Przedszkole

O 20 spi wstaje o 7:)

Ol też zwykle przed 20 już śpi, a ok 7 wstaje ;)

Mój przedszkolak jutro jedzie na pierwszą wycieczkę

sowaa napisal(a):

O której chodzą spać i wstają Wasze przedszkolaki?

Staram się aby max o 21 S już spał... Ale z pobudka i tak ciężko.

U nas 19-6. I oczywiście żadnego spabia w dzień od ponad roku.
Przynajmniej nie ma problemu z pobudką
Ehhh martwi mnie to, że mój syn w tym przedszkolu chodzi ciągle za panią. On bardzo lubi dzieci i generalnie nigdy nie zauważa wtedy dorosłych. Mam nadzieję, że mu to minie.

U nas od wyjazdu wakacyjnego, Igorka zasypianie przesunęło się z 20 na 21 a budzę go o 6.30.

Sofi napisal(a):

U nas 19-6

u nas bardzo długo też tak było, ostatnio zasypiali oboje punkt 19:30, a teraz przez te przedszkolne drzemki bywają cyrki do 21 jak nigdy dotąd... a wstajemy cały czas o 6 i nie ma opcji by to zmienić. Mam nadzieję, że to przejściowe i znowu nam się godziny unormują.
Tak w ogóle to wczoraj byli z grupą w kinie i młody podobno przepał cały seans

Jak Ania jest zdrowa, to regularnie 20.00 - 6.00

_________________
przedszkole Ruczaj

I jak tam po prawie miesiącu? :)

Mina Olka wczoraj była bezcenna. Polubił bardzo panią L., ale przez tydzień jej nie było. Dzień w dzień słyszałam "a może już będzie pani L." i w końcu wczoraj wróciła. Młody uśmiech od ucha do ucha, tylko zerkał na panią i mówił, że już jest, że fajnie, wróciła. Zapomniał nawet mnie przytulić, tylko panią L. za rękę złapał i poszedł

A dziś już siedzi w domu z zielonym gilem. Oby tylko tyle.

odpukać od 2 dni Bartek wcale nie płacze a nawet macha nam na pożegnanie ;)

co do chorób to 3/4 grupy nie ma ale my się jakoś trzymamy :)

Po prawie miesiacu S byl... 8dni w przedszkolu Ale w poniedzialek juz wraca. Oby na dluzej

Nasz nie był w piątek. Ma katar i stan podgorączkowy.
Już było tak dobrze, a dwa ostatnie dni znowu płakał

odbierając wczoraj Olka z przedszkola zerknęłam na karteczkę na drzwiach i teraz nieustannie mnie coś swędzi. Wszy się pojawiły, u nas na razie czysto, dziś się wypsikaliśmy odstraszaczem i mam nadzieję, że się nie przyplątają ;/