Ciąża obumarła - poronienie

Emma88, przykre, że spotkałaś się z takim potraktowaniem lekarzy :/ Pewnie przez to że widzą takie rzeczy na codzień nie wczuwają się w sytuację pacjentki, a to jest przecież straszny ból :( Współczuję

Emma88, wiem co czujesz ściskam mocno

AILATANka, ula_jente, Patka,

AILATANka napisal(a):

a wiesz dlaczego poszło poronienie? tak samoistnie?

tak, samoistnie, znalazłam nawet nazwę tego - Ciąża biochemiczna – stwierdzeniem tym posługujemy się w przypadku, kiedy próba ciążowa wypada dodatnio i bardzo wcześnie dochodzi do poronienia, co uniemożliwia rozpoznanie istnienia ciąży badaniem ginekologicznym lub badaniem USG.

Ale ja jak za 2 tyg pójdę do kontroli do jakiegoś gina prywatnie to chcę zrobić badania na poziom hormonów, bo przed poronieniem plamiłam przez kilka dni, a przeczytałam, że jak sie tak plami to może być problem i trzeba luteinę brać, bo niedobór do poronienia prowadzi.

ula_jente napisal(a):

Pewnie przez to że widzą takie rzeczy na codzień nie wczuwają się w sytuację pacjentki, a to jest przecież straszny ból

dokładnie :( mama mówi, że ten cham co mi ten tekst powiedział, to ją szył po porodzie i też jakieś głupie komentarze robił :/

Patka napisal(a):

Emma88, wiem co czujesz ściskam mocno

heh a Ty doszłaś jakoś do siebie po tym wszystkim?? :(


Byłam na zakupach i mam wrażenie, że z każdej półki na sklepie rzucają sie na mnie produkty dla dzieci, a z każdego rogu wyłania sie ciężarna kobieta

Emm Ty wiesz

A co do lekarzy, to nie ma znaczenia czy to kobieta czy facet.
Ja podczas badania przez lekarke po tym jak stwierdzila poronienie uslyszalam: widze jeszcze kawalek ciazy, zaraz to wyciagne.
Bylam w 12 tyg ciazy.

Lekarze sa okropni!!

Na oddziale na ktory trafilam nastepnego dnia z krwotokiem i bólami kwalifikujacymi sie do podania morfiny (odmówilam) spotkalam tylko jedna cudowna pielegniarke.
Tulila mnie i trzymala za reke. Pocieszala i obcierala moje lzy.
Jestem jej bardzo za to wdzieczna.

Nie wiem co napisać, brak słów, tylko tępy ból w sercu... Ściskam bardzo mocno!

basia1125,
Ale dla tej pielegniarki

basia1125,

Emma88, wiem co czujesz...rok temu przeszłam to samo....a teraz zobacz za 10tyg. moje szczescie moze sie wykluwac....

I tylko trzeba życzyć aby każda z was kochane, mogła napisać wcześniej czy później, tak jak kasiulek:
"za 10tyg. moje szczescie moze sie wykluwac...."
Za to trzymam kciuki 2 2 2 i przytulaski dla Was - bardzo dzielne jesteście

Emma88, A jak w ogóle znalazłaś się w szpitalu??

Basia brak słów... Czasami mi się wydaje, że niektórzy ludzie nie mają uczuć, sumienia, o empatii nie wspomnę...

Emma88, nic mi nie mówiłas o tym zachowaniu lakarzy... jestem w szoku, na tego ordynatora to bym złozyła donos w izbie lekarskiej, to jest po porstu skandal żeby tak traktowac kobietę!! ale tak to jest właśnie , facet nigdy tego tak nie zrozumie, nawet jak trafi się współczujący lekarz to robi to z urzędu bo w sercu żaden nie ma tego tak jak kobieta, chociaż jak pisze Donia , kobiety lekarki tez potrafią być podłe, ja akurat na taką po swojej stracie trafiłam niestety
wiesz kochanie, jak bardzo Ci współczuję, jestem z Tobą całym

basia1125 napisal(a):

widze jeszcze kawalek ciazy, zaraz to wyciagne.

nie mam słów jacy ludzie potrafią byc podli...

basia1125 napisal(a):

spotkalam tylko jedna cudowna pielegniarke.

to na prawdę cud spotkac kogoś takiego...

Kasiulek, nie wiedziałam że Ty też, to straszne jak nas jest dużo...

tragedia każdej z Was jest dla Was ogromna,rozumiem to w 10000000000% ale jeżeli może istnieć jakies pocieszenie to właśnie to że później się udaje,znam kilka takich dziewczyn "w realu", teraz wszystkie mają dzieci lub się ich spodziewają!!
trzymam kciuki za Was

basia1125,