Hity i kity dla Dzidziusia

Itzal napisal(a):

napisal(a):

Są dwie szkoły - polska i światowa.

tego ten, wytknę ci błąd, zapomniałaś o trzeciej szkole - nasze mamy, teściowe i babcie

i babcie dobra rada na ulicy. Wczoraj jak przechodziłam, to usłyszałam teatralnym szeptem wydane westchnięcie Ale to biedne dziecko jest wygięte
Ale to pierwszy raz mi się zdarzyło, tak to same zachwyty.

[ Dodano: 2016-06-12, 17:31 ]
No i spacerówka to też kit.
Mniejszy niż gondola, bo wrzask zaczyna się dopiero po 20 minutach, ale dalej kit.

daffodil napisal(a):

pochwal się wzorem

jak tylko jakiś wybiorę to od razu się pochwalę póki co, nawet jeszcze się nie zastanawiałam nad tym, ale za miesiąc ostro się przyłożę i coś wybiorę

napisal(a):

tego ten, wytknę ci błąd, zapomniałaś o trzeciej szkole - nasze mamy, teściowe i babcie
____

a tu panuje generalnie opinia, że jedyną slusznoscia jest dziecko leżące w łóżeczku

Katherina, uwielbiam te teatralne szepty

Ja mam taką babunie spacerowa, która mijam na każdym przedpoludniowym wozkowym spacerze po parę razy. Ona dziec w spacerówce - czapeczka, kocyki etc. U nas jak to u nas. I za każdym razem jak się miniemy to owa babcia tak mi zagląda do wozka ze mało jej się leb nie ukreci. Wiec ją złapałam na tym ostatnio i się pytam co mi tak do wozka zagląda czy szuka czegoś

napisal(a):

dziecko leżące w łóżeczku

ale z poduszką!

Katherina napisal(a):

Cytat:
dziecko leżące w łóżeczku
ale z poduszką!

i w czapeczce :D

daffodil napisal(a):

Wiec ją złapałam na tym ostatnio i się pytam co mi tak do wozka zagląda czy szuka czegoś

i co ona na to?

mała_czarna napisal(a):

Katherina napisal(a):

Cytat:
dziecko leżące w łóżeczku
ale z poduszką!

i w czapeczce :D

no to oczywista oczywistość!

napisal(a):

ale z poduszką!

napisal(a):

i w czapeczce

Z kocykiem i skarpetkach :D

napisal(a):

i co ona na to?

speszyla się, zaczęła się jakac, uśmiechać i "a nie nie, ona tylko tak" i się oddalila pospiesznie

corsyka, a na czym przewijasz, gdy poza domem jesteście?

Katherina napisal(a):

corsyka, a na czym przewijasz, gdy poza domem jesteście?

mam taką sprytną torbę wózkową - jedna z jej (nie wiem jak to nazwać?) "części zewnętrznych" jest odpinanym podkładem - takim miękkim, nie przepuszczalnym itd. więc odpinam, potem kładę pieluchę flanelową i przewijam.

daffodil napisal(a):

speszyla się, zaczęła się jakac, uśmiechać i "a nie nie, ona tylko tak" i się oddalila pospiesznie

To ja ostatnio zobaczyłam ten wzrok z cyklu "biedne dziecko, wyrodna matka itd." kiedy wiało, a mała miała opaskę - nawet nie na uszach tylko ot tak założoną na głowę Co śmieszniejsze - to była młoda kobieta, a nie stara baba...

corsyka, ja wolę te jednorazowe, bo jakoś nie mam zaufania do tych przewijaków, szczególnie, że one często w toaletach są.

napisal(a):

To ja ostatnio zobaczyłam ten wzrok z cyklu "biedne dziecko, wyrodna matka itd." kiedy wiało, a mała miała opaskę - nawet nie na uszach tylko ot tak założoną na głowę Co śmieszniejsze - to była młoda kobieta, a nie stara baba...
_____

ahh ten zlowieszczy wiatr!
Ja to mam nadzieje, ze na chrzcinach będzie w miarę pogoda, bo uwag 40 osób to chyba nie zniosę

daffodil, kiedy chrzest?