W kwestiach organizacyjnych...

napisał/a: ~Ikselka 2012-05-09 16:38
Dnia Wed, 9 May 2012 09:34:28 -0500, Iwon(K)a napisał(a):

> ak widze, ty nie widzisz. Jesli dla ciebie rodzinna impreza ma zblizyc
> poprzez
> bieganie do kuchni i stanie przy garach,

Jest odwrotnie - ponieważ jesteśmy sobie bliscy, naturalnym odruchem sobie
pomagamy, a już podczas komunii jest to celebrowane wręcz, o ile oczywiście
odbywają się one w domu. Panie z rodziny oferują nawet przyniesienie
własnoręcznie upieczonych ciast, zrobienie pasztecików itp.
Wiem, wiem, że takie ekscesy Ci się w głowie nie mieszczą - współczuję

> to nie dziwie sie, ze bez tego
> sztywno u ciebie na
> takich imprezach jest.

Byłaś? - eee, na pewno nie, to z gruntu niemożliwe, jesteś za sztywna


> Gosc jest dla mnie gosciem. Bez wzgledu na to kto nim
> jest.
> Sa pewne sytuacje kiedy wlasna mama ma prawo byc gosciem w moim domu. Na
> mojej
> imprezie. I ciocia, i kuzynka. Sa goscmi. Kiedy pomagaja, to pomagaja. Ale
> nie wtedy kiedy
> sa_ zaproszone _jako _gosc_. Jak widze zasady dobrego wychowania sa tobie
> obce.

W TYM względzie jestem absolutną ignorantką, jak widzę, ale miło mi z tego
powodu 3333-)
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-09 16:39
Dnia Wed, 9 May 2012 09:35:14 -0500, Iwon(K)a napisał(a):

> "Ikselka" wrote in message
> news:13ff8v1blcn9y$.19rgcdbwi6i3j.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:56:56 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" wrote in message
>>> news:1ud2lfxkrmkaa.8d9olstnsds9.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:46:15 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>
>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>> news:1dsalkjjf9hh4$.1e7v7ppqklfa8$.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:38:49 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>>>> news:ivevp0v0enb2$.16ibgfy5r3ztm$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:27:18 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>>>>>> news:1a2ym667y0151$.f6fv82nd7r0s.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>>> Dnia Tue, 8 May 2012 15:48:22 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>>>>>>> W dniu 2012-05-08 13:39, Bbjk pisze:
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Jeśli już musiałoby być duże przyjęcie, to pozostaje
>>>>>>>>>>>>> restauracja,
>>>>>>>>>>>>> li
>>>>>>>>>>>>> i
>>>>>>>>>>>>> jedynie. Teraz są już miejsca, gdzie można zjeść dobre rzeczy i
>>>>>>>>>>>>> w
>>>>>>>>>>>>> miłych
>>>>>>>>>>>>> okolicznościach, wtedy odpada cały kłopot z przygotowaniem tych
>>>>>>>>>>>>> wszystkich dań, można siedzieć, ładnie wyglądać i pachnieć
>>>>>>>>>>>>> perfumami,
>>>>>>>>>>>>> a
>>>>>>>>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą ;)
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Pomijam już to, że gospodyni domu spędza wówczas czas z gośćmi,
>>>>>>>>>>>> a
>>>>>>>>>>>> nie
>>>>>>>>>>>> przy
>>>>>>>>>>>> garach/lodówce/stole kuchennym przygotowując kolejne potrawy i
>>>>>>>>>>>> tylko
>>>>>>>>>>>> częściowo uczestnicząc w rozmowach. Pół biedy, gdy kuchnia
>>>>>>>>>>>> otwarta
>>>>>>>>>>>> na
>>>>>>>>>>>> jadalnię, to można chociaż pokrzyczeć na odległość
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Trzeba jeszcze chcieć lubić uczestniczyć.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Tak mnie zastanowiło - dlaczego nikt nie pisze o roli gospodarza
>>>>>>>>>> domu
>>>>>>>>>> w
>>>>>>>>>> "uczestniczeniu"? Czyżby ona w powszechnej praktyce ograniczała
>>>>>>>>>> się
>>>>>>>>>> do
>>>>>>>>>> uczestniczenia jedynie w spożywaniu?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> w twoim sprawozdaniu z imprez, to uczestniczki imprezy,
>>>>>>>>> zaprzyjaznione
>>>>>>>>> zreszta,
>>>>>>>>> biegaly z Toba do kuchni,. Nie piszesz, zeby twoj ukochany, czy tez
>>>>>>>>> ukochani
>>>>>>>>> owych pomocnic
>>>>>>>>> cos sie udzielali...
>>>>>>>>
>>>>>>>> Mój Ukochany udziela się zawsze, nawet nie ma potrzeby o tym pisać
>>>>>>>> jako
>>>>>>>> o
>>>>>>>> oczywistym, ale skoro chcesz... No więc pomaga mi sprzątać przed
>>>>>>>> przyjęciem, przynosi na czas opał (dużoooo), wspólnie robimy zakupy
>>>>>>>> (jak
>>>>>>>> zawsze zresztą, bo nie znosimy się rozstawać), nakrywa stół, myje
>>>>>>>> naczynia
>>>>>>>> kiedy trzeba, nawet nie muszę specjalnie go prosić. O przykladzie
>>>>>>>> doczytaj.
>>>>>>>
>>>>>>> a co z ukochanymi pomagaczek, siedza na 4 literach??- czy tez czyn
>>>>>>> spoleczny
>>>>>>> gosci
>>>>>>> zaproszonych do roboty??
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Wspomagają się wzajemnie we wspomaganiu mentalnym pomagaczek
>>>>>
>>>>> a sa takie? bo wyglada, ze zaproszone kobiety zwykle laduja w roli
>>>>> fizycznych
>>>>> pomagaczek.....
>>>>>
>>>>
>>>> Tak, lądują, ba, z góry... to zapowiadają
>>>
>>> w przeciwienstwie do ciebie, ja bym sie na to nie zgodzila. Sa moimi
>>> goscmi.
>>>
>>
>> Vide mój post sprzed chwili, ne mam ochoty się powtarzać, rozmowa z Tobą w
>> tym względzie jest jałowa.
>
>
> to samo u mnie. Zasady dobrego wychowania jak widac nabywa sie w domu
> rodzinnym.....
>

Więc zastanów się, dlaczego TY TUTAJ chcesz mnie ich uczyć, bo jakąś
śmieszną niekonsekwencję u Ciebie znajduję 3333-)
napisał/a: ~Iwon\\(K\\)a" 2012-05-09 16:42
"Ikselka" wrote in message
> Dnia Wed, 9 May 2012 09:34:28 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> ak widze, ty nie widzisz. Jesli dla ciebie rodzinna impreza ma zblizyc
>> poprzez
>> bieganie do kuchni i stanie przy garach,
>
> Jest odwrotnie - ponieważ jesteśmy sobie bliscy, naturalnym odruchem sobie
> pomagamy, a już podczas komunii jest to celebrowane wręcz, o ile
> oczywiście
> odbywają się one w domu.


jak widac dla mnie celebrowanie nie odbywa sie w fartuchu, przy zlewie,
miedzy
kuchnia a stolem.

>Panie z rodziny oferują nawet przyniesienie
> własnoręcznie upieczonych ciast, zrobienie pasztecików itp.
> Wiem, wiem, że takie ekscesy Ci się w głowie nie mieszczą - współczuję

mieszcza. Jak ktos zna zasadau dobrego wychowania to wie kiedy co
wykorzystac.

>
>> to nie dziwie sie, ze bez tego
>> sztywno u ciebie na
>> takich imprezach jest.
>
> Byłaś? - eee, na pewno nie, to z gruntu niemożliwe, jesteś za sztywna

sama piszesz jak jest. Tylko nieliczni celebruja przy stole, wiekszosc tych
bardziej
prorodzinnych celebruje i zbliza sie do siebie zapylajac w robocie kuchenno-
kelnerskiej. Fun!

>
>
>> Gosc jest dla mnie gosciem. Bez wzgledu na to kto nim
>> jest.
>> Sa pewne sytuacje kiedy wlasna mama ma prawo byc gosciem w moim domu. Na
>> mojej
>> imprezie. I ciocia, i kuzynka. Sa goscmi. Kiedy pomagaja, to pomagaja.
>> Ale
>> nie wtedy kiedy
>> sa_ zaproszone _jako _gosc_. Jak widze zasady dobrego wychowania sa
>> tobie
>> obce.
>
> W TYM względzie jestem absolutną ignorantką, jak widzę, ale miło mi z tego
> powodu 3333-)

jak widac. Podkielecka kultura i w tym watku wychodzi.

i.
napisał/a: ~Iwon\\(K\\)a" 2012-05-09 16:42
"Ikselka" wrote in message
> Dnia Wed, 9 May 2012 09:35:14 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> "Ikselka" wrote in message
>> news:13ff8v1blcn9y$.19rgcdbwi6i3j.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:56:56 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>
>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>> news:1ud2lfxkrmkaa.8d9olstnsds9.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:46:15 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>
>>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>>> news:1dsalkjjf9hh4$.1e7v7ppqklfa8$.dlg@40tude.net...
>>>>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:38:49 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>>>>> news:ivevp0v0enb2$.16ibgfy5r3ztm$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:27:18 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>>>>>>> news:1a2ym667y0151$.f6fv82nd7r0s.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>>>> Dnia Tue, 8 May 2012 15:48:22 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>>>>>>>> W dniu 2012-05-08 13:39, Bbjk pisze:
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> Jeśli już musiałoby być duże przyjęcie, to pozostaje
>>>>>>>>>>>>>> restauracja,
>>>>>>>>>>>>>> li
>>>>>>>>>>>>>> i
>>>>>>>>>>>>>> jedynie. Teraz są już miejsca, gdzie można zjeść dobre rzeczy
>>>>>>>>>>>>>> i
>>>>>>>>>>>>>> w
>>>>>>>>>>>>>> miłych
>>>>>>>>>>>>>> okolicznościach, wtedy odpada cały kłopot z przygotowaniem
>>>>>>>>>>>>>> tych
>>>>>>>>>>>>>> wszystkich dań, można siedzieć, ładnie wyglądać i pachnieć
>>>>>>>>>>>>>> perfumami,
>>>>>>>>>>>>>> a
>>>>>>>>>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą ;)
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Pomijam już to, że gospodyni domu spędza wówczas czas z
>>>>>>>>>>>>> gośćmi,
>>>>>>>>>>>>> a
>>>>>>>>>>>>> nie
>>>>>>>>>>>>> przy
>>>>>>>>>>>>> garach/lodówce/stole kuchennym przygotowując kolejne potrawy i
>>>>>>>>>>>>> tylko
>>>>>>>>>>>>> częściowo uczestnicząc w rozmowach. Pół biedy, gdy kuchnia
>>>>>>>>>>>>> otwarta
>>>>>>>>>>>>> na
>>>>>>>>>>>>> jadalnię, to można chociaż pokrzyczeć na odległość
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Trzeba jeszcze chcieć lubić uczestniczyć.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Tak mnie zastanowiło - dlaczego nikt nie pisze o roli gospodarza
>>>>>>>>>>> domu
>>>>>>>>>>> w
>>>>>>>>>>> "uczestniczeniu"? Czyżby ona w powszechnej praktyce ograniczała
>>>>>>>>>>> się
>>>>>>>>>>> do
>>>>>>>>>>> uczestniczenia jedynie w spożywaniu?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> w twoim sprawozdaniu z imprez, to uczestniczki imprezy,
>>>>>>>>>> zaprzyjaznione
>>>>>>>>>> zreszta,
>>>>>>>>>> biegaly z Toba do kuchni,. Nie piszesz, zeby twoj ukochany, czy
>>>>>>>>>> tez
>>>>>>>>>> ukochani
>>>>>>>>>> owych pomocnic
>>>>>>>>>> cos sie udzielali...
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Mój Ukochany udziela się zawsze, nawet nie ma potrzeby o tym pisać
>>>>>>>>> jako
>>>>>>>>> o
>>>>>>>>> oczywistym, ale skoro chcesz... No więc pomaga mi sprzątać przed
>>>>>>>>> przyjęciem, przynosi na czas opał (dużoooo), wspólnie robimy
>>>>>>>>> zakupy
>>>>>>>>> (jak
>>>>>>>>> zawsze zresztą, bo nie znosimy się rozstawać), nakrywa stół, myje
>>>>>>>>> naczynia
>>>>>>>>> kiedy trzeba, nawet nie muszę specjalnie go prosić. O przykladzie
>>>>>>>>> doczytaj.
>>>>>>>>
>>>>>>>> a co z ukochanymi pomagaczek, siedza na 4 literach??- czy tez czyn
>>>>>>>> spoleczny
>>>>>>>> gosci
>>>>>>>> zaproszonych do roboty??
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Wspomagają się wzajemnie we wspomaganiu mentalnym pomagaczek
>>>>>>
>>>>>> a sa takie? bo wyglada, ze zaproszone kobiety zwykle laduja w roli
>>>>>> fizycznych
>>>>>> pomagaczek.....
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Tak, lądują, ba, z góry... to zapowiadają
>>>>
>>>> w przeciwienstwie do ciebie, ja bym sie na to nie zgodzila. Sa moimi
>>>> goscmi.
>>>>
>>>
>>> Vide mój post sprzed chwili, ne mam ochoty się powtarzać, rozmowa z Tobą
>>> w
>>> tym względzie jest jałowa.
>>
>>
>> to samo u mnie. Zasady dobrego wychowania jak widac nabywa sie w domu
>> rodzinnym.....
>>
>
> Więc zastanów się, dlaczego TY TUTAJ chcesz mnie ich uczyć, bo jakąś
> śmieszną niekonsekwencję u Ciebie znajduję 3333-)


a gdzie napisalam, ze chce ciebie uczyc?

i.
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-09 16:55
Dnia Wed, 9 May 2012 09:42:03 -0500, Iwon(K)a napisał(a):

> "Ikselka" wrote in message
> news:r39efmt3epi3$.42tqzyeokj6l$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 9 May 2012 09:34:28 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> ak widze, ty nie widzisz. Jesli dla ciebie rodzinna impreza ma zblizyc
>>> poprzez
>>> bieganie do kuchni i stanie przy garach,
>>
>> Jest odwrotnie - ponieważ jesteśmy sobie bliscy, naturalnym odruchem sobie
>> pomagamy, a już podczas komunii jest to celebrowane wręcz, o ile
>> oczywiście
>> odbywają się one w domu.
>
>
> jak widac dla mnie celebrowanie nie odbywa sie w fartuchu, przy zlewie,
> miedzy
> kuchnia a stolem.
>
>>Panie z rodziny oferują nawet przyniesienie
>> własnoręcznie upieczonych ciast, zrobienie pasztecików itp.
>> Wiem, wiem, że takie ekscesy Ci się w głowie nie mieszczą - współczuję
>
> mieszcza. Jak ktos zna zasadau dobrego wychowania to wie kiedy co
> wykorzystac.
>
>>
>>> to nie dziwie sie, ze bez tego
>>> sztywno u ciebie na
>>> takich imprezach jest.
>>
>> Byłaś? - eee, na pewno nie, to z gruntu niemożliwe, jesteś za sztywna
>
> sama piszesz jak jest. Tylko nieliczni celebruja przy stole, wiekszosc tych
> bardziej
> prorodzinnych celebruje i zbliza sie do siebie zapylajac w robocie kuchenno-
> kelnerskiej. Fun!
>
>>
>>
>>> Gosc jest dla mnie gosciem. Bez wzgledu na to kto nim
>>> jest.
>>> Sa pewne sytuacje kiedy wlasna mama ma prawo byc gosciem w moim domu. Na
>>> mojej
>>> imprezie. I ciocia, i kuzynka. Sa goscmi. Kiedy pomagaja, to pomagaja.
>>> Ale
>>> nie wtedy kiedy
>>> sa_ zaproszone _jako _gosc_. Jak widze zasady dobrego wychowania sa
>>> tobie
>>> obce.
>>
>> W TYM względzie jestem absolutną ignorantką, jak widzę, ale miło mi z tego
>> powodu 3333-)
>
> jak widac. Podkielecka kultura i w tym watku wychodzi.
>
> i.

Staram się
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-09 16:57
Dnia Wed, 9 May 2012 09:42:31 -0500, Iwon(K)a napisał(a):

> "Ikselka" wrote in message
> news:1c15h1t5gtvq5$.zm5e3bgd45uj.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 9 May 2012 09:35:14 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" wrote in message
>>> news:13ff8v1blcn9y$.19rgcdbwi6i3j.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:56:56 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>
>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>> news:1ud2lfxkrmkaa.8d9olstnsds9.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:46:15 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>>>> news:1dsalkjjf9hh4$.1e7v7ppqklfa8$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:38:49 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>>>>>> news:ivevp0v0enb2$.16ibgfy5r3ztm$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:27:18 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>>>>>>>> news:1a2ym667y0151$.f6fv82nd7r0s.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>>>>> Dnia Tue, 8 May 2012 15:48:22 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>>>>>>>>> W dniu 2012-05-08 13:39, Bbjk pisze:
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> Jeśli już musiałoby być duże przyjęcie, to pozostaje
>>>>>>>>>>>>>>> restauracja,
>>>>>>>>>>>>>>> li
>>>>>>>>>>>>>>> i
>>>>>>>>>>>>>>> jedynie. Teraz są już miejsca, gdzie można zjeść dobre rzeczy
>>>>>>>>>>>>>>> i
>>>>>>>>>>>>>>> w
>>>>>>>>>>>>>>> miłych
>>>>>>>>>>>>>>> okolicznościach, wtedy odpada cały kłopot z przygotowaniem
>>>>>>>>>>>>>>> tych
>>>>>>>>>>>>>>> wszystkich dań, można siedzieć, ładnie wyglądać i pachnieć
>>>>>>>>>>>>>>> perfumami,
>>>>>>>>>>>>>>> a
>>>>>>>>>>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą ;)
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> Pomijam już to, że gospodyni domu spędza wówczas czas z
>>>>>>>>>>>>>> gośćmi,
>>>>>>>>>>>>>> a
>>>>>>>>>>>>>> nie
>>>>>>>>>>>>>> przy
>>>>>>>>>>>>>> garach/lodówce/stole kuchennym przygotowując kolejne potrawy i
>>>>>>>>>>>>>> tylko
>>>>>>>>>>>>>> częściowo uczestnicząc w rozmowach. Pół biedy, gdy kuchnia
>>>>>>>>>>>>>> otwarta
>>>>>>>>>>>>>> na
>>>>>>>>>>>>>> jadalnię, to można chociaż pokrzyczeć na odległość
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Trzeba jeszcze chcieć lubić uczestniczyć.
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Tak mnie zastanowiło - dlaczego nikt nie pisze o roli gospodarza
>>>>>>>>>>>> domu
>>>>>>>>>>>> w
>>>>>>>>>>>> "uczestniczeniu"? Czyżby ona w powszechnej praktyce ograniczała
>>>>>>>>>>>> się
>>>>>>>>>>>> do
>>>>>>>>>>>> uczestniczenia jedynie w spożywaniu?
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> w twoim sprawozdaniu z imprez, to uczestniczki imprezy,
>>>>>>>>>>> zaprzyjaznione
>>>>>>>>>>> zreszta,
>>>>>>>>>>> biegaly z Toba do kuchni,. Nie piszesz, zeby twoj ukochany, czy
>>>>>>>>>>> tez
>>>>>>>>>>> ukochani
>>>>>>>>>>> owych pomocnic
>>>>>>>>>>> cos sie udzielali...
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Mój Ukochany udziela się zawsze, nawet nie ma potrzeby o tym pisać
>>>>>>>>>> jako
>>>>>>>>>> o
>>>>>>>>>> oczywistym, ale skoro chcesz... No więc pomaga mi sprzątać przed
>>>>>>>>>> przyjęciem, przynosi na czas opał (dużoooo), wspólnie robimy
>>>>>>>>>> zakupy
>>>>>>>>>> (jak
>>>>>>>>>> zawsze zresztą, bo nie znosimy się rozstawać), nakrywa stół, myje
>>>>>>>>>> naczynia
>>>>>>>>>> kiedy trzeba, nawet nie muszę specjalnie go prosić. O przykladzie
>>>>>>>>>> doczytaj.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> a co z ukochanymi pomagaczek, siedza na 4 literach??- czy tez czyn
>>>>>>>>> spoleczny
>>>>>>>>> gosci
>>>>>>>>> zaproszonych do roboty??
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Wspomagają się wzajemnie we wspomaganiu mentalnym pomagaczek
>>>>>>>
>>>>>>> a sa takie? bo wyglada, ze zaproszone kobiety zwykle laduja w roli
>>>>>>> fizycznych
>>>>>>> pomagaczek.....
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Tak, lądują, ba, z góry... to zapowiadają
>>>>>
>>>>> w przeciwienstwie do ciebie, ja bym sie na to nie zgodzila. Sa moimi
>>>>> goscmi.
>>>>>
>>>>
>>>> Vide mój post sprzed chwili, ne mam ochoty się powtarzać, rozmowa z Tobą
>>>> w
>>>> tym względzie jest jałowa.
>>>
>>>
>>> to samo u mnie. Zasady dobrego wychowania jak widac nabywa sie w domu
>>> rodzinnym.....
>>>
>>
>> Więc zastanów się, dlaczego TY TUTAJ chcesz mnie ich uczyć, bo jakąś
>> śmieszną niekonsekwencję u Ciebie znajduję 3333-)
>
>
> a gdzie napisalam, ze chce ciebie uczyc?
>

Masz rację, nigdzie - ale tak naprawde to Ty niczego interesujacego ani
madrego tu nie napisałaś i zaiste dziw, że nadal się produkujesz. Czyżby to
dla mnie takie ogromne, acz próżne w efektach, poświęcenie i wysiłek?
33-)
napisał/a: ~Iwon\\(K\\)a" 2012-05-09 21:02
"Ikselka" wrote in message
> Dnia Wed, 9 May 2012 09:42:31 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> "Ikselka" wrote in message
>> news:1c15h1t5gtvq5$.zm5e3bgd45uj.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 9 May 2012 09:35:14 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>
>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>> news:13ff8v1blcn9y$.19rgcdbwi6i3j.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:56:56 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>
>>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>>> news:1ud2lfxkrmkaa.8d9olstnsds9.dlg@40tude.net...
>>>>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:46:15 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>>>>> news:1dsalkjjf9hh4$.1e7v7ppqklfa8$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:38:49 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>>>>>>> news:ivevp0v0enb2$.16ibgfy5r3ztm$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 08:27:18 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> "Ikselka" wrote in message
>>>>>>>>>>>> news:1a2ym667y0151$.f6fv82nd7r0s.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>>>>>> Dnia Tue, 8 May 2012 15:48:22 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>>>>>>>>>>> W dniu 2012-05-08 13:39, Bbjk pisze:
>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>> Jeśli już musiałoby być duże przyjęcie, to pozostaje
>>>>>>>>>>>>>>>> restauracja,
>>>>>>>>>>>>>>>> li
>>>>>>>>>>>>>>>> i
>>>>>>>>>>>>>>>> jedynie. Teraz są już miejsca, gdzie można zjeść dobre
>>>>>>>>>>>>>>>> rzeczy
>>>>>>>>>>>>>>>> i
>>>>>>>>>>>>>>>> w
>>>>>>>>>>>>>>>> miłych
>>>>>>>>>>>>>>>> okolicznościach, wtedy odpada cały kłopot z przygotowaniem
>>>>>>>>>>>>>>>> tych
>>>>>>>>>>>>>>>> wszystkich dań, można siedzieć, ładnie wyglądać i pachnieć
>>>>>>>>>>>>>>>> perfumami,
>>>>>>>>>>>>>>>> a
>>>>>>>>>>>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą ;)
>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> Pomijam już to, że gospodyni domu spędza wówczas czas z
>>>>>>>>>>>>>>> gośćmi,
>>>>>>>>>>>>>>> a
>>>>>>>>>>>>>>> nie
>>>>>>>>>>>>>>> przy
>>>>>>>>>>>>>>> garach/lodówce/stole kuchennym przygotowując kolejne potrawy
>>>>>>>>>>>>>>> i
>>>>>>>>>>>>>>> tylko
>>>>>>>>>>>>>>> częściowo uczestnicząc w rozmowach. Pół biedy, gdy kuchnia
>>>>>>>>>>>>>>> otwarta
>>>>>>>>>>>>>>> na
>>>>>>>>>>>>>>> jadalnię, to można chociaż pokrzyczeć na odległość
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> Trzeba jeszcze chcieć lubić uczestniczyć.
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Tak mnie zastanowiło - dlaczego nikt nie pisze o roli
>>>>>>>>>>>>> gospodarza
>>>>>>>>>>>>> domu
>>>>>>>>>>>>> w
>>>>>>>>>>>>> "uczestniczeniu"? Czyżby ona w powszechnej praktyce
>>>>>>>>>>>>> ograniczała
>>>>>>>>>>>>> się
>>>>>>>>>>>>> do
>>>>>>>>>>>>> uczestniczenia jedynie w spożywaniu?
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> w twoim sprawozdaniu z imprez, to uczestniczki imprezy,
>>>>>>>>>>>> zaprzyjaznione
>>>>>>>>>>>> zreszta,
>>>>>>>>>>>> biegaly z Toba do kuchni,. Nie piszesz, zeby twoj ukochany, czy
>>>>>>>>>>>> tez
>>>>>>>>>>>> ukochani
>>>>>>>>>>>> owych pomocnic
>>>>>>>>>>>> cos sie udzielali...
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Mój Ukochany udziela się zawsze, nawet nie ma potrzeby o tym
>>>>>>>>>>> pisać
>>>>>>>>>>> jako
>>>>>>>>>>> o
>>>>>>>>>>> oczywistym, ale skoro chcesz... No więc pomaga mi sprzątać przed
>>>>>>>>>>> przyjęciem, przynosi na czas opał (dużoooo), wspólnie robimy
>>>>>>>>>>> zakupy
>>>>>>>>>>> (jak
>>>>>>>>>>> zawsze zresztą, bo nie znosimy się rozstawać), nakrywa stół,
>>>>>>>>>>> myje
>>>>>>>>>>> naczynia
>>>>>>>>>>> kiedy trzeba, nawet nie muszę specjalnie go prosić. O
>>>>>>>>>>> przykladzie
>>>>>>>>>>> doczytaj.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> a co z ukochanymi pomagaczek, siedza na 4 literach??- czy tez
>>>>>>>>>> czyn
>>>>>>>>>> spoleczny
>>>>>>>>>> gosci
>>>>>>>>>> zaproszonych do roboty??
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Wspomagają się wzajemnie we wspomaganiu mentalnym pomagaczek
>>>>>>>>
>>>>>>>> a sa takie? bo wyglada, ze zaproszone kobiety zwykle laduja w roli
>>>>>>>> fizycznych
>>>>>>>> pomagaczek.....
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Tak, lądują, ba, z góry... to zapowiadają
>>>>>>
>>>>>> w przeciwienstwie do ciebie, ja bym sie na to nie zgodzila. Sa moimi
>>>>>> goscmi.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Vide mój post sprzed chwili, ne mam ochoty się powtarzać, rozmowa z
>>>>> Tobą
>>>>> w
>>>>> tym względzie jest jałowa.
>>>>
>>>>
>>>> to samo u mnie. Zasady dobrego wychowania jak widac nabywa sie w domu
>>>> rodzinnym.....
>>>>
>>>
>>> Więc zastanów się, dlaczego TY TUTAJ chcesz mnie ich uczyć, bo jakąś
>>> śmieszną niekonsekwencję u Ciebie znajduję 3333-)
>>
>>
>> a gdzie napisalam, ze chce ciebie uczyc?
>>
>
> Masz rację, nigdzie - ale tak naprawde to Ty niczego interesujacego ani
> madrego tu nie napisałaś i zaiste dziw, że nadal się produkujesz. Czyżby
> to
> dla mnie takie ogromne, acz próżne w efektach, poświęcenie i wysiłek?
> 33-)


chyba sie przeceniasz :)

i.
napisał/a: ~Iwon\\(K\\)a" 2012-05-09 21:03
"Ikselka" wrote in message
> Dnia Wed, 9 May 2012 09:42:03 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> "Ikselka" wrote in message
>> news:r39efmt3epi3$.42tqzyeokj6l$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 9 May 2012 09:34:28 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>
>>>> ak widze, ty nie widzisz. Jesli dla ciebie rodzinna impreza ma zblizyc
>>>> poprzez
>>>> bieganie do kuchni i stanie przy garach,
>>>
>>> Jest odwrotnie - ponieważ jesteśmy sobie bliscy, naturalnym odruchem
>>> sobie
>>> pomagamy, a już podczas komunii jest to celebrowane wręcz, o ile
>>> oczywiście
>>> odbywają się one w domu.
>>
>>
>> jak widac dla mnie celebrowanie nie odbywa sie w fartuchu, przy zlewie,
>> miedzy
>> kuchnia a stolem.
>>
>>>Panie z rodziny oferują nawet przyniesienie
>>> własnoręcznie upieczonych ciast, zrobienie pasztecików itp.
>>> Wiem, wiem, że takie ekscesy Ci się w głowie nie mieszczą - współczuję
>>>
>>
>> mieszcza. Jak ktos zna zasadau dobrego wychowania to wie kiedy co
>> wykorzystac.
>>
>>>
>>>> to nie dziwie sie, ze bez tego
>>>> sztywno u ciebie na
>>>> takich imprezach jest.
>>>
>>> Byłaś? - eee, na pewno nie, to z gruntu niemożliwe, jesteś za sztywna
>>>
>>
>> sama piszesz jak jest. Tylko nieliczni celebruja przy stole, wiekszosc
>> tych
>> bardziej
>> prorodzinnych celebruje i zbliza sie do siebie zapylajac w robocie
>> kuchenno-
>> kelnerskiej. Fun!
>>
>>>
>>>
>>>> Gosc jest dla mnie gosciem. Bez wzgledu na to kto nim
>>>> jest.
>>>> Sa pewne sytuacje kiedy wlasna mama ma prawo byc gosciem w moim domu.
>>>> Na
>>>> mojej
>>>> imprezie. I ciocia, i kuzynka. Sa goscmi. Kiedy pomagaja, to pomagaja.
>>>> Ale
>>>> nie wtedy kiedy
>>>> sa_ zaproszone _jako _gosc_. Jak widze zasady dobrego wychowania sa
>>>> tobie
>>>> obce.
>>>
>>> W TYM względzie jestem absolutną ignorantką, jak widzę, ale miło mi z
>>> tego
>>> powodu 3333-)
>>
>> jak widac. Podkielecka kultura i w tym watku wychodzi.
>>
>> i.
>
> Staram się

mysle, ze nie . Taka po prostu jestes. Starac sie nawet nie trzeba.

i.
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-09 21:47
Dnia Wed, 9 May 2012 14:03:15 -0500, Iwon(K)a napisał(a):

> "Ikselka" wrote in message
> news:1ejel6votb7b3.e830lxrtensv$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 9 May 2012 09:42:03 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> "Ikselka" wrote in message
>>> news:r39efmt3epi3$.42tqzyeokj6l$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 9 May 2012 09:34:28 -0500, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>
>>>>> ak widze, ty nie widzisz. Jesli dla ciebie rodzinna impreza ma zblizyc
>>>>> poprzez
>>>>> bieganie do kuchni i stanie przy garach,
>>>>
>>>> Jest odwrotnie - ponieważ jesteśmy sobie bliscy, naturalnym odruchem
>>>> sobie
>>>> pomagamy, a już podczas komunii jest to celebrowane wręcz, o ile
>>>> oczywiście
>>>> odbywają się one w domu.
>>>
>>>
>>> jak widac dla mnie celebrowanie nie odbywa sie w fartuchu, przy zlewie,
>>> miedzy
>>> kuchnia a stolem.
>>>
>>>>Panie z rodziny oferują nawet przyniesienie
>>>> własnoręcznie upieczonych ciast, zrobienie pasztecików itp.
>>>> Wiem, wiem, że takie ekscesy Ci się w głowie nie mieszczą - współczuję
>>>>
>>>
>>> mieszcza. Jak ktos zna zasadau dobrego wychowania to wie kiedy co
>>> wykorzystac.
>>>
>>>>
>>>>> to nie dziwie sie, ze bez tego
>>>>> sztywno u ciebie na
>>>>> takich imprezach jest.
>>>>
>>>> Byłaś? - eee, na pewno nie, to z gruntu niemożliwe, jesteś za sztywna
>>>>
>>>
>>> sama piszesz jak jest. Tylko nieliczni celebruja przy stole, wiekszosc
>>> tych
>>> bardziej
>>> prorodzinnych celebruje i zbliza sie do siebie zapylajac w robocie
>>> kuchenno-
>>> kelnerskiej. Fun!
>>>
>>>>
>>>>
>>>>> Gosc jest dla mnie gosciem. Bez wzgledu na to kto nim
>>>>> jest.
>>>>> Sa pewne sytuacje kiedy wlasna mama ma prawo byc gosciem w moim domu.
>>>>> Na
>>>>> mojej
>>>>> imprezie. I ciocia, i kuzynka. Sa goscmi. Kiedy pomagaja, to pomagaja.
>>>>> Ale
>>>>> nie wtedy kiedy
>>>>> sa_ zaproszone _jako _gosc_. Jak widze zasady dobrego wychowania sa
>>>>> tobie
>>>>> obce.
>>>>
>>>> W TYM względzie jestem absolutną ignorantką, jak widzę, ale miło mi z
>>>> tego
>>>> powodu 3333-)
>>>
>>> jak widac. Podkielecka kultura i w tym watku wychodzi.
>>>
>>> i.
>>
>> Staram się
>
> mysle, ze nie . Taka po prostu jestes. Starac sie nawet nie trzeba.
>

Dziękuję.
napisał/a: ~Aicha 2012-05-10 00:17
W dniu 2012-05-09 11:08, Ikselka pisze:

>>>>> ładnie wyglądać i pachnieć perfumami, a
>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą;)
>>>>
>>>> Cebula traci zapach po umyciu rąk zimną wodą.
>>>
>>> Włosów też?
>>
>> ... i ubrania.
>
> Tarzasz się w tej cebuli czy co?

Oj, żebyś wiedziała :) Z cebulą nie jem tylko lodów i ciastek :D

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Aicha 2012-05-10 01:49
W dniu 2012-05-09 15:52, Ikselka pisze:

>>>>>>>>>> można siedzieć, ładnie wyglądać i pachnieć perfumami, a
>>>>>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą ;)
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> To tylko kwestia organizacji - wystarczy znaleźć czas na prysznic i
>>>>>>>>> perfumy PO przygotowaniach.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Zapach siekanej cebuli był zapewne tylko symbolicznym przykładem :)
>>>>>>>> Kwestia organizacji nie ma tu nic do rzeczy.
>>>>>>>> Pewne czynności nie wykonają się same, a nie ma nic bardziej
>>>>>>>> wkurzającego niż bieganie w fartuszku założonym na elegancką kreację.
>>>>>>>> Z kolei nie każdego stać na służbę kuchenną :D
>>>>>>>
>>>>>>> U mnie komunie były w domu - nie przypominam sobie biegania ani
>>>>>>> fartuszka,
>>>>>>> ponieważ zawsze miałam wielką pomoc ze strony obecnych na przyjęciu
>>>>>>> pań z
>>>>>>> rodziny. Pomoc polegała na podawaniu potraw, zmianie nakryć itp.
>>>>>>
>>>>>> nie ma to jak przyjsc na impreze, i robic za kelnerke/kucharke. Fun!
>>>>>
>>>>> Niunie takie jak Ty siedziały(by) na 4 literach, ich do kuchni nie
>>>>> wpuszczam. Ale i do domu.
>>>>
>>>> w zyciu do takich wykorzystywaczek bym nawet nie poszla. Roboty to ja mam
>>>> wystarczajaco, zeby
>>>> jeszcze biegac po czyjesc kuchni na imprezie, gdzie mam byc gosciem.
>>>
>>> No widzisz, a u nas w rodzinie to normalka, ze sobie pomagamy
>>
>> u mnie tez. Tyle tylko, ze nie wykorzystujemy tego tam gdzie nie ma na to
>> pory.
>
> Tak, wykorzystujecie jedynie na foto 333-)

Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś. Myślisz, że inni też
pozują radośnie przy zlewie?

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~medea 2012-05-10 09:36
W dniu 2012-05-10 01:49, Aicha pisze:
>
> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś.

Przegapiłam jakiś kąsek? (co by nie było OT)

Ewa