przepis_na_zawsze_żółty_naturalny_rosół

napisał/a: ~Ikselka 2012-06-17 18:47
Dnia Sun, 17 Jun 2012 18:31:50 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-06-16 18:01, Ikselka pisze:
>
>>>>>>> Witam po raz pierwszy.
>>>>>>> Znam przepis na zawsze żółty naturalny rosół bez przypraw.
>>>>>>> Pewnie też znacie ale mój jest lepszy.
>>>>>>
>>>>>> Siusiaj gdzie indziej.
>>>>>
>>>>> Oj, a mnie w tym momencie zemdliło
>>>>
>>>> Ja tam jestem odporna.
>>>
>>> I dlatego pisać z nimi muszę, inaczej się uduszę.
>>> Absmaku pozostałych czytających oczywiście nie biorąc pod uwagę.
>>
>> Ty się czep "oferenta" przepisu. Bo jakoś dziwnie siadła Ci ta Twoja
>> absmaczna czujność w jego przypadku, a na mnie skaczesz.
>
> Jak na razie to Ty mu wcisnęłaś dziecko w brzuch :P

Jasssne


PS. Metoda zwoda.
--
XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-17 18:52
Dnia Sun, 17 Jun 2012 18:46:32 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Sun, 17 Jun 2012 16:10:13 +0000 (UTC), Gil napisał(a):
>
>> Ikselka napisał(a):
>>
>>> Ty się czep "oferenta" przepisu. Bo jakoś dziwnie siadła Ci ta Twoja
>>> absmaczna czujność w jego przypadku, a na mnie skaczesz.
>>
>>
>> No więc tak. W przepisie na tzw. Rosół Królewski dodaje się do oczywistych
>> jarzyn - małego buraka oraz 1-2 suszone grzybki. Rosół królewski najlepszy
>> jest jak się gotuje na podróbkach z kury plus trochę wołowiny. Ale to można
>> darować i robić po swojemu.
>> Buraczek dodany wcale nie zabarwia rosołu na czerwono i nie zabija swoim
>> smakiem. Podobnie grzyby. Dodatek obu tych szlachetnych składników zabarwia
>> rosół ciemno żółtą barwę. Zmnieniającą się z zależności od nastroju buraka i
>> grzybków. Burak nie musi być taki mały. Polecam.
>
> Rosół ma być żółty od marchewki i przyprażonej cebuli.

...i tłuszczu mięsnego oraz wywaru z mięsa.

> I tyle w temacie.

j.p.
--
XL
napisał/a: ~ Gil" 2012-06-17 19:07
Ikselka napisał(a):


> Rosół ma być żółty od marchewki i przyprażonej cebuli. I tyle w temacie.

"Ma być". Tylko zwykle nie jest.
Burak ma być dodany cały bez krojenia. Grzybki można całe albo pokruszyc.


--
napisał/a: ~Aicha 2012-06-17 19:10
W dniu 2012-06-17 19:07, Gil pisze:

>> Rosół ma być żółty od marchewki i przyprażonej cebuli. I tyle w temacie.
>
> "Ma być". Tylko zwykle nie jest.
> Burak ma być dodany cały bez krojenia. Grzybki można całe albo pokruszyc.

Nie zrażaj się :) Tu ortodoksja miesza się z wariacjami na temat.

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-17 21:23
Dnia Sun, 17 Jun 2012 19:10:47 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-06-17 19:07, Gil pisze:
>
>>> Rosół ma być żółty od marchewki i przyprażonej cebuli. I tyle w temacie.
>>
>> "Ma być". Tylko zwykle nie jest.
>> Burak ma być dodany cały bez krojenia. Grzybki można całe albo pokruszyc.
>
> Nie zrażaj się :) Tu ortodoksja miesza się z wariacjami na temat.

Widzę. Burak ma być.
--
XL
napisał/a: ~tomjas 2012-06-18 08:19
On Sun, 17 Jun 2012 18:46:32 +0200, Ikselka wrote:
> Dnia Sun, 17 Jun 2012 16:10:13 +0000 (UTC), Gil napisał(a):
>
>> Ikselka napisał(a):
>>
>>> Ty się czep "oferenta" przepisu. Bo jakoś dziwnie siadła Ci ta Twoja
>>> absmaczna czujność w jego przypadku, a na mnie skaczesz.
>>
>>
>> No więc tak. W przepisie na tzw. Rosół Królewski dodaje się do oczywistych
>> jarzyn - małego buraka oraz 1-2 suszone grzybki. Rosół królewski najlepszy
>> jest jak się gotuje na podróbkach z kury plus trochę wołowiny. Ale to można
>> darować i robić po swojemu.
>> Buraczek dodany wcale nie zabarwia rosołu na czerwono i nie zabija swoim
>> smakiem. Podobnie grzyby. Dodatek obu tych szlachetnych składników zabarwia
>> rosół ciemno żółtą barwę. Zmnieniającą się z zależności od nastroju buraka i
>> grzybków. Burak nie musi być taki mały. Polecam.
>
> Rosół ma być żółty od marchewki i przyprażonej cebuli. I tyle w temacie.
I od podpieczonych kości wołowych
napisał/a: ~Bbjk 2012-06-18 08:59
W dniu 2012-06-17 19:07, Gil pisze:

>
>> Rosół ma być żółty od marchewki i przyprażonej cebuli. I tyle w temacie.
>
> "Ma być". Tylko zwykle nie jest.
> Burak ma być dodany cały bez krojenia. Grzybki można całe albo pokruszyc.

Rosoły bywają różne, nie ma jednego obowiązującego wzorca. Od wieków
bywa rosół wołowy, consomme, consomme royal (uchodzi za najbardziej
wykwintny),z drobiu (a la reine), cielęcy, bulion, zza słupa, może też
być rosół z grzybkiem i burakiem. Byle smakował. Dla żółtości niektórzy
dodają też kurkumy na końcu noża.
--
B.
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-18 11:33
Dnia Mon, 18 Jun 2012 06:19:44 +0000 (UTC), tomjas napisał(a):

> On Sun, 17 Jun 2012 18:46:32 +0200, Ikselka wrote:
>> Dnia Sun, 17 Jun 2012 16:10:13 +0000 (UTC), Gil napisał(a):
>>
>>> Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> Ty się czep "oferenta" przepisu. Bo jakoś dziwnie siadła Ci ta Twoja
>>>> absmaczna czujność w jego przypadku, a na mnie skaczesz.
>>>
>>>
>>> No więc tak. W przepisie na tzw. Rosół Królewski dodaje się do oczywistych
>>> jarzyn - małego buraka oraz 1-2 suszone grzybki. Rosół królewski najlepszy
>>> jest jak się gotuje na podróbkach z kury plus trochę wołowiny. Ale to można
>>> darować i robić po swojemu.
>>> Buraczek dodany wcale nie zabarwia rosołu na czerwono i nie zabija swoim
>>> smakiem. Podobnie grzyby. Dodatek obu tych szlachetnych składników zabarwia
>>> rosół ciemno żółtą barwę. Zmnieniającą się z zależności od nastroju buraka i
>>> grzybków. Burak nie musi być taki mały. Polecam.
>>
>> Rosół ma być żółty od marchewki i przyprażonej cebuli. I tyle w temacie.
> I od podpieczonych kości wołowych

O to to. Tyle że ja rzadko podpiekam, bo zawsze mi się strasznie spieszy do
tego rosołu
--
XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-18 11:39
Dnia Mon, 18 Jun 2012 08:59:36 +0200, Bbjk napisał(a):

> Rosoły bywają różne, nie ma jednego obowiązującego wzorca. Od wieków
> bywa rosół wołowy, consomme, consomme royal (uchodzi za najbardziej
> wykwintny),z drobiu (a la reine),

Po polsku zapomniała czy chce się francuszczyzną na siłę chwalić? Nie da
się po polsku nazwać czy określić? Nie cierpię tego.
--
XL
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-18 11:41
Dnia Mon, 18 Jun 2012 11:39:09 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Mon, 18 Jun 2012 08:59:36 +0200, Bbjk napisał(a):
>
>> Rosoły bywają różne, nie ma jednego obowiązującego wzorca. Od wieków
>> bywa rosół wołowy, consomme, consomme royal (uchodzi za najbardziej
>> wykwintny),z drobiu (a la reine),
>
> Po polsku zapomniała czy chce się francuszczyzną na siłę chwalić? Nie da
> się po polsku nazwać czy określić? Nie cierpię tego.

I niech nie mysli, że pierwszy raz "na oczy" widze te nazwy, ale można
sobie je darować i pisać po polsku.
--
XL
napisał/a: ~Bożena 2012-06-18 12:22
"Ikselka" wrote in message
| Dnia Mon, 18 Jun 2012 08:59:36 +0200, Bbjk napisał(a):
|
| > Rosoły bywają różne, nie ma jednego obowiązującego wzorca. Od wieków
| > bywa rosół wołowy, consomme, consomme royal (uchodzi za najbardziej
| > wykwintny),z drobiu (a la reine),
|
| Po polsku zapomniała czy chce się francuszczyzną na siłę chwalić? Nie da
| się po polsku nazwać czy określić? Nie cierpię tego.

Ikselko, niepotrzebnie naskakujesz na Basię.
Nazwa "concomme" już od dawna jest międzynarodowa i wskazuje na konkretny
specyficzny sposób przygotowania. W nazewnictwie polskim chyba nie ma
odpowiednika tej nazwy, kucharze posługują się terminem "consomme".
Klasyczny, dobrze nam znany rosół nie jest consomme.
Podobnie jak z potrawami z ryżu. Przecież nie wrzucamy rizotta, paelli czy
piławu do jednego worka i nie nazywamy tego jakąś jedną nazwą, byleby było
po polsku - skoro nie ma polskich odpowiedników, używamy nazw oryginalnych i
nikomu to nie przeszkadza.

Bożena.
napisał/a: ~Ikselka 2012-06-18 12:31
Dnia Mon, 18 Jun 2012 12:22:33 +0200, Bożena napisał(a):

> "Ikselka" wrote in message
> news:1spvjgyk6ixnp$.1g60q9bo0428x.dlg@40tude.net...
>| Dnia Mon, 18 Jun 2012 08:59:36 +0200, Bbjk napisał(a):
>|
>|> Rosoły bywają różne, nie ma jednego obowiązującego wzorca. Od wieków
>|> bywa rosół wołowy, consomme, consomme royal (uchodzi za najbardziej
>|> wykwintny),z drobiu (a la reine),
>|
>| Po polsku zapomniała czy chce się francuszczyzną na siłę chwalić? Nie da
>| się po polsku nazwać czy określić? Nie cierpię tego.
>
> Ikselko, niepotrzebnie naskakujesz na Basię.
> Nazwa "concomme" już od dawna jest międzynarodowa i wskazuje na konkretny
> specyficzny sposób przygotowania. W nazewnictwie polskim chyba nie ma
> odpowiednika tej nazwy, kucharze posługują się terminem "consomme".
> Klasyczny, dobrze nam znany rosół nie jest consomme.

Już napisalam, że te nazwy nie są mi obce.



--
XL