[gazeta] Jabłka_ratują przed

napisał/a: ~jangr" 2006-03-27 13:27
Użytkownik "Krystyna*Opty*"
napisał w wiadomości news:e08fp0$t56$1@news.onet.pl...
.................................
> Zapominasz o tym, że stosowany rodzaj pożywienia i jego wartość działa nie
> tylko na zęby z zewnątrz, ale przede wszystkim na ich odżywianie od
> wewnątrz,
> a tym samym na ich jakość i kondycję.
> Krystyna

Też tak uważam.
Rolnicy tracą zęby, bo ziemniaki im je oblepiają. Hehe.
Zwierzęta żywiące się w sposób dla siebie naturalny, nie tracą zębów.
Wadliwe odżywianie i problemy z zębami podsunęło człowiekowi pomysł
szturania zębów patykiem z przyklejoną doń szczeciną. A to niestety nie
pomaga. Zęby i tak psują się na potęgę.
Mycie zębów jest wymysłem sztucznym, który miał coś tam uzdrowić,
ale niestety dentysta jest na każdym rogu i każdy z nich ma się dobrze.
A dziury coraz większe ...

Pozdrówka,
jangr


napisał/a: ~Marcin_'Cooler'_Kuliński 2006-03-27 13:56
jangr pisze:

>>Zapominasz o tym, że stosowany rodzaj pożywienia i jego wartość działa nie
>>tylko na zęby z zewnątrz, ale przede wszystkim na ich odżywianie od
>>wewnątrz,
>>a tym samym na ich jakość i kondycję.

Co konkretnie chcialas przekazac? Znasz jakies badania nad wplywem
pozywienia na zeby od wewnatrz? Chetnie sie zapoznam, jesli tylko nie
beda to ogolniki jak ten powyzej.

> Zwierzęta żywiące się w sposób dla siebie naturalny, nie tracą zębów.

Alez oczywiscie, ze traca. Zwierzeta w naturze choruja na rozne choroby,
a w koncu umieraja. Wszystko przez to, ze kazdy element ich ciala
podlega naturalnym procesom zuzycia wraz z wiekiem. Zeby nie sa tu
zadnym wyjatkiem.

> Wadliwe odżywianie i problemy z zębami podsunęło człowiekowi pomysł
> szturania zębów patykiem z przyklejoną doń szczeciną. A to niestety nie
> pomaga. Zęby i tak psują się na potęgę.

Widzisz, kiedys, kiedy srednia zycia przedstawicieli ludzkiego gatunku
wynosila jakies dwadziescia kilka lat, brak higieny jamy ustnej zupelnie
nie przeszkadzal naszym przodkom dozyc wieku, w ktorym mogli sie
rozmnazac, a na to, co pozniej sie z nimi dzialo, matka natura machala
reka. Dzis jest troche inaczej, dozywamy znacznie pozniejszych lat i
dobrze jest, jesli wlasne zeby sluza nam jak najdluzej. Na tej samej
zasadzie obserwujemy dzis rodzaj eksplozji schorzen, ktore kiedys
dotyczyly niklego odsetka populacji. Ale populacji duzo mlodszej, w
ktorej rzeczy w rodzaju nowotworow, zespolow metabolicznych typu
cukrzyca czy chocby prochnicy nie mialy szans ujawnienia sie, bo ludzie
po prostu umierali duzo wczesniej.

> Mycie zębów jest wymysłem sztucznym,

Tak jak wiele innych rzeczy, ktore robimy. Np. stukanie w klawiature i
gapienie sie w monitor komputera. Jednak wszystkie te rzeczy czemus
sluza. Regularne i - co wazne - prowadzone prawidlowo mycie zebow sluzy
zachowaniu ich w zdrowiu najdluzej, jak sie tylko da. I przynosi
zamierzone rezultaty niezaleznie od stosowanej diety.

> który miał coś tam uzdrowić,
> ale niestety dentysta jest na każdym rogu i każdy z nich ma się dobrze.
> A dziury coraz większe ...

Zalezy u kogo. Osobiscie nie narzekam, pomimo strasznej, siejacej w moim
organizmie ogromne spustoszenia, diety, jaka od prawie 14 lat stosuje.

Czytam sobie te dyskusje, przypominam sobie cos, co kiedys przeczytalem
na grupie dotyczacej diety Kwasniewskiego, i nasuwa mi sie takie oto
pytanie: czy optymalni myja zeby? Jak statystycznie wyglada u Was poziom
higieny jamy ustnej?
napisał/a: ~andy 2006-03-27 14:12
Marcin 'Cooler' Kuliński napisał(a):
> Jesli w normalnych dziedzinach zycia nie ma sie szans na udowodnienie
> sobie swojej wartosci, to pozostaje zmieszanie z blotem nieznanych sobie
> ludzi na jakims internetowym forum lub tutaj, w usenecie.
W swoim życiu nigdy nic nikomu nie udowadniałem tylko działałem. Gdybyś
mnie znał nigdy byś takich słów nie napisał. Ale to jest typowe dla
pewnej grupy ludzi określanych przezemnie jako lewacy - dużo gadają a
nic nie robią tylko szukają jeleni (też jarosze) by na nich żerować.
Mogę Ci tylko podać, że nie tak dawno tak skutecznie wypłoszyłem
właścicieli portalu dietaoptymalna.info, naruszających prawa autorskie
Twórcy Żywienia Optymalnego, że szybko zmienili nazwę portalu na
dobradieta.pl i z diety optymalnej przeszli na dietę niskowęglowodanową.
Oczywiście na forum na tym portalu dostałem bana.
Tylko jak to
> swiadczy o takim czlowieku?
To co napisałeś świadczy tylko o Tobie. Pisałem w jednym z wątków o
złodzieju, który chcąc zmylić pościg krzyczy łapaj złodzieja, a to co
napisałeś doskonale wpisuje się w takie właśnie działanie.
napisał/a: ~jangr" 2006-03-27 14:21
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński"
napisał w wiadomości news:e08jt2$jer$1@inews.gazeta.pl...
....................................
> Co konkretnie chciales przekazac? Znasz jakies badania nad wplywem
> pozywienia na zeby od wewnatrz? Chetnie sie zapoznam, jesli tylko nie beda
> to ogolniki jak ten powyzej.

Nie znam.

>> Zwierzęta żywiące się w sposób dla siebie naturalny, nie tracą zębów.
> Alez oczywiscie, ze traca.

Co konkretnie chciales przekazac? Znasz jakies badania nad stopniem
utraty zębów u zwierząt? Chetnie sie zapoznam, jesli tylko nie beda
to ogolniki jak ten powyzej.

>> Wadliwe odżywianie i problemy z zębami podsunęło człowiekowi pomysł
>> szturania zębów patykiem z przyklejoną doń szczeciną. A to niestety nie
>> pomaga. Zęby i tak psują się na potęgę.
> Widzisz, kiedys, kiedy srednia zycia przedstawicieli ludzkiego gatunku
> wynosila jakies dwadziescia kilka lat, brak higieny jamy ustnej zupelnie
> nie przeszkadzal naszym przodkom dozyc wieku, w ktorym mogli sie
> rozmnazac, a na to, co pozniej sie z nimi dzialo, matka natura machala
> reka.

Czy znasz stan zębów dzieci w wieku szkolnym, a nawet przedszkolnym?
To nie starość, nie, nie. To inne przyczyny. Jakie?

> Dzis jest troche inaczej, dozywamy znacznie pozniejszych lat
> i dobrze jest, jesli wlasne zeby sluza nam jak najdluzej.

Jak wszystko inne. Banał.

> Na tej samej
> zasadzie obserwujemy dzis rodzaj eksplozji schorzen, ktore kiedys
> dotyczyly niklego odsetka populacji. Ale populacji duzo mlodszej, w ktorej
> rzeczy w rodzaju nowotworow, zespolow metabolicznych typu cukrzyca czy
> chocby prochnicy nie mialy szans ujawnienia sie, bo ludzie po prostu
> umierali duzo wczesniej.

Jak wyżej ...

>> Mycie zębów jest wymysłem sztucznym.
> Tak jak wiele innych rzeczy, ktore robimy. Np. stukanie w klawiature i
> gapienie sie w monitor komputera. Jednak wszystkie te rzeczy czemus sluza.

Właśnie!

> Regularne i - co wazne - prowadzone prawidlowo mycie zebow sluzy
> zachowaniu ich w zdrowiu najdluzej, jak sie tylko da. I przynosi
> zamierzone rezultaty niezaleznie od stosowanej diety.

Jeżeli tak mówisz ... Widzę, że ... pytałeś swojego dentysty.

> Zalezy u kogo. Osobiscie nie narzekam, pomimo strasznej, siejacej w moim
> organizmie ogromne spustoszenia, diety, jaka od prawie 14 lat stosuje.

Zadowolenie albo narzekanie to stany psychiczne mające się nijak
do stanu uzębienia.

> Czytam sobie te dyskusje, przypominam sobie cos, co kiedys przeczytalem na
> grupie dotyczacej diety Kwasniewskiego, i nasuwa mi sie takie oto pytanie:
> czy optymalni myja zeby? Jak statystycznie wyglada u Was poziom higieny
> jamy ustnej?

Nie mam pojęcia. Ale proponuję zrobić badania. Sam jestem ciekawy
wyników.
A jak statystycznie wyglada z kolei u Was poziom higieny jamy ustnej?

Pozdrawiam,
jangr


napisał/a: ~andy 2006-03-27 14:32
Marcin 'Cooler' Kuliński napisał(a):
> Zalezy u kogo. Osobiscie nie narzekam, pomimo strasznej, siejacej w moim
> organizmie ogromne spustoszenia, diety, jaka od prawie 14 lat stosuje.
Z moich obserwacji wynika, że jarosz potrzebuje od 10-25 lat aby
wyniszczyć swój organizm. Zależy to też od tego czy nie oszukuje i nie
podjada golonki. Badałem kiedyś jadłospisy lakto ovo jaroszy i byłem
zaskoczony, że w ujęciu procentowym większość energii uzyskują z tłuszczy.
>
> Czytam sobie te dyskusje, przypominam sobie cos, co kiedys przeczytalem
> na grupie dotyczacej diety Kwasniewskiego, i nasuwa mi sie takie oto
> pytanie: czy optymalni myja zeby? Jak statystycznie wyglada u Was poziom
> higieny jamy ustnej?
Odpowiem tak: jeżeli ktoś jest brudny to się myje. Jaki pokarm taki brud
i taka konieczność jego zmycia. Znam jaroszy, którzy mają potrzebę mycia
zębów po każdym posiłku a jedzą nawet 6 razy dziennie!
napisał/a: ~tuptusia" 2006-03-28 15:04
Nie znam sie na dietach - ale cos napisze z wlasnego doswiadczenia
Jako nastolatka obzeralam sie jablkami i mialam solidna
niedowage... ALE jadalam tylko i wylacznie jablaka ze swojego
ogrodu, nie pryskane niczym, w 100% naturalne i szczerze mówiac
ladniejsze od tych sklepowych wygladajacych jak plastykowe.
Potrafilam z sezonie jesiennym zjesc kilkanascie wielkich jablek
(zwlaszcza malinówek) dziennie. I nie tylam. Przeciwnie bylam chuda
wrecz przwrazliwie i do tego wysoka.Nie pamietam dokladnie ale
wazylam cos kolo 27 kg przy wzroscie 14kilka. Lekarz stwierdzil,
ze jestem chora i wyslal mnie do sanatorium gdy mialam 13 lat,
zeby mnie tam utuczyli. Trzymali mnie tak przez miesiac padajac
maslo na sniadanie, a ja przeciez na masle wyroslam:) i wypuscili
jak przytylam okolo 5 kg. Nie wspominam, ze przed sobotnim porannym
wazeniem wstawalam rano i wsuwalam jablka (z domu przywiezione) aby
wiecej wazyc. I dopóki jak jadalm tylko jablka i inne owoce ze
swojego ogrodu nigdy nie czylam sie zle po nich, tak samo jak
winogorna.
Teraz gdy juz którys rok mieszkam daleko od domu i kupuje owoce mam
problemy z zoladkiem i jem duzo mniej jablek bo po pierwsze mi nie
smakuja za bradzo, niektóre wrecz smierdza konserwantami i maja
lupke jak z wosku.
Podobnie odczuwa problem moja siostra.
Wiec moja teoria jest taka, ze nie szkodza jablka i mimo
weglowodanów to nie od nich sie tyje ale po warunkiem, ze sa zdrowe
i narutalne. Tak samo jest z marchewka. W takienj ze swoje ogórdka
nie wyczuje sie zadnej goryczy a kupna - jest gorzka wymaga
slodzenia i to jest szkodliwe.
Jablko to dla mnie najwaspanialszy owoc i to nie dlatego, ze jestem
potomkiem Ewy ;)
napisał/a: ~Jurek" 2006-03-28 20:10

"jaszczur"

> Mówienie z sympatią o jabłkach w obecności optymalnych to jak mówienie z
> sympatią o żydach w obecności faszystów.

jezeli takie samo pojecie masz o DO jak o historii, to lepiej powstrzymaj
sie od takich porownan. Bo do poziomu naukowego Coolera juz Ci nie daleko
:)))

>Przesadne stwierdzenie? A może
> jednak coś w tym jest - wg mnie wszelka ideologia i fanatyzm wzbudza
> agresję i zabija inteligencję jednostki.

rozumiem ze diety wege(+cos tam) mieszcza sie w tym okresleniu "..wszelka
ideologia i fanatyzm wzbudza
> agresję i zabija inteligencję jednostki...."



Jurek

napisał/a: ~Zbych 2006-04-02 12:13


jaszczur wrote:

>
>
> Wykazały one, że trzy jabłka zjedzone przed głównym posiłkiem obniżają
> zawartość tłuszczu w krwi o 20 proc.
>
> Mieli racje. W zoladku zapchanym jablkami nie ma juz wiele miejsca na
> boczek czy inne tlustosci. Niewatpliwie wynik by byl jeszcze lepszy gdyby
> zamiast jablek podawano worek trawy.
>
napisał/a: ~Ninja z 1.org.pl" 2006-04-18 19:01
bez, sensu - to tak jakby ktos powiedzial, ze swieze owoce sa
zdrowsze niz hamburgery z makdonalda popijane kawe i zagryzanem 10
chemicznymi ciasteczkami z "plastiku"
napisał/a: ~Ninja z 1.org.pl" 2006-04-18 19:03
lepsze pryskane jablko, niz niepryskane ciastko
napisał/a: ~jaszczur 2006-04-19 08:08
Przeglądam pl.misc.dieta
a tam użytkownik *Marcin* pisze:

> Ninja z 1.org.pl pisze:
>> lepsze pryskane jablko, niz niepryskane ciastko
> I jeszcze kodowanie masz zle ustawione, ma byc charset="iso-8859-2", a
> nie charset="iso-8859-1".
Co do kodowania to nie zgodzę się z Twoim zdaniem.
Skoro Ninja nie używa polskich liter to czytnik domyślnie
przyjmuje kodowanie iso-8859-1.

--
mj
napisał/a: ~Marcin_'Cooler'_Kuliński 2006-04-19 09:26
jaszczur pisze:

>>I jeszcze kodowanie masz zle ustawione, ma byc charset="iso-8859-2", a
>>nie charset="iso-8859-1".
>
> Co do kodowania to nie zgodzę się z Twoim zdaniem.
> Skoro Ninja nie używa polskich liter to czytnik domyślnie
> przyjmuje kodowanie iso-8859-1.

Sam rowniez nie pisze z ogonkami, ale mam ustawione iso 8859-2 po to, by
nie masakrowac cudzych cytatow. W sumie ciezko powiedziec, czy czytnik
naszego nowego kolegi jest dobrze skonfigurowany, poniewaz nie cytowal
on jeszcze nikogo, ale lepiej dmuchac na zimne.