze,
>>> MOJE? Ależ to nie ja wynalazłam piec chlebowy ani PRAWDZIWY chleb 3333-)
>> Że co? To o chlebie jest ten wątek? A to przepraszam.
>
> O prawdziwości 3-)

Doprawdy?
Ja widzę inny tytuł wątku i do niego nawiązuję.

> Widocznie miałaś od pierwszego spojrzenia właściwy ogląd, zanim
> jeszcze cokolwiek... 3-)

Znaczy - miałam intuicję. Odpowiednią.

> Co zaś do braku zapraszających

Jakiego braku? Nie widzę nawiązania. Gdzieś o tym wspominałam?

Ewa
napisał/a: ~medea 2011-10-21 15:17
W dniu 2011-10-21 09:39, Qrczak pisze:
>
> A jakbym przyjechała z własnym tobołkiem?
>
> Qra, i suchy chleb, dla konia

Ciebie nawet głodną przyjmę. Jeśli mnie potem obsmarujesz, to
przynajmniej z polotem kurzych skrzydeł.

Ewa
napisał/a: ~medea 2011-10-21 15:19
W dniu 2011-10-20 21:10, Paulinka pisze:
>
> No co Ty, wytarłaby swe szlachetne usteczka, powiedziała, że było
> pysznie, a potem w domowych pieleszach w rozmowie z MŚK powiedziałaby,
> że niczego tak paskudnego w życiu wcześniej nie jadła ;)

Pal licho, co by tam mężowi do ucha szeptała, ale przy najmniejszej
niezgodności zdań od razu odpowiednią reklamę w necie by mi zrobiła.

W niebieskim też mi było ładnie. Do czasu oczywiście. ;)

Ewa

napisał/a: ~medea 2011-10-21 15:21
W dniu 2011-10-21 02:54, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 20 Oct 2011 18:45:08 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-10-20 16:44, Ikselka pisze:
>>> Książka "Kuchnia Polska" zawiera głownie przeróbki TRADYCYJNYCH przepisów.
>> Spodziewałam się takiej właśnie odpowiedzi. Jest to XLV wydanie PWE
>> Kuchni Polskiej. Mam też wydanie z 1971 roku i w tamtejszych przepisach
>> też jest mowa o maśle lub margarynie albo po prostu o tłuszczu.
>>
> Margaryna w prawdziwej polskiej kuchni jest nieobecna.

W tradycyjnej margaryna może nie, ale tłuszcz roślinny już chyba mógł? A
margaryna jako odpowiednik (niech będzie że komunistyczny) tego.

Ewa
napisał/a: ~medea 2011-10-21 15:23
W dniu 2011-10-21 13:29, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 21 Oct 2011 09:43:15 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dobra. To gdzie znaleźć oryginalne tradycyjne przepisy prawdziwych polskich
>> potraw?
> Ćwierczakiewiczowa, Monatowa itp.
> Te najlepsze przepisy zaczynają się od: "Weź kopę jaj, garniec mąki, osełkę
> masła i dwie dziewki kuchenne..."

Super. Czyli w większości przypadków nic tradycyjnego zrobić się nie da.
Mnie to rybka, ja nie jestem ortodoksem, ale Ty pilnuj tych dziewek.

Ewa