Czy bać się porodu?

napisał/a: sylwkaczu 2008-03-13 19:06
generalnie porod to nie bulka z maslem, kiedy rodzilam rok temu myslalam-nigdy wiecej!!rodzilam w wodzie bez zadnego znieczulenia i ...ledwo zylam, bo wszystko zaczelo sie dwa dni wczesniej, bole byly ale rozwarcie wciaz 2cm i tak sie pomeczylam, nie przespalam 2 nocy i pozniej to juz sily nie mialam, hehhee.ale w sumie wczesniej sie nie balam bo to moje pierwsze dziecko i nie wiedzialam co mnie czekateraz pewnie juz bym sie bala
napisał/a: ~Kasssia 2008-04-07 01:42
Witam.Pierwsze dzidzi rodzilam naturalnie 14godzin było cięzko ale jak dano mi na piersi tą moją maślaneczke-odrazu po porodzie ,ten cały bol odszedl w niepamięc,po porodzie tylko bolaly troche kosci ,brzuch przy siadaniu i w toalecie,a drugą córke rodzialm,nie nie rodziłam mialam cesarke z czego jestem ogromnie zawiedziona,a ból cala operacja trwala 30min ale potem chyba 11godz.nie mogłam się ruszyć tak kazano a rano okropieństwo straszliwy ból przeszywał mi ciało caaałe,nie potrafilam wstać z lożka,przez 3 dni na czworaka chodzilam nie mogłam się ruszyć i szczerze dziewczyny cieszcie się ze mozecie rodzić naturalnie, bo cesarka nie daje tego samego,mi cięzko było się pozbierać po operacji...to nie to samo co rodzić naturalnie.
napisał/a: magda66 2008-04-16 08:43
ja byłam nastawiona optymistycznie, nie bałam się panicznie porodu, lecz czułam ciekawość jaki to ból. miałam 18 lat. całą ciążę czułam się świetnie i do samego końca chodziłam do szkoły (wracałam na nogach pare razy w tygoniu ok 3-4 km), mama mi mówiła "ty to chodzisz jak przecinak". wszyscy byli zdziwienia moimi siłami i samopoczuciem. przez całą ciążę żadnych wymiotów, żadnych dolegliwości. komplet nic. poród dzień przed terminem. 30 grudnia :)) bolesne skórcze trwały ok 6 godzin, sam poród 15 minut. nacięcie krocza mnie nie bolało, a szycie już tym bardziej nie. moja córeczka ważyła 3300g i mierzyła 52 cm. dziś ma 16 miesięcy i jest kochaniutka. w grudniu wracam na porodówkę :)
Życzę Wam dziewczyny takiej ciąży i takiego porodu :)
majajula
napisał/a: majajula 2008-04-16 18:14
Ja właściwie nie zdążyłam się przygotować do porodu. też biegałam do ostatniej chwili do szkoły, zaliczałm przedmioty i nie miałam żadnych dolegliwości. :o:o:odo terminu miałam jeszcze 4 tygodnie gdy nagle ze snu wyrwały mnie dziwne bóle. zanim wzięłam prysznic i sie spakowałam okazało sie że to nieżarty bo nie daje rady chodzić. Na porodówke dojechałam o 22:00 z 10 cm rozwarciem, a 10 minut później tuliłam moją córeczkę do piersi. Oczywiście bez bólu sie nie obyło, szczególnie nieprzyjemne bylo zszywanie krocza i późniejszy jego ból :eek:
obecnie jestem w ciąży za jakieś 6 tygodni powinnam urodzić, ale musze wziąść poprawke na to, że może to byc wcześniej. teraz boje sie jakoś bardziej, sama nie wiem dlaczego.
pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie. i głowy do góry skoro tyle kobiet to przeżyło jest szansa że i nam się to uda:D
napisał/a: haszka9 2008-04-16 18:44
magda66 i ja w grudniu chyba pojawię się na porodówce z drugim maleństwem. Mój pierwszy poród był szybki i wspominam go bardzo miło - oby drugi nie był gorszy.
Pozdrawiam wszystkie mamusie :)
napisał/a: kasia_porada 2008-04-17 21:27
Kasia_20 napisal(a):Witam wszystkie mamy
Prosze powiedzcie mi jak to jest z porododem czy bać się go czy nie jak powinnam się do niego przygotować i skąd mam wiedzieć że to już piszcie kobietki.Pozdrawiam. :confused: :)


Witaj Kasiu!
Przede wszystkim gratuluje! Ciaza to piekne przezycie,choc bywa nielatwe:)
Ja w sierpniu 2007 urodziłam córeczke,po 9 dniach po odpłynieciu wód płodowych,skórczy i 3 cm. rozwarcia. Nie miałam łatwo,byłam wykończona bólami(wiesz mi ze do zniesienia),mysle ze mozna je porównac do tych przy bolesnych miesiaczkach wiec nie sa takie straszne:) Sam porod nie powiem ze nie jest bolesny,bo boli okropnie,ale jednoczesnie jest piekny naprawde. Ja rodziłam bez znieczulenia a na "sucho" bo bez wód i przezyłam a tez sie nasłuchałam ze to takie okropne. Nieprawda,boli ale do zniesienia! A uwierz mi moment pojawienia sie dziecka na swiecie i ból nie wiem w jaki sposób ale mija calkowicie! Nie bój sie porodu,tlumacz sobie ze nie idziesz cierpiec tylko powtarzaj sobie: IDE POMÓC MOJEMU DZIECIATKU PRZYJSC NA SWIAT I ZROBIE WSZYSTKO ZEBY MU POMÓC!!! mnie takie myslenie bardzo pomogło!
Zycze powodzenia i trzymam kciuki!
Szczesliwa mama:)
napisał/a: suszka 2008-04-18 15:59
Witajcie.Chciałam pocieszyć wszystkie kobiety czekające na poród.Ja urodziłam w sylwestra.I nie jest to ból, którego nie można znieść.Oczuywiście jak każdy ból nie jest to nic przyjemnego ale z pewnością nie ma się czego panicznie bać.A poza tym moment kiedy widzi się swoje dziecko uśmieża każdy ból. Pozdrawiam
napisał/a: suszka 2008-04-18 16:01
ja przez 2 tygodnie miałam skórcze przepowiadające i zastanawiałam się czy to już i czy czas jechać.Ale wierzcie mi jak przychodzi czas to się to po prostu wie...
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-05-01 19:16
Dla mnie ból nie był straszny tylko...........
http://forum.polki.pl/showthread.php?t=6133
.......to wszystko, jak mnie traktowano :(
A porodu nie wolno się bać !!!!!!!!!!!!
napisał/a: Aniinka 2008-05-03 16:24
Witam!
Ja pierwsze dziecko urodziłam pod koniec stycznia tego roku i muszę Wam powiedzieć, że miło wspominam poród, mimo, że wcześniej nasłuchałam się historii mrożących krew w żyłach:) Nie bałam się, wiedziałam co mnie czeka i stwierdzam, że owszem boli, ale da się znieść, zwłaszcza, że był ze mną mąż i bardzo mi pomógł. Krocze troszkę bolało przez pierwszych kilka dni i dlatego, że nie zostało nacięte szybko wróciłam do formy, już po tygodniu było ok.
pozdrawiam
napisał/a: edytarusin 2008-05-04 23:57
Ja synka urodziłam 1,5 roku temu. Poród miałam długi i męczący (23h od pierwszego bólu do końca), a to pewnie ze względu na to, że rodziłam po raz pierwszy, noi przy swojej drobnej budowie ciała rodziłam dziecko o wadze 4.350kg. Wszystko odbyło się bez znieczulenia. Ból w moim przypadku był nie do zniesienia. W dodatku wszystko zaczęło się o 22.00, więc nie przespałam ani minuty w nocy. Zmęczenia było ogromne! Synek przyszedł na świat następnego dnia o 21.50. Sam poród trwał 1,5 godziny i był wielkim wysiłkiem, ale nie bolał. Zarzekałam się po wszystkim że już więcej nie dam się namówić na tę "przyjemność", ale teraz znowu myślę o dzidziusiu. Bo pomimo bólu to był najpiękniejszy dzień w życiu moim i mojego męża(rodziliśmy razem). Naprawdę warto! A strach chyba odczuwa każda kobieta przed porodem. Ważne, by nie dać się mu sparaliżować - w końcu miliony kobiet rodzą codziennie dzieci; po to jesteśmy kobietami:)
napisał/a: Patrycja_19 2008-06-26 21:23
Ja swój poród wspominam ...hm.... niezbyt mile....
A przynajmniej pierwsze skurcze. I do tego ci angielscy lekarze... ja juz z bolu prawie po ścianach chodziłam a oni kazali nam czekać do 1 w nocy na poczekalni...
Gdy mnie wpuścili to miałam zamiar udusi tego lekarza :D
No ale fakt, nie można powiedzieć ze poród nie boli, ale myślę ze cały ten stres u kobiety robi wrażenie większego bolu. Ale naprawdę gdy już słyszy sie głos nowego tatusia kolo siebie i płacz dziecka ból momentalnie odchodzi na drugi plan. A gdy już sie przytula swoje maleństwo nic więcej sie nie liczy.
Ja miałam swojego maluszka bardzo krotko przy sobie bo rodziłam w wieku niecałych 18 lat (nikomu nie polecam) i wysiłek naprawdę mnie tak zmęczył ze ledwo co widziałam mojego skarba. No ale jak już sie wszystko uspokoiło, to byłam w niebo wzięta. Poród przeszłam bez cesarskiego ciecia. Obeszło sie bez żadnych komplikacji no i to wszystko trwało ok. 8 godzin. no wiec o 9 rano już mogłam spokojnie złapać oddech.
Mozę poród jest bolesny ale jak to mówi tatuś Sebastianka ''tego sie nigdy nie zapomina''
No tak ..ból odszedł w niepamięć a wspomnienia z 1 godzin życia naszego skarba zostały :)
Naprawdę chociaż boli i jest niezbyt milo to naprawdę warto urodzić swój skarb :) :p