Protokół przedślubny podpisywany w kościele.
napisał/a:
~gość
2009-06-29 08:38
Jak ja przeczytalam protokol z 1 strony to mnie zamurowalo. Moze to zle ale wiekszosc pytan moim zdaniem jest niepotrzebnych i z kosmosu Jak bedzie zla odpowiedz to co slubu nie udziela??
napisał/a:
arTemida
2009-06-29 15:53
Tu nie ma odpowiedzi złych i dobrych.Tu liczą się szczere odpowiedzi.
Protokół jest podstawą jeśli chodzi o sprawy z zakresu orzekania o stwierdzenie nieważności.Dlatego to ważne.
napisał/a:
~gość
2009-06-29 16:38
aha to dobrze, bo my mamy problem z 1 pytaniem i nie wiem wlasnie jak to bedzie patrzone
napisał/a:
monia81
2009-06-29 17:14
ja w jednym pytaniu sie nie zgadzałam i miałam mała sprzeczke z ksiedzem
chodziło o naturalne metody planowania rodziny - czyli zero prezerwatyw, zero pigułek anty, in-vitro no i wiecie co jeszcze.
wiem jakie ma poglady na te sprawy kościół moje sa troszke inne i powiedzialam to ksiedzu
a on na to że i tak musi wpisac to co powinien
wiec nie ma co ze szczerymi odpowiedziami, zeby miec "problem" z głowy musicie mówić tak jak trzeba , nie tak jak uwazacie.
aha zaznacze tylko , ze w moim przypadku tak było, wcale nie musi byc u was w parafi :)
napisał/a:
~gość
2009-06-29 17:17
monia81, raczej napewno bede tak odpowiadac, problem w tym ze na jedno pytanie odpowiem inaczej niz PM i to wiem napewno, jesli ksiadz bedzie czepiajacy sie to moze byc kiepsko
napisał/a:
monia81
2009-06-29 17:50
może, może :)
nas chciał w pewnym momencie osobno "przesłuchiwac" bo w jednym pyt. mielismy sprzeczne odpowiedzi
nas chciał w pewnym momencie osobno "przesłuchiwac" bo w jednym pyt. mielismy sprzeczne odpowiedzi
napisał/a:
arTemida
2009-06-29 19:25
Ale to nie problem-nie chodzi o to żeby mówić to samo wbrew sobie a o szczere i świadome poglądy.Mamy prawo się różnić.
napisał/a:
~gość
2009-06-29 20:53
No dobra napisze Wam o co chodzi. lekarka powiedziala ze bede miala duzy problem z zajsciem w ciaze. Wiec powiedzialam o tym PM w razie gdybym nie mogla prawda?? I w protokole jest takie jedno pytanie, ze ja bede musiala powiedziec ze nie wiem czy beda dzieci ale bede sie starac na co moj PM odpowie ze beda. I jak to moze byc rozumiane?? Bo na naukach Nam mowili ze moze wyjsc jako zatajenie czegos przed druga osoba
napisał/a:
jente8
2009-06-29 21:06
Nie, bo jeśli powiesz, że nie masz pewności czy będziesz mogła je mieć, to powiesz szczerą prawdę. Gdzie tu zatajanie?
napisał/a:
~gość
2009-06-29 21:08
napisał/a:
jente8
2009-06-29 21:13
No to niech sobie myśli - jak zapyta, to Grzesiek mu powie ;) A nawet jakbyś zataiła, a powiedziała na spisywaniu protokołu, to lepiej późno niż wcale ;)
A co ma powiedzieć? Przecież z jego strony nie ma żadnych przeciwności, a każdy odpowiada za siebie, a nie każde z Was za Was oboje. Ty odpowiesz za siebie według swojego stanu wiedzy i zdrowia, on za siebie według swojego stanu wiedzy i zdrowia.
napisał/a:
~gość
2009-06-29 21:23
ula_jente, aha to juz rozumiem dzieki wielkie