Hity i kity dla Dzidziusia

U nas ostatnio takie hiciory ;)

• 639-1028.jpg (11,14kB)
• discovery-book-lamaze-ksiazeczka-22a6.jpg (27,74kB)

daffodil, to u nas tekturowe książeczki już są passe. Bo się M przyzwyczaiła, że można memlać i macać i jest fajnie, a tektura śliska i bez atrakcji.
Zamówiłam jej teraz jeszcze z Canpolu taką materiałową książeczkę, bo niestety z tej firmy co mamy, to innych nie robią.

Mimezja napisal(a):

daffodil, czekaj cierpliwie, zacznie widzieć kolory i pokocha zwierzątka

bleh, moja maty nadal nienawidzi. Było w jej życiu wszystkiego może parę godzin szczęścia na macie, tak to ma ją gdzieś. koleżanka mi mówiła, ze jej córka tez maty nie cierpiała, za to syn uwielbia. Heh.
Jedyny plus taki, że to nie ja pieniądze na mate wydałam

daffodil napisal(a):

639-1028.jpg

U nas te książeczki to też hicior :) Ania je uwielbia, co prawda memla je bardzo ale nic się jeszcze z nimi nie stało :D

Nasz aktualny hicior to pieluchy bambusowe - sama lubię je dotykać, a Mały śpi z przytuloną pieluchą do buziaka
Drugi hit, który u córki był kitem to przybornik do łóżeczka. Tylko młoda miała z takimi małymi kieszonkami, w które nic nie mogłam zmieścić, a dla syna skądś dostałam z takimi większymi i świetnie się w nim trzyma akcesoria potrzebne do pielęgnacji

Ja za to znalazam patent na matę - uwiązałam jej taką maskotkę żabę, która się śmieje, i G. myśli, że to człowiek tam nad nią wisi i się bawi matą od rana

Itzal, ładnie tak córkę robić w konia?

Mimezja, też uwielbiam pieluchy bambusowe.

Katherina napisal(a):

Itzal, ładnie tak córkę robić w konia?

no cóż, ja tez potrzebuję żyć

Mimezja, Katherina - możecie dać namiar na sprawdzone pieluchy bambusowe? Miałam kupić i w końcu o nich zapomniałam.

A co do metkowców, to ja nakupiłam Stasiowi zabawek, a jedyną metką, której nie miał w poważaniu, to była metka od pluszowej żyrafy

Itzal,

napisal(a):

Drugi hit, który u córki był kitem to przybornik do łóżeczka.

ja jestem bardzo zadowolona, z naszego przewijaka i organizera i Ikei. Mamy takie pojemniczki nakładane na przewijak, a obok jeszcze organizer na łóżeczku, który służy na rzeczy drugiej potrzeby ;)

Zabawa będzie większa nam Z uruchomi rączki. Narazie potrafi je tylko ogarnąć jak się wkurza i próbuje mnie odepchnac

Miśka27, http://allegro.pl/show_item.php?item=5456280912

Miśka27 napisal(a):

A co do metkowców, to ja nakupiłam Stasiowi zabawek, a jedyną metką, której nie miał w poważaniu, to była metka od pluszowej żyrafy

jak zwykle dziecko udowodniło, że ma w nosie co rodzice zaplanowali

Właśnie zawsze mi się kojarzyło, że dzieci lubią zasypiać wtulone w pieluszke, a moja ma to w nosie :P