marcóweczki 2011

napisał/a: szwol76 2011-01-20 21:52
witam.w koncu mam chwilkę aby napisać.cieszę się że choć troszkę cię pocieszyłam.zobaczysz że wkrótce bedziesz mogła bardzo liczyć na męża.córeczka będzie jego oczkiem w głowie a ty będziesz miała chwilę aby odsapnąć.ja tez myślałam że mój mąż wcale nie chce bawić się z niunią a teraz gdy ma trzy latka spędzają ze sobą kazda wolną od pracy chwilę.jeszcze tylko 6 tygodni i będzie nas więcej.jak ten czas szybko leci....w sumie to masz dobrze bo nie musisz robić wielkich zakupów.ja już nie planowałam dzidziusia więc oddałam wszystko a teraz od nowa wszystko zbieram więc mam zajęcie dodatkowe.pozdrawiam gorąco.
napisał/a: agnieszka19860629 2011-01-21 18:50
cześć
co do wyprawki to fakt mam wszystko tylko detale mi zostały
a teraz jak kupuje coś do Amelki to już w zwiększonym liczbowo nakładzie bo wiem, że będę miała jeszcze jedną córeczke
jestem fanką ciucholandów a tam to już wogóle można odlecieć jeśli chodzi o ciuszki do dziewczynek
np dzisiaj kupiłam kurtkę na wiosnę nową z metką za 20 zł i dwie nowiutkie bluzeczki też z metkami po 10 zł
odebrałam dzisiaj wyniki krwi hbs i tokso i są w pożądku a już się bałam, że dostanę kolejne tab na hemoglobine
we wtorek mam wizytę fajnie a nie fajnie bo będę miała pierwsze ktg którego nie znoszę po porodzie Amelki
Twoje słowa naprawdę dodały mi otuchy :) a co do męża to wątpię ale trzeba mieć nadzieję
pozd







napisał/a: szwol76 2011-01-21 23:08
właściwie agnieszko to skąd jesteś jeslimozna wiedziec?może nie dzieli nas masa kilometrów....a z mężem bedzie ok.dziewczynki same go zachęcą do zabawy zobaczysz.ja też kupuję w ciucholandach lub na necie-tu sporo.dziś jakoś już słabiej się czuję.coraz częściej zbliżający sie czas porodu daje o sobie znać.pozdrawiam
napisał/a: agnieszka19860629 2011-01-22 16:00
mieszkam w okolicy Gniezna a konkretnie gmina Witkowo
a ja już chciałabym zacząć rodzić mieć to z głowy i zacząć sobie układać dzień z dziewczynami
może miałaś podwójny wózek dla rodzeństwa spacerówke? jeśli tak to czy była Ci potrzebna bo ja się zastanawiam nad zakupem znalazłam fajną na allegro i nie wiem czy kupić czy nie teoretycznie będzie potrzebna ale w praktyce to już nie wiem; w sumie tak zastanawiam się nad zajęciami dnia codziennego i tak np zakupy to tylko do biedronki wjade takim wózkiem bo w polo będzie ciężko bo ciasno w alejkach i jest u nas jeszcze euro-sam to tam już wogóle do sklepu nie wjade bo taki normalny wózek jest na styk
i taka jest rzeczywistość! nie dziwie się niepełnosprawnym, że chcą normalnie żyć i robić zakupy a nie stać przed sklepem
a co do mojego M. to chciałabym żeby się zmieniło jego zachowanie ale szczerze to wątpię :( zmiana pieluszki to u niego nie możliwe bo on nie umie a raczej nie chce; w porze obiadu interesuje się tylko swoim tależem zanim nakarmię Amelke on też zdąży zjeść i zawija się do garażu a ja? ja jestem mało ważna bo on ma prace a to raptem 10 min i miałabym z głowy obiad i mogłabym posprzątać a ja muszę zająć się małą bo robi się senna i musze ją położyć, a jak już zaśnie to obiad zimny i tak codziennie
głupie zakupy M. siedzi w aucie nie pójdzie ze mną żeby choćby ponosić Amelke czy pomóc mi w noszeniu zgrzewek mleka soku i napojów a ja robie zakupy takie duże raz w tygodniu czyli to troche waży ale mój M. nawet nie ruszy dupy z auta żeby pomóc mi włożyć zakupy do bagażnika tylko mnie pośpiesza żebym się pośpieszyła bo on nie ma czasu
a jak mam się prosić i słuchać sapania i oglądać rzucanie torebek do bagażnika to wolę sama to zrobić
w pierwszej ciąży nawet torebki nie wolno mi było nosić tylko mój M. za mną paradował z moją torebką ale to było miłe
myśle że go to przerosło że nie zdawał sobie sprawy ile czasu i obowiązku kosztuje dziecko
niedawno powiedział mi że jak urodzi się Tosia to żebym na niego nie liczyła bo on napewno będzie miał pracę w garażu a mi nie o to chodzi żeby zajmował się dziewczynkami bo ja jakoś dam radę najwyżej nie będzie obiadu i pizzeria będzie dla nas gotowała tylko że powie mi że będzie dobrze i że on jest przy mnie i że damy radę a on nic!!!
i cholera mnie bierze na niego bo myślałam że mój M. jest inny niż reszta dziadów a on codziennie daje mi świadectwo że jednak bardzo blisko mu do 100% dziada
i miej wsparcie w facecie
najważniejsze że jest za mną gdy teściowej zbiera się na wojnę
bo on to dopiero jest super !!! szkoda gadać stara ropucha
mieszka nad nami i zatrówa życie ale byłoby za pięknie gdyby wszystko było w porządku
ale się rozpisałam ...
bo z natury jestem gadułą ;)
wczoraj próbowałam obciąć paznokcie u nóg i je pomalować to dopiero był cyrk na końcu zaczęłam się śmiać sama z siebie
pozd







napisał/a: szwol76 2011-01-23 19:56
ja nie miałam takiego wózka ale napewno bym kupiła gdybym musiała sobie całkiem sama radzić.przeważnie na spacery chodziłam z mamą.ale chyba lepsze są te gdzie dzieci siedzą jedno za drugim bo łatwiej wszędzie wjechać.zobaczysz że ze wszystkim świetnie sobie poradzisz.pozdrawiam
napisał/a: agnieszka19860629 2011-01-25 22:22
a mi na przekur podoba się szalenie wózek z siedzeniami jedno obok drugiego
dzisiaj przywiozłam łóżeczko z materacem i w końcu kupiłam deske do prasowania taką jak chciałam :)
miałam też wizyte u gina
ktg popsute zrobią mi za 3 tyg
a tak wszystko ok
wyniki dobre co najważniejsze
jeszcze kilka tyg i finisz :)
pozd







napisał/a: szwol76 2011-01-26 16:31
no więc koniecznie musisz kupić taki wózek.w jednym zrobisz spacerówkę a w drugim głęboki i będziesz miała luksus.a sklepy?cóż niech ustawiaja towar tak aby każdy klient mógł tam wjechać.ja idę do lekarza za tydzień.do tej pory wszystko było ok więc i teraz mam nadzieję tak będzie.pozdrawiam gorąco
napisał/a: agnieszka19860629 2011-01-28 10:59
cześć
zdecydowałam się na kupno tego wózka tylko muszę trochę poczekać aż mąż sprzeda auto bo wszystkie pieniądze utopione są w samochodzie który kupił na handel jak on to mówi
my z mężem dzisiaj będziemy mieli pierwszy spokojny wieczór od dawna teściowa pojechała obsługiwać wesele i wróci w niedziele w nocy i dzięki Bogu SPOKÓJ chociaż przez weekend będzie
mąż pojechał po części Amelka śpi i mam chwilke ciszy dla siebie
miłego weekendu :)





napisał/a: szwol76 2011-02-02 21:34
witam.nie odzywałam się ponieważ weekend też wkońcu spędzałam z mężem a wogóle to jestem taka chora i ogólnie mam szpital w domu że szok....fajnie że kupisz ten wózek.cieszę się razem z tobą.ja też muszę sie rozejrzeć za wózkiem.ale narazie za dużo mi się podoba.grunt że resztę mam już skompletowaną.ale nie mogę się coś spakować do tego szpitala.tak mi opornie to idzie.pozdrawiam gorąco
napisał/a: agnieszka19860629 2011-02-02 22:45
cześć
mi też jakoś pakowanie torby odchodzi na bok :)
jakoś bardziej byłam podniecona faktem narodzin z Amelką teraz wiem co mnie czeka i jakoś inaczej to odbieram
ja od kilku dni a może to od 2 tygodni ale mniejsza z tym chodzi mi o to że nie mogę spać z Amelką też tak miałam
siedzę po nocy i rozwiązuje krzyżówki albo sudoku w internecie a w pierwszej ciąży siedziałam nad puzlami całe mieszkanie mam obwieszone w moich nocnych dziełach a teraz podejrzewam że też bym układała ale Mała grandzi na potęge i rozrzucałaby je po domu i kilka zjadła przy okazji więc wybrałam najmniejsze zło
mój mąż mówi że oszalałam a ja jak się położe to wierce się jakbym miała owsiki pościel mnie gryzie prześcieradło kłuje wogóle to mi za gorąco więc okno całą noc otwarte mąż że mu zimno nakryty czasami że go nie widać a ja dalej spać nie mogę gin zapisał mi syrop na wyciszenie i nic
już się przyzwyczaiłam i wiem że nic nie pomaga a złotych rad miałam tysiące
sprawdziłam wszystkie :)
a tak zostałam mistrzem sudoku i hasła krzyżówkowe mam obkute na blache he he
a jeśli chodzi o przygotowania to jeszcze łóżec zko muszę wyposażyć i mam wszystko
pozd







napisał/a: szwol76 2011-02-03 13:06
witam.ja rówież spać nie mogę.organizm chyba przezwyczaja się do nocnego wstawania do dziecka.ale u mnie to jest tak że jak już zasnę to znów wstać nie mogę więc jak wstanę to jestem bardziej zmęczona niż przed położeniem.no ale już dużo nam nie zostało.mam nadzieję że jakoś to będzie i przetrwamy ten poród z uśmiechem na twarzy.a póżniej to już samo się poukłada.pozdrawiam
napisał/a: agnieszka19860629 2011-02-06 19:56
cześć
ja dzisiaj sapie jak lokomotywa...
a nogi mam jak banie i urosept nie pomaga
biodro mnie boli jak ch.....
jednym słowem czuje się jak papier toaletowy :)
Mała zaczęła gorzej zasypiać wieczorem i trzeba ją trochę ponosić zanim uśnie ale mam nadzieję, że niedługo to się zmieni
a tu jeszcze 6 tyg czemu nie 2 ;)
pozd i miłego wieczoru