Ciąża obumarła - poronienie

napisał/a: ziazia3 2010-07-17 10:03
Emma88, Słonko ściskam najmocniej jak mogę bo sama to przeszłam kilka tygodni temu

basia1125, znam ten ból i smutek, żal, złość rozgoryczenie, ściskam z całych siłek

Wierze, wierze i jeszcze raz wierze, ze po tym paśmie niepowodzeń i nam uda się zostać najszczęśliwszymi mamami pod słońcem. Nikt ani nic nie zabije tej wiary we mnie i będę walczyła z całych sił o nasze szczecie.
napisał/a: malwinka89 2010-07-17 10:04
Emma88, basia1125,
napisał/a: ~gość 2010-07-17 10:23
basia1125 napisal(a):Ja podczas badania przez lekarke po tym jak stwierdzila poronienie uslyszalam: widze jeszcze kawalek ciazy, zaraz to wyciagne.

masakra faktycznie nie ma znaczenia czy baba czy chłop - jak jest ktoś cham to nim będzie i tyle
przykro mi że takie słowa usłyszałaś :( tak samo bolesne jak to co ja usłyszałam

basia1125 napisal(a):Na oddziale na ktory trafilam nastepnego dnia z krwotokiem i bólami kwalifikujacymi sie do podania morfiny (odmówilam) spotkalam tylko jedna cudowna pielegniarke

ja niestety nie miałam takiego szczęścia, bo nawet położna która mi krew do badań pobierała wbiła mi sie zamiast w zgięcie łokcia gdzie żyły zawsze bez problemu do pobierania krwi były, wymysliła sobie że z dłoni pobierze a mi z bólu łzy pociekły i jej mówię, że boli, a ona z takim fochem: ojenyyy i szydercza mina
miałam szczęście, że na łóżku obok mnie leżała taka 50letnia kobietka która cały czas mnie rozśmieszała, opowiadała jakieś historyjki itp - cudna kobieta

Kasiulek napisal(a):Emma88, wiem co czujesz...rok temu przeszłam to samo....a teraz zobacz za 10tyg. moje szczescie moze sie wykluwac....

wiem Kochanie i cały czas o Tobie myślę i sie pocieszam, że u mnie na pewno tak samo będzie - zajdę w ciążę i wszystko skończy się dobrze!!

Natalina1989 napisal(a):Emma88, A jak w ogóle znalazłaś się w szpitalu??

heh kilka dni wcześniej sikańce wyszły mi pozytywnie, ale ja niedowiarek postanowiłam zrobić betę... tego dnia gdy jechałam odebrać wyniki zaczęłam krwawić. Pomyślałam sobie, że może coś mi się przewidziało, bo kreski na teście bladziutkie były, więc sądziłam, że beta negatywna wyjdzie, a tam 4tc więc ja w ryk przy odbiorze wyników i mówię tej babce w laboratorium, że jak to ciąża jak właśnie dostałam @ no i ona poradziła do szpitala sie zgłosić... no i pojechałam zapłakana i jeszcze dostałam ochrzan za to, że z taką głupotą przyjeżdżam no ale to już pisałam chyba :/ ogólnie jak teraz pomyśle to żadnych szczegółów nie pamiętam, wszystko zamazane, byłam w takim szoku, że mi pielęgniarki co pół godz. mierzyły ciśnienie i było tak wysokie, że mi relanium podały, które i tak mi g*** co dały, bo przez całą noc łącznie spałam może z 3godz :/

camille napisal(a):Emma88, nic mi nie mówiłas o tym zachowaniu lakarzy...

musiało mi z głowy wylecieć, ale to dobrze, bo choć na chwilę zapomniałam o tym koszmarze

camille napisal(a):to straszne jak nas jest dużo...

dokładnie :(

ziazia3 napisal(a):Emma88, Słonko ściskam najmocniej jak mogę bo sama to przeszłam kilka tygodni temu

o matko!!! znowu? tak mi przykro nie wyobrażam sobie 2 razy przez to przechodzić musisz być bardzo silna!! jesteś!! :* :* :*

malwinka89,
napisał/a: ziazia3 2010-07-17 10:39
[ Dodano: 2010-07-17, 10:39 ]
Emma88 napisal(a):o matko!!! znowu? tak mi przykro nie wyobrażam sobie 2 razy przez to przechodzić musisz być bardzo silna!! jesteś!! :* :* :*
oj ciężko jest i to bardzo, ale jestem silna i coraz silniejsza, bo nie poddam się w walce o największy skarb na świecie wypłakałam morze łez, ale siła do walki przychodzi za każdym razem coraz większa i tego też życzę tobie abyś się nie poddała i walczyła nadal
napisał/a: ~gość 2010-07-17 10:59
ziazia3 napisal(a):bo nie poddam się w walce o największy skarb na świecie

dokładnie tak zrób!!!

ziazia3 napisal(a):wypłakałam morze łez, ale siła do walki przychodzi za każdym razem coraz większa i tego też życzę tobie abyś się nie poddała i walczyła nadal

dziękuję :* ja się na pewno nie poddam... widocznie teraz to nie był mój czas, ale po ślubie nie spocznę aż nie będę miała co najmniej dwójki hihi :D
napisał/a: Patka2 2010-07-19 19:05
Emma88, pół roku minęło i jest o wiele lepiej, jutro będzie dokładnie 6 miesięcy od zabiegu. Nie potrafię zapomnieć ale uczę się z tym żyć. To wszystko doprowadziło mnie do takiego momentu w życiu, że wiele spraw przemyślałam i co najważniejsze pragnę dziecka, tylko najpierw chciałabym poukładać sobie życie z mężem, może jeszcze się uda, a wtedy mam nadzieję dzidziuś :) Pół roku biorę tabletki od lekarza i jeszcze mi się okres nie wyregulował, to znaczy jest co miesiąc ale różnie z nim jest, nie wiem czy to wszystko wróci do normy tak jak być powinno. Jeszcze pół roku mam je brać więc mam nadzieję że organizm dojdzie do siebie.
napisał/a: Agness_13 2010-09-21 21:38
Cześć dziewczynki
Mam pytanko, wczoraj dowiedziała się że moja ciąza obumarła, dzis to potwierdziłam. Jutro mam się zgłosić do lekarza.
Dziś dostałam skurczy, takich jak porodowe, i zaczęłam krwawić. Nie ma tego dużo, jak @. Teraz nic nie boli. Nie wiem co robić, jechać do szpitala czy cierpliwie czekać, na rozwój sytuacji. Pomóżcie
napisał/a: ~gość 2010-09-21 21:45
Agness nie wiem, ja bym pojechała po prostu do szpitala i powiedziała co i jak. Oni powinni cos Ci przepisać... Nie wiem.....
napisał/a: ~gość 2010-12-08 13:00
Czy taki zabieg jest zawsze w znieczuleniu ogolnym?? Tzn z rurka w buzi itp??
Czy dlugo trwa??
Czy boli??
napisał/a: ziazia3 2010-12-08 13:03
Magda_86 napisal(a):Czy taki zabieg jest zawsze w znieczuleniu ogolnym?? Tzn z rurka w buzi itp??
Czy dlugo trwa??
Czy boli??
z tego co się orientuje to różnie bywa, ale pamiętam jak moja kuzynka miała zabieg to poprosiła o znieczulenie ogólne, żeby zasnąć i obudzić się już po.
napisał/a: Lexi 2010-12-08 13:05
Madzia , moja pierwsza ciaża skączyła sie w 10 tygodniu. Przechodziłam zabiag przy znieczuleniu i usypianiu. Dostałam kroplowke i chwile potem zasnełam. Zabieg trwał okolo 25 minut.
napisał/a: ~gość 2010-12-08 13:06
Ale zwykle usypianie, czy z intubowaniem?? Tego sie boje :(