Hity i kity dla Dzidziusia

candela, Toujorsy kupiliście? Rozmiar 1 i 2 podobno tragedia jest. My dostałyśmy w lidlowej paczce 'trójki' i jak dla mnie wizualnie i dotykowo bardzo porównywalne z Pampersami Chłonność muszę jeszcze porównać ;) Ale źle na pewno nie jest, nie zmieniamy Oliwii częściej pieluch niż gdy miała oryginalne Pampki na dupci. No i nigdy nam nie przeciekły, a w nocy Oli nie jest przewijana.
Za to pieluchy Babydream z Rossmanna porażka. Po godzinie mokra pupa.

Katherina, czemu gondola kit? ;)
Sterylizator dla mnie to jest hit nad hity! Nie wyobrażam sobie wyparzania butli wrzątkiem, czy wygotowywania ;)

napisal(a):

Za to pieluchy Babydream z Rossmanna porażka. Po godzinie mokra pupa.

mi te baby dream strasznie zjeżdżają może rozmiar za mały. Zrobię jeszcze jedno podejście.

[ Dodano: 2016-04-27, 16:30 ]
Nasza lista:

Hity:
Pieluchy pampers premium care (teraz używamy zwykłych, ale tamte były dla mnie najlepsze)
Chusteczki nawilżane baby dream różowe z rossmana
Zielony linomag do pupy
Ubranka: body i polspiochy. Innych nie używamy praktycznie. Najlepiej kopertowe lub rozpinane po dlugosci
Podgrzewacz i sterylizator w jednym
Kosz na pieluchy
Butelka dr brown
Miś szumiś
Lezaczek bujaczek
Ochraniacz na materac
Monitor oddechu
Szczoteczka do włosów z miękkim włosiem
Inhalator
Katarek
Poduszka do karmienia
Szeleszczace zabawki
Piosenka nie płacz ewka

Kity:
Wszelkie wymyślne ubranka (jeansy, zapinane na plecach, grube swetry)
Spiworki do spania
Rożki
Butelki haberman i avent
Okrycia kąpielowe (zdecydowanie za male)
Narazie po 2 dniach użytkowania - chyba mata edukacyjna

daffodil, M miał jakieś 2,5 miesiąca jak się interesował mata, wiec może Z też ma jeszcze na to czas ;)

Dla mnie hitem są pieluchomajtki Pampers. Jedyne, których M w nocy nie przesika. Nawet oryginalne pieluchy Pampers nie dawały rady. Wiec na noc zawsze pieluchomajtki :)
Kolejny hit to elektroniczna niania. Bez niej bym się nigdzie nie ruszyła, jak w dzień M śpi na naszym łóżku.
Inhalator też hit. Radzi sobie z katarem idealnie.

A największy kit to dla mnie pieluchy babydrem z Rossmana. Tragedia po prostu. Juz Dady dużo lepsze. Jeszcze te lidlowe muszę spróbować.
I aspirator do noska. M się strasznie zloscil i nie ma szans żeby mu gluty wyciągnąć.

daffodil napisal(a):

Narazie po 2 dniach użytkowania - chyba mata edukacyjna

Zosia jeszcze malutka, za jakiś czas matą się zainteresuje bardziej :)

aneczka98 napisal(a):

pieluchomajtki Pampers. Jedyne, których M w nocy nie przesika. Nawet oryginalne pieluchy Pampers nie dawały rady. Wiec na noc zawsze pieluchomajtki :)

znienawidzony przez osoby pracujace w zlobku wynalazek

Tzn ona leży na tej macie, patrzy na zabawki, ale poza tym narazie nuda :P szuka narazie mojej twarzy między nimi :P
A czemu pieluchy Babydream Wam nie pasują? Ze się ściągają czy z innego powodu?

daffodil, no właśnie dlatego tak jest bo jest jeszcze za mała. Dorośnir do tego, spokojnie :)
Pieluchy beznadziejne, bo wystarczy że M nasikal i juz były mokre. Chlonnosc beznadziejna.

KarolciaK, hehe na skalę masową wszystko może zbrzydnac ;)

aneczka98 napisal(a):

daffodil, no właśnie dlatego tak jest bo jest jeszcze za mała. Dorośnir do tego, spokojnie :)

Dokładnie. Staś dostał matę jak miał prawie 4 m-ce i służyła nam naprawdę długo.

Co do pieluch z rossmanna mam podobne spostrzeżenia, ciekawa jestem tych z lidla, chociaż nie wiem czy się skuszę. Pampersy rządzą ;)

aneczka98 napisal(a):

KarolciaK, hehe na skalę masową wszystko może zbrzydnac ;)

jak jeszcze jedno dziecko na te pieluchomajtki to da sie przezyc, ale jak 5 i musisz kazde rozbierac zeby je zalozyc to juz gorzej

Agusiek napisal(a):

candela, Toujorsy kupiliście? Rozmiar 1 i 2 podobno tragedia jest.

dokładnie te.
Przesiał nam 3 razy w dzień gdzie i tak był częściej przewijany niż w pampersach bo po prostu szybciej czuł dyskomfort.

daffodil napisal(a):

Ubranka: body i polspiochy. Innych nie używamy praktycznie. Najlepiej kopertowe lub rozpinane po dlugosci

u nas też. Większe rozmiarówki kupujemy już tylko takie. Te wciągane przez głowę i zapinane tylko na dole to masakra. Zwłaszcza nocą i jak dzieć niecierpliwy.

daffodil napisal(a):

szuka narazie mojej twarzy między nimi :P

przynajmniej tyle. Mój się bardziej interesuje panem żółwiem niż moją twarzą

Nam Mała nic nie przesikuje, tylko nam zjeżdżają z pupy :P

napisal(a):

Katherina, czemu gondola kit?

M tak się w niej drze, że w sąsiednim województwie chyba słychać.
Wózek poszedł na strych i go w ogóle od 3 tygodni nie używamy, ulżyło i nam, i M.

Inhalator to super wynalazek. M go też uwielbia, natychmiast się uspokaja.