Przedszkole

napisał/a: Mru1 2016-09-08 19:55
Ja ogólnie do leżakowania nic nie mam, ale do "przymusu" już tak. Pani powiedziała, że wszystkie dzieci MUSZĄ być na leżakach, bo ona nie jest w stanie tu patrzeć i czytać, tam pilnować i w ogóle.

A jakie u Was są grupy? tzn jak wiekowo to się rozkłada? Olek jest w najmłodszej grupie, ma 3,5 roku, a są tam też 2,5 latki. W ogóle mam wrażenie, że jest najstarszy w grupie.
napisał/a: dagsam 2016-09-08 20:30
Sowa jelenia góra Karpacz szklarska Czechy wroclaw ;)

Mru u nas tez dzieci musza być na lezaczkach ale tak jak u sowy tylko kocyk i podusia ale dziecko nie ma przymusu leżenia, Bartek nie śpi w dzień, jako jedyny z grupy i ogląda książeczki koloruje lub układa klocki na leżaczku :)

Mru grupa jest rocznikowo dobierana i są dzieci co maja 2,5 i 3,5 ;) a i jest dziewczynka 5 letnia ale chora
napisał/a: Sofi 2016-09-08 21:33
U nas jest tragicznie. Co dzień to gorzej. Mój syn nie chce przyjąć do wiadomości, że codziennie rano trzeba iść do przedszkola. Bardzo mnie to stresuje. Mam poczucie, że podjęłam złą decyzję, że jest tam nieszczęśliwy.
napisał/a: mozilla1 2016-09-08 21:39
Moj Mato zostaje od poczatku do 15tej. Nie odbieralam go wczesniej, bo wszyscy mi mowili ze potem bedzie gorzej i nie bedzie wogole chcial lezakowac.
Ma swoja poduszke, kolderke i pizamke. Panie mowia ze spi codziennie.....mimo iz w domu juz rzadko mu sie to zdarzalo

U nas sa dwie Panie do opieki i jeszcze przychodzi do nich kucharka gdy np. ida na plac zabaw. Bo tak mi Matus tlumaczyl

Jedyne co mnie martwi to nie jestem pewna czy on cos jada w przedszkolu, choc mowia ze tak. Ale on w domu jest strasznym niejadkiem i ogolnie ma bardzo ubogi wachlarz potraw ktore lubi.

[ Dodano: 2016-09-08, 21:43 ]
SOFI.....mam kolege ktorego syn chodzi z Matim do grupy. I jak pierwszego dnia poszedl bez placzu tak codziennie widze ze z Wiktorkiem jest gorzej. Jego zaprowadza tata bo mama nie daje rady psychicznie i fizycznie. Podobno juz w drzeiach jest silowanie sie by wszedl.
Codziennie widze Wiktorka placzacego

Nie wiem ile sama bym zniosla
Ale chyba skoro decyzja byla to staralabym sie jeszcze troszke wytrzymac
napisał/a: dagsam 2016-09-08 23:03
U nas tez codziennie plącz ale juz jest lepiej od kad B zaprowadza do sali K..
To u nas są 3 panie przedszkolanki 2 panie do pomocy i na posiłki przychodzi pani kucharka ;) wiec dlatego jestem bardzo zadowolona i serio dobre fluidy czuje...
napisał/a: sowaa1 2016-09-09 07:29
dagsam napisal(a):Sowa jelenia góra Karpacz szklarska Czechy wroclaw ;)


Mru napisal(a):A jakie u Was są grupy? tzn jak wiekowo to się rozkłada? Olek jest w najmłodszej grupie, ma 3,5 roku, a są tam też 2,5 latki. W ogóle mam wrażenie, że jest najstarszy w grupie.
U nas jest nieco inaczej, bo 5 i 6 latki są w zupełnie innym budynku, a tu gdzie chodzimy są 3 grupy- 2, 3 i 4 latki (rocznikowo)- część zabaw jest wspólna, zajęcia edukacyjne osobno w grupach. Z tego co zauważyłam posiłki 3 i 4 latki jedzą wspólnie, leżakują też wspólnie. 2 latki są osobno, ale to dobrze, bo one najwięcej teraz płaczą za mamą, przynajmniej nie nastrajają tym płaczem starszych dzieci Tylko u nas grupy liczą nie więcej niż 10 osób.

Sofi, ehhh, trzymaj się ja się obawiam, że z moim młodszym będę miała to samo...
napisał/a: dagsam 2016-09-09 09:32
Hej, u nas dzis opcja dnia drugiego kilka łez i juz :) w domu afery nie bylo xD a jak przyszliśmy to dzieci oglądamy smerfy :) bo wyrazilismy zgodę by rano dzieci obejrzaly bajki bo szybciej zapominają xD i faktycznie bach i juz ^^

[ Dodano: 2016-09-09, 09:35 ]
A no i dzis maja teatrzyk aktorzy robią im przedstawienie ;)
napisał/a: Alexia2013 2016-09-10 14:49
Mru, Wiem,że chcesz jak najlepiej dla swojego dziecka to zrozumiałe,ale wyluzuj matka Tam się mu naprawdę krzywda nie dzieje Może akurat zaśnie moja Ola w przedszkolu bardzo lubi spać,a w domu nie ma na to szans
napisał/a: Mru1 2016-09-12 13:48
Alexia2013, młotkiem poproszę

Jak tam poniedziałkowo na placu boju?
Olek poszedł, niechętnie baardzo. Został dziś na leżakowaniu i rozpaczał trochę. O 15 po niego śmigam i lecimy na loda do maka
napisał/a: Nadiya1 2016-09-12 13:52
S jeszcze w domu z katarem ale moze jutro juz go puszcze, zobacze jaka koncowka dnia bedzie i noc.

[ Dodano: 2016-09-12, 13:54 ]
Sofi kuzynki W ma to samo. W weekend panika bo on nie pojdzie do przedszkola i placz, a przeciez 2dni wolnego byly. Ciekawe jak po paru dniach S zareaguje...
napisał/a: Sofi 2016-09-12 13:55
Mru, i dobrze, trzeba wyrabiać pozytywne skojarzenia

U nas dziś rano bez płaczu, chociaż w cuda nie wierzę. Wziął swoje zabawki i mu powiedziałam, że prowadzę go i idę. Poszedł do pani, pomachał, wysłał buziaka i poszłam.
Denerwuje mnie, że czasami rano są z inną panią, a on im nie ufa i zwyczajnie się boi.
mozilla, nie ma opcji, że nie wytrzymamy. Niania nawet juz nawet jakbym prosiła to nie wróci, ma problemy zdrowotne. Babcie i dziadkowie pracują, my oboje też. Po prostu musi chodzić.
napisał/a: sowaa1 2016-09-13 09:00
My dzisiaj mieliśmy mały bunt, ale włączyłam bajkę, żeby go udobruchać i po bajce poszedł z uśmiechem na ustach - nawet zdążyliśmy na poranną gimnastykę