Na jakie szaleństwa pozwalacie sobie na weselu? :)

napisał/a: ~gość 2009-08-07 13:16
po-kryjomu, zdania mozna miec rozne. A ja akurat mam identyczne z Twoim
napisał/a: margaret3 2009-08-07 13:18
Ja nie jestem na nie dla atrakcji, ale uważam że nie należy przesadzać. W końcu największą atrakcją są Państwo Młodzi
napisał/a: Gvalch'ca 2009-08-07 13:49
margaret napisal(a):Ja nie jestem na nie dla atrakcji, ale uważam że nie należy przesadzać.

Zgadzam się całkowicie. "Atrakcje" sa bardzo fajne, a już najlepsze (z punktu gościa weselnego patrząc) takie które się widzi pierwszy raz, a nie jakieś tam oklepane - w mojej okolicy np. coś co sie nazywa "wiejski stół" było fajną atrakcją do czasu aż na każdym weselu zaczęło być, teraz to standard a nie atrakcja, ale kiedyś tak było postrzegane. Także oryginalność to podstawa w przypadku "weselnych atrakcji". Pokaz tańców np. bardzo bym chciała zobaczyć, albo pokazy barmańskie - to dla mnie było by bardzo fajne. Może się jakaś znajoma para szarpnie . Ale właśnie co za dużo to nie zdrowo, myślę że 2 do 4 rzeczy wymagające czynnego zaangażowania gości (tzn takie gdzie trzeba w danej chwili wstać od stołu czy zejść z parkietu i gdzieś tam pójść i coś zobaczyć - np. te tańce, karaoke, zabawy oczepinowe) wystarczą. Większa ilość poprostu będzie wkurzająca - tak ciągle latać. A i długość się liczy 2 godziny zabaw oczepinowych, czy póltoragodzinne pokazy tańców to zdecydowanie zadługo. A ilość atrakcji niewymagających czynnego zaangażowania (np. serce z kwiatów czy czekofontanna), to już może być dużo wiecej ale też nie można przesadzić.
napisał/a: ~gość 2009-08-07 13:52
po-kryjomu napisal(a):bo raczej myslałam, że wszyscy mnie tu zjada za takie podejście

dlaczego?? ja też się z tobą zgadzam, ślub to nie cyrk i nie ma sensu przesadzać z atrakcjami, szczególnie że gościom i tak w większości to obojętne a w większości się to nie podoba nawet uważają, to za przesadę. Ja byłam na weselu gdzie młodzi zorganizowali pokaz fajerwerków, było to tak zrobione że kawałki leciały na głowę, a o patrzeniu w górę nie było mowy bo groziło poparzeniem oczu ;/ pokaz trwał 10 min a po 2 min większość gości była tym znudzona i wróciła na sale
napisał/a: Misia7 2009-08-07 14:20
po-kryjomu napisal(a):to dobrze, bo raczej myslałam, że wszyscy mnie tu zjada za takie podejście

Ja mam takie samo poedejście. Też uważam, że na weselu nie należy przesadzać z atrakcjami.
napisał/a: Miya 2009-08-07 15:24
Ja ogólnie atrakcje lubie ale też uważam, że co za dużo to niezdrowo. ;) Oczywiście co chwilę przychodzą mi jakieś nowe pomysły do głowy, albo podpatruje coś u kogoś, ale ostatecznie będą ze 2-3 atrakcje które wymagają od gości wstania od stołu, no i z takich kulinarnych to fontanna czekoladowa, którą za atrakcje już nie uważam, bo na dużej ilości wesel się pojawia. ;)
Jeśli jakieś pokazy(fajerwerki, lampiony itd,) to tylko robione przez firme, bo potem zdarzają się takie sytuacje jak KarolaK, opowiada. Przyznam się szczerze, że sami zastanawiamy się nad pokazem fajerwerków ale takim który trwałby niecałe 4 minuty(czyli byłby zrobiony do jednej piosenki) ale za to był bardzo dynamiczny. Myślę, że coś takiego gościom się spodoba i przede wszystkim nie będzie za długo trwało. ;)
napisał/a: Gvalch'ca 2009-08-07 20:14
No w mojej rodzinie to fontanna czekoladowa była na weselu pierwszy raz. I pochwał za tę fontannę, jeszcze w trakcie wesela, zebraliśmy całe mnóstwo. Niektóre ciocie to dużo czasu przy niej spędziły, jeden kumpel stwierdził że miał ochotę pić przez słomkę, ale doszedł do wniosku że nie wypada. A dzieci - to wogóle dla nich było najlepsze ze wszystkiego. A i jedna para co będzie sobie ślubować w przyszłym roku odrazu sobie zaklepała fontannę. Także bardzo się podobało. Strzał w dziesiątkę poprostu był z tą fontanną. Jakbyśmy mieli więcej kasy to pewnie zadbalibyśmy o jeszcze "coś". Może pokaz tańców, albo barmański?
napisał/a: Druzgafka 2009-08-08 12:58
Raczej to szaleństw tego nie można zaliczyć, ale jakoś nie wiem gdzie to wrzucić
Byłam u znajomej na weselu i bardzo mi się spodobał pomysł ciasteczek z wróżbą ( www.ciasteczka.com ) wszyscy goście byli zachwyceni
napisał/a: Miya 2009-08-08 13:23
Druzgafka, całkiem fajny pomysł. A jeśli ktoś ma wesele w orientalnych klimatach albo np. wesele z czterech stron świata to już w ogóle rewelacja. Taki mały fajny dodatek.
napisał/a: doris851 2009-08-10 22:44
Miya napisal(a):bufet z sushi

Miya, ja to bym mogła całe wesele mieć w sushi barze
napisał/a: Miya 2009-09-04 13:07
Zrezygnowaliśmy z bufetu sushi, z tego powodu, że jest tyle jedzenia na weselu, że atrakcja konsumpcyjna by się raczej nie sprawdziła. :P Ale za to wczoraj pan podsunął nam pomysł malutkiej atrakcji, mianowicie przed salą, jak się wychodzi ze schodów i po drugiej stronie jak jest kącik do palenia to są dwa duże telewizory plazmowe i pan powiedział, że najczęściej tam PM wrzuca swój pokaz zdjęć. ;) Także ja ogólnie nie jestem za pokazem slajdów na weselu ale w takiej forma nam się podoba. Poza tym będziemy mieć sesje narzeczeńską, więc prawie te zdjęcia będą na taki pokaz idealne. ;)
napisał/a: mnpszmer 2009-09-04 15:50
doris85 napisal(a):Miya, ja to bym mogła całe wesele mieć w sushi barze

Ej wiecie, że ja nigdy nie jadłam sushi :/
Gvalch'ca napisal(a):No w mojej rodzinie to fontanna czekoladowa była na weselu pierwszy raz

Tez nad tym myślałam, ale zastanawiam się czy nie lepsza alkoholowa.A skąd się bierze takie fontanny?