W kwestiach organizacyjnych...

napisał/a: ~Aicha 2012-05-10 09:41
W dniu 2012-05-10 09:36, medea pisze:

>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś.
>
> Przegapiłam jakiś kąsek? (co by nie było OT)

Niestety (;)) nie wizualnie, tylko postowo - w tymże wątku.

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-10 10:36
Dnia Thu, 10 May 2012 00:17:04 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-05-09 11:08, Ikselka pisze:
>
>>>>>> ładnie wyglądać i pachnieć perfumami, a
>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą;)
>>>>>
>>>>> Cebula traci zapach po umyciu rąk zimną wodą.
>>>>
>>>> Włosów też?
>>>
>>> ... i ubrania.
>>
>> Tarzasz się w tej cebuli czy co?
>
> Oj, żebyś wiedziała :) Z cebulą nie jem tylko lodów i ciastek :D

Hmmm, ja lubie, ale nie zebym aż musiała się tarzać. No i na pewno nie
przed samym przyjęciem - a jeśli już, to mam zawsze (zawsze!) paczkę
rękawiczek pod zlewem.
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-10 10:37
Dnia Thu, 10 May 2012 01:49:59 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-05-09 15:52, Ikselka pisze:
>
>>>>>>>>>>> można siedzieć, ładnie wyglądać i pachnieć perfumami, a
>>>>>>>>>>> nie siekaną chwilę wcześniej cebulą ;)
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> To tylko kwestia organizacji - wystarczy znaleźć czas na prysznic i
>>>>>>>>>> perfumy PO przygotowaniach.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Zapach siekanej cebuli był zapewne tylko symbolicznym przykładem :)
>>>>>>>>> Kwestia organizacji nie ma tu nic do rzeczy.
>>>>>>>>> Pewne czynności nie wykonają się same, a nie ma nic bardziej
>>>>>>>>> wkurzającego niż bieganie w fartuszku założonym na elegancką kreację.
>>>>>>>>> Z kolei nie każdego stać na służbę kuchenną :D
>>>>>>>>
>>>>>>>> U mnie komunie były w domu - nie przypominam sobie biegania ani
>>>>>>>> fartuszka,
>>>>>>>> ponieważ zawsze miałam wielką pomoc ze strony obecnych na przyjęciu
>>>>>>>> pań z
>>>>>>>> rodziny. Pomoc polegała na podawaniu potraw, zmianie nakryć itp.
>>>>>>>
>>>>>>> nie ma to jak przyjsc na impreze, i robic za kelnerke/kucharke. Fun!
>>>>>>
>>>>>> Niunie takie jak Ty siedziały(by) na 4 literach, ich do kuchni nie
>>>>>> wpuszczam. Ale i do domu.
>>>>>
>>>>> w zyciu do takich wykorzystywaczek bym nawet nie poszla. Roboty to ja mam
>>>>> wystarczajaco, zeby
>>>>> jeszcze biegac po czyjesc kuchni na imprezie, gdzie mam byc gosciem.
>>>>
>>>> No widzisz, a u nas w rodzinie to normalka, ze sobie pomagamy
>>>
>>> u mnie tez. Tyle tylko, ze nie wykorzystujemy tego tam gdzie nie ma na to
>>> pory.
>>
>> Tak, wykorzystujecie jedynie na foto 333-)
>
> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś. Myślisz, że inni też
> pozują radośnie przy zlewie?

Pozowanie było wymuszone - nie miał jak uciec 3-)
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-10 10:40
Dnia Thu, 10 May 2012 09:36:00 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2012-05-10 01:49, Aicha pisze:
>>
>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś.
>
> Przegapiłam jakiś kąsek? (co by nie było OT)

Nie udostępniam zdjęć Kąska 3-)
napisał/a: ~Aicha 2012-05-10 10:52
W dniu 2012-05-10 10:40, Ikselka pisze:

>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś.
>>
>> Przegapiłam jakiś kąsek? (co by nie było OT)
>
> Nie udostępniam zdjęć Kąska 3-)

JUŻ nie? 3333333-)

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Aicha 2012-05-10 10:53
W dniu 2012-05-10 10:37, Ikselka pisze:

>>>>>>>> nie ma to jak przyjsc na impreze, i robic za kelnerke/kucharke. Fun!
>>>>>>>
>>>>>>> Niunie takie jak Ty siedziały(by) na 4 literach, ich do kuchni nie
>>>>>>> wpuszczam. Ale i do domu.
>>>>>>
>>>>>> w zyciu do takich wykorzystywaczek bym nawet nie poszla. Roboty to ja mam
>>>>>> wystarczajaco, zeby
>>>>>> jeszcze biegac po czyjesc kuchni na imprezie, gdzie mam byc gosciem.
>>>>>
>>>>> No widzisz, a u nas w rodzinie to normalka, ze sobie pomagamy
>>>>
>>>> u mnie tez. Tyle tylko, ze nie wykorzystujemy tego tam gdzie nie ma na to
>>>> pory.
>>>
>>> Tak, wykorzystujecie jedynie na foto 333-)
>>
>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś. Myślisz, że inni też
>> pozują radośnie przy zlewie?
>
> Pozowanie było wymuszone - nie miał jak uciec 3-)

Zaczynam mu współczuć :)

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~Aicha 2012-05-10 10:54
W dniu 2012-05-10 10:36, Ikselka pisze:

>>> Tarzasz się w tej cebuli czy co?
>>
>> Oj, żebyś wiedziała :) Z cebulą nie jem tylko lodów i ciastek :D
>
> Hmmm, ja lubie, ale nie zebym aż musiała się tarzać. No i na pewno nie
> przed samym przyjęciem - a jeśli już, to mam zawsze (zawsze!) paczkę
> rękawiczek pod zlewem.

Rozumiem, że mięso duszone z cebulką podajesz na stół zimne? :)

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
napisał/a: ~czeremcha 2012-05-10 11:04
On 10 Maj, 10:54, Aicha wrote:

> Rozumiem, że mięso duszone z cebulką podajesz na stół zimne? :)

Mięso duszone z cebulką można przygotować dzień wcześniej... Poza tym
- zanim mięso się udusi - ręce można sto razy domyć z zapachu cebuli.

No chyba że to jest tak podane, jak kiedyś jadłam w Czechach - gulasz
posypany surową siekaną cebulą. Ale podałabym go tylko takim gościom,
którym ani zapach z ust sąsiada, ani zapach z moich rąk nie
przeszkadzałby nadto. Tzn. zaprzyjaźnionym mocno.

Ania
napisał/a: ~Bbjk 2012-05-10 11:07
W dniu 2012-05-10 00:17, Aicha pisze:

> Z cebulą nie jem tylko lodów i ciastek :D

A to błąd! :)
Do ciasta Kruszyny (masło w nim, a nie margaryna, to istotne) dodajesz
drobno posiekaną cebulkę (ciut mniej piwa wtedy, opcjonalnie też utarty
parmezan lub podobny), wałkujesz na jakie pół cm. Po powierzchni
rozsypujesz hojnie kminek (o ile lubisz), czy coś innego i trochę soli
grubej, walkiem to lekko wgniatasz w ciasto. Wycinasz kółka lub paski
(tzw. paluszki), lub co chcesz. Pieczesz na złoto.
Dobra przekąska niezobowiązująca do piwka, czy czego chcesz.

PS. Dlatego lubię ciasto Kruszyny, bo na jego bazie można szybko tworzyć
milion wariacji, a każda smakuje.
--
B.
napisał/a: ~Qrczak" 2012-05-10 11:59
Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-05-10 10:36, Ikselka pisze:
>
>>>> Tarzasz się w tej cebuli czy co?
>>>
>>> Oj, żebyś wiedziała :) Z cebulą nie jem tylko lodów i ciastek :D
>>
>> Hmmm, ja lubie, ale nie zebym aż musiała się tarzać. No i na pewno nie
>> przed samym przyjęciem - a jeśli już, to mam zawsze (zawsze!) paczkę
>> rękawiczek pod zlewem.
>
> Rozumiem, że mięso duszone z cebulką podajesz na stół zimne? :)

Ale za to w rękawiczkach.

qr.a
napisał/a: ~Qrczak" 2012-05-10 12:00
Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-05-10 00:17, Aicha pisze:
>
>> Z cebulą nie jem tylko lodów i ciastek :D
>
> A to błąd! :)
> Do ciasta Kruszyny (masło w nim, a nie margaryna, to istotne) dodajesz
> drobno posiekaną cebulkę (ciut mniej piwa wtedy, opcjonalnie też utarty
> parmezan lub podobny), wałkujesz na jakie pół cm. Po powierzchni
> rozsypujesz hojnie kminek (o ile lubisz), czy coś innego i trochę soli
> grubej, walkiem to lekko wgniatasz w ciasto. Wycinasz kółka lub paski
> (tzw. paluszki), lub co chcesz. Pieczesz na złoto.
> Dobra przekąska niezobowiązująca do piwka, czy czego chcesz.

Cebulaczki, ach...

> PS. Dlatego lubię ciasto Kruszyny, bo na jego bazie można szybko tworzyć
> milion wariacji, a każda smakuje.

A ze słynnego ciasta kruszyny jeszcze ich nie robiłam. Muszę spróbować.

qr.a
napisał/a: ~Ikselka 2012-05-10 12:56
Dnia Thu, 10 May 2012 10:52:17 +0200, Aicha napisał(a):

> W dniu 2012-05-10 10:40, Ikselka pisze:
>
>>>> Jak na razie to Ty się "fotem" małżonka podparłaś.
>>>
>>> Przegapiłam jakiś kąsek? (co by nie było OT)
>>
>> Nie udostępniam zdjęć Kąska 3-)
>
> JUŻ nie? 3333333-)

Już.