Jak pokonać czas dłużący się do ślubu?

i jak tu być cierpliwym??? http://www.papilot.pl/slu...g-mezczyzn.html

a mój ma 34 lata już skończone i idzie mu 35 rok życia i co? i nic nie zmienia, nie zaręcza się, tkwimy w miejscu, ile jeszcze mam czekac., kiedy to jest nie do zniesienia po prostu..

no a podobno go zostawilas

wrocilismy do siebie

Filiżanka,

bo on tego nie brał na serio, że znowu coś mnie naszło, że mam focha itd. a ja staram się dac mu szanse, ale ile ja mam jeszcze czekac na te zasrane zaręczyny..no ludzieeee

daruj sobie bo to już żałosne się robi...

Filiżanka napisal(a):

no ludzieeee

nie doczekasz się i daruj już sobie bo to bardzo żałosne

czemu się nie doczekam??????????

[ Dodano: 2014-07-28, 13:05 ]
ON MNIE PO PROSTU ZWODZI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Filiżanka napisal(a):

bo on tego nie brał na serio, że znowu coś mnie naszło, że mam focha itd.

to trzeba było konkretnie, że zrywasz i koniec. Podjęłaś decyzję o rozstaniu bo macie inne oczekiwania co do przyszłości to to zrób, a nie jakieś szopki odstawiasz.
W ogóle medal dla Twojego za cierpliwość do Ciebie.... może rzeczywiście Cie kocha, biedny...

Filiżanka zamiast przed ołtarz to na twoim miejscu wybrałabym się do poradni zdrowia psychicznego...

bo on mnie nie docenia, ja jestem duzo z siebie dać, a dam tu przyklad: kupilam mu zegarek za 700 zl na urodziny a mniej zarabiam od niego!!! nie mam tu na mysli, zeby kupic jego milosc, ale uwielbiam sprawiac komus radosc, a on tyle co zarabia nawet peirscionka za 500 zl? :/

Słoneczko92 napisal(a):

to trzeba było konkretnie, że zrywasz i koniec. Podjęłaś decyzję o rozstaniu bo macie inne oczekiwania co do przyszłości to to zrób, a nie jakieś szopki odstawiasz.

prawda zwłaszcza że uważasz, że cię zwodzi

Słoneczko92 napisal(a):

W ogóle medal dla Twojego za cierpliwość do Ciebie....

na jego miejscu kopnęłabym cię w cholerę

Valkiria_ napisal(a):

zamiast przed ołtarz to na twoim miejscu wybrałabym się do poradni zdrowia psychicznego...

na to już za późno chyba