Leczenie_zębów_u_12-latki_->_help_me!!!

Użytkownik "Maciek" napisał w wiadomości
> Szpilka pisze:
>> Ty masz to szczęście że Cię żaden dentysta sadysta nie borował. Nie wiesz
>> co byś czuł teraz, gdybyś jako dziecko na takiego trafił.

> No przecież pisałem, że borował, tylko ja cyrków z tego nie robiłem.

No ale borował a Cię bolało czy nie bolało?


> Poza tym takie rzeczy, to chyba za wiedzą/zgodą rodziców, a najczęściej
> przy ich współudziale.

A no własnie. Często przy udziale.


> Tymczasem na tej grupie padły propozycje leczenia "na siłę", bo jak
> dziecko ma opory, to się nic nie da zrobić. I o ile mogę jeszcze zrozumieć
> przymuszenie 2-latka z bardzo zaawansowaną próchnicą, do leczenia (no bo
> inaczej się nie da, pomijając np. pełną narkozę) to nadal nie wyobrażam
> sobie, że nie da się do leczenia przekonać starego bachora

Przekonac do siedzenia na fotelu i otwarciu paszczy może się i da. Ale to
nie znaczy że taki pacjent po wieki wieków nie będzie miał dreszczy na samą
myśl o dentyście.

Sylwia

Szpilka pisze:
> No ale borował a Cię bolało czy nie bolało?
A są borowania przy których nic nie boli?

> Przekonac do siedzenia na fotelu i otwarciu paszczy może się i da. Ale to
> nie znaczy że taki pacjent po wieki wieków nie będzie miał dreszczy na samą
> myśl o dentyście.
Ale nie chodzi, żeby nie miał dreszczy, tylko żeby mimo dreszczy
potrafił wziąć się w garść i dał sobie zęby wyleczyć.

--
Pozdrawiam
Maciek

>> No ale borował a Cię bolało czy nie bolało?
> A są borowania przy których nic nie boli?
>

Są. Miałam.

Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home

On Fri, 15 Feb 2008 22:57:02 +0100, Maciek
wrote:
> Szpilka pisze:
>> No ale borował a Cię bolało czy nie bolało?
> A są borowania przy których nic nie boli?

Większość. A niestety trochę ich zaliczyłem.

[...]
Paweł Pluta

--

-.-. --.. . -- ..- -- --- -- ... ... . -. -. .. . ---
-.. .--. --- .-- .. .- -.. .- --- -.. -... .. --- .-.

Maciek pisze:
> Szpilka pisze:
>> Ty masz to szczęście że Cię żaden dentysta sadysta nie borował. Nie
>> wiesz co byś czuł teraz, gdybyś jako dziecko na takiego trafił.
> No przecież pisałem, że borował,[...]

To nic. Ja byłam siłą na trzymana na fotelu i miałam jakimś hakiem
rozrywane dziąsło (tak dostałam jakie dwa znieczulenia). Chodziłam do
podstawówki, dentystka była gruba i śmierdziała papierosami, jej pomoc
była gruba i trzymała mi głowę żebym się nie kręciła. Do tego nie
pozwalała mi zamknąć oczu żebym nie zasnęła (Kto wie co mi za środek
znieczulający podały).
Co jeszcze trzeba przeżyć żeby przestać chodzić do dentysty.
Do TEJ już nigdy nie poszłam, bo nie podobało mi się jej podejście, ale
nigdy nie uważałam, że należy przestać chodzić do dentysty. Jeździłam do
innej daleko od domu. A potem już były prywatne gabinety.
Aktualnie faktycznie wybrzydzam i do niektórych idę tylko raz, ale się
nie boję, nie biorę znieczulenia za każdym razem. Co więcej do dentysty
to idę tak jak do fryzjera czy do kosmetyczki.

pozdrawiam
Ania

Katarzyna pisze:

> A ja leczenie kanałowe bez znieczulenia[...]

Ostatnio szczęśliwie zakończyłam :)
pozdrawiam
Ania

Maciek pisze:
> Szpilka pisze:
>> No ale borował a Cię bolało czy nie bolało?
> A są borowania przy których nic nie boli?
>
A to nie jest tak, że boruje sie tylko do pierwszego bólu czy jakoś tak?
pozdrawiam
Ania
PS
Nigdy się, aż tak dokładnie nie zastanawiałam co dentysta robi z moimi
zębami.

Użytkownik "Mermaind" napisał w
wiadomości news:fouk46$ph1$1@news.onet.pl...
> Wystarczy jeden, a dobry.

Potwierdzam. My znalezlismy w koncu taki, ktory sie specjalizuje w leczeniu
dzieciecych zabkow. Namiary z grupy, oczywiscie!
Jak miszaa (czyli Monika ) jest z Wa-wy, to sie podziele.

--
Pozdrawiam!
Marchewka z Młodą Marchewką (24/12/03) & Małym Marchewkiem (20/03/07)

Użytkownik "Nixe" napisał w wiadomości
> Pozdrawiam
> Nixe

No, powitac!! Nareszcie znowu z nami!
Iwona