kiedy najlepiej urodzić pierwsze dziecko?

napisał/a: candela1 2013-12-27 13:24
chasia napisal(a): ale póki co mam jeszcze 23 lata i dopiero kończę studia więc chce dać sobie szansę :)

no fakt, ty jeszcze młoda jesteś nie to co ja
napisał/a: ~gość 2013-12-27 13:25
ja miałam o tyle ułatwione zadanie, ze szłam na studia mając gwarancję pracy.
Może inaczej patrzę na to.
Moi rodzice dochodzili sami do wszystkiego. Byli 10 lat po ślubie jak zdecydowali się dopiero na dziecko. Zawsze mi wmawiali pewne kwestie
napisał/a: chasia 2013-12-27 13:28
Blanka, ja teraz od marca dostanę umowę o pracę na rok, na pół etatu więc generalnie dupa, nie dość, że śmieszne pieniądze bym dostała na zasiłku, to jeszcze po porodzie nie mam gdzie wrócić...
napisał/a: lisbeth871 2013-12-27 13:29
candela napisal(a):nie to co ja

i ja

herma napisal(a):każdy ma swoje podejście.

owszem. Też kiedyś miałam takie podejście.
Zazdroszczę ci że miałaś możliwość zdobyć stabilną pracę z konkretną umową. Mnie póki co się nie udało, mam prawie 27 wiosen na karku i brakuje mi optymizmu jeśli chodzi o umowę. Więc i podejście musiałam dopasować do otaczających mnie realiów.
napisał/a: ~gość 2013-12-27 13:30
Blanka:) napisal(a):nie rozumiem tego "kultu" umowy na czas nieokreślony. Przecież ją też można stracić - okres wypowiedzenia 2 tygodnie/miesiąc i po pracy. To dlaczego ma ona być bardziej stabilna np od takiej na 3 lata?
ja myślę, ze chodzi o umowę np na rok (juuż w trakcie umowy) kontra czas nieokreślony :) ja mam na 5 lat (jeszcze 4) i mi to wystarcxczyło :)
napisał/a: ~gość 2013-12-27 13:32
ja też za chwile 27 skończę i uważam, że to idealna pora również na dziecko
napisał/a: candela1 2013-12-27 13:35
chasia napisal(a):Blanka, ja teraz od marca dostanę umowę o pracę na rok, na pół etatu więc generalnie pupa, nie dość, że śmieszne pieniądze bym dostała na zasiłku, to jeszcze po porodzie nie mam gdzie wrócić...

tak szczerze to nawwet jeśli masz fajną pracę to może się okazać, że nie masz gdzie wrócić po porodzie bo zaraz kogoś na twoje miejsce wepchną.
Z resztą, trzeba się liczyć z tym, że różnie to może być. Może się nie daj Boże okazać, że dziecko będzie chore, będzie wymagało specjalnej opieki albo zajdzie się w ciążę z bliźniakami, trojaczkami ( ) i wtedy też trudniej znaleźć opiekę dla takich maluchów więc mama musi zostać w domu i nici z pracy. Małżonek może zachorować albo my sami wtedy też stabilna praca na umowę na czas nieokreślony nam nic nie da. Nasz wymarzony, nowo wybudowany dom może porwać huragan albo zatopić powódź...
Trochę specjalnie koloryzuję ale prawda jest taka, że w życiu niewiele zaplanować można.
napisał/a: chasia 2013-12-27 13:40
vanilla napisal(a):Blanka:) napisał/a:
nie rozumiem tego "kultu" umowy na czas nieokreślony. Przecież ją też można stracić - okres wypowiedzenia 2 tygodnie/miesiąc i po pracy. To dlaczego ma ona być bardziej stabilna np od takiej na 3 lata?
ja myślę, ze chodzi o umowę np na rok (juuż w trakcie umowy) kontra czas nieokreślony :) ja mam na 5 lat (jeszcze 4) i mi to wystarcxczyło :)

:)

[ Dodano: 2013-12-27, 13:41 ]
candela napisal(a):chasia napisał/a:
Blanka, ja teraz od marca dostanę umowę o pracę na rok, na pół etatu więc generalnie pupa, nie dość, że śmieszne pieniądze bym dostała na zasiłku, to jeszcze po porodzie nie mam gdzie wrócić...

tak szczerze to nawwet jeśli masz fajną pracę to może się okazać, że nie masz gdzie wrócić po porodzie bo zaraz kogoś na twoje miejsce wepchną.
Z resztą, trzeba się liczyć z tym, że różnie to może być. Może się nie daj Boże okazać, że dziecko będzie chore, będzie wymagało specjalnej opieki albo zajdzie się w ciążę z bliźniakami, trojaczkami ( ) i wtedy też trudniej znaleźć opiekę dla takich maluchów więc mama musi zostać w domu i nici z pracy. Małżonek może zachorować albo my sami wtedy też stabilna praca na umowę na czas nieokreślony nam nic nie da. Nasz wymarzony, nowo wybudowany dom może porwać huragan albo zatopić powódź...
Trochę specjalnie koloryzuję ale prawda jest taka, że w życiu niewiele zaplanować można.

tak, moze też przyjść koniec świata...
candela, nikt mnie nie przekona do tego, że praca z umową o pracę jest mniej stabilna i pewna od tej na zlecenie albo np. na rok.
napisał/a: Blanka:) 2013-12-27 13:44
candela, dokładnie o to mi chodzi. Fajnie, jak pewna stabilność jest, ale gwarancji, że wszystko pójdzie jak marzenie nigdy mieć się nie będzie ;)
napisał/a: candela1 2013-12-27 13:47
napisal(a):candela, nikt mnie nie przekona do tego, że praca z umową o pracę jest mniej stabilna i pewna od tej na zlecenie albo np. na rok.

ale ja nie przeczę, że jest i idealnie by było mieć pracę na umowę o pracę ale nie też co odkładać dziecka w tzw. nieskończoność bo może się w pewnym momencie okazać, że nie doczekamy się ani umowy ani dziecka.
napisał/a: chasia 2013-12-27 13:48
candela napisal(a):ale nie też co odkładać dziecka w tzw. nieskończoność bo może się w pewnym momencie okazać, że nie doczekamy się ani umowy ani dziecka.

no więc właśnie o to chodzi.
napisał/a: ~gość 2013-12-27 13:51
candela napisal(a):tak szczerze to nawwet jeśli masz fajną pracę to może się okazać, że nie masz gdzie wrócić po porodzie bo zaraz kogoś na twoje miejsce wepchną.
po macierzyńskim pracodawca musi przyjąć na poprzednie stanowisko, a zmniejszając etat na 1/2 do 7/8 (w sensie jakiś z tego zakresu) masz roczną ochronę, to już ciutka czasu na szukanie jest, chociaż nie da się ukryć, że musiałby ktoś przy dziecku pomóc, bo nie wyobrażam sobie prowadzić domu, dzieckiem zajmować, pracować i jeszcze szukać innej pracy