Protokół przedślubny podpisywany w kościele.

napisał/a: Misiaq 2009-06-18 17:16
aniawawa, nie zupełnie tak jak piszesz. Po ślubie konkordatowym zawartym w kościele, ksiądz przekazuje dokumenty do USC i chyba po tygodniu odbiera się akt małżeństwa. Tak jak pisała arTemida, w kościele podpisuje się tylko dokumenty potrzebne do wydania aktu małżeństwa.
napisał/a: arTemida 2009-06-18 17:31
misiaq napisal(a):w kościele podpisuje się tylko dokumenty potrzebne do wydania aktu małżeństwa.

Dokładnie tak jest przy ślubie konkordatowym.
I jeszcze jest pamiątkowy wpis do ksiągi parafialnej.
Czyli w sumie 4 podpisy od osoby.
napisał/a: aniawawa1 2009-06-19 12:45
No i te wpisy w ksiegach parafialnych razem z danymi swiadkow sa aktem zawarcia slubu w kosciele.
Z tego co pamietam dwa lata temu to sie podpisywalam jako swiadek w dwoch koscielnych ksiegach. No i potem te dokumenty po samej mszy.
napisał/a: Misiaq 2009-06-19 22:15
aniawawa, ale ślub konkordatowy ma też moc urzędową, prawną i tej nie może mu nadać kościół, a jedynie USC. Dlatego wpis do ksiąg parafialnych to jedno, a wydanie aktu małżeństwa przez USC to drugie
napisał/a: monia873 2009-06-28 10:46
My we wtorek jak bylismy w polsce spisalismy z ksiedzem protokol Przeczytalam ten ktory jest na pierwszej stronie watku i dwa pytania ktore zadal nam ksiadz troche nas zaskoczyly a mianowicie jak czesto chodzimy do kosciola i jak czesto sie spowiadamy To pierwsze jeszcze rozumiem ale to drugie Ja chodze do spowiedzi kiedy czuje ze chce sie wyspowiadac a ksiadz dokladnie napisal w protokole ile razy bylismy czyli 3 wedlug mnie liczby nie maja tutaj zadnego znaczenia.Uwazam ze nie powinien zadawac tych dwoch pytan A Wy dziewczyny spotkalyscie sie z takimi pytaniami czy to tylko mi sie przytrafilo
napisał/a: jente8 2009-06-28 10:59
monia87 napisal(a): A Wy dziewczyny spotkalyscie sie z takimi pytaniami

Nie i w protokole raczej takie pytanie nie widnieje... Chyba, że Wasz ksiądz ma własną wersję ;) Widocznie chciał Was "wybadać" pod tym kątem i uznał, że skoro już zadaje tyle pytań to 2 dodatkowe nie zrobią różnicy.
napisał/a: basia1125 2009-06-28 12:18
arTemida napisal(a):aniawawa napisał/a:
Mamy przyjsc jeszcze w srode przed slubem na spisanie aktu.

Ale aktu nie spisuje się w kościele.
W kosciele podpisuje się tylko wszystkie egzemplarze dokumentów które wczesniej przyniosło się z USC i to na ich podstawie w USC wystawiają akt małżeństwa

No wlaśnie ale to nie koniecznie tak jak wcześniej napisala aniawawa, że w piątek.
U nas podpisuje się jej podczas ceremoni zaślubin.
Ale już nie pamiętam czy na początku mszy w środku czy na końcu
napisał/a: arTemida 2009-06-28 13:59
basia1125 napisal(a):U nas podpisuje się jej podczas ceremoni zaślubin.
Ale już nie pamiętam czy na początku mszy w środku czy na końcu

My podpisaliśmy te papiery z USC na tydzień przed ślubem, świadkowie tuż przed mszą a w trakcie mszy, po obrączkach, mieliśmy tylko po jednym podpisie od osoby do księgi żeby nie było za długo.
monia87 napisal(a):A Wy dziewczyny spotkalyscie sie z takimi pytaniami czy to tylko mi sie przytrafilo

Raczej tylko Tobie.
napisał/a: margaret3 2009-06-28 14:30
monia87 napisal(a):jak czesto chodzimy do kosciola i jak czesto sie spowiadamy

To pierwsze to jeszcze rozumiem bo da się na nie odpowiedzieć, ale to ze spowiedzią to dla mnie dziwne coś w rodzaju ile razy dziennie pijesz wodę no chyba ze ktoś praktykuje pierwsze piątki miesiąca.
napisał/a: Nolcia245 2009-06-28 19:06
przy spisywaniu protokołu ksiądz pytał Nas między innymi o to ile się znamy,czy jesteśmy zaręczeni i od kiedy,czy nasi rodzice wiedzą o tym że chcemy zawrzeć związek małżeński,czy nasi rodzice się znają....
napisał/a: arTemida 2009-06-28 22:48
Nolcia245 napisal(a):przy spisywaniu protokołu ksiądz pytał Nas między innymi o to ile się znamy,czy jesteśmy zaręczeni i od kiedy,czy nasi rodzice wiedzą o tym że chcemy zawrzeć związek małżeński,czy nasi rodzice się znają....

To są pytania z formularza protokołu.
napisał/a: basia1125 2009-06-28 23:19
Nolcia245 napisal(a):czy nasi rodzice się znają....

To pytane wlaśnie bardzo nas rozbawilo.
Bo nasi rodzice się nie znali.
A na pytanie księdza kiedy się poznają odpowiedź byla że w dzień ślubu