Czyje nazwisko po ślubie?

Patka napisal(a):

Tylko nie wiem jak się do tego przyzwyczaję.

skad ja to znam Juz prawie 2 tygodnie po slubie a ja nalad nie przyzwyczajona

A ja zaczęłam ćwiczyć podpisy Zeby potem na receptach misz - maszu nie robić...

Ciągle zastanawiam się co zrobić. Chciałabym zostawić swoje ale 2 nazwiska + imię bedzie za długo. Pewnie koniec końców przyjme jego

kumeika napisal(a):

2 nazwiska + imię bedzie za długo. Pewnie koniec końców przyjme jego

U mnie była ta sama sytuacja. Koniec końców - Jego.

Ja bede miala nazwisko mojego przyszlego meza :)

Ja też nazwisko mojego męża.

mam sentyment do swojego nazwiska jest krótkie i takie fajne
no ale mojemu bardzo zależy żebym była w pełni jego hehe więc przyjmę jego nazwisko on ma kończące się na -ski czyli niby szlacheckie tak???hehe

kasia89itomek81 napisal(a):

mam sentyment do swojego nazwiska jest krótkie i takie fajne
no ale mojemu bardzo zależy żebym była w pełni jego hehe więc przyjmę jego nazwisko on ma kończące się na -ski czyli niby szlacheckie tak???hehe

O rany, jak czytalam, to przez chwilę myślalm, że jesteś moja koleżanką z Krakowa
Kótkie, fajne nazwisko, on tomasz, nazwisko kończy się na -ski, ale jednak, nie bo Ty Kasia, a moja koleżanka, to Karolina

JA bede miala podwojne nazwisko 17 liter plus imie 4 czyli w sumie 21 ale mi nie przeszkadza ze duzo sie bede podpisywac

meza

Ostatnio zastanawiałam się nad podwójnym nazwiskiem, bo nawet ładnie by to brzmiało, ale po pierwsze: imię i oba nazwiska to byłoby aż 25 liter czyli strasznie długie; po drugie: moje nazwisko jest często przekręcane i podobno trudne (bo nie polskie), więc nie chcę ludziom komplikować życia zostawiając je i dokładając do niego jeszcze 10-literowe nazwisko męża

ula_jente napisal(a):

imię i oba nazwiska to byłoby aż 25 liter czyli strasznie długie

Oj tam Ula..ja mam 27 liter I tez w Pl wielki porbelm bo ludizki nei widza jak czytac nazwisko meza Ale co tam