NASI PRZYSZLI TEŚCIOWIE:)

napisał/a: ~gość 2007-06-24 09:01
Są bardzo pomocni i dyskretni.

Wczoraj przyszły teść czekał z nami 4 godziny na transport z Castoramy, pomógł nam wnosić bardzo wiele paczek z kaflami i panelami...Wiemy, że możemy na niego liczyć, jest to bardzo budujące...
napisał/a: kasia_b 2007-06-24 14:33
a moja Teściowa - cóż im bliżej o ślubu tym ja mniej mogę się z nią dogadać - a Ona coraz bardziej zaczyna mnie drażnić
napisał/a: tajla 2007-06-25 16:47
Moi sa drazliwi. a raczej przyszły tesc. drazliwy, pesymista, marudny. ale o dobrym sercu. Przyszla tesiowo jest spokojna, łagodna.
Ale ciezko trafic na super tesciów.
napisał/a: gosiawie 2007-08-23 00:02
Ja się jeszcze z teściem jakoś dogaduję, chociaż on jest z typu "zawsze wiem lepiej, bo jestem starszy, więcej przeżyłem". Z teściową - no comments. Po prostu to typowa matka jedynaka...
napisał/a: Itzal 2007-08-23 08:53
a ja z tesciem malo co gadam...ale i tak wydaje mi sie ze on reaguje na to wszystko duzo sensowniej, niz jego zona.Choc raz mnie wkurzyl, bo chcial udawac mojego ojca - grzecznie mu przypomnialam, ze to nie jego miejsce...
napisał/a: Asior 2007-08-23 09:47
A ja jestem zadowolona z moich przyszłych teściów:) Jak to mówi mój Ł. jestem pupilkiem jego Taty:D
napisał/a: gosiawie 2007-08-23 12:15
Pelliroja napisal(a):Choc raz mnie wkurzyl, bo chcial udawac mojego ojca - grzecznie mu przypomnialam, ze to nie jego miejsce...


Ja bym się chyba nie odważyła na taki krok...
napisał/a: Itzal 2007-08-23 12:22
gosiawie napisal(a):Ja bym się chyba nie odważyła na taki krok...

na jaki? na uswiadomienie mu, ze to nie jego miejsce? Wiesz, naprawde mnie wkurzyl, bo moj tata nigdy mna nie rzadzil, i nigdy nie chcial, zebym robila cos wbrew sobie, i zawsze szanowal moje zdanie, a tescius oczekiwal, ze zrobie slub pod jego widzimisie, i tu sie pomylil. Zreszta, gosiawie, im wczesniej dasz im do zrozumienia, ze nie beda wami rzadzic, tym lepiej. Wiem, ze czasem jest trudno sie postawic, ale jak teraz tego nie zrobie, to mi potem na glowe wejda...I w sumie, od czasu jak zwrocilam tesciowi uwage, ze miejsce mojego taty nie jest dla niego, nie mam z nim problemow. Z tesciowka, jak w twoim przypadku, no comments...
napisał/a: kasia_b 2007-08-23 12:39
gosiawie, widzę mamy podobne stosunki z teściami - mój chop tez jedynak - z teściem na początku było bardzo mało rozmów teraz jest super - o NIEBO lepiej od teściowej, z która kiedyś było ok a teraz jest ciut gorzej
napisał/a: MonikaLuc 2007-08-23 14:23
ja przed ślubem miałam super kontakt z teściowa. Ale odkąd z nią mieszkam mam dość
"Dwa anioły w kuchni skrzydłami sie trącają"
napisał/a: kaasiaa1 2007-08-23 16:51
a u mojej teściowej zaczyna się pojawiać syndrom zazdrosnej mamuśki, czym bliżej ślubu tym gorzej ... mój luby ma jeszcze młodszą siostrę, która niedawno urodziła córkę i razem z mężem mieszkają właśnie u moich teściów i w ich przypadku teściowa nie "straciła" swoich wpływów na córkę i ma ją ciągle na oku. wie dobrze, że z synem tak nie będzie, bo będziemy mieszkać sami, co prawda obok ale zawsze "za płotem" no i nagle się jej przypomina żeby jeszcze trochę syna powychowywać i wpływać na niego .......
czekam co będzie za chwilę, kiedy zobaczy jak dobrze dajemy sobie rade bez jej pomocy
napisał/a: ~gość 2007-08-24 13:13
kaaasia, musisz być silna! Nie daj się dziewczyno!