Nauki przedmałżeńskie

napisał/a: Belay 2007-03-06 09:03
W ogóle strasznie dużo tych spotkań macie. My mieliśmy trzy spotkania z Panią z poradni i trzy z księdzem
napisał/a: ~gość 2007-03-06 09:35
iwa napisal(a):że na jednym spotkaniu będziemy oglądać film o aborcji


Uważam, że to niepotrzebne.. Widziałam aborcje i na filmie i "na żywo" i naprawdę...to jedna z najbardziej przerażajacych i koszmarnych rzeczy, ktore widziałam. Chca w ten sposób zniechęcić do usuwania ciąży? Dosyć drastyczny sposób obrali...
napisał/a: iwa2 2007-03-06 09:54
Donia1981 napisal(a):Dosyć drastyczny sposób obrali

też tak uważam, jak będę po spotkaniu z filmem to napiszę
napisał/a: Kinia 2007-03-06 10:10
Straszne ze Was zmuszają do czegoś takiego. Beznadzieja totalna
napisał/a: ~gość 2007-03-06 10:36
U nas nie było gadania na temat aborcji. Porobiliśmy z psycholog parę zadań do kalendarzyka, a naprawdę świetny ksiądz powiedział: kochajcie się jeśli chcecie, jeśli naprawdę się kochacie to ja się cieszę.
napisał/a: Madziulka1 2007-03-06 10:48
Ja juz jestem na szczescie po naukach przedmalzenskich.
Jednak byla mozliwosc i zrobilismy je w niemczech w polskim kosciele. Tu nie bylo raczej o takiej sprawie jak aborcja ale tylko o naturalne metody antykoncepcji. Jednak tu nauki byly znacznie ktotsze niz w polsce bo trwaly 1 dzien a poradnia byla do wyboru w jakikolwiek dzien tygodnia. I po sprawie :)
napisał/a: iwa2 2007-03-06 10:49
Madziulka napisal(a):nauki byly znacznie ktotsze niz w polsce bo trwaly 1 dzien a poradnia byla do wyboru w jakikolwiek dzien tygodnia.

kurcze już bym miała 4 papierki
napisał/a: ~gość 2007-03-06 10:52
U nas nie było gadania na temat aborcji. Porobiliśmy z psycholog parę zadań do kalendarzyka, a naprawdę świetny ksiądz powiedział: kochajcie się jeśli chcecie, jeśli naprawdę się kochacie to ja się cieszę.
napisał/a: ~gość 2007-03-06 10:54
A mnie troche kobieta z poradni rodzinnej zszokowała, bo dotychczas żyłam w przekonaniu, że Koscioł stoi w opozycji do tabletek antykoncepcyjnych..A ona powiedziała, że w małżeństwie przez jakiś okres czasu można sie wspomóc i taka metodą..Pod warunkiem, że nie będzie to trwało zbyt długo. Trzeba tylko jasno zdawac sobie sprawę z konsekwencji zażywania hormonów..
napisał/a: ~gość 2007-03-06 11:09
W sumie u nas było podobnie. Pani psycholog zrobiła niewielki wykład na temat skuteczności oraz zagrożeń jakie niosą poszczególne metody zapobiegania i nie twierdziła, tak jak to słyszałam od innych koleżanek, że kalendarzyk jest skuteczny w 100%. Wykład był jak najbardziej obiektywny. Nie było, że kalendarzyk jest super a gumka nie.
napisał/a: kotek4 2007-03-06 19:21
a u nas obecnosc byla sprawdzana na kazdym spotkaniu. Te o soby ktorych w danym dniu nie bylo nie mialy podpisu i pieczatki ze zaliczyly ten dany temat. Jesli natomiast nie bylo jednej osoby z pary to ta osoba rowniez nie miala stepelka.
napisał/a: MonikaLuc 2007-03-07 13:37
napisal(a):A mnie troche kobieta z poradni rodzinnej zszokowała, bo dotychczas żyłam w przekonaniu, że Koscioł stoi w opozycji do tabletek antykoncepcyjnych..A ona powiedziała, że w małżeństwie przez jakiś okres czasu można sie wspomóc i taka metodą..Pod warunkiem, że nie będzie to trwało zbyt długo. Trzeba tylko jasno zdawać sobie sprawę z konsekwencji zażywania hormonów..

to jestem zaskoczona... nie wiem czy mile... chyba nie bardzo...