Nauki przedmałżeńskie

napisał/a: tiput 2009-08-16 20:28
zdradźcie mi sekret - jak ktoś kto nie ma swojej rodziny, ma o tym wykładać?
moim zdaniem ksiądz nie jest odpowiednią osobą do prowadzenia tego typu nauk...
poza tym po co nam nauka religii w szkole?! miałam religię w szkole przez 12 lat i czy wtedy nie mogli przerobić 'niezbędnego materiału' a nauki zostawić dla tych co na katechezę nie uczęszczali?
napisał/a: białadama 2009-08-16 20:48
A My nie musimy robić nauk przedmałżeńskich. Ksiądz powiedział,że mamy sobie tym niezawracać głowy bo się sami nauczym.Jak dowiedział się ile mamy lat to powiedział,aa to wy juz wszystko wiecie. :)
napisał/a: szprycha1 2009-08-16 21:10
białadama napisal(a):Ksiądz powiedział,że mamy sobie tym niezawracać głowy bo się sami nauczym


O to fajny ksiadz :) Gratulacje

białadama napisal(a):Jak dowiedział się ile mamy lat to powiedział,aa to wy juz wszystko wiecie. :)


To niby ile macie???
napisał/a: białadama 2009-08-16 21:22
szprycha napisal(a):
O to fajny ksiadz :) Gratulacje


To niby ile macie???

No ksiądz bardzo ludzki,bardzo miły. :)
A lat mamy obecnie ja 26,mój przyszły mąż 30
napisał/a: margaret3 2009-08-16 22:05
tiput napisal(a):zdradźcie mi sekret - jak ktoś kto nie ma swojej rodziny, ma o tym wykładać?
moim zdaniem ksiądz nie jest odpowiednią osobą do prowadzenia tego typu nauk...

Na naukach ksiądz mówi raczej o wzajemnym szacunku, o tym jak ważna w rodzinie jest modlitwa, o warunkach które trzeba spełniać żeby wziąć ślub a nie o metodach antykoncepcyjnych i planowaniu rodziny. O tym mówią ludzie świeccy i bardzo często są to małżeństwa wiec wiedzą co mówią. U nas był jeszcze pan doktor który mówił o zdrowiu i o tym skąd się biorą dzieci
napisał/a: matematyka 2009-10-09 09:58
ja już kursik zaliczyłam jeszcze tylko poradnia, która nie wiem po co została wymyślona,ale trzeba odbębnić tak jak wszyscy;)
napisał/a: Efy 2009-10-09 10:07
margaret napisal(a):Na naukach ksiądz mówi raczej o wzajemnym szacunku, o tym jak ważna w rodzinie jest modlitwa, o warunkach które trzeba spełniać żeby wziąć ślub a nie o metodach antykoncepcyjnych i planowaniu rodziny. O tym mówią ludzie świeccy i bardzo często są to małżeństwa wiec wiedzą co mówią. U nas był jeszcze pan doktor który mówił o zdrowiu i o tym skąd się biorą dzieci


Ta...
U mnie w parafii o antykoncepcji mówi stara panna , albo rodzina z 7 dzieci :D
Nie ma to jak odpowiednie osoby ...

Na szczęście nie grożą mi ani nauki , ani ślub w kościele .

Czasem jak patrze na to z boku , to płakać mi się chce , bo jest to żałosne.
Modlitwa ważna w rodzinie ? A po co ? I tak 80% społeczeństwa to katolicy wierzący nie praktykujący (czytaj 2 razy w roku do kościoła chodzą) .

Eh
napisał/a: ~gość 2009-10-09 12:34
a Ty tylko chodzisz po forum i szukasz tematu w którym mógłbyś wylać trochę jadu.
jesteś o krok od obsesji Efy :)
napisał/a: Efy 2009-10-09 12:41
err, czy wyrażenie swojego zdania / opinii to wylewanie jadu ?
Może trochę dystansu ?
napisał/a: ~gość 2009-10-09 13:01
nie żenisz się (przynajmniej nic tutaj takiego nie piszesz) nie masz pytań odnoście takich nauk, czyli nie dotyczy Cię to a piszesz tylko o tym jakie to delikatnie pisząc głupie.
I Ty piszesz o dystansie...
ewidentnie szukasz zaczepki.
Mnie to nie bawi. Pa.
napisał/a: jente8 2009-10-09 13:37
Efy, daj już spokój, widzę, że w każdym możliwym temacie najeżdżasz na kościół. Ok, masz takie poglądy i nikt Ci nie zabrania, ale wtrącając w kółko te same "trzy grosze" w każdym temacie robisz po prostu bałagan i OTy.
napisał/a: agatek2 2009-10-20 14:32
hej, my zaczelismy wczoraj przygode z przygotowaniami.

generalnie myslalam ze mnie trafi szlak.

pani psycholog moze i fajnie opowiadala, pewne rzeczy dala do myslenia, ale siedzielismy tam 1.5 godziny w totalnie zimnym pokoju- w kurtach bo kosciol ma wielkie "O" - oszczedzaja i pokoj gdzie sa nauki jest generalnie biblioteka wiec tam rzadko kto chodzi......... jeszze jedno albo dwa spotkania i koniec........zamarzne tam