Szkoła językowa czy indywidualne lekcje dla dzieci?

napisał/a: grape 2011-07-30 18:32
Jestem przeciwna zaprowadzaniu dzieci na zajęcia językowe. Uważam, że to strata czasu, pieniędzy i może jedynie osłabić zapał. Nauka przez zabawę to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie. Bez zmuszania dziecka, bo z takiej "nauki" nic dobrego nie będzie.
napisał/a: zofia600 2011-08-02 13:27
Moja córka chce zapisać wnuczka na kurs językowy do Speak Up. Teraz zorganizowali specjalne kursy dla dzieci w wieku okolo 12-15 lat. Według mnie warto inwestować w dzieciaki. Jeżeli nie będzie to dawało efektów zawsze można odpuścić. Jeżeli za młodu nauczy się jezyka, później nie będzie miał problemów. Tak więc ja jestem jak najbardziej za.
kantyczka
napisał/a: kantyczka 2011-08-03 16:24
od znajomej słyszałam, ze to dobra szkoła językowa. z doświadczenia wiem, że jak dziecko złapie kontakt z grupą, to nauka idzie mu jak z płatka. trzymam palce :)
napisał/a: klarek 2011-08-04 15:28
Tylko trzeba zwrócic uwagę o jakim dziecku mówimy. 6 czy 12 letnim? Wedlug mnie 6 lat to zupełnie za wcześnie, dziecko by się nie odnalazło. Sama chodziłam na kurs językowy do Speak Up, wymagał on ode mnie uwagi i zaangażowania ,ale dzieki temu zrobiłam olbrzymi skok w gore. Wracając do 12 latków, myślę, ze w tym systemie nauki by się już odnalazły, tym bardziej, że lekcje dostosowane są też pod kątem wieku.
napisał/a: coco-chan 2011-08-21 12:32
Dzieci chętnie się uczą wszystkiego jak to jest robione umiejętnie przez zabawę. Wiadomo, że dzieci w wieku 5-7 lat nie zaczną mówić w danym języku od razu. Za to się usłuchają, będą znały różne pojedyncze słówka i ułatwia to naukę w późniejszym wieku.
Dzieci w młodszym wieku mają łatwość wymawiania.
napisał/a: nasic 2011-08-26 13:39
Na pewno dobrze, jeżeli maluch już od najmłodszych lat osłuchuje się z językiem. A potem, np. w wieku 5 lat wysłać je na jakiś ciekawy kurs. Np. w szkole Axon maluchy uczą się poprzez zabawę. Czyli dobrze się bawią, a przy okazji przyswajają język. Taka forma uczenia dzieci na pewno jest bardzo dobra.
napisał/a: Omenia 2011-09-20 12:39
Chciałam się Wam pochwalić moim nowym odkryciem. Mianowicie moje dziecko po namowie koleżanki od jakiegoś czasu chodzi na kurs angielskiego metodą (jeżeli można to tak nazwać) pingus english. jestem zauroczona tym co mają w swojej ofercie, bo moje dziecko w domu ogląda sobie bajki w angielskim, uczy się obsługiwać komputer i maila w angielskim. Moim zdaniem jest to genialny program, bo dziecko uczy się angielskiego w praktyce a nie klepie tylko regułki tak jak to zazwyczaj bywa. Co myślicie?
napisał/a: malagauno 2011-09-22 11:59
Omenia napisal(a):Chciałam się Wam pochwalić moim nowym odkryciem. Mianowicie moje dziecko po namowie koleżanki od jakiegoś czasu chodzi na kurs angielskiego metodą (jeżeli można to tak nazwać) pingus english. jestem zauroczona tym co mają w swojej ofercie, bo moje dziecko w domu ogląda sobie bajki w angielskim, uczy się obsługiwać komputer i maila w angielskim. Moim zdaniem jest to genialny program, bo dziecko uczy się angielskiego w praktyce a nie klepie tylko regułki tak jak to zazwyczaj bywa. Co myślicie?


Słyszałem o tym kursie raczej pozytywne opinie. Podobno stosuje nowoczesne metody nauczania- film i komputer, przez co jest atrakcyjniejszy dla dzieci i przykuwa większą ich uwage.
napisał/a: Urszulisko 2011-09-23 13:18
Pomysł nie jest głupi. Ja sama nauczyłam się języka angielskiego jedynie przez oglądanie anglojęzycznych bajek, filmów i seriali. W podstawówce jedyne bajki w telewizji jakie mogła oglądać, to były bajki Cartoon Network, prałam sobie tym mózg codziennie, jak tylko mogłam. Później w podstawówce jak miałam angielski to już miałam nad innymi fory. nauka języka tą drogą ma więc wielki potencjał.
napisał/a: malagauno 2011-09-28 12:52
Byłam z dzieckiem na lekcji pokazowej tego kursu. ogólnie oceniam go na bdb, głównie ze względu na to, że maluchy słuchały jak zahipnotyzowane. W angielskim to nawet sama się podszkoliłam, może powinnam siebie też zapisać? LOL
RudaLisica
napisał/a: RudaLisica 2011-09-29 12:45
tarka napisal(a):Mi się też nie podoba nadmierne czasem naciskanie na dziecko, wywieranie presji.
Też każda nauka, niezależnie czy w szkole językowej, choć tam przecież mają raczej sprawdzone metody, czy we własnym zakresie powinna być zabawą.
Czasem trzeba dziecku nadać pewien kierunek, fakt - nie na siłę, nie za wcześnie. Przecież tak ważnej obecnie rzeczy jak nauka angielskiego, to jednak trzeba delikatnie dziecko popchnąć w tym kierunku.


Ale chyba po to powstałe te wszystkie szkoły językowe dla dzieci? Żeby dziecko spotykało się z rówieśnikami, brało udział w grach i zabawach - i przy okazji zapamiętało parę nowych słówek.
racja
napisał/a: racja 2011-10-28 16:40
O Penguin English słyszałam same dobre rzeczy, mają ciekawe podejście do dzieci: cały czas uczą przez zabawę i pokazują różne hece ;) Chociaż osobiście nie od końca jestem za wożeniem dzieci na przeróżne zajęcia pozalekcyjne. W moim przypadku angielski w przedszkolu i godzina kreatywnej zabawy wystarczy za lekcji w szkole. Szczerze mówiąc, portal który prowadzę [url]www.zosiaikevin.pl[/url] miał być dla mnie osobiście, złotym środekiem pomiędzy dodatkową nauką, zabawą a spędzaniem z dzieckiem czasu. Mi i Julce to odpowiada, ale oczywiście podtrzymuję zadanie, że Pingwinek ma bardzo dobre opinie wśród rodziców ;)