Ile zaczynu?
napisał/a:
~medea
2012-02-10 18:56
W dniu 2012-02-10 17:42, krys pisze:
> ale okazało się że jestem w gorącej wodzie kąpana
Mam chyba ten sam problem. ;)
No nic, póki co dodałam jeszcze mąki i zostawiam.
Ewa
> ale okazało się że jestem w gorącej wodzie kąpana
Mam chyba ten sam problem. ;)
No nic, póki co dodałam jeszcze mąki i zostawiam.
Ewa
napisał/a:
~Qrczak
2012-02-10 23:58
Dnia 2012-02-10 16:19, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
> medea wrote:
>
>> Hm, zobaczę, co z tego mi wyjdzie. Najwyżej będę go odnawiać już inną
>> mąką. Jakoś mi ten zapach nie odpowiada, ale może niesłusznie.
>
> Może troszkę za młody jest? BTW zapachem się nie przejmuj, dopóki nie ma
> futra, jest okMa kwaśno pachnieć.
Mnie to pachnie octem jabłkowym. I puszcza bąbelki.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> medea wrote:
>
>> Hm, zobaczę, co z tego mi wyjdzie. Najwyżej będę go odnawiać już inną
>> mąką. Jakoś mi ten zapach nie odpowiada, ale może niesłusznie.
>
> Może troszkę za młody jest? BTW zapachem się nie przejmuj, dopóki nie ma
> futra, jest okMa kwaśno pachnieć.
Mnie to pachnie octem jabłkowym. I puszcza bąbelki.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~Qrczak
2012-02-11 00:01
Dnia 2012-02-10 16:17, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
> michalek wrote:
>
>> Obawiałem się, tego jak spowodować, żeby to te właściwą fermentację
>> uzyskać (przy owocach możemy osiągnąć alkoholową/beztlenową albo
>> octową/tlenową) i rozglądałem się za jakimś "starterem" jak drożdże
>> przy cieście drożdżowym.
>
> Powiem tak - starter lata w powietrzu Ale zdecydowanie lepiej startować z
> zakwasem latem, jakoś lepiej wychodzi.
A w życiu. Startowałam zimą, ruszyło dzięki grzejącym kaloryferom. Latem
musiałabym chyba w pierzynach chować, żeby ciepło utrzymać.
>> Ale jak piszesz, że się udaje to spróbuję :)
>
> Wiele nie stracisz
Właśnie. Próbować do skutku. A czasem ten wyglądający tragicznie
pierwszy zaczyn potem pięknie dorasta, dojrzewa i jest nie do
zatłuczenia. Wiem, co mówię, bo taki mam.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> michalek wrote:
>
>> Obawiałem się, tego jak spowodować, żeby to te właściwą fermentację
>> uzyskać (przy owocach możemy osiągnąć alkoholową/beztlenową albo
>> octową/tlenową) i rozglądałem się za jakimś "starterem" jak drożdże
>> przy cieście drożdżowym.
>
> Powiem tak - starter lata w powietrzu Ale zdecydowanie lepiej startować z
> zakwasem latem, jakoś lepiej wychodzi.
A w życiu. Startowałam zimą, ruszyło dzięki grzejącym kaloryferom. Latem
musiałabym chyba w pierzynach chować, żeby ciepło utrzymać.
>> Ale jak piszesz, że się udaje to spróbuję :)
>
> Wiele nie stracisz
Właśnie. Próbować do skutku. A czasem ten wyglądający tragicznie
pierwszy zaczyn potem pięknie dorasta, dojrzewa i jest nie do
zatłuczenia. Wiem, co mówię, bo taki mam.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~Qrczak
2012-02-11 00:03
Dnia 2012-02-10 12:31, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> Daję nowy wątek, bo tam to pewnie nikt już nie trafi.
>
> Ile mam dać tego zaczynu do chleba? Połowę ilości mąki?
Przy młodym dawałam do zaczynu mąki mniej więcej w równej proporcji. Im
starszy, tym większą ilość mąki "obrabia".
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> Daję nowy wątek, bo tam to pewnie nikt już nie trafi.
>
> Ile mam dać tego zaczynu do chleba? Połowę ilości mąki?
Przy młodym dawałam do zaczynu mąki mniej więcej w równej proporcji. Im
starszy, tym większą ilość mąki "obrabia".
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-11 01:15
Dnia Fri, 10 Feb 2012 15:23:26 +0100, michalek napisał(a):
> Obawiałem się, tego jak spowodować, żeby to te właściwą fermentację
> uzyskać
Użyj tego "gęstego" (w całości) z dna butelki z żurkiem, albo zlej
ostrożnie wodę z "domowych" ogórków kiszonych i "to białe z dna" użyj na
zakwas - jedno i drugie to siedlisko bakterii mlekowych, czyli tych, o
które chodzi
--
XL
> Obawiałem się, tego jak spowodować, żeby to te właściwą fermentację
> uzyskać
Użyj tego "gęstego" (w całości) z dna butelki z żurkiem, albo zlej
ostrożnie wodę z "domowych" ogórków kiszonych i "to białe z dna" użyj na
zakwas - jedno i drugie to siedlisko bakterii mlekowych, czyli tych, o
które chodzi
--
XL
napisał/a:
~Ikselka
2012-02-11 01:21
Dnia Sat, 11 Feb 2012 00:03:06 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2012-02-10 12:31, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> Daję nowy wątek, bo tam to pewnie nikt już nie trafi.
>>
>> Ile mam dać tego zaczynu do chleba? Połowę ilości mąki?
>
> Przy młodym dawałam do zaczynu mąki mniej więcej w równej proporcji. Im
> starszy, tym większą ilość mąki "obrabia".
>
> Qra
Bo ma wiecej bakterii namnożonych.
--
XL
> Dnia 2012-02-10 12:31, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> Daję nowy wątek, bo tam to pewnie nikt już nie trafi.
>>
>> Ile mam dać tego zaczynu do chleba? Połowę ilości mąki?
>
> Przy młodym dawałam do zaczynu mąki mniej więcej w równej proporcji. Im
> starszy, tym większą ilość mąki "obrabia".
>
> Qra
Bo ma wiecej bakterii namnożonych.
--
XL
napisał/a:
~medea
2012-02-11 09:57
W dniu 2012-02-11 00:01, Qrczak pisze:
>
> A w życiu. Startowałam zimą, ruszyło dzięki grzejącym kaloryferom.
> Latem musiałabym chyba w pierzynach chować, żeby ciepło utrzymać.
Skoro tak mówisz, to wygląda mi na to, że mój zakwas miał (ma) za zimno,
bo u mnie teraz maksymalnie 20,5 stopnia jest w domu. A jeszcze go -
zgodnie z przepisem - dałam po 4 dniach do lodówki. Muszę pomyśleć o
cieplejszym miejscu.
Ewa
>
> A w życiu. Startowałam zimą, ruszyło dzięki grzejącym kaloryferom.
> Latem musiałabym chyba w pierzynach chować, żeby ciepło utrzymać.
Skoro tak mówisz, to wygląda mi na to, że mój zakwas miał (ma) za zimno,
bo u mnie teraz maksymalnie 20,5 stopnia jest w domu. A jeszcze go -
zgodnie z przepisem - dałam po 4 dniach do lodówki. Muszę pomyśleć o
cieplejszym miejscu.
Ewa
napisał/a:
~Qrczak
2012-02-11 10:31
Dnia 2012-02-11 09:57, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-02-11 00:01, Qrczak pisze:
>>
>> A w życiu. Startowałam zimą, ruszyło dzięki grzejącym kaloryferom.
>> Latem musiałabym chyba w pierzynach chować, żeby ciepło utrzymać.
>
> Skoro tak mówisz, to wygląda mi na to, że mój zakwas miał (ma) za zimno,
> bo u mnie teraz maksymalnie 20,5 stopnia jest w domu. A jeszcze go -
> zgodnie z przepisem - dałam po 4 dniach do lodówki. Muszę pomyśleć o
> cieplejszym miejscu.
Zdecydowanie. W takim chłodku długo się mogą budzić upiory.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> W dniu 2012-02-11 00:01, Qrczak pisze:
>>
>> A w życiu. Startowałam zimą, ruszyło dzięki grzejącym kaloryferom.
>> Latem musiałabym chyba w pierzynach chować, żeby ciepło utrzymać.
>
> Skoro tak mówisz, to wygląda mi na to, że mój zakwas miał (ma) za zimno,
> bo u mnie teraz maksymalnie 20,5 stopnia jest w domu. A jeszcze go -
> zgodnie z przepisem - dałam po 4 dniach do lodówki. Muszę pomyśleć o
> cieplejszym miejscu.
Zdecydowanie. W takim chłodku długo się mogą budzić upiory.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~krys
2012-02-11 16:32
Qrczak wrote:
> Dnia 2012-02-10 16:17, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>> michalek wrote:
>>
>>> Obawiałem się, tego jak spowodować, żeby to te właściwą fermentację
>>> uzyskać (przy owocach możemy osiągnąć alkoholową/beztlenową albo
>>> octową/tlenową) i rozglądałem się za jakimś "starterem" jak drożdże
>>> przy cieście drożdżowym.
>>
>> Powiem tak - starter lata w powietrzu Ale zdecydowanie lepiej
>> startować z zakwasem latem, jakoś lepiej wychodzi.
>
> A w życiu. Startowałam zimą, ruszyło dzięki grzejącym kaloryferom. Latem
> musiałabym chyba w pierzynach chować, żeby ciepło utrzymać.
A to ja mam inne warunki. BTW nie masz wrażenia, że tą porą chleb potrzebuje
zdecydowanie wiecej czasu, żeby wyrosnąć?
Zresztą, latem nie mam problemu z ukwaszeniem śmietany, od jesieni muszę ją
zaszczepić, bo inaczej się nie ukwasi, tylko zaśmierdzi.
>
>>> Ale jak piszesz, że się udaje to spróbuję :)
>>
>> Wiele nie stracisz
>
> Właśnie. Próbować do skutku. A czasem ten wyglądający tragicznie
> pierwszy zaczyn potem pięknie dorasta, dojrzewa i jest nie do
> zatłuczenia. Wiem, co mówię, bo taki mam.
No właśnie. Mój aktualnie karmiony z braku laku mąka 750, zamiast 200, ale
daje radę.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
> Dnia 2012-02-10 16:17, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>> michalek wrote:
>>
>>> Obawiałem się, tego jak spowodować, żeby to te właściwą fermentację
>>> uzyskać (przy owocach możemy osiągnąć alkoholową/beztlenową albo
>>> octową/tlenową) i rozglądałem się za jakimś "starterem" jak drożdże
>>> przy cieście drożdżowym.
>>
>> Powiem tak - starter lata w powietrzu Ale zdecydowanie lepiej
>> startować z zakwasem latem, jakoś lepiej wychodzi.
>
> A w życiu. Startowałam zimą, ruszyło dzięki grzejącym kaloryferom. Latem
> musiałabym chyba w pierzynach chować, żeby ciepło utrzymać.
A to ja mam inne warunki. BTW nie masz wrażenia, że tą porą chleb potrzebuje
zdecydowanie wiecej czasu, żeby wyrosnąć?
Zresztą, latem nie mam problemu z ukwaszeniem śmietany, od jesieni muszę ją
zaszczepić, bo inaczej się nie ukwasi, tylko zaśmierdzi.
>
>>> Ale jak piszesz, że się udaje to spróbuję :)
>>
>> Wiele nie stracisz
>
> Właśnie. Próbować do skutku. A czasem ten wyglądający tragicznie
> pierwszy zaczyn potem pięknie dorasta, dojrzewa i jest nie do
> zatłuczenia. Wiem, co mówię, bo taki mam.
No właśnie. Mój aktualnie karmiony z braku laku mąka 750, zamiast 200, ale
daje radę.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
napisał/a:
~Qrczak
2012-02-11 20:21
Dnia 2012-02-11 16:32, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak wrote:
>> Dnia 2012-02-10 16:17, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>>> michalek wrote:
>>>
>>>> Obawiałem się, tego jak spowodować, żeby to te właściwą fermentację
>>>> uzyskać (przy owocach możemy osiągnąć alkoholową/beztlenową albo
>>>> octową/tlenową) i rozglądałem się za jakimś "starterem" jak drożdże
>>>> przy cieście drożdżowym.
>>>
>>> Powiem tak - starter lata w powietrzu Ale zdecydowanie lepiej
>>> startować z zakwasem latem, jakoś lepiej wychodzi.
>>
>> A w życiu. Startowałam zimą, ruszyło dzięki grzejącym kaloryferom. Latem
>> musiałabym chyba w pierzynach chować, żeby ciepło utrzymać.
>
> A to ja mam inne warunki. BTW nie masz wrażenia, że tą porą chleb potrzebuje
> zdecydowanie wiecej czasu, żeby wyrosnąć?
Na pewno częściej klapie. I to w warunkach zbliżonych do naturalnych
jest normalne. Tyle że naprawdę pisałam o własnych okołobetonowych
doświadczeniach w tym zakresie, gdzie zimą jest ciepło a latem dość zimno.
>>>> Ale jak piszesz, że się udaje to spróbuję :)
>>>
>>> Wiele nie stracisz
>>
>> Właśnie. Próbować do skutku. A czasem ten wyglądający tragicznie
>> pierwszy zaczyn potem pięknie dorasta, dojrzewa i jest nie do
>> zatłuczenia. Wiem, co mówię, bo taki mam.
>
> No właśnie. Mój aktualnie karmiony z braku laku mąka 750, zamiast 200, ale
> daje radę.
A pewnie że 720 uciągnie, a tę 2000 daję rzadziej i w niewielkich
ilościach do zaczynu, częściej na niej chleb już wypiekam.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> Qrczak wrote:
>> Dnia 2012-02-10 16:17, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
>>> michalek wrote:
>>>
>>>> Obawiałem się, tego jak spowodować, żeby to te właściwą fermentację
>>>> uzyskać (przy owocach możemy osiągnąć alkoholową/beztlenową albo
>>>> octową/tlenową) i rozglądałem się za jakimś "starterem" jak drożdże
>>>> przy cieście drożdżowym.
>>>
>>> Powiem tak - starter lata w powietrzu Ale zdecydowanie lepiej
>>> startować z zakwasem latem, jakoś lepiej wychodzi.
>>
>> A w życiu. Startowałam zimą, ruszyło dzięki grzejącym kaloryferom. Latem
>> musiałabym chyba w pierzynach chować, żeby ciepło utrzymać.
>
> A to ja mam inne warunki. BTW nie masz wrażenia, że tą porą chleb potrzebuje
> zdecydowanie wiecej czasu, żeby wyrosnąć?
Na pewno częściej klapie. I to w warunkach zbliżonych do naturalnych
jest normalne. Tyle że naprawdę pisałam o własnych okołobetonowych
doświadczeniach w tym zakresie, gdzie zimą jest ciepło a latem dość zimno.
>>>> Ale jak piszesz, że się udaje to spróbuję :)
>>>
>>> Wiele nie stracisz
>>
>> Właśnie. Próbować do skutku. A czasem ten wyglądający tragicznie
>> pierwszy zaczyn potem pięknie dorasta, dojrzewa i jest nie do
>> zatłuczenia. Wiem, co mówię, bo taki mam.
>
> No właśnie. Mój aktualnie karmiony z braku laku mąka 750, zamiast 200, ale
> daje radę.
A pewnie że 720 uciągnie, a tę 2000 daję rzadziej i w niewielkich
ilościach do zaczynu, częściej na niej chleb już wypiekam.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
napisał/a:
~Paulinka
2012-02-11 20:47
medea pisze:
> Daję nowy wątek, bo tam to pewnie nikt już nie trafi.
>
> Ile mam dać tego zaczynu do chleba? Połowę ilości mąki?
>
> No i nie wiem, czy dobrze mi się zaczyn udał, zapach ma taki, jakby coś
> sfermentowało. Kiedyś kisiłam mąkę na żur i chyba zapach był inny.
Chciałam dzisiaj w Tesco mąkę zakupić i ni ma :(
Musze się wybrać chyba w jakieś bardziej ekskluzywne miejsce.
--
Paulinka
> Daję nowy wątek, bo tam to pewnie nikt już nie trafi.
>
> Ile mam dać tego zaczynu do chleba? Połowę ilości mąki?
>
> No i nie wiem, czy dobrze mi się zaczyn udał, zapach ma taki, jakby coś
> sfermentowało. Kiedyś kisiłam mąkę na żur i chyba zapach był inny.
Chciałam dzisiaj w Tesco mąkę zakupić i ni ma :(
Musze się wybrać chyba w jakieś bardziej ekskluzywne miejsce.
--
Paulinka
napisał/a:
~Qrczak
2012-02-11 21:19
Dnia 2012-02-11 20:47, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> medea pisze:
>> Daję nowy wątek, bo tam to pewnie nikt już nie trafi.
>>
>> Ile mam dać tego zaczynu do chleba? Połowę ilości mąki?
>>
>> No i nie wiem, czy dobrze mi się zaczyn udał, zapach ma taki, jakby
>> coś sfermentowało. Kiedyś kisiłam mąkę na żur i chyba zapach był inny.
>
> Chciałam dzisiaj w Tesco mąkę zakupić i ni ma :(
> Musze się wybrać chyba w jakieś bardziej ekskluzywne miejsce.
Mata Kauflanda?
W opcji extremal exlusiv się bierze od chłopa z młyna.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
> medea pisze:
>> Daję nowy wątek, bo tam to pewnie nikt już nie trafi.
>>
>> Ile mam dać tego zaczynu do chleba? Połowę ilości mąki?
>>
>> No i nie wiem, czy dobrze mi się zaczyn udał, zapach ma taki, jakby
>> coś sfermentowało. Kiedyś kisiłam mąkę na żur i chyba zapach był inny.
>
> Chciałam dzisiaj w Tesco mąkę zakupić i ni ma :(
> Musze się wybrać chyba w jakieś bardziej ekskluzywne miejsce.
Mata Kauflanda?
W opcji extremal exlusiv się bierze od chłopa z młyna.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.