Pomysł_na...

napisał/a: ~Paulinka 2012-01-26 23:45
Aicha pisze:
> W dniu 2012-01-26 22:28, Paulinka pisze:
>
>>>> Ale ja tak chciałam własnymi ręcoma.
>>>
>>> Wiesz co? A weź Ty sobie zamów do domu chińszczyznę i nie marudź tutaj.
>>
>> A weź sie wypchaj, co? :)
>> Wychodzi na to, że jutro zrobię sobie ogórkową i kluski śląskie z
>> pieczenią i buraczki zasmażane :)
>
> No to ja z sałatką z tuńczyka i brzoskwiń albo z tuńczyka, ogórków
> konserwowych i groszku z puszki nawet się nie wychylam ;)
> A potem wątróbka - najzwyklejsza, z cebulką i majerankiem, choć ostatnio
> zrobiłam jeszcze z jabłkiem, gruszką i cynamonem. I kuskusem. Pycha!
> A na deser... hmmm... znowu jabłka i gruszki :D Albo śliwki. Pieczone,
> pod kruszonką i pianką :)

Wątróbka! Z duszoną cebulką i białym pieczywem. Bądź mi siostrą. Jutro
azymut na Ponik i na drobiową wątróbkę :P
Sto lat nie jadłam, a uwielbiam! :)



--

Paulinka
napisał/a: ~Aicha 2012-01-27 00:11
W dniu 2012-01-26 23:45, Paulinka pisze:

> Wątróbka! Z duszoną cebulką i białym pieczywem. Bądź mi siostrą. Jutro
> azymut na Ponik i na drobiową wątróbkę :P
> Sto lat nie jadłam, a uwielbiam! :)

Wątróbka - owoc zakazany ;)

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
napisał/a: ~Paulinka 2012-01-27 00:14
Aicha pisze:
> W dniu 2012-01-26 23:45, Paulinka pisze:
>
>> Wątróbka! Z duszoną cebulką i białym pieczywem. Bądź mi siostrą. Jutro
>> azymut na Ponik i na drobiową wątróbkę :P
>> Sto lat nie jadłam, a uwielbiam! :)
>
> Wątróbka - owoc zakazany ;)

Zaraz tam zakazany :)


--

Paulinka
napisał/a: ~Aicha 2012-01-27 00:16
W dniu 2012-01-27 00:14, Paulinka pisze:

>>> Wątróbka! Z duszoną cebulką i białym pieczywem. Bądź mi siostrą. Jutro
>>> azymut na Ponik i na drobiową wątróbkę :P
>>> Sto lat nie jadłam, a uwielbiam! :)
>>
>> Wątróbka - owoc zakazany ;)
>
> Zaraz tam zakazany :)

U mnie tak - mogę robić, jak dziecka nie ma w domu :)

--
Pozdrawiam - Aicha

Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
napisał/a: ~Paulinka 2012-01-27 00:17
Aicha pisze:
> W dniu 2012-01-27 00:14, Paulinka pisze:
>
>>>> Wątróbka! Z duszoną cebulką i białym pieczywem. Bądź mi siostrą. Jutro
>>>> azymut na Ponik i na drobiową wątróbkę :P
>>>> Sto lat nie jadłam, a uwielbiam! :)
>>>
>>> Wątróbka - owoc zakazany ;)
>>
>> Zaraz tam zakazany :)
>
> U mnie tak - mogę robić, jak dziecka nie ma w domu :)

Aaa ja też. Tylko ja w domu lubię :P
Tym bardziej jutro sobie zrobię dobrze :)


--

Paulinka
napisał/a: ~tomjas 2012-01-27 01:11
On Thu, 26 Jan 2012 23:41:11 +0100, Aicha wrote:
> W dniu 2012-01-26 22:28, Paulinka pisze:
>
>>>> Ale ja tak chciałam własnymi ręcoma.
>>>
>>> Wiesz co? A weź Ty sobie zamów do domu chińszczyznę i nie marudź tutaj.
>>
>> A weź sie wypchaj, co? :)
>> Wychodzi na to, że jutro zrobię sobie ogórkową i kluski śląskie z
>> pieczenią i buraczki zasmażane :)
>
> A potem wątróbka - najzwyklejsza, z cebulką i majerankiem,
Jeśli z majerankiem to tylko w śmietanie!:)
napisał/a: ~Qrczak" 2012-01-27 08:55
Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-01-26 20:37, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> jutrzejszy obiad, zrobiony przeze mnie niestety
>>> Co byście mi zaserwowali smacznego?
>>
>> Pizzę w ristorancie.
>
> A mam dobrą niedaleko. Ale ja tak chciałam własnymi ręcoma.

Ależ da się własnymi ręcyma. Tylko ja dokładnego przepisu nie podam, bo
zawsze robię na oko pi razy drzwi. Jest tam mąka, drożdże, woda i odrobina
oliwy. Pierwsze trzy składniki zamieszać, pomyziać czwartym, odstawić na pół
godziny, potem trochę się popastwić, rozklepać na cienkiego placka (u nas w
domu ze względu na indywidualne preferencje w obszarze dodatków robię miast
jednego kilka mniejszych placków), ciepnąć do pieca. A wierzch dla każdego
inny i wszystkiego po trochu.

Qra
napisał/a: ~Qrczak" 2012-01-27 09:03
Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2012-01-27 00:14, Paulinka pisze:
>
>>>> Wątróbka! Z duszoną cebulką i białym pieczywem. Bądź mi siostrą. Jutro
>>>> azymut na Ponik i na drobiową wątróbkę :P
>>>> Sto lat nie jadłam, a uwielbiam! :)
>>>
>>> Wątróbka - owoc zakazany ;)
>>
>> Zaraz tam zakazany :)
>
> U mnie tak - mogę robić, jak dziecka nie ma w domu :)


A to musi jeść?
Ja się nie przejmuję, że tylko ja lubię gulasz z żołądków, tylko ja zjem
golonkę z chrzanem, tylko ja nie mdleję nad każdą zwierzyną morską. Nie
chcą - nie jedzą. Dostają co innego.

Qra
--
ze względu na indywidualne preferencje czasem obiad dla każdego inny jest
napisał/a: ~Qrczak" 2012-01-27 09:10
Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> XL pisze:
>> Dnia Thu, 26 Jan 2012 23:05:01 +0100, Paulinka napisał(a):
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Thu, 26 Jan 2012 22:52:05 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Thu, 26 Jan 2012 22:43:12 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>
>>>>>>>> Może. Gdyby nie słowo "urodzinowy".
>>>>>>> Urodzinowy, ale nie odświętny. Pyszny, wyjątkowy i tylko dla mnie.
>>>>>> A, skoro tylko dla Ciebie, to po co obcych pytać i potem grymasić?
>>>>> Bo chciałam spróbować coś nowego?
>>>> "Spróbuj ten proszek." //z reklamy
>>>> I po co ten znak zapytania na końcu zdania oznajmującego?
>>> Żebyś mogła udowodnić, że absolwent matematyki może być edytorem, a już
>>> najpełniej, żebyś mogła udowodnić, że osoby z którymi dyskutujesz to
>>> gołębice z rozpostartymi skrzydłami gotowymi do odlotu?
>>
>> To ja pytam.
>
> Ja się mylę, popełniam mnóstwo błędów językowych i gramatycznych,
> ortograficzne błędy popełniam rzadko.
> Nie siedzę tutaj po to, żeby to punktować u innych. Co chcesz mi
> udowodnić? Że jestem głupia i niedouczona, a Ty światła i wspaniała?

Druga teza już dawno została dowiedziona. Więc nie wiem, po co znów do tego
wracać. I innych stresować. Niepotrzebnie.

Qra
napisał/a: ~Qrczak" 2012-01-27 09:13
Dnia dzisiejszego niebożę XL wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Thu, 26 Jan 2012 22:52:05 +0100, Paulinka napisał(a):
>> XL pisze:
>>> Dnia Thu, 26 Jan 2012 22:43:12 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>> XL pisze:
>>>>
>>>>> Może. Gdyby nie słowo "urodzinowy".
>>>> Urodzinowy, ale nie odświętny. Pyszny, wyjątkowy i tylko dla mnie.
>>>
>>> A, skoro tylko dla Ciebie, to po co obcych pytać i potem grymasić?
>>
>> Bo chciałam spróbować coś nowego?
>
> "Spróbuj ten proszek." //z reklamy
> I po co ten znak zapytania na końcu zdania oznajmującego?

W tym samym (mniemam) celu, co w Twoim zdaniu?

Qra
--
żeby podkreślić dramaturgię
napisał/a: ~Qrczak" 2012-01-27 09:20
Dnia dzisiejszego niebożę Veronika wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Paulinka" napisał w
> wiadomości news:jfsfhb$h6a$7@node2.news.atman.pl...
>> Veronika pisze:
>>>
>>> placki z piersi kurczaczej
>>
>> Dawaj przepis!
>
> pierś kurczacza, 3 jajka, 3 lyzki majonezu, 2 lyzki maki ziemniaczanej,
> 20 dag sera zoltego, 1 cebula, natka pietruszki, sol, pieprz. Kura w
> kostke, ser na tarke, jajka rozbeltac, cebula w kostke, podsmazyc,
> podziabac natke. Wszystko do michy, wymieszac i na goracy tluszcz na
> patelni. Ostroznie przewracac, bo moga sie troche rozwalac, ale jak sie
> usmaza to im przejdzie.

Odpuścić majonez (zwłaszcza przy tej ilości jajek), dodać pieczarki w kostkę
pokrojone, por zamiast cebuli też pasuje. Zwykle daję jeszcze trochę
kukurydzy z puszki.
W sumie te placki to coś jakby sałatka jarzynowa: nazwa jedna w całym kraju,
a co dom to inny zestaw składników.
A... jak się po wymieszaniu odstawi na jakieś pół godziny, to się potem
mniej rozwalają.

Qra
napisał/a: ~Bbjk 2012-01-27 09:50
W dniu 2012-01-26 20:37, Paulinka pisze:
>
> Mój własny urodzinowy jutrzejszy obiad, zrobiony przeze mnie niestety
> Co byście mi zaserwowali smacznego?

Szczęśliwości słonecznej Ci życzę i rośnijcie (z Rodzinką) w siłę!

Na uroczysty obiad podałabym Ci majoneziki z sandacza, potem barszcz
czysty z pasztecikami z ciasta Kruszyny z nadzieniem z prawdziwków (mam
zamrożone grzyby leśne), na drugie faszerowaną perliczkę z sałatą, a na
deser tort bezowy z orzechami i wiśniami lub semifreddo, bo robię bardzo
dobre. Musiałabym zasięgnąć języka, co lubisz, bo creme brulee też
smakuje... No i szampan.
--
100 lat! B.