Noc poślubna...

hmm, ja jestem z tych, która w zgodzie z sobą i mężem po powrocie z wesela poszła spać :) na noc poślubną nie mieliśmy siły, zresztą to i tak już był poranek poślubny :) przespaliśmy się trochę, zjedliśmy pierwsze małżeńskie śniadanie, i potem mieliśmy nasz dzień (nie noc:P) poślubny, mega udany ;)
tylko trochę żałuję, że nie zaopatrzyłam się wtedy w żadne dodatki, typu bielizna itp. jakoś nigdy o tym nie pomyślałam, dziś zupełnie inaczej bym ten "dzień" zaaranżowała :) np. taka: [Mod: reklama usunięta] koszulka, świece do masażu, kwiaty, szampan... a z tego wszystkiego był tylko szampan :)

Kokarda, z tego wnioskuje ze nie mieliscie poprawin, to tak mogliscie zrobic, grzej jak sa poprawiny to noc poslubna trzebaby przeniesc o 2 dni

qamilka napisal(a):

Kokarda, z tego wnioskuje ze nie mieliscie poprawin, to tak mogliscie zrobic, grzej jak sa poprawiny to noc poslubna trzebaby przeniesc o 2 dni

eee tam my mieliśmy poprawiny, a spędziliśmy miłą i noc poślubną i poślubny poranek... tylko że w okolicach 10-11 dostałam @... no ale małżeństwo skonsumowalismy... i to nie raz :p A szczerze mówiąc też miałam obawy czy przypadkiem nie zasnę ledwo zywa ;)

qamilka napisal(a):

Kokarda, z tego wnioskuje ze nie mieliscie poprawin, to tak mogliscie zrobic, grzej jak sa poprawiny to noc poslubna trzebaby przeniesc o 2 dni

Eee tam czemu o dwa dni?:P Poprawiny już nie są takie męczące.

u nas nocy poślubnej również nie było i tak bym nie czuła różnicy
małż siedział z młodym do 3 bo szalał a ja smacznie spałam

a co mysliczie o czyms takim na noc poslubna? http://www.next.co.uk/x495316s1

qamilka, zajefajne

qamilka, mam bardzo podobne dwie i robią efekt, więc jestem na tak :D

Joanna_21 napisal(a):

qamilka, mam bardzo podobne dwie i robią efekt,

Efekt w sensie ładnie wyglądają czy jak chłop zobaczy to już mu się ciśnienie podnosi :D ?

qamilka, wow ale sexi

Jurni, w kontekście sexownej bielizny ładnie znaczy dla mnie to co opisałaś - dla partnera gra wstępna jets już wtedy zbędna

Joanna_21 napisal(a):

Jurni, w kontekście sexownej bielizny ładnie znaczy dla mnie to co opisałaś - dla partnera gra wstępna jets już wtedy zbędna

No i o to mi chodziło