Szkoła językowa czy indywidualne lekcje dla dzieci?

blogger11
napisał/a: blogger11 2016-06-15 23:11
Z perspektywy czasu i doswiadczenia moge powiedziec ze do ok.12 -13 roku zycia lepsze sa lekcje indywidualne ale od tego momentu dziecko trzeba zapisac do dobrej szkoly jezykowej chocby z uwagi na przygotowywanie do egzaminow zaliczajacych poszczegolne szczeble rozwoju.
cokupicdziecku.pl
Like_a_virgi
napisał/a: Like_a_virgi 2016-06-21 22:25
Najlepoiej jak dziecko uczy sie równolegle - idealna sytuacja żłobek, przedszkola, szkoła - wszyskto dwujęzyczna, wtedy angielski to jak drugi jezyk rodzimy.
niebieska1
napisał/a: niebieska1 2016-07-05 22:22
Moja kolezanka, ktora jest nauczycielka angielskiego twierdzi, ze nauka jezyka powinna odbywac sie od najmlodszych lat, aby dziecko sie osuchalo z jezykiem, ale nie 2-3 x w tyg, to ponoc nic nie daje. Najlepej jak dziecko ma kontakt caly czsa z jezykiem, w domu- piosenki, bajki w tym jezyku, no i jakies przedszkole , gdzie nauczyciel jezyka jest caly czas, a nie przychodzi kilka razy w tyg po 30 min.
napisał/a: jane_eyre 2016-07-06 14:08
Zgadzam się, tym bardziej, ze jeśli dziecko jest uczone drugiego języka jak najwcześniej to i aparat mowy się mu dostosowuje do innego akcentu, nie ma potem żadnych problemów z mówieniem. Też jestem za dwujęzycznym przedszkolem czy żłobkiem, wtedy nauka języka odbywa się niejako przy okazji, bo podczas codziennych zajęć i jest bardzo skuteczna :)
napisał/a: rosirosi 2016-07-06 23:56
Moim zdaniem lepiej sprawdzą się lekcje 1 by 1, dziecko będzie miało wtedy więcej uwagi ze strony nauczyciela
napisał/a: erka1991 2016-07-07 16:26
Ja na poczatek poleciłabym szkolę językową, bo na pwno mniej kasy cię to wyniesie, a dla dziecka to też fajna sprawa, bo nowe znajomości. :) w krakowie bardzo wysoki poziom jest w lincolnie - ja polecam.
napisał/a: elbebe33 2016-07-18 13:41
Moim zdaniem okres dzieciństwa, to najlepszy moment na rozpoczęcie nauki angielskiego u dziecka.oczywiście w formie zabawy. nasza córka zaczęła chodzić na zajęcia z angielskiego w wieku trzech lat, a rodzice mogli brać udział w zajeciach ze swoimi dziećmi. mogłam więc na bieżąco obserować zachowanie córki w czasie zajęć, jej reakcje i postępy. Była zachwycona i 'sypała" różnymi słówkami i zwrotami po angielsku. świetne doswiadczenie. od wrzesnia chcemy zapisać ją do szkoły jezykowej, takiej dla dzieci. I zastanawiam sie czy taka szkoła angielskiego dla dzieci to dobre rozwiazanie dla sześciolatki? może lepiej zdecydować sie na prywatne lekcje z korepetytorem?
napisał/a: krystynastr 2016-07-25 16:07
Zdecydowanie bardziej indywidualne
napisał/a: shirleyka 2016-08-03 13:03
Zależy w jakim wieku to dziecko jest, jak starsze, nastolatek to na pewno łatwiej w grupie się uczy, sama po sobie wiem ze jak chodziłam na korki to jakoś motywacja u mnie kulała, wiedziała że nawet jak się nie przygotuję to i tak korepetytorka będzie musiała to zrobić za mnie :D a na kursie w speak upie głupio mi było nic nie wiedzieć, zreszt rywalizacja też robiła swoje.
napisał/a: Pinkie 2016-08-24 14:32
Dziecko lepiej od najmłodszych lat wysłać do szkoły językowej, poneiważ wtedy najlepiej przyswaja wiedzę. Swoją Amelkę wysłałam do takiej szkoły w Piasecznie Pi School i od dwóch lat pobiera tam kursy z języka angielskiego. Córka jest bardzo zadowolona z zajęć i bardzo dobrze przygotowują ją do sprawdzianów , jeszcze nie przydarzyło się ,żeby dostała gorszą ocenę niż 4 . Kursy nie są drogie dlatego z chęcią posyłam ją tam na zajęcia. Jakby ktoś chciał wziąć od nich kursy to mają też oferte innych języków obcych. http://www.pischool.pl/
napisał/a: gressokk 2016-12-05 10:30
Wydaje mi się, że lekcje indywidualne albo w małej grupie przynoszą najlepsze efekty.
napisał/a: waclawszczyg 2016-12-20 09:30
znacie jakieś dobre kursy dla młodzieży? Syn chodzi do gimnazjum i kiepko mu idzie z angielskiego, mam wrażenie ż esię w tej swojej nauce po prostu poddał bo coś tam mu nie poszło i teraz ciężko mu idzie nauka, myślę kursie w speak up bo tam jest kurs teens gdzie bęzie też z osobami w swoim wieku i wtedy może się ławiej przełamie, nie chcę żeby mu się robily coraz większe braki