Po jakim czasie zaręczyny?

napisałam Ci w innym watku :)

no dziewczyny widze ze zdecydowana wiekszosc juz po zareczynach a ja poki co czekam na ten dzien Pomimo tego, iż wiem, że moj mezczyzna bardzo mnie kocha, dba o mnie, szanuje mnie i troszczy sie wyjatkowo, to jeszcze do niedawna nie przyjmowal do wiadomosci, ze moze czas o tym pomyslec (zmienial temat ). Fakt - jestesmy dosyc mlodzi ja mam 21 lat, on 24. Aczkolwiek razem ponad 2.5 roku i juz pewne zachowania starego dobrego malzenstwa W kazdym razie po tegorocznych wakacjach ( 1 raz udalo nam sie gdzies wspolnie wyjechac! ) zlagodnial nieco i mozna juz z nim cos w tym temacie podyskutowac. Ostatnio nawet gadalismy o tym i nie bylo wywracania oczami z jego strony ale szczere zainteresowanie i stwierdzenie, ze w zasadzie to moze i juz powinnismy Jednak jak wiadomo od slow do czynow daleko tak wiec zostaje mi narazie cierpliwie czekac, aczkolwiek podswiadomie czuje ze nie dluzej niz do 3 rocznicy, wiec nareszczcie oczekiwanie staje sie przyjemne, a moj luby nie boi sie juz slow malzenstwo i narzeczenstwo jak do niedawna tak wiec poczekam. Ale jesli do tego nie dojdzie to go udusze heh
Duzo szczescia wszystkim zareczonym i cierpliwosc dla tych ktore czekaja:)
p.s.
calkiem cieplo na tym waszym forum

Mój Dziubas oświadczył mi się po 3 latach chodzenia no prawie bo 16 października czyli jutro jest nasza 3 rocznica

stripMYmind cierpliwości :*:* chłopak musi się troszkę natrudzić :P pierścionek, sposób jego ofiarowania, pogadanka z rodzicami itd.. :) myślę że długo NIE będziesz czekać. Trzymam mocniutko kciuki > tym bardziej że przyznał że to już czas

my zareczylismy sie po roku naszej znajomosci

a moje kochanie oświadczyło mi się równiutko po roku bycia razem, własnie w naszą rocznicę

Mi się oświadczył po wspólnych 5 latach, prawie (2 dni miał opóźnienia) w 22 urodziny :)

Nasze zareczyny odbyly sie po ponad 4 latach,ech naczekalam sie troszke ale warto bylo

moj facet stwierdzil ze juz chcialby w tym roku mi sie oswiadczyc.

jestem w szoku. Jestesmy razem 5 miesiecy ponad, wiem ze chce z nim spedic reszte zycia, ale troszke za wczesnie chyba.
Oboje sie uczymy - on na 1 roku studiow jest, ja mam rocznikowo 19lat, on 21. Ja jestem w 3 klasie technikum, za rok matura.

nie myslalam ze juz a tak bardo powaznie o nas mysli. Moi rodzica nie beda zadowoleni jesli za szybko mi sie oswiadczy, bardxzo go lubią, lec to troche za wczesnie. Oni tak uwazaja. Ze trzeba od zareczyn w czasie roku czasu sie ozenic. I ze jak sie zareczac bediemy to musimy juz pracowac. Co wy na to? nie wiem co myslec

mysle, że skoro nie jesteś przekonana o słuszności podejścia Twojego mężczyzny to może jeszcze poczekajcie :)
któraś z dziewczyn tu już napisała - najlepszy czas jest wtedy, gdy obydwoje tego chcą, są o tym przekonani.

jesli masz tego typu wątpliwości, poczekałabym jeszcze, tzn. porozmawiała przy okazji tego tematu i zasugerowała, żeby poczekać :)

My zaręczyliśmy się po 6 latach i 4 miesiącach bycia ze sobą

Ja ciągle czekam. Mam nadzieję, że już niedługo...

po ponad 1,5 roku bycia ze sobą