szkoła podstawowa - prywatna, czy państwowa?

napisał/a: ~MOLNARka" 2007-09-14 14:34
Użytkownik "Piotr Majkowski" napisał

> Nie wyciagały na podwórko, nie przychodziły pod drzwi, nie wysiadywałay
> na ławkach zamiast odrabiac lekcje itd.

Jak moja siostra była w podstawówce to się przeprowadzaliśmy (ja już wtedy w
liceum więc to zupełnie nie na temat).
Ona wtedy 4-5 albo 5-6 klasa ... jakoś tak.
I oczywiście był problem czy zostaje w 'starej' szkole i dojazd czy idzie do
'nowej'.
Odległośc znaczna ale do pokonania dla niej. Szkoła stara cieszyła się ciut
większym uznaniem - ta nowa była bardziej luzacka.

Wybór w końcu padł na nową.

I później moja siostra już jak dorosła to mówiła, ze nigdy, przenigdy nie
zrobi swojemu dziecku czegoś takiego by chodziło do szkoły poza swoim
miejscem zamieszkania (czyli dokładnie to co Ty mówisz 'ograniczenie
kontaktów z dziećmi z podwórka').
Bo to jest straszne i bardzo źle się na dziecku odbija.

Bo szkoła to nie tylko nauka ale i wspólne powroty do domu, plotki,
pożyczanie książek itd.

Jak dziecko 'złe' to faktycznie te podwórkowe dzieci tak źle wpłyną, ze na
złą drogę zejdzie (swoją szosą ... kiepskie masz zdanie o własnym dziecku).


Pozdrawiam
MOLNARka ... wcale a wcale nie dziwi mnie to, ze nie zgadzam się z żadnym
słowem, które piszesz

napisał/a: ~Aga B." 2007-09-14 14:38
Użytkownik "Księżniczka Telimena (gsk)" napisał w
wiadomości news:fcdtp4$9ro$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A czym Twoim zdaniem różni się prywatne gimnazjum od państwowego?

Liczbą dzieci w klasie. To jest zasadnicza różnica. Poza tym od tych
państwowych, które mam w pobliżu również ofertą edukacyjną - znacznie
większa liczba godzin z języka, więcej różnych zajęc dodatkowych, i
wszystkie zajęcia (łącznie z dodatkowymi) kończą się około godziny 15. W
naszych gimnazjach państwowych ta godzina się wydłuża.
Aga B.

napisał/a: ~Księżniczka_Telimena_(gsk) 2007-09-14 14:43
Aga B. wrote:
> Użytkownik "Księżniczka Telimena (gsk)"
> napisał w wiadomości news:fcdtp4$9ro$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> A czym Twoim zdaniem różni się prywatne gimnazjum od państwowego?
>
> Liczbą dzieci w klasie. To jest zasadnicza różnica. Poza tym od tych
> państwowych, które mam w pobliżu również ofertą edukacyjną - znacznie
> większa liczba godzin z języka, więcej różnych zajęc dodatkowych, i
> wszystkie zajęcia (łącznie z dodatkowymi) kończą się około godziny
> 15. W naszych gimnazjach państwowych ta godzina się wydłuża.
> Aga B.

Ale napisałaś, że "gimnazjum będzie juz prywatne, ponieważ to zbyt głupi
wiek" i pod tym kątem raczej pytam. Jakie zgrożenia dla dziecka widzisz w
państwowym gimnazjum?, handel narkotykami to wiem, ale to chyba i w
prywatnej jest możliwe.
Pozdrawiam
Teli.
napisał/a: ~Lolalny Lemur 2007-09-14 14:51
Aga B. pisze:
> Użytkownik "Księżniczka Telimena (gsk)" napisał w
> wiadomości news:fcdtp4$9ro$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> A czym Twoim zdaniem różni się prywatne gimnazjum od państwowego?
>
> Liczbą dzieci w klasie. To jest zasadnicza różnica.

To akurat nie jest takie bardzo dobre. U moich dzieci tak było.
Zaskutkowało bardzo ograniczonym wyborem "grupy adoracyjnej" - kiedy
trzy dziewczynki postanowiły sobie, że Agnieszki nie lubią to nie lubiła
jej cała klasa. Teraz Aga chodzi do dużej klasy i jest z tego
zadowolona. W nauce tez się nie opuściła.

LL

--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
napisał/a: ~Piotr Majkowski 2007-09-14 14:59
14.09.2007, Lolalny Lemur napisał(a)

>> Liczbą dzieci w klasie. To jest zasadnicza różnica.
>
> To akurat nie jest takie bardzo dobre. U moich dzieci tak było.
> Zaskutkowało bardzo ograniczonym wyborem "grupy adoracyjnej" - kiedy
> trzy dziewczynki postanowiły sobie, że Agnieszki nie lubią to nie lubiła
> jej cała klasa. Teraz Aga chodzi do dużej klasy i jest z tego
> zadowolona. W nauce tez się nie opuściła.

Też mysłałem, że to będzie problem i nawet się tym przejmowałem. Jednak
"konfiguracje" lubię/nie lubię zmieniaja się u dzieci tak szybko, ze
szybko się uspokoiłem.
Aby uniknąć takich sytuacji, regularnie spotykamy się na różnych
imprezach. grupa jest zgrana i obecnie nie słyszę już skarg odnosnie
jakiś animozji.

--
_ Piotr Majkowski
} (Rzym.8,31)
http://msk-system.pl/majkowscy
napisał/a: ~Xena" 2007-09-14 15:52
W wiadomości:fcduhm$btl$1@nemesis.news.tpi.pl,
Księżniczka Telimena (gsk) napisał(a):
> Agnieszka wrote:
>> Użytkownik "Księżniczka Telimena (gsk)"
>> napisał w wiadomości news:fcdubf$bdk$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>
>>> A polecisz coś? :)
>>
>> Ciocia Agnieszka ma dziś dobry dzień: scholaris.pl
>
> Bardzo się cieszę :)
> Zaraz biorę się do przeglądania informacji.
> Pozdrawiam i dziękuję.
> Teli.

To jak znajdziesz podlinka, w którym sa wyniki tychże testów, to bądź dobra
ciocia i daj mi znać, bo albo mam ciężkie zaćmienie albo nie wiem co, ale ja
nie widzę ;-(
pozdrawiam Tatiana
--
Najgorętsze miejsca w piekle zarezerwowane są dla tych,
którzy na ziemi wszystkiemu potakiwali.
/Robert Kennedy/
napisał/a: ~Agnieszka" 2007-09-14 16:02
Użytkownik "Xena" napisał w wiadomości
>
> To jak znajdziesz podlinka, w którym sa wyniki tychże testów, to bądź
> dobra ciocia i daj mi znać, bo albo mam ciężkie zaćmienie albo nie wiem
> co, ale ja nie widzę ;-(

Ciocia Agnieszka podpowiada: egzaminy.scholaris.pl
Powinno pomóc

Ciocia
napisał/a: ~Elżbieta 2007-09-14 16:51
Dnia Fri, 14 Sep 2007 07:41:34 +0000 (UTC), Piotr Majkowski napisał(a):

> Dlatego prywatna szkoła.

Prowadzona przez??

Ja wciąż bardzo żałuję, że nasze Urszulanki nie mają podstawówki, dobrze,
że chociaż gimnazjum i liceum, no i przyjmują od jakiegoś czasu chłopców,
więc gimnazjum mamy już na oku.
--
Elżbieta
http://picasaweb.google.pl/waruga.e
napisał/a: ~Elżbieta 2007-09-14 16:58
Dnia Fri, 14 Sep 2007 11:19:41 +0200, Lia napisał(a):

> Dopytałam o to, bo nieciekawa okolica to jest dla mnie powód do izolowania
> dziecka od czegos takiego.

Moje samo odmówiło wychodzenia na dwór i kolegowania się z dziećmi na placu
(chociaż nie wszystkimi). Ci, którzy interesowali się wyciąganiem go na
dwór nie interesowali jego. W sumie jakoś tak wyszło, nawet sama zachęcałam
do tej wizyty, że raz odwiedziło go dwóch kolegów z podwórka. Dziecięcy
portfelik z na szczęście niewielką ilością gotówki zaginął tego dnia i nie
znalazł się do dziś nawet podczas remontu pokoju z przestwianiem mebli,
więc raczej się już nie znajdzie. Kiedyś idąc ulicą widziałam jednego z
tych chłopców pędzącego ulicą na rowerku i wołającego z drogi wy ch....i
jeszcze jakaś inna wiązanka poszła. W sumie wcale się nie marwtę, że
dziecko samo zaczęło unikać tego towarzystwa.
Na szczęście są koledzy z klasy- właśnie jest "na występach gościnnych" u
jednego z nch.
--
Elżbieta
http://picasaweb.google.pl/waruga.e
napisał/a: ~Elżbieta 2007-09-14 17:13
Dnia Fri, 14 Sep 2007 10:14:58 +0200, Aga B. napisał(a):

> Państwowa, ale nie rejonowa.

My rejonową mamy dokładnie 4 minuty drogi od domu. Pierwszy powód dla
którego odpadła to świetlica otwierana wraz ze szkołą czyli tuż przed ósmą.
Więc wybór padł na rejonową 12 minut autobusem od domu, którą znam, w
której sama pracuję. No i stamtąd mamy 10 minut drogi do budynku gdzi
Kacper chodzi od trzeciego roku życia na zajęćia taneczne. Więc może iść po
lekcjach.
Co do środowiskoa trudno mi powiedzieć i tu i tu osiedlowe, dzieci jak
dzieci różne. Ma szczęście trafił do świetnej klasy (wcale nie dobieranej)
z super dzieciakami. Chętnie po lekcjach idzie z nimi na plac zabaw czy
pograć piłkę, bo ja czasem mam co robić w pracy po pracy ;).
>
> Prywatną sobie odpuściłam, państwowa jest porządna, ma dobre wyniki, jest w
> miarę bezpieczna. Nie żałuję wyboru, ale gimnazjum będzie juz prywatne,
> ponieważ to zbyt głupi wiek, a nasze okoliczne są średnie.

No więc ja tak samo nastawiłam się na gimnazjum. Znowu mam za płotem
jeszcze bliżej niż podstawówkę, mieszkam na placu szkolnym ;). Minuta i
dziecko w szkole. Jednak znam kilku nauczycieli (nie wiem jakim cudem
przetrwali tylu dyrektorów i nikt nie zrobił z nimi porządku), którym bym
nigdy mojego dziecka nie powierzyła.
Na szczęście dwa przystanki dalej jest koedukacyjne gimnazjum sióstr
Urszulanek z dobrymi wynikami i odpowiadającą mi formą wychowania. Więc w
planach tam właśnie poślę swoje dziecko (już go urabiam)
--
Elżbieta
http://picasaweb.google.pl/waruga.e
napisał/a: ~Elżbieta 2007-09-14 17:17
Dnia Fri, 14 Sep 2007 14:15:16 +0200, Księżniczka Telimena (gsk)
napisał(a):

> To nie lepiej od razu dać do tej szkoły, w której potem będzie gimnazjum?

Tylko właśnie założenie reformy miał na celu oddzielenie małych dzieci od
ciut większych i stąd gimnazja, które wedle tej zasady powinny być w innym
miejscu niż podstawówka.
--
Elżbieta
http://picasaweb.google.pl/waruga.e
napisał/a: ~eMonika" 2007-09-14 17:39
Użytkownik "Habeck Colibretto" napisał w
wiadomości news:lzg7o4tk3m5s$.dlg@habeck.pl...
> Dnia 13.09.2007, o godzinie 22.40.58, na pl.soc.dzieci.starsze, eMonika
> napisał(a):
>
>
>
> Ile?

Aktualnie płaciliśmy 780/total.

M.